Zdrada emocjonalna? Prośba o opinię

Kochani jesteśmy z związku małżeńskim około 10 lat. Problem tkwi w tym,że chlopa kolokwialnie mówiąc ciagle nie mam bo jest tylko komputer jak nie komputer to telefon. Nie mam z kim pogadać nawet w domu. Już nie wytrzymałam i po postu wiem,że i może nie powinnam ale usiadłam do tego jego komputera i weszłam na Facebook. Co prawda nie znalazłam wiadomości bo widzę,że są pokasowane ale zaniepokoił mnie fakt. Na facebooku można zobaczyć kogo profil się przeszukiwało w danym dniu o danej godzinie. I tam była sprzed 13 lat od męża. Wyszukiwania co chwilę pare razy w miesiącu od 2017 roku bo dalej historia nie sięga albo jest usunięta tego nie wiem. Czy to normalne? Wczoraj po prostu zapytałam go wprost o to. Niech mi logicznie wyjaśni powód ciągłych wyszukiwań o 2giej w nocy,23 w nocy. Święta nie święta. Nie umiał wyjaśnić. Może przesadzam ?

Proszę by ktoś chłodnym okiem spojrzał i ocenił 

20 minut temu, Wodór_brzuszny napisał:

kup mu prezerwatywy żeby nie złapał czegoś 

.

3 minuty temu, Szyderca bezlitosny napisał:

.

Pytam poważnie. Ale dziękuję za komentarz.

Nie powinnaś mu przeszukiwać komputera czy facebooka, to naruszenie prywatności. I bez tego widzisz, że facet spędza więcej czasu z komputerem niż z Tobą, to już jest wystarczający powód by się zaniepokoić jakością związku.

Jest znudzony obecna sytuacją a skoro wraca do przeszłości widocznie ma miłe wspomnienia.

18 minut temu, Kulfon napisał:

Nie powinnaś mu przeszukiwać komputera czy facebooka, to naruszenie prywatności. I bez tego widzisz, że facet spędza więcej czasu z komputerem niż z Tobą, to już jest wystarczający powód by się zaniepokoić jakością związku.

Wiem,że jest to naruszenie. Mam patrzeć po prostu na to wszystko i czekać na co?

18 minut temu, Bimba napisał:

Jest znudzony obecna sytuacją a skoro wraca do przeszłości widocznie ma miłe wspomnienia.

Tyle wiem.

6 minut temu, Angel123456 napisał:

Tyle wiem.

Czyli wiesz już wszystko.

Teraz pora na działanie.

10 minut temu, Bimba napisał:

Czyli wiesz już wszystko.

Teraz pora na działanie.

Rzucić to ?

22 minuty temu, Angel123456 napisał:

Wiem,że jest to naruszenie. Mam patrzeć po prostu na to wszystko i czekać na co?

Nie, nie patrzec i czekac. Jesli Twoj maz woli spedzac czas z kims lub z czyms innym niz Ty i zyjecie osobno to jest to wystarczajacym powodem by cos z tym zrobic. Przede wszystkim trzeba zaczac od szczerej rozmowy, znalezc sedno problemu, dlaczego nie spedzacie ze soba czasu? Powiedz mu jak sie czujesz i jesli jestescie dojrzalymi partnerami to powinniscie umiec porozmawiac w taki sposob by znalezc rozwiazanie problemu, a nie oskarzac sie nawzajem. Jesli nie potraficie w taki sposob porozmawiac (co jest bardzo trudne i wymaga pewnej wprawy) to udajcie sie do kogos, kto Wam w tym pomoze.

Co za roznica czy on woli spedzac czas z komputerem czy z inna kobieta tak naprawde? Problem w tym, ze nie chce go spedzac z Toba.

Dziwna sprawa, ale jeszcze bym się nie doszukiwała zdrady. W końcu uwielbiamy zaglądać innym ludziom do portfela, życia czy pod kołdrę. Sama podglądam co jakiś czas swojego byłego z ciekawości no i dla satysfakcji że mam lepiej:) A nie zdradzam i nawet mi to przez myśl nie przeszło.

