Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Jowitka

Niepokojące myśli o zapłodnieniu i ciąży w czasie seksu

Polecane posty

Jestem z moim partnerem w kilkuletnim związku, dzieci nie chcemy mieć w ogóle, a już na pewno nie teraz kiedy jestem młoda i mam na głowie studia dzienne. Zawsze starannie się zabezpieczamy, zdarzyła się nawet pigułka dzień po. Od jakiegoś czasu w czasie seksu, gdy jestem już mocno rozpalona, jest cudownie nagle nachodzi mnie myśl o tym, że mógłby mnie zapłodnić i dopiero potem dociera do mnie, że to byłby dla mnie koszmar... To jakiś zwierzęcy instynkt? Jak się tego pozbyć??? Help 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Jowitka napisał:

Jestem z moim partnerem w kilkuletnim związku, dzieci nie chcemy mieć w ogóle, a już na pewno nie teraz kiedy jestem młoda i mam na głowie studia dzienne. Zawsze starannie się zabezpieczamy, zdarzyła się nawet pigułka dzień po. Od jakiegoś czasu w czasie seksu, gdy jestem już mocno rozpalona, jest cudownie nagle nachodzi mnie myśl o tym, że mógłby mnie zapłodnić i dopiero potem dociera do mnie, że to byłby dla mnie koszmar... To jakiś zwierzęcy instynkt? Jak się tego pozbyć??? Help 😞

Mozesz mieć w zapasie pigulke dzień po. 

Możesz też stosować antykoncepcję-ale rozważcie razem skutki uboczne. Jesteś jeszcze młoda więc partner może mieć pretensje jak np spadnie ci libido. Nie musi tak być, ale jest to bardzo częste. 

W kalendarzyk nie wierzę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Sylwia1991 napisał:

Mozesz mieć w zapasie pigulke dzień po. 

Możesz też stosować antykoncepcję-ale rozważcie razem skutki uboczne. Jesteś jeszcze młoda więc partner może mieć pretensje jak np spadnie ci libido. Nie musi tak być, ale jest to bardzo częste. 

W kalendarzyk nie wierzę. 

Przecież napisałam że się zabezpieczamy, chodziło mi o pozbycie się takich myśli o w czasie seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Jowitka napisał:

Przecież napisałam że się zabezpieczamy, chodziło mi o pozbycie się takich myśli o w czasie seksu.

Łeee to luzik. Szanse na zapłodnienie są niewielkie. Mi też jakiś czas towarzyszył ten lek, po jakimś czasie samo przeszło. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, Incelariusz napisał:

Czy może to bym się kłócił. KK mówi co innego.

 

Wiesz, że nie powinnaś się zabezpieczać? Powiedz przynajmniej, że z partnerem jesteście po ślubie, bo inaczej czarno widzę twoją przyszłość.

🙂 jesteś niereformowalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Puchacz Rolny napisał:

On przecież trolluje... specjalnie pisze to, co według niego wywoła najwięcej kontrowersji 😎

Wiem, wiem- a ja znajduję przyjemność w ciśnięciu takim lamusom z wymyśloną tożsamością 🙂

I tak to się kręci

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Jowitka napisał:

Jestem z moim partnerem w kilkuletnim związku, dzieci nie chcemy mieć w ogóle, a już na pewno nie teraz kiedy jestem młoda i mam na głowie studia dzienne. Zawsze starannie się zabezpieczamy, zdarzyła się nawet pigułka dzień po. Od jakiegoś czasu w czasie seksu, gdy jestem już mocno rozpalona, jest cudownie nagle nachodzi mnie myśl o tym, że mógłby mnie zapłodnić i dopiero potem dociera do mnie, że to byłby dla mnie koszmar... To jakiś zwierzęcy instynkt? Jak się tego pozbyć??? Help 😞

Wyluzować, zmienić myślenie, bo posiadanie dziecka to nie jest największa tragedia życiowa,  zaufać partnerowi, że nie zrobi ci dzieciaka i zacząć bawić się seksem, bo stosunek nie musi się kończyć ejakulacją w tobie.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Jowitka napisał:

Przecież napisałam że się zabezpieczamy, chodziło mi o pozbycie się takich myśli o w czasie seksu.

jeśli stosujesz pewne metody zabezpieczenia to twoje obawy są raczej bezzasadne ale jeśli opieracie się tylko na prezerwatywie to jednak faktycznie może być różnie. Po prostu wybierz jedną z najbardziej skutecznych metod. Czasami podświadomie tak silny i nieuzasadniony lęk przed ciążą (podświadomie) powstaje gdy kobieta nie jest pewna co do wyboru partnera albo uprawia seks bez relacji czy miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Incelariusz napisał:

Dokładnie. Dlatego jak seks to tylko po ślubie, gdy wiemy już, że to ten jedyny na całe życie.

