Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Kuddsa

Dziecko z inteligencją poniżej przeciętnej. Co zrobić?

Polecane posty

Moja córka ma 9 lat. Od pierwszej klasy ma trudności w nauce. Z trudem nauczyła się czytać i pisać. Ciągle robi błędy ortograficzne. Ma brzydkie pismo. Nie może nauczyć się tabliczki mnożenia na pamięć. Ma jeszcze sporo innych trudności. W poradni córce wyszło że ma iloraz inteligencji na poziomie 80. Dostała opinie o dostosowaniu wymagań ale nic jej to nie pomaga. Zastanawiam się czy nie powinnam winić za to lekarzy którzy prawdopodobnie popełnili błąd podczas jej porodu. W książce zdrowia tam gdzie pisze przebieg porodu ma zaznaczone zagrożenie płodu. Poród zaczął się normalnie a skończył na cesarce. W skali apger dostała 9 punktów. Przy zabarwieniu skóry ma tylko 1 punkt. Od małego rozwijała się prawidło. Nauczyła się chodzić jak miała rok. Nigdy nie miała wady wymowy i szybko nauczyła się mówić. Wydaje mi się że do czasu pójścia do szkoły wszystko było w porządku. Z wyjątkiem tego że już w wieku 3 lat nosiła okulary. Jednak w okularach widzi normalnie. Córka starała się i chciała uczyć a pomimo to od pierwszej klasy dostawała słabe oceny.Teraz ma już coraz mniej chęci do nauki i jest coraz gorzej poniewaz już teraz nie ma ochoty ani zdolności. Jak sobie pomyśle że to wszystko może być przez tych ...i w szpitalu to szlak mnie trafia. Chciałbym się dowiedzieć co zrobić żeby poprawić jej sytuacje szkolną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lepiej mieć niższe IQ, bo mniej sie rozumie i w życiu jest sie szczęśliwszym. Świat jest mniej złożony. Żyjesz sobie prosto nie zastanawiając się zbytnio nad czymkolwiek. U mnie wyszło 129 jak byłem dzieckiem i co z tego jak uczyć mi się nie chciało, większość ludzi mnie nie rozumiała, bo byli o poziom niżej, a teraz mam depresję i stany lękowe itp itd. 

Wpisz sobie w google wysokie iq to kalectwo, zerknij na pierwsze wyniki i nie przejmuj się 😉

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Luka95 napisał:

Lepiej mieć niższe IQ, bo mniej sie rozumie i w życiu jest sie szczęśliwszym. Świat jest mniej złożony. Żyjesz sobie prosto nie zastanawiając się zbytnio nad czymkolwiek. U mnie wyszło 129 jak byłem dzieckiem i co z tego jak uczyć mi się nie chciało, większość ludzi mnie nie rozumiała, bo byli o poziom niżej, a teraz mam depresję i stany lękowe itp itd. 

Wpisz sobie w google wysokie iq to kalectwo, zerknij na pierwsze wyniki i nie przejmuj się 😉

Sorry ziom ale do 130 mieścisz się w normie. To dość popularny wynik . Gorzej jest mieć wyższy niż 140 , wtedy jest problem 

Poza tym osoby mniej inteligentne są tak samo uczuciowe i mają jako tako świadomość swojej dysfunkcji 

Może doszło do lekkiego niedotlenienia a wtedy część mózgu umiera

Nic z tym już nie zrobisz , zaakceptuj jak jest i pomagaj jak umiesz najlepiej

Nauka to nie wszystko a tak naprawdę większą część to głupota . Skupcie się na podstawach żeby w codziennym życiu było łatwiej a nie trudniej 

Tabliczkę mnożenia z łatwością zastąpi komórka z kalkulatorem, pisze się dzisiaj na kompie czy maszynie więc pismo odręczne jako takie nie jest za bardzo już istotne , ważne żeby składnie i alfabet znać , a jak ma problemy z pamięcią to nauczyć dziecko jak robić sobie notatki żeby nie musieć zapamiętywać niepotrzebnych rzeczy

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

129 u dziecka to ponadprzeciętny iloraz inteligencji przecież.