Sporo par nie spędza z sobą bóg wie ile czasu- nie ma co ukrywać, ale po tylu latach znacie się na tyle dobrze że coraz trudniej zabić rutynę. Jeśli ze sobą rozmawiacie i facet ma na tyle siły żeby sie interesować co u ciebie w ciągu dnia się wydarzyło, to uważam że jest ok.

9 minut temu, Sylwia1991 napisał:

Dziwna sprawa, ale jeszcze bym się nie doszukiwała zdrady. W końcu uwielbiamy zaglądać innym ludziom do portfela, życia czy pod kołdrę. Sama podglądam co jakiś czas swojego byłego z ciekawości no i dla satysfakcji że mam lepiej:) A nie zdradzam i nawet mi to przez myśl nie przeszło.

Sporo par nie spędza z sobą bóg wie ile czasu- nie ma co ukrywać, ale po tylu latach znacie się na tyle dobrze że coraz trudniej zabić rutynę. Jeśli ze sobą rozmawiacie i facet ma na tyle siły żeby sie interesować co u ciebie w ciągu dnia się wydarzyło, to uważam że jest ok.

Tyle tez jestem w stanie zrozumieć ale zaznaczam,że jesteśmy z sobą ponad 10 lat. Z była nie jest z 12 i te wyszukiwania nie są raz na rok a kilka razy w 1 miesiącu co miesiac od 2017. 

1 minutę temu, Angel123456 napisał:

Tyle tez jestem w stanie zrozumieć ale zaznaczam,że jesteśmy z sobą ponad 10 lat. Z była nie jest z 12 i te wyszukiwania nie są raz na rok a kilka razy w 1 miesiącu co miesiac od 2017. 

Weź, na serio myślisz że od 12 lat do niej wzdycha?

Odgrzewasz starego kotleta.

1 godzinę temu, Angel123456 napisał:

Kochani jesteśmy z związku małżeńskim około 10 lat. Problem tkwi w tym,że chlopa kolokwialnie mówiąc ciagle nie mam bo jest tylko komputer jak nie komputer to telefon. Nie mam z kim pogadać nawet w domu. Już nie wytrzymałam i po postu wiem,że i może nie powinnam ale usiadłam do tego jego komputera i weszłam na Facebook. Co prawda nie znalazłam wiadomości bo widzę,że są pokasowane ale zaniepokoił mnie fakt. Na facebooku można zobaczyć kogo profil się przeszukiwało w danym dniu o danej godzinie. I tam była sprzed 13 lat od męża. Wyszukiwania co chwilę pare razy w miesiącu od 2017 roku bo dalej historia nie sięga albo jest usunięta tego nie wiem. Czy to normalne? Wczoraj po prostu zapytałam go wprost o to. Niech mi logicznie wyjaśni powód ciągłych wyszukiwań o 2giej w nocy,23 w nocy. Święta nie święta. Nie umiał wyjaśnić. Może przesadzam ?

Proszę by ktoś chłodnym okiem spojrzał i ocenił 

Z mojej perspektywy to zwykła ciekawość, bo jednak był z tą dziewczyną przez jakiś czas i chciałby wiedzieć co u niej, pewnie w duchu licząc że ma gorzej niż on.

Powinnaś znaleźć jakiś sposób żeby spędzić z nim więcej czasu z dala od komputera i komórki, wtedy masz możliwość trochę go pobudzić do myślenia o Tobie. Nawet wspólne wyjście do kina by było dobre.

11 minut temu, Sylwia1991 napisał:

Weź, na serio myślisz że od 12 lat do niej wzdycha?

Odgrzewasz starego kotleta.

Nie wydaje mi się ale jest to niepokojące!

17 minut temu, Angel123456 napisał:

Tyle tez jestem w stanie zrozumieć ale zaznaczam,że jesteśmy z sobą ponad 10 lat. Z była nie jest z 12 i te wyszukiwania nie są raz na rok a kilka razy w 1 miesiącu co miesiac od 2017. 