Nie trzeba brać ślubu żeby być pewnym, że się chce z kimś być już na zawsze. Założenie obrączki nie jest gwarancją udanego pożycia, wręcz przeciwnie branie ślubu w ciemno to prosty sposób na spiepszenie sobie życia.

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Incelariusz napisał:

Ale bardzo zwiększa szanse na to.

w dzisiejszych czasach nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Incelariusz napisał:

Pisałem o obrączce kościelnej a nie świeckiej.

małżeństwo sakramentalne nie chroni przed rozwodem, zdradą i porzuceniem - tak więc niezależnie czy jest to obrączka kościelna czy nie kościelna nie daje to żadnej gwarancji. Co więcej w większości denominacji protestanckich małżeństwo w ogóle nie jest sakramentem dlatego można się tam rozwodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Incelariusz napisał:

A ja nie pisałem o gwarancji tylko o większych szansach na przetrwanie takiego związku.

absolutnie z samego faktu sakramentu nie ma żadnych większych gwarancji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Incelariusz napisał:

A ja nie pisałem o gwarancji tylko o większych szansach na przetrwanie takiego związku.

I co to za związek jak ludzie żyją pod jednym dachem tylko dlatego, że wzięli ślub a tak naprawdę, każde żyje swoim życiem.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.09.2021 o 09:07, Incelariusz napisał:

Czy może to bym się kłócił. KK mówi co innego.

 

Wiesz, że nie powinnaś się zabezpieczać? Powiedz przynajmniej, że z partnerem jesteście po ślubie, bo inaczej czarno widzę twoją przyszłość.

Otóż nie, a kościelnego na pewno nie będzie. Czarno widzisz moją przyszłość bo co? Pójdę do piekła?

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.09.2021 o 12:24, ddt60 napisał:

jeśli stosujesz pewne metody zabezpieczenia to twoje obawy są raczej bezzasadne ale jeśli opieracie się tylko na prezerwatywie to jednak faktycznie może być różnie. Po prostu wybierz jedną z najbardziej skutecznych metod. Czasami podświadomie tak silny i nieuzasadniony lęk przed ciążą (podświadomie) powstaje gdy kobieta nie jest pewna co do wyboru partnera albo uprawia seks bez relacji czy miłości.

kocham mojego partnera, po prostu nie chcę mieć dzieci i nie piszcie, że to nie jest tragedia, nie chcę skazywać nikogo na cierpienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Incelariusz napisał:

Nie wiem, czy pójdziesz, ale aż się prosisz o to swoim grzesznym życiem

straszysz mnie czymś w co nawet nie wierzę, nie wiem do czego ma mnie to przekonać XD

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.09.2021 o 09:07, Incelariusz napisał:

Czy może to bym się kłócił. KK mówi co innego.

A co mówi kkk w takich sytuacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, marinero napisał:

 

Masz problem ze soba i najwyrazniej ze swoim zaufaniem do partnera!

W zasadzie najprosciej byloby usiasc i na spokojnie z nim porozmawiac o  twoich obawach i znalezc jakies satysfakcjonujace rozwiaznie np kochanie sie tylko z prezerwatywa ,lub twoje regularne tabletki  regulujace cykl.

Sprobuj tez skorzystac z kapturka  w czasie zblizenia.Powinno byc twoja codzienna rutyna kontrola sluzu z pochwy.Mialabys jasniejszy obraz sytuacji w jakim dniu cyklu jestes i ewentualnie zrezygnowac ze zblizenia bezposredniego.

Prawde powiedziawszy kazdy ginekolog ci podpowie rozne sposoby jak wyjsc z tego twojego "zafiksowania".

Mozna tez zasugerowac aby partner  nauczyl sie konczyc na twoim brzuchu lub w analu.To wyzsza szkola jazdy  ale daje poczucie zadowolenia obu partnerom  czyli jest to klasyczny kompromis.a ryzyko ciazy minimalne

Jednakze skoro wolisz takie sprawy poruszac na forum to jest tez to dowod ze z partnerem nie za bardzo mozesz/chcesz o tym rozmawiac a wiec cos miedzy wami jest nie do konca wyjasnione i nie masz do niego zaufania a wiec to tylko kolega do bzykania 🙂 i  na dodatek niegodny zaufania.Slusznie sie wiec martwisz.Moze warto poszukac takiego bardziej odpowiedzialnego ?! 

