Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaMai

Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

Polecane posty

Dziewczyny,

Powtórka z rozrywki. Usunęli nasz wątek. W ubiegłym roku zrobili to samo. Aż napisałam do administratora żeby przywrocił, pewnie z marnym skutkiem, ale co tam. Ponoć tak robią jak wątek ma za dużo stron. A my rzeczywiście twórcze jesteśmy😊

Tak czy siak niech to będzie dla nas nowy rozdział jeszcze w starym roku😊

Pozdrawiam cały skład. A i zapraszam nowe osoby. W końcu to nowy wątek😂 o odchudzaniu

Miłej nocki

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O widzisz, a ja sie nie moglam wejść na nasza stronę 😟 i wyswietlalo mi jakis blad … szkoda, No ale mamamai jest czujna i dba o nasz wątek 😘 

odnajdziemy się i będzie dalej grupa wsparcia😊 miłej nocki🥱

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć Piękne,

Oj muszę się z Wami zgodzić że ciężko jest trzymać dietę przed Świętami. Trochę próbuję wytrwać ale tu pokusa tam pokusa. Stwierdziłam że nie będę szaleć z ciastami, po pierwsze piekę w mniejszych formach, po drugie upiekę tylko 3 plus dzisiejsze ciasteczka (plan był na 4) z czego dam trochę mojej mamie i co zostanie zawiozę do teściowej. Szkoda że jeszcze pogoda teraz u mnie do bani bo chcialam wychodzic na spacerki, kijki. Dziś wieje, strasznie. Nie wyjdę. Miałam jeszcze w planach pojechać na grób taty, ale za zimno. Wymyśliłam ze w nocy usiąde do papierów z pracy, zrobię co konieczne a jutro w ciągu dnia wypuszcze się na zakupy i właśnie na cmentarz. Oby pogoda była lepsza bo to ostatni dla mnie moment gdyż we wtorek mam dyżur telefoniczne w siedzibie i nic poza tym nie zrobię. A od środy juz powoli chce ruszyć z pieczeniem ciast i innymi potrawami.

E-mis jak wyszedł test syna?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ukryli mi wpis wiec wklejam ponownie:

A teraz coś z cyklu jak nie przytyć w święta. Znalezione w necie, źródło Damian Parol. Dokonałam małej selekcji do najważniejszych rzeczy. Szczerze to już pierwszy punkt mi się podoba. No więc....

1.    Nie odchudzaj się przed świętami

OK – jest już za późno, ale na przyszłość staraj się nie odchudzać przed okresami, w których będziesz jeść więcej. Środowisko hormonalne, które wytwarza się w czasie odchudzania sprzyja przejadaniu się i nabieraniu tkanki tłuszczowej1. Dlatego dobrą zasadą jest nie odchudzać się przed takimi wydarzeniami jak święta czy wakacje oraz w mniejszym stopniu jednodniowe imprezy, jak ważne kolacje czy wesela. Trudno nie dostrzec, że to są okresy, w których ludzie szczególnie chętnie redukują kilogramy.

2.    Skończ Boże Narodzenie wcześniej niż w Trzech Króli

To jest najważniejsza zasada. Wiele osób zaczyna święta już w Mikołajki od solidnej porcji słodyczy, poprawia kilkoma Śledzikami w pracy i ze znajomymi przez dwa tygodnie poprzedzające święta. Natomiast po świętach dojada to, co zostało i z przytupem świętuje sylwestra. W międzyczasie te osoby nie pilnują zdrowych nawyków w myśl zasady i tak przytyję w Święta.

Same Święta oczywiście są obfite, ale nie one są tu sednem problemu. Ostatecznie to niecałe 3 dni. Problemem jest cały okres okołoświąteczny, który może trwać nawet miesiąc. Ciężko jest przytyć w 3 dni, za to bardzo łatwo jest przytyć w miesiąc, dlatego pamiętaj, żeby 27 grudnia wrócić do swojej normalnej diety i nie dojadać resztek ze świąt, żeby się nie zmarnowało…  

3.    Wyluzuj

Jeśli święta trwają u Ciebie 3 dni (a nie miesiąc…), to raczej nic złego się nie stanie. O ile ze Świąt Bożego Narodzenie nie zrobisz Święta Kompulsywnego Objadania Się. Z dużym prawdopodobieństwem zjesz więcej niż zazwyczaj i pewnie nabierzesz odrobinę (< 0,5 kg) tkanki tłuszczowej, ale nie będzie to istotnym problem.

4.    Potrenuj  

5.    Zaplanuj, co zjesz

6.    Znaj umiar

Jeśli z Twojego ciała płyną sygnały o przejedzeniu takie jak uczucie pełności, zgaga, wzdęcia lub musisz poluźnić pasek, to znak, że sprawy zaszły za daleko. Dalsze jedzenie to już nie kwestia tycia lub nie tycia tylko zdrowia. Wstań od stołu, przejdź się gdzieś i skończ festiwal obżarstwa przynajmniej do końca dnia.

7.    Ogranicz alkoho(...)

 jest kaloryczny, zawieraj 7 kcal/g, czyli prawie tyle co tłuszcz. Co prawda sam alkohol się zazwyczaj nie odkłada w tkance tłuszczowej, ale dostarcza energii, która sprzyja odkładaniu pozostałych składników (...)

8.    Bądź asertywny

9.    Wstań od stołu

Święta w Polsce to siedzenie przy stole, picie i jedzenie. Ktoś tak kiedyś ustalił, ale tak nie musi być. Spokojnie można wstać od stołu, przejść się na spacer, wyjść do kina, pograć w planszówki lub ułożyć puzzle. Zrobić cokolwiek, co oderwie od nakrytego stołu. Tak będzie zdrowiej dla wszystkich i ograniczy spożycie nadmiarowych kalorii.

10.Ogranicz ilość posiłków

Zazwyczaj uczy się ludzi, żeby jedli kilka małych posiłków i zazwyczaj jest to dobra zasada. Warto jednak pomyśleć o ograniczeniu ilości posiłków w dni świąteczne – np. do dwóch. Dla przykładu – jeśli w świąteczny poranek budzisz się najedzony, to nie ma sensu wciskać w siebie śniadanie. Lub inaczej – jeśli zaczynasz dzień od obfitego brunchu ze znajomymi, a skończysz kolację u babci, to jaki jest sens zjadać do tego obiad? Prawdopodobnie żaden.  

11.Nie przejmuj się wagą dzień po świętach

(Z nie wszystkim co tu p. Damian napisał się zgodzam, ale każdy oceni sam):

Wiele osób staje na wadze tuż po świętach i z przerażeniem stwierdza, że przytyli 3-4 kg. Typowe reakcje są dwie: kontynuacja