Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
orz33

Czy sąd potraktuje te wyliczenia mojej ex poważnie ?

Polecane posty

3 minuty temu, Bolek napisał:

Czyta pozew i pyta czy się z tym zgadza, nie pyta a może dziecko zostanie u pana? Nie chcę pan, proszę się zastanowić....

Zawsze można się z pozwem nie zgodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bolek napisał:

Dlaczego do opieki naprzemiennej potrzebne jest porozumienie rodziców i zgoda na to? To stronnicze i bez sensu. Facet chce takiej opieki, kobieta mówi nie i koniec, w nagrodę dostaje dzieci.

Nie wiem  nigdy nie słyszałam i nie znam żadnego ojca który chciałby opieki naprzemiennej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co mam ci udowadniać skoro i tak wiesz najlepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ty wejdź na forum gdzie matki walczą o to żeby ojciec zobaczył się dzieckiem, o tym żeby dal jaki kolwiek grosz na swoje dziecko nawet nie wspomnę 

Założę się że takich matek jest dziesięć razy tyle niż tych walczących ojców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Bimba napisał:

Nie wiem  nigdy nie słyszałam i nie znam żadnego ojca który chciałby opieki naprzemiennej.

???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Bimbo

Pozwól, że zacytuję:

22 godziny temu, Bimba napisał:

To ze z czymś się nie spotkałaś nue oznacza że tego nie ma.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, Skb napisał:
5 godzin temu, Bimba napisał:

Nie wiem  nigdy nie słyszałam i nie znam żadnego ojca który chciałby opieki naprzemiennej.

???

Sorry ale to prawda.

Jeśli ty do takich ojców należysz to jesteś pierwszy o jakim słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Bolek napisał:

 

Wiem to są bzdury niewykonalne prawda? Wystarczy chcieć. A miej sobie wrażenie jakie chcesz. Wiem jedno to co kiedyś słyszałem od samotnych matek jak to ciężko cokolwiek ogarnąć i jak jest przejëbane - a w co wierzyłem okazało się wielką sciemą. Przy chęciach i dobrej organizacji samotne wychowywanie dziecka nie wymaga większych wyrzeczeń, no chyba że dla kobiet wyrzeczeniem jest olanie serialu, olanie FB, i olanie spania do 11. 

Ale bzdury wypisujesz. Czasem ciężko to ogarnąć gdy oboje rodziców pracuje, nie mających nikogo do pomocy, a co dopiero samotnej matce. Chyba, że ci mama wychowuje dziecko a ty sam się nazywasz "samotnym ojcem". Gdzie masz dziecko gdy idziesz na drugą zmianę lub na noc do pracy? Kto odbiera gdy idziesz na drugą zmianę lub gdy jest w szkole i raz kończy o 10.30  raz o 12.30 a raz o 15?

Zresztą bardzo wątpię, że masz jakikolwiek dzieci. A tutaj to ci chyba płacą za trollowanie.

  • Like 2
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Bimba napisał:

Sorry ale to prawda.

Jeśli ty do takich ojców należysz to jesteś pierwszy o jakim słyszałam.

Ja jestem niestety przykładem tego o czym pisał Bolek.

Jednakże znam realnych ludzi, którzy dogadali się i maja opiekę naprzemienną, która funkcjonuje. Mało tego funkcjonuje dobrze. Nie maja problemów typu: różny sposób wychowania oraz przeciągania dziecka na jedną bądź druga stronę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Owszem, tu w UK poznałam jednego polskiego ojca samotnie wychowujacego dwójkę dzieci a że mieszkał niedaleko i jego syn był w podobnym wieku co mój czasami dużo rozmawialiśmy.

Na początku byłam pełna podziwu, ale z czasem zauważyłam że dzieci są traktowane jak służba a od niego samego ciągle słyszałam jakie te dzieci podłe i niedobre i że za jego plecami spiskują z matką żeby do niej wrócić. 

Kiedy mu powiedziałam że skoro jest między nimi źle więc niech da się wykazać matce powiedział mi prosto w twarz "ale wtedy odbiorą mi dom i zasilki"(!!!)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
59 minut temu, Skb napisał:

Dzień dobry Bimbo

Pozwól, że zacytuję:

23 godziny temu, Bimba napisał:

To ze z czymś się nie spotkałaś nue oznacza że tego nie ma.