Czytać nie umiecie? Napisałam że się zabezpieczamy, nie jesteśmy na tyle głupi żeby bawić się w stosunek przerywany czy jakieś tam kalendarzyki. Problem nie jest z zaufaniem do mojego partnera czy jego  odpowiedzialnością, tylko z moją psychiką, że przy seksie (z zabezpieczeniem) nagle pojawiają mi się w głowie myśli o zapłodnieniu. I nie, to nie jest jakiś tam kolega do seksu tylko partner z którym mieszkam i mam plany na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, marinero napisał:

czytac umiemy i skoro ci sie takie mysli pojawiaja w tak specyficznych momentach  to jednak sygnal ze na najnizszych pokladach swej swiadomosci nie do konca mu ufasz ! Pomysl o tym ! To daje znac o sobie podswiadomosc! 

Moze on wysyla jakies subtelne sygnaly ktore stawiaja twoja podswiadomosc w stan alertu?! 

Po prostu nie chcę mieć dzieci i tyle, zawsze jest jakiś strach. Ehhh po co zakładałam temat i tak się niczego sensownego nie dowiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2021 o 17:09, Jowitka napisał:

To jakiś zwierzęcy instynkt? Jak się tego pozbyć??? Help

Nie zwierzęcy, a całkiem ludzki... chyba tylko ludzie uprawiają seks dla przyjemności, pozostali tylko po to żeby się rozmnażać...

Podejrzewam, że żadna terapia i rozmowy z psychologiem Ci nie pomogą bo zbyt głęboko siedzi to w Tobie jeśli nawet nie jesteś świadoma z jakiego powodu tak się dzieje..., a może głęboka hipnoza by pomogła? 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, jbsg napisał:

Nie zwierzęcy, a całkiem ludzki... chyba tylko ludzie uprawiają seks dla przyjemności, pozostali tylko po to żeby się rozmnażać...

Podejrzewam, że żadna terapia i rozmowy z psychologiem Ci nie pomogą bo zbyt głęboko siedzi to w Tobie jeśli nawet nie jesteś świadoma z jakiego powodu tak się dzieje..., a może głęboka hipnoza by pomogła? 🤔

ludzie to takie trochę bardziej inteligentne zwierzęta jakby nie patrzeć...

Jak taka hipnoza miałaby zadziałać? XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Jowitka napisał:

Jak taka hipnoza miałaby zadziałać? XD

Jest jakiś podświadomy powód, który Ci przeszkadza. Pod wpływem hipnozy można zmienić  Twój sposób myślenia i przeżywania... nie będziesz się już bała, a to jest ważne bo prędzej czy później wykończysz się psychicznie albo partnera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Incelariusz napisał:

Żeby pigułka dzień po nie jest grzechem tylko jak się ją wywali do pojemnika na odpady medyczne.

Chyba, że chodziło ci o tych rasistów z Ameryki to nie wiem co oni mówią...

Ni właśnie i tych drugich 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, jbsg napisał:

Jest jakiś podświadomy powód, który Ci przeszkadza. Pod wpływem hipnozy można zmienić  Twój sposób myślenia i przeżywania... nie będziesz się już bała, a to jest ważne bo prędzej czy później wykończysz się psychicznie albo partnera...

W sumie nigdy nie wierzyłam w takie rzeczy, ale brzmi intrygująco. Chociaż może lepiej najpierw spróbować z psychologiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2021 o 17:09, Jowitka napisał:

Jestem z moim partnerem w kilkuletnim związku, dzieci nie chcemy mieć w ogóle, a już na pewno nie teraz kiedy jestem młoda i mam na głowie studia dzienne. Zawsze starannie się zabezpieczamy, zdarzyła się nawet pigułka dzień po. Od jakiegoś czasu w czasie seksu, gdy jestem już mocno rozpalona, jest cudownie nagle nachodzi mnie myśl o tym, że mógłby mnie zapłodnić i dopiero potem dociera do mnie, że to byłby dla mnie koszmar... To jakiś zwierzęcy instynkt? Jak się tego pozbyć??? Help 😞

A ja zaproponuję wizytę u terapeuty/seksuologa, bo najlepiej będzie jeśli przepracujesz ten problem ze specjalistą, samemu ciężko pozbyć się tych myśli i obaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×