Szukasz problemu nie tam, gdzie jest. Bardziej by mnie zaniepokoilo to, czy facet jest szczesliwy w tym zwiazku. Jesli siedzi sam w pokoju i wspomina byla to raczej nie jest. Dlaczego nie rozmawiacie? To tez nastepna oznaka kiepskiego zwiazku. Jak tak dalej pojdzie to rzeczywiscie moze pojawic sie 3 osoba, choc nawet i bezn niej zwiazek moze sie rozpasc.

1 godzinę temu, Kulfon napisał:

Nie powinnaś mu przeszukiwać komputera czy facebooka, to naruszenie prywatności. I bez tego widzisz, że facet spędza więcej czasu z komputerem niż z Tobą, to już jest wystarczający powód by się zaniepokoić jakością związku.

Naruszenie prywatnosci DOBRE! A jak On jej marnuje życie,to pikus -nie prywatność. Ta k...prywatność. 

39 minut temu, Kulfon napisał:

Nie, nie patrzec i czekac. Jesli Twoj maz woli spedzac czas z kims lub z czyms innym niz Ty i zyjecie osobno to jest to wystarczajacym powodem by cos z tym zrobic. Przede wszystkim trzeba zaczac od szczerej rozmowy, znalezc sedno problemu, dlaczego nie spedzacie ze soba czasu? Powiedz mu jak sie czujesz i jesli jestescie dojrzalymi partnerami to powinniscie umiec porozmawiac w taki sposob by znalezc rozwiazanie problemu, a nie oskarzac sie nawzajem. Jesli nie potraficie w taki sposob porozmawiac (co jest bardzo trudne i wymaga pewnej wprawy) to udajcie sie do kogos, kto Wam w tym pomoze.

Co za roznica czy on woli spedzac czas z komputerem czy z inna kobieta tak naprawde? Problem w tym, ze nie chce go spedzac z Toba.

Szczerej rozmowy xD.

5 minut temu, Angel123456 napisał:

Nie wydaje mi się ale jest to niepokojące!

Przecież nie zamkniesz tego faceta w klatce.

4 minuty temu, Koa85 napisał:

Naruszenie prywatnosci DOBRE! A jak On jej marnuje życie,to pikus -nie prywatność. Ta k...prywatność. 

No właśnie...

Swędzi cię. Stękasz na kafełłe chyba od roku o tym samym. Tyle że teraz zaczęłaś czepiać się tego twojego nieszczęśnika o zdrady. Wcześniej było, że masz ochotę go zdradzić i wstawiałaś djupę w awatar. Największy problem jest w tobie.

10 minut temu, Angel123456 napisał:

No właśnie...

Zgadzam się z tym co napisała Kulfon. Spędzać więcej czasu razem i więcej rozmawiać. Czy są zajęcia, które lubicie robić razem. Może zbytnio zasiedzieliście się w domu trzeba to uzmysłowić mu. Ważnie są pytania jak Ci minął dzień, co słychać i zainteresowanie się sprawami, którymi chcą się z nami podzielić. Lubicie rozmawiać, macie o czym?

1 godzinę temu, Sylwia1991 napisał:

Weź, na serio myślisz że od 12 lat do niej wzdycha?

Odgrzewasz starego kotleta.

Znam takich co wzdychali jeszcze po dwudziestu latach po rozstaniu i nigdy już nikogo nie pokochali.

57 minut temu, Kulfon napisał:

Dlaczego nie rozmawiacie?

Próbowałaś kiedyś zmusić do rozmowy kogoś kto tej rozmowy szczerze nie chce?

Do tamtej nie wróci, ale w tym układzie będzie siedział bo mu ekonomia na plus wychodzi.

35 minut temu, robięjaklubię napisał:

Zgadzam się z tym co napisała Kulfon. Spędzać więcej czasu razem i więcej rozmawiać. Czy są zajęcia, które lubicie robić razem. Może zbytnio zasiedzieliście się w domu trzeba to uzmysłowić mu. Ważnie są pytania jak Ci minął dzień, co słychać i zainteresowanie się sprawami, którymi chcą się z nami podzielić. Lubicie rozmawiać, macie o czym?

