Czy wiecie co chcecie robić w życiu i to robicie czy robicie coś, choć nie wiecie czy tego chcecie?

Mam na myśli życie zawodowe, ale też np posiadanie dzieci

Chciałam mieć pracę, ktora lubię i w ktorej mi dobrze płacą i taką mam, a dzieci nie chciałam mieć więc nie mam.

Pamiętam te rozterki. Gdy kończyłem studia,  dziecko było już  w drodze więc z moją tż organizowaliśmy wesele. Najgorsze było to, że nie wiedziałem co mam robić w życiu. Wiedziałem za to na 100%, że nie będę pracował w wyuczonym zawodzie. Dlaczego? Nie chcę o tym pisać.

  Byłem swiezo upieczonym absolwentem szkoły wyzszej- goły i wesoły bo bez pracy . Sytuacja była naprawdę trudna. To był czas gdy bezrobocie było na bardzo wysokim poziomie. Przez pół roku miałem czarne myśli. Na szczęście impas trwał tylko te pół roku. Znalazłem dobrą pracę. To było najgorsze pół roku w moim życiu. Ta niepewność co do przyszłości zawodowej była straszna. Musiałem przecież utrzymać rodzinę. 

Ludzie sa zdeterminowani przedluzeniem gatunku bo tak wymaga od nas Natura i wlasciwie sprawa potomstwa jest od razu zaprojektowana. od urodzenia Mamy to w genach i chcemy czy nie chcemy w glowie busola nas tym kierunku prowadzi.

Inna sprawa jest kariera.Niewielki odsetek ludzie wie co chce w zyciu robic.Bywa ze ida na studia  a wciaz nie odnajduja w sobie pasji do robienia w zyciu czegos ciekawego.Jest to blad w wychowaniu bo rodzice powinni rozwijac naturalne predyspozycje dzieci a nie powielac wlasna  mialkosc.Trudno o takich rodzicow  bo i nasz system edukacji sprzyja mialkosci ,a obecny to juz w ogole przypomina  szkolki muzulmanskie .Widziale taki obrazek w muzeum w Tunisie jak w szkole koranicznej wali sie dzieciaka po pietach  kijem za to ze nie nauczyl sie odpowiedniej wersji Koranu