Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zonaty

Życie w cieniu żony

Polecane posty

Witam 

Jestem zazdrosny o sukcesy żony wiem że powinienem cieszyć się z sukcesów jakie odnosi w pracy ale denerwuje mnie to że ja nie miałem tyle szczęścia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Zonaty napisał:

Witam 

Jestem zazdrosny o sukcesy żony wiem że powinienem cieszyć się z sukcesów jakie odnosi w pracy ale denerwuje mnie to że ja nie miałem tyle szczęścia 

Co to znaczy nie miałem tyle szczęścia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo niby oboje skończyliśmy studia na tym samym kierunku ale ja jakoś nie dostałem pracy w biurze a później to jakoś samo się potoczyło. Jedyne co to żona lepiej znała angielski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może to nie kwestia szczęścia ale denerwuje mnie że zarabia dużo więcej niż ja i to jej rządzenie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOI
29 minut temu, Zonaty napisał:

Może to nie kwestia szczęścia ale denerwuje mnie że zarabia dużo więcej niż ja i to jej rządzenie sie

W jaki sposób to uwidacznia, rządzi, czyli? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O wszystkim decyduje np. gdzie jedziemy na wakacje itd. zawsze ostatnie zdanie należy do żony. Tak samo jak urodziła żona to była na zwolnieniu tylko tyle ile karmiła piersią pół roku potem ja poszedłem na zwolnienie bo stwierdziła że tak lepiej na tym wyjdziemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Zonaty napisał:

Żona zarabia ponad dwa razy tyle co ja

Na jakim stanowisku ty pracujesz a na jakim żona? W jednej firmie?

Jakie miasto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja pracuję jako magazynier żona teraz jest kierownikiem działu jakości. 

Oboje pracujemy w korporacjach na szczęście innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pieniądze to ważna kwestia w związku. Znając życie - gdybyś to ty zarabiał więcej- to nie przeszkadzałoby ci, że ona rządzi pieniędzmi. W większości związków ostatnie zdanie w wielu kwestiach ma kobieta:)

Przede wszystkim umniejszasz swojej żonie jak piszesz, że jej sukces to kwestia SZCZĘŚCIA. O ile nie miała pleców, nie spała z kimś- to jest to efekt jej kompetencji i ciężkiej pracy. Zrób rachunek sumienia i wyciągnij wnioski, dlaczego ona zarabia więcej a nie ty...

A dodatkowo jeśli pracujesz na stanowisku magazyniera to nie obraź się, ale ciężko awansować z tego poziomu. Pomyślałabym o zmianie stanowiska na takie, które daje perspektywy.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiem że ciężko awansować w moim przypadku ale niestety ludzie szuflatkowani jak zacząłem pracę jako magazynier to ciężko teraz przeskoczyć na inne stanowisko żona od razu zaczęła pracować i myślę że to bardzo pomogło. 

  To prawda że jak ja bym zarabiał więcej na pewno by nie przeszkadzało by mi to. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niepotrzebnie masz kompleksy. Wiem, że utarło się, że to mężczyzna powinien więcej zarabiać, ale to takie dość stereotypowe i przestarzałe podejście do życia i związków. Jeżeli czujesz zazdrość, przekuj ją w siłę do działania, by rozwijać swoją karierę. To nie jest tak, że jak teraz pracujesz jako magazynier, to zostaniesz nim do końca życia. Wykorzystaj swoje uczucia, by ciągnęły Cię w górę, nie w dół. Dając się pożreć niekonstruktywnej zazdrości nie tylko nie zdobędziesz lepszej pracy, ale też w końcu zniszczysz swoje małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, anonimkanimka20 napisał:

A na czym polegało to szczęście żony?

Doświadczenie mówi mi, że można owszem dostać pracę szczęśliwym trafem, ale już utrzymanie jej i awansowanie to zasługa umiejętności, zdolności, wysiłku. 

Dlaczego, skoro Ci to przeszkadza, od lat tkwisz w takiej sytuacji? Co robisz, by ją zmienić? Czy próbowałeś zmienić pracę? 

Czemu dziwi Cię, że bardziej opłacało się, byś Ty dostawał 80% pensji, skoro zarabiasz połowę tego co ona?

Sam nie wiem na czym polegało szczęście żony zdaje sobie sprawę że to taka moja wymówka 

Próbowałem zmienić pracę na lepszą ale jakoś nie udało mi się 

Ogólnie nie dziwi mnie to że ja zostałem w domu bo to fakt że lepiej na tym wyszliśmy finansowo denerwuje mnie to że żona ma co chwilę jakieś wyjazdy służbowe szkolenia imprezy służbowe itd. a ja siedzę w domu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, robięjaklubię napisał:

Skoro żonie to nie przeszkadza to nie rób problemu. Trzeba się cieszyć, że żona zarabia i razem nieźle sobie radzicie.

Lepiej cieszyć się tym co mamy niż płakać za tym czego nie mamy.

Niby tak ale denerwuje mnie że z niczego nie musi się żona tłumaczyć. Zostaje po godzinach w pracy bo niby musi wyjazdu też żadnego nie może odmówić szkolenia itd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, robięjaklubię napisał:

Dba o pracę ciesz się

Muszę przemyśleć to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, marinero napisał:

A co z seksem ? 

Jak wraca i ma czas dla ciebie to nie walczylbym, jest bosko !

Natomiast jak "jest zmeczona" to chlopie!  ktos trzeci jest w tle i warto pogadac z malzonka o tym co sie dzieje 🙂  i gdzie jest twoje miejsce w tym trojkacie ?! 🙂

Z sercem jest różnie raz lepiej raz gorzej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2021 o 09:21, Zonaty napisał:

Witam 

Jestem zazdrosny o sukcesy żony wiem że powinienem cieszyć się z sukcesów jakie odnosi w pracy ale denerwuje mnie to że ja nie miałem tyle szczęścia 

Ty jesteś chłop czy pierdoła? Może Ci nie iść w pracy, ale to nie znaczy, ze nie masz walczyć o coś lepszego dla siebie. Piszesz, że żona miała więcej szczęścia - fuksem można dostać fajną pracę zaraz po studiach, ale żeby się w niej utrzymać i  awansować to trzeba się już wykazać. 

Zamiast wziąć sprawy w swoje ręcę - pouczyć się, zrobić dodatkowe kursy czy certyfikaty, przejrzeć ogłoszenia o pracę, sprawdzić co jest aktualnie potrzebne na dobrze płatnych stanowiskach to żalisz się na forum, że Twoja żona zarabia więcej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 3.09.2021 o 06:56, robięjaklubię napisał:

Może brakuje Ci miłości, może za mało czasu spędzacie razem. Spróbuj zorganizować jakiś spacer, rowery to bardzo zbliża.

Dobra rada, niech zaczną biegać razem 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ta praca w magazynie to cel w życiu, max co chcesz robić ? Ona dobrze widzi wasze poziomy zawodowe. Ty ustawiłeś się i okopałeś na tej pozycji i z każdym dniem tracisz w jej oczach . Pokazuje tobie , że trzeba być decyzyjnym ,trochę rządzić . Ona to robi w związku ,a ty się poddajesz. może to wam pasuje, ale za chwilę znajdzie się ktoś bardziej władczy od ciebie i .... . Czas poszukać innego celu w życiu , pokazać ,że wyzwania nie są tobie obce . Marazm i poddanie się życiu i jej woli was zje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×