Nie napisałam ze takich ojców nie ma.

Napisałam ze nigdy takich nie spotkałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bimba napisał:

Nie napisałam ze takich ojców nie ma.

Napisałam ze nigdy takich nie spotkałam.

Tu już nie chodzi o słówka czy zwroty... Ale użyłaś dokładnie tego samego argumentu co Bluegrey, a Jej to wytknęłaś... Nie wiem jak jest jest w UK, ale w wielu krajach opieka naprzemienna jest bardzo częstą forma wychowywania dzieci. Ma ona bardzo dużo wad, ale więcej pozytywów... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Bimba napisał:

Nie napisałam ze takich ojców nie ma.

Napisałam ze nigdy takich nie spotkałam.

"Opieka naprzemienna najlepszym modelem opieki nad dziećmi w sytuacji rozstania się rodziców" - wpisz ten tytuł w wyszukiwarkę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Skb napisał:

Opieka naprzemienna najlepszym modelem opieki nad dziećmi w sytuacji rozstania się rodziców" - wpisz ten tytuł w wyszukiwarkę....

Moim zdaniem nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Bimba napisał:

Moim zdaniem nie jest.

Racja, ale to Twoje zdanie, które zaczyna odstawać od tego co się dzieje na świecie. Tysiące ludzi pracują nad różnymi rozwiązaniami, które zapewnią dziecku w miarę normalne życie, a nie dorastanie w ciągłej walce, stresie i  konflikcie lojalnościowym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Opieka naprzemienna nie gwarantuje że rodzice nie będą walczyć, że dziecko będzie wolne od stresu i konfliktu lojalnościowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Bimba napisał:

Opieka naprzemienna nie gwarantuje że rodzice nie będą walczyć, że dziecko będzie wolne od stresu i konfliktu lojalnościowego.

Gwarancji nie ma nigdy, dlatego Sądy i różnej maści instytucje to kontrolują. Jednak odpadają dwa główne czynniki konfliktowe mianowicie pieniądze i kontakty z dzieckiem. O co walczyć jak z góry wszystko zostało już ustalone i jest po równo? Mało tego, za bezpodstawna walkę można jeszcze oberwać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Bolek napisał:

I ten sam sposób myślenia mają maDki w Polsce. 

Nawet w polskim betonie Sądowo - wychowawczym zaczynają pojawiać się ryski... na razie małe, ale są! Niestety zmiana mentalności i myślenia wymaga kilku pokoleń... w  Polsce kilkunastu... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Bolek napisał:

I ten sam sposób myślenia mają maDki w Polsce. 

Tak na pewno... 80% polskich matek by za swoim dzieckiem w ogień skoczyło. A zasiłki mają, bo dzieci są przy matce. A kto ma je dostawać? Tatuś? Już poznałam takiego tatusia, który stwierdził, że nie będzie płacił alimentów, bo matka "z a e b a ł a" 500+. Poza tym w każdym kraju są zasiłki, tylko mało kto ubolewa nad tym, żeby  dziecko tak czasem nie miało się za dobrze i nie dostało za dużo pieniędzy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Bolek napisał:

A ja miałem mnóstwo ludzi do pomocy, nigdzie pisałem że żyje jak pustelnik. Jednych ludzi organizowałem inni pomagali od tak z życzliwości

To pisz, że obcy ludzie ci wychowują dziecko, a nie jaki to jesteś ogarnięty i jak super dajesz radę. Najeżdżasz na samotne matki a twją robotę ktoś odwala za ciebie.

  • Thanks 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bolek napisał:
5 godzin temu, Bimba napisał:

Kiedy mu powiedziałam że skoro jest między nimi źle więc niech da się wykazać matce powiedział mi prosto w twarz "ale wtedy odbiorą mi dom i zasilki"(!!!)

 

I ten sam sposób myślenia mają maDki w Polsce

Ten tatuś jest Polakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, Bolek napisał:

Ty jesteś piërdolnieta? Pomoc to np ja jednego dnia odbieram swoje dziecko i sąsiadki z przedszkola a następnego ona odbiera 2 dzieci, bo ja będę za 30 min i nie zdążę. Oczywiście z racji sytuacji proporcje były 70:30. Jeśli pół godziny po przedszkolu u sąsiadki to wychowywanie dziecka...