Moze pomysl o jakiś indywidualnych zajęciach nauczania dla niej? Jakąś konkretna metoda? Poczytaj, moze znajdziesz coś, co bedzie wam odpowiadać i nawet sama będziesz mogła się z córką uczyć w ten sposób po lekcjach. Szkoła na etapie nauczania zintegrowanego jest słabo zorganizowana w wiekszosci przypadków, może sie nie odnajdywac w tym systemie. Siedzenie w ławkach przez tyle godzin i klepanie literek i tabliczki mnożenia może być dla niej zbyt trudne do wytrzymania i stad te efekty moze. Może ma dużą potrzebe ruchu i przez to niski poziom skupienia uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W niektórych przypadkach w zależności od diagnozy dziecku pomaga nauczyciel wspomagający (na 100% w przypadku autyzmu)... ale sama jego obecność też niewiele zdziała jeśli program nauczania nie będzie odpowiednio dostosowany, ale nauczyciel sam nie może obniżyć poziomu jeśli wskazań ku temu nie ma... czasem dobrym rozwiązaniem jest szkoła specjalna tu jest szansa, że nauczy się jakiś podstaw... a w zwykłej różnie z tym bywa może się zablokować widząc, że poziom trudności wzrasta, koledzy z klasy gonią, a dziecko zamiast iść z programem do przodu cofa się (nie twierdzę, że to akurat ten problem... chyba trzeba obserwować)

...nie jestem ekspertem i tak tylko pobieżnie mogę potraktować ten temat 

Edytowano przez marawstala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znam temat bardzo dobrze.u nas w rodzinie tak właśnie było. Ja z siostrą byłyśmy rok po roku. Mama miała nas młodo.  W szkole łapalysmy  wszystko w lot. Zawsze czerwone paski bez większego wysiłku.  Potem studia i Ok. Jak miałam 15 lat urodził się nasz brat. Urodzil się w ciężkiej zamartwicy. Miał 2 pkt w skali pager. Jego pierwszy rok życia to były ciągle rehabilitacje. Mama poświęcila się cała sobą żeby go wyprowadzić.  Jako kilkulatek absolutnie niczym nie odstawał od rówieśników.  Fizycznie motorycznie Jak zaczęła się nauka w szkole to się zaczęły schody. Nie łapał niczego. Po 100 można mu było tłuc  i nic. Ja jako 20latka dziwiłam się dlaczego jest z niego taki osioł skoro ja i siostra nie miałyśmy problemów a wszyscy jesteśmy z jednego ojca i jednej matki. Oczy mi się otworzyły jak sama przeszłam przez poród swojego dziecka i poczytałam trochę, doszkoliłam się w temacie i dowiedzilam się że poród bywa kluczowy momentem jeżeli chodzi o predyspozycje dziecka w przyszłości.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A co do sytuacji twojej córki to ci teraz powiem co było dalej z moim bratem. 

A tak na marginesie wtrącę jeszcze że wysoka inteligencja liczy się tylko tak na prawdę i procentuje w przyszłości tylko w niewielkim procencie społeczeństwa. Najważniejsza w życiu jest inteligencja emocjonalna - społeczna (poczytaj o tym). Ludzie z taką inteligencją najlepiej radzą sobie w życiu. 

Brat ma obecnie 20 lat. 2 lata temu skończył zawodówkę. Pracuje fizycznie w budowlance. Jest zadowolony i szczęśliwy w życiu.  Ps. Zarabia 2 razy więcej niż ja. 

Studia mgr, 12 lat w budżetówce. Pozdrawiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

9 pkt Apgar to nic nie znaczy i bzdurą jest wiązanie tego z niską inteligencją. Powodów może być wiele ale jakie to ma znaczenie? Nie przeskoczysz tego, trzeba z tym żyć. Nie każdy musi mieć doktorat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, campania napisał:

9 pkt Apgar to nic nie znaczy i bzdurą jest wiązanie tego z niską inteligencją. Powodów może być wiele ale jakie to ma znaczenie? Nie przeskoczysz tego, trzeba z tym żyć. Nie każdy musi mieć doktorat

Mi nie chodzi o to że miała 9 punktów w skali apgar bo do podobno doby. Jednak w książce zdrowia tam gdzie jest przebieg porodu ma zaznaczone zagrożenie płodu i myślę że to komplikacje porodowe mogły na to wpłynąć a błąd popełnili lekarze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To nie jest żadna konkretna informacja, taki wpisy ma np. dziecko mojej koleżanki które było okręcone pępowiną. Skończył studia z wyróżnieniem, więc nie trać czasu na takie dywagacje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, marawstala napisał:

W niektórych przypadkach w zależności od diagnozy dziecku pomaga nauczyciel wspomagający (na 100% w przypadku autyzmu)... ale sama jego obecność też niewiele zdziała jeśli program nauczania nie będzie odpowiednio dostosowany, ale nauczyciel sam nie może obniżyć poziomu jeśli wskazań ku temu nie ma... czasem dobrym rozwiązaniem jest szkoła specjalna tu jest szansa, że nauczy się jakiś podstaw... a w zwykłej różnie z tym bywa może się zablokować widząc, że poziom trudności wzrasta, koledzy z klasy gonią, a dziecko zamiast iść z programem do przodu cofa się (nie twierdzę, że to akurat ten problem... chyba trzeba obserwować)

