Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
kardulaki

Nie potrafię odnaleźć się w nowym mieszkaniu

Polecane posty

Wynajełam mieszkanie i go nie cierpię ! Ani rej okolicy! Niby wszystko ok meble w dobrym stanie a jednak nie cierpię tutaj wracać.  W poprzednim czułam się o wiele lepiej . Zastanawiam się czy wymyślam czy ktos tez tak miał ,że w końcu znalazł swoje miejsce na ziemi...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Nowy w mieścіe napisał:

Małe, ciasne ale własne.

Nie własne tylko wynajełam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Nowy w mieścіe napisał:

Małe, ciasne ale własne jest lepsze od wynajętego, którego się nie cierpi.

Wiadomo, ale nie każdego stać nawet ma ciasną dziurę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Nowy w mieścіe napisał:

Wiadomo. Ale chyba kardulaki ma swoją dziurę i powinna się z niej cieszyć zwłaszcza jeśli jest mała.Przecież radość jej partnera jest jej radością 😄

Głodnemu chleb na myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem problemu. Widziałaś je wcześniej, wiedziałaś jaka jest okolica.. jeżeli jest tak źle dogadaj się z najmującym, rozwiąż umowę i szukaj czegoś nowego.

Skoro chcesz się czuć jak u siebie to zainwestuj trochę w dekoracje, może jakieś meble. Przy kolejnej wyprowadzce je zabierzesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 1.08.2021 o 06:18, kardulaki napisał:

Wynajełam mieszkanie i go nie cierpię ! Ani rej okolicy! Niby wszystko ok meble w dobrym stanie a jednak nie cierpię tutaj wracać.  W poprzednim czułam się o wiele lepiej . Zastanawiam się czy wymyślam czy ktos tez tak miał ,że w końcu znalazł swoje miejsce na ziemi...?

Mam zasade i nigdy mnie nie zawiodla, ze jesli bardzo odpycha lub przygnebia mnie okolica, budynek lub wnetrze mieszkania od pierwszego wrazenia, to pod zadnym pozorem tam nie zamieszkam i szukam dalej az znajde. Sa to rozne drobne rzeczy ale dla mnie wazne, np rozmiar okien i swiatlo w mieszkaniu, widok z okna, rozklad  pomieszczen  i ten nieuchwytny ale bardzo wyczuwalny genius loci. W ten sposob lubilam kazde miejsce gdzie mieszkalam, polecam. Wyprowadz sie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, NYjazz60 napisał:

Mam zasade i nigdy mnie nie zawiodla, ze jesli bardzo odpycha lub przygnebia mnie okolica, budynek lub wnetrze mieszkania od pierwszego wrazenia, to pod zadnym pozorem tam nie zamieszkam i szukam dalej az znajde. Sa to rozne drobne rzeczy ale dla mnie wazne, np rozmiar okien i swiatlo w mieszkaniu, widok z okna, rozklad  pomieszczen  i ten nieuchwytny ale bardzo wyczuwalny genius loci. W ten sposob lubilam kazde miejsce gdzie mieszkalam, polecam. Wyprowadz sie. 

To nie takie proste trzeba mieć pieniądze na kaucje transport itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, pjerdole maski 2 napisał:

czemu nie chcesz faceta? myśle że razem raźniej i ciekawiej, no i taniej 

Chce ale jakoś nie jest mi dane nikogo fajnego poznać,zresztą jestem zadluzona i to mnie skreśla na początku. Poza tym do tej pory żadnych chojnych nie spotkałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 2.08.2021 o 19:05, Nowy w mieścіe napisał:

Małe, ciasne ale własne jest lepsze od wynajętego, którego się nie cierpi.

Małe ciasne ale własne jest lepsze od wynajętego, jak ktoś płaci możliwą ratę kredytu, a nie zostaje mu wyłącznie na jedzenie:)

 

Dnia 10.08.2021 o 04:29, kardulaki napisał:

To nie takie proste trzeba mieć pieniądze na kaucje transport itp.

Nie skreślaj tak od razu mieszkania. Ja np też nie mogłam się przyzwyczaić, ale po pewnym czasie doceniam jego plusy. Mam wszędzie blisko, jest doskonale skomunikowane, normalni sąsiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Sylwia1991 napisał:

Małe ciasne ale własne jest lepsze od wynajętego, jak ktoś płaci możliwą ratę kredytu, a nie zostaje mu wyłącznie na jedzenie:)

 

Nie skreślaj tak od razu mieszkania. Ja np też nie mogłam się przyzwyczaić, ale po pewnym czasie doceniam jego plusy. Mam wszędzie blisko, jest doskonale skomunikowane, normalni sąsiedzi.

Nie skreślam mieszkam bo teraz nawet Nie mam pieniędzy na inne ale źle się czuje w tej ciemnicy. Muszę kupić jasny dywan i stolik jasny może się rozjaśni .Poza tym to mieszkanie znajomej  i czuję presję żeby nic nie zniszczyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×