Seks bez miłości

Hej!  Zapytałam partnera, czy  gdyby był singlem, to czy umiałby uprawiać seks z osobą, do której nic nie czuję.

Odpowiedział że umiałby.

Co mam przez to rozumieć ? 

15 minut temu, Gość34 napisał:

Hej!  Zapytałam partnera, czy  gdyby był singlem, to czy umiałby uprawiać seks z osobą, do której nic nie czuję.

Odpowiedział że umiałby.

Co mam przez to rozumieć ? 

A co niezrozumiałego jest w tej wypowiedzi?

27 minut temu, Gość34 napisał:

Hej!  Zapytałam partnera, czy  gdyby był singlem, to czy umiałby uprawiać seks z osobą, do której nic nie czuję.

Odpowiedział że umiałby.

Co mam przez to rozumieć ? 

A co tu rozumieć? Jeśli facet byłby sam i nadarzyłaby mu się okazja to by skorzystał. Chyba nic w tym dziwnego nie ma.

Do seksu nie jest potrzebna miłość!  

5 godzin temu, Puchacz Rolny napisał:

Kobiety i ich rozkminy! 

Skoro powiedział, że gdyby był singlem, to umiałby uprawiać seks z osobą, do której nic nie czuje , to znaczy właśnie to, co powiedział.

I niczego innego nie powinnaś przez to rozumieć. 

Nie mniej, nie więcej

6 godzin temu, Gość34 napisał:

Hej!  Zapytałam partnera, czy  gdyby był singlem, to czy umiałby uprawiać seks z osobą, do której nic nie czuję.

Odpowiedział że umiałby.

Co mam przez to rozumieć ? 

A wolałabyś czuć coś do osoby, z którą on jako singiel by ........ no wiesz?   

Myślę że jesteś w szoku, że on tak bez uczuć i zaangażowania potrafiłby to zrobić. Nie jest może tak idealny, jak ci się dotychczas wydawało. 

Dopóki takiego czegoś nie zrobił, to tylko teorie. Też bym nie chciała, żeby mojemu partnerowi stawał przy byle jakiej kobiecie.

Ja jeszcze nie spotkałam takiego do którego coś bym poczuła, a seks uprawiam regularnie

Może dla Autorki potrzebna jest miłość, by uprawiać seks albo zaczęła się zastanawiać czy z jego strony jednak nie ma uczuć. 

no jasne że można aczkolwiek ja zawsze preferowałem takie które znałem już jakiś czas i cos wiecej o nich wiedziałem by między rundami było o czym pogadać a najlepiej do tego wszystkiego pasuje przysłowie " najlepsza kochanka to żony koleżanka "

19 godzin temu, Gość34 napisał:

Hej!  Zapytałam partnera, czy  gdyby był singlem, to czy umiałby uprawiać seks z osobą, do której nic nie czuję.

Odpowiedział że umiałby.

Co mam przez to rozumieć ? 

Ja bym zrozumiała to tak jak powiedział i nie miała z tym najmniejszego problemu

Zrozum to tak, ze kto zadaje pytanie, ryzykuje czasem szczera odpowiedz. Jak myslisz, na jakiej zasadzie prosperuja burdele?

16 godzin temu, Mieczwpochwie napisał:

Dlaczego przy byle jakiej? Taka sama kobieta jak Ty. Chyba, że siebie też odbierasz w ten sposób. 

Kto mieczykiem wojuje, ten od.....bla bla bla

Byle jakie te komentarze bla bla bla

2 minuty temu, Patrycja_GT napisał:

Marcin Ty weź już nie utrudniaj tej i tak skomplikowanej akcji 

Ok  Czasem bawią mnie takie literówki. Ddt dzisiaj wyznał, że robił żonie nagle zdjęcia  

11 godzin temu, Perwersyjny za to szczupły napisał:

99.9 facetów może się bzykać z kobietą bez miłości. Udowodnione naukowo i to jest znak firmowy facetów. Tak nas stworzyła natura i nie ma w tym nic nadzwyczajnego.

"Kobieta może się kochać ciągle z ukochanym. Mężczyzna może się kochać ciągle" 

Natura jest okropna, przewrotna.

Znam przypadek gdzie mężczyzna może/chce kochać się 3-4 razy do roku. I jednocześnie kocha wybrankę. Sad...

4 minuty temu, Patrycja_GT napisał:

A może nagle nagie ? 

Okazało się,że nagie tak, ale nie nagle  

Przed chwilą, robięjaklubię napisał:

To jakaś platoniczna miłość

Tak myślisz? Świetnie to podsumowałaś.  

1 minutę temu, Patrycja_GT napisał:

Ale skoro żonie to chyba okejka co ?

No chyba okej  Gdyby robił sąsiadce nagle zdjęcia, to było conajmniej dziwne  

2 minuty temu, Patrycja_GT napisał:

Nagle nie , ale nagie wzbudzają podejrzenia 

Serio? Nie wzbudziłoby twoich podejrzeń gdyby ci sąsiad wyskoczył zza krzaka i zrobił zdjęcie?  

16 minut temu, Marcin40 napisał:

No chyba okej  Gdyby robił sąsiadce nagle zdjęcia, to było conajmniej dziwne  

Tak se tu gruchacie, to coś opowiem o mojej sąsiadce.

Mąż mył okno i nagle na balkon naprzeciwko wyszła ta sąsiadka w strin.gach. Położyła się tymi gatkami w stronę męża, opalała się czyli. Zanim ułożyła się wygodnie, to wypinała się na pieska, prosto w stronę męża.

Pełna konsystencja, tym bardziej że była w ciąży. Do dzisiaj nie wiem o co jej mogło chodzić.