Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Kamila7

Jak sobie poradzić z rozstaniem..?

Polecane posty

Jakie macie już mieliście metody na ból po rozstaniu? Nie będziemy już razem nigdy to pewne. Zamykam temat na zawsze. Tylko jak sie z tym uporać na co dzień. Widujemy się w pracy więc całkowite odcięcie nie wychodzi w grę... niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na ból po rozstaniu chyba nie ma sposobu. Trzeba to po prostu odchorować.

Ja na początku dałam sobie czas na porządne wypłakanie się. Później dbałam też o to, żeby zawsze mieć jakieś zajęcie, nie rozmyślać o tym co było. No i mocno starałam się nie idealizować byłego partnera, bo w pewnym momencie dopadły mnie takie myśli, że to był chodzący ideał i już nigdy nie poznam kogoś takiego jak on.

Daj sobie czas. Raz będzie lepiej, raz gorzej, ale w końcu się otrząśniesz.

  • Thanks 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, User Name napisał:

Złota rada,uniwersalna, zająć się na tyle aby się udało. 

Działa?

Działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Kamila7 napisał:

Widujemy się w pracy więc całkowite odcięcie nie wychodzi w grę... niestety

Najlepszym rozwiązaniem byłaby zmiana pracy. Zrozumiałe jest, że ten proces nie nastąpi szybko i tak radykalne posunięcie nie koniecznie ukoi cierpienie. Radziłabym bywać w miejscach w których jest szansa na zawarcie nowych znajomości. Unikaj samotności. Nie obarczaj swoim problemem, zbyt często osób postronnych. Ot, poprostu od czasu do czasu wygadaj się przyjaciółce. To przyniesie ulgę. Spektakularna zmiana nie nastąpi szybko, potrzeba czasu i to sporo.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najlepsza metoda klin klinem. Nie mówię że od razu nowy związek. Ale nowe znajomość i skupienie się na nich. Miła rozmowa zawsze jest lepsza od płakania w poduszkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To co mi pomaga to znajomi, rodzina. Ze mogę im się wygadać. Ciągle gdzieś jeżdżę z dziećmi, wypełniam czas na maksa-Rower, las, plaża. 

Ale czy to zmniejsza ból? Pomaga na pewno normalnie funkcjonować.

Najgorsze co można zrobić to chyba zamknąć się w domu i rozpaczać, owszem płakać trzeba a nawet ryczeć, to daje upust emocjom. Nie można dusić tego w sobie. Chciałabym napisać" nie myśleć o tym" ale wiemy że się nie da.

Może teraz myślisz "kiedy to minie, za ile" nie wiem dokładnie, ale czas działa na naszą korzyść. 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×