Edytowano 45 minut temu przez Bolek

Kiedy ty miałeś czas na te wszystkie randki z młodymi pięknymi i starszymi już mniej pięknymi narzucającymi ci się?

Kto wtedy pilnował dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Bolek napisał:

Widzę że bardzo chcesz się do mnie dopiërdolic

Robisz zupełnie to samo i to od dawna więc dlaczego mam sie hamować?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odje/buj co chcesz, to nie mój interes .

Ale skoro ty się czepiasz słówek i szczegółów to i ja również. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bolek napisał:

100% madek by w ogień skoczyło ale tylko słownie, one są najlepszymi madkami pod publikę. Niestety miałem okazję się o tym przekonać, góra 60% a 40% nie powinno mieć nawet chomika pod opieką a co dopiero dziecko

Z tym chomikiem to sie akurat zgadzam. Dotyczy to zarówno matek jak i ojców. Procentowo sporo zawyżyłeś.

 

1 godzinę temu, Bolek napisał:

Ty jesteś piërdolnieta? Pomoc to np ja jednego dnia odbieram swoje dziecko i sąsiadki z przedszkola a następnego ona odbiera 2 dzieci, bo ja będę za 30 min i nie zdążę. Oczywiście z racji sytuacji proporcje były 70:30. Jeśli pół godziny po przedszkolu u sąsiadki to wychowywanie dziecka...

Co się tak pieklisz chłopie, Normalnie chodzący ideał z ciebie...łał.. Dziecko cały rok ani w weekendy nie chodzi do przedszkola, choruje. Na drugą zmianę czy nocki też jest w przedszkolu? Czy jest u matki, babki, ciotki czy sąsiadki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
1 godzinę temu, Bolek napisał:

 czasem na kawę o 10 rano - dziecko w szkole. 

😉

Też miałam taki etap umawiania się w dziwnych, zupełnie nierandkowych godzinach. Dzisiaj wspominam to z przymrużeniem oka 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Bolek napisał:

niestety tyle % madek spotkałem, cechą wspolną to nienawiść do byłego (choć jej nic nie zrobił), narzekanie na swój marny los i brak kasy, niechęć do pracy ( nie mogę bo mam dziecko), zawsze ogarnę czas na spotkanie/ imprezę

Ja również znam sporo samotnych matek i w Polsce i w UK.

Większość z nich nienawidzi byłego bo prawie każdy były jednak coś jej zrobił, zdradził, pił,  bił, oszukiwał, wpakował w długi czy kredyty i zwiał, nie chce płacić na dziecko, nie chce się w dzieckiem widywać 

Owszem, każda narzeka swój los ale przy byle jakich zarobkach i nędznych alimentach lub ich braku trudno tryskać szczęściem

Każda, podkreślam KAŻDA że znanych mi samotnych matek pracuje

przeważająca cześć nie imprezuje wcale, a trudno mi imprezą nazwać wypije butelki wina i kawę

Nie wiem skąd ty tę patologię wyciągasz? Poznajesz je na dyskotekach? Wiejskich zabawach?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bolek napisał:

Niestety w tym kraju zdanie kobiety która jest przekonana o swój nieomylności jest nadrzędne. Co z tego że psychologowie są na tak jak ona jest na nie i opieki naprzemiennej nie będzie.

Należy zadać jeszcze kolejne pytanie,  co będzie z dzieckiem kiedy dorośnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
1 minutę temu, Skb napisał:

Należy zadać jeszcze kolejne pytanie,  co będzie z dzieckiem kiedy dorośnie. 

Takich rzeczy nigdy nie przewidzisz. W pełnych rodzinach też jest mnóstwo problemów. To bardzo indywidualna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Bluegrey napisał:

Takich rzeczy nigdy nie przewidzisz. W pełnych rodzinach też jest mnóstwo problemów. To bardzo indywidualna sprawa.

Ależ masz rację,problemy są wszędzie,  tylko w rozbitych rodzinach występują znacznie częściej i w większym zakresie. Tak,  doskonale odczytalas to co chciałem powiedzieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×