...nie jestem ekspertem i tak tylko pobieżnie mogę potraktować ten temat 

Moim zdaniem w każdej klasie znajdzie się od około 1 - 3 dzieci którzy będą sobie gorzej radzić ze względu na niższy poziom umysłowy. Niestety trafiło na moją córke i szkoda mi jej. Po za tym chociaż nie które dzieci gorzej sobie radzą to i tak nie dostaną orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego ponieważ nie ma do tego podstaw. Z tego co wiem uczniowie tacy jak moja córka nie mogą dostać orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego ponieważ są na pograniczu normy. Jednak to  lepiej że nie ma niepełnosprawności umysłowej. Gorzej z tym że w zwykłej szkole będzie się z trudem uczyć tego co wszyscy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Kuddsa napisał:

Moim zdaniem w każdej klasie znajdzie się od około 1 - 3 dzieci którzy będą sobie gorzej radzić ze względu na niższy poziom umysłowy. Niestety trafiło na moją córke i szkoda mi jej. Po za tym chociaż nie które dzieci gorzej sobie radzą to i tak nie dostaną orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego ponieważ nie ma do tego podstaw. Z tego co wiem uczniowie tacy jak moja córka nie mogą dostać orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego ponieważ są na pograniczu normy. Jednak to  lepiej że nie ma niepełnosprawności umysłowej. Gorzej z tym że w zwykłej szkole będzie się z trudem uczyć tego co wszyscy. 

Wiem o czym piszesz... myślę, że od dobrej woli nauczycieli dużo zależy być może obniżą wymagania względem niej... na tym etapie chyba praca w domu ma ogromne znaczenie (najważniejsze by przyswoiła podstawy to co uważasz za stosowne?) Nauczyciele muszą przerobić podstawę programową, ale wiadomo, ze nie wszystkie dzieci będą pracowały na tym samym poziomie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sama po sobie wiem, że niskie IQ to udręka. Nie dość że introwertyczka, to jeszcze osobowość psychopaty. Kochaj ją, i nie daj jej odczuć że jest gorsza. Rozmawiaj i tłumacz. Mnie niestety nie akceptowali, olewali, zbywali i jechali jak po szmacie. A ja nie mam żadnych skrupułów, i traktuje z wzajemnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam w rodzinie podobny przypadek i pomimo opinii i dodatkowych zajęć w szkole nikt za bardzo nie jest w stanie dziecku pomoc. Dziecko ma pamięć krótkotrwała nie jest w stanie przygotować się do 5 kartkówek i 3 sprawdzianów tygodniowo, a nauczyciele tylko wzruszaja ramionami i mówią więcej się uczyć. Proszę pomoc dziecku znaleźć jego mocne strony, żeby nabrało pewności siebie. Chwalić za każdą 2,3 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziecko, któro chodziło i mówiło normalnie i raczej wcześnie nie ma żadnych neurologicznych uszkodzeń spowodowanych porodem. Wynik 9 apgar jest bardzo dobry. Ewidentnie twoje dziecko ma jakaś wadę rozwojową i trudności w nauce, może jest dyslektykiem? Musisz pracować z córką przy nauce i odrabianiu zadań by jej pomóc. Myślę też, że wykaże ona inne talenty, które warto rozwijać. Może pięknie rysuje, ma zdolności manualne, lub predyspozycje do sportu? Skupiasz się na tym 1 w zabarwieniu skóry przy porodzie i tak jakby nad tym jak zaskarżyć szpital o imperfekcję twojego dziecka, tymczasem najprawdopodobniej  taka się urodziła i może być jej predyspozycje są genetyczne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 2.10.2021 o 20:57, Kuddsa napisał:

Mi nie chodzi o to że miała 9 punktów w skali apgar bo do podobno doby. Jednak w książce zdrowia tam gdzie jest przebieg porodu ma zaznaczone zagrożenie płodu i myślę że to komplikacje porodowe mogły na to wpłynąć a błąd popełnili lekarze. 

Wynik 9 jest jak najbardziej w normie. Zagrożenie płodu to bardzo ogólnikowe stwierdzenie i nic na tej podstawie nie można stwierdzić. A poza tym jeżeli było zagrożenie płodu to twój organizm dał dupy, a nie błąd popełnili lekarze, oni wyciągnęli dziecko na czas skoro miało 9pkt. Pomyśl lepiej czy nie przechodziłaś jakiejś infekcji w ciąży albo cokolwiek.

Edytowano przez Wanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×