Ani do rozmowy, ani do miłości nie zmusisz.

Nie uprosisz, nie wytłumaczysz.

1 minutę temu, Bimba napisał:

Próbowałaś kiedyś zmusić do rozmowy kogoś kto tej rozmowy szczerze nie chce?

Do tamtej nie wróci, ale w tym układzie będzie siedział bo mu ekonomia na plus wychodzi.

Zmusic sie nie da, ale powinna chociaz sprobowac, zeby wiedziec na czym stoi. Nie wyobrazam sobie tkwic w takim czyms, ze nawet sie ze soba nie gada. To juz chyba lepiej mieszkac samemu, bo by mnie ta druga osoba tylko wkurfiala.

Przed chwilą, Bimba napisał:

Ani do rozmowy, ani do miłości nie zmusisz.

Nie uprosisz, nie wytłumaczysz.

Czasem zaniedbany związek kuleje, ale gdyby włożyć w to trochę pracy. Na nowo się postarać, to miłość może odżyć. Warunek jest jeden, muszą chcieć tego obie strony.

52 minuty temu, Koa85 napisał:

Naruszenie prywatnosci DOBRE! A jak On jej marnuje życie,to pikus -nie prywatność. Ta k...prywatność. 

Jeśli z kimś jesteś to musisz zaufać, gdy nie ma zaufania to nie ma związku. Dopiero gdy ktoś Twoje zaufanie naruszy wtedy masz prawo się buntować. Ktoś kto musi ciągle kontrolować partnera sprawdzając czy czasem nie zdradza lub nie szykuje się do zdrady sam nie nadaje się na partnera. Nawet w związku każdy ma prawo do prywatności, możesz chcieć pogadać z kimś nawet tu na forum, i Twój partner/partnerka nie koniecznie musi być w to wtajemniczany. Jak ktoś chce odejść czy zdradzić to i tak to zrobi a jak jest wierny to będzie. To że facet myśli czasem o kimś innym nie jest niczym zdrożnym, każdy może o kimś pomyśleć, wszystko rozbija się o to czy poza myśleniem i ciekawością jest coś co może rozerwać istniejący związek. A najczęściej pchnięciem w takim kierunku jest całkowity brak zaufania i inne problemy w związku. Wtedy ta 3. osoba nagle okazuje się wyrozumiała i otwarta i przez to atrakcyjna.

3 minuty temu, robięjaklubię napisał:

Czasem zaniedbany związek kuleje, ale gdyby włożyć w to trochę pracy. Na nowo się postarać, to miłość może odżyć. Warunek jest jeden, muszą chcieć tego obie strony.

Jeszcze obie strony muszą sobie zdać sprawę że samo się nic nie naprawi, tylko trzeba razem popracować nad rozwiązaniami swoich problemów. I chyba z tym jest najciężej.

1 minutę temu, robięjaklubię napisał:

Czasem zaniedbany związek kuleje, ale gdyby włożyć w to trochę pracy. Na nowo się postarać, to miłość może odżyć. Warunek jest jeden, muszą chcieć tego obie strony.

Tez tak uwazam, poza tym o zwiazek trzeba dbac przez caly czas, niewazne czy sie jest ze zoba rok czy 20 lat. Inaczej zainteresowanie i bliskosc emocjonalna wygasaja. A dbac wystarczy interesujac sie druga osoba, byc jej/jemu zyczliwym, spedzac czas wspolnie, smiac sie razem, sluchac, dotykac, przytulac itd. Oczywiscie takie zaangazowanie musi byc z obu stron, wystarczy poswiecic drugiej osobie troche czasu, ale codziennie. Czesto ludzie staja sie sobie obcy, a potem lament, bo ktos zdradzil albo oglada sie za innymi. A wtedy moze juz byc za pozno, bo nie ma juz czego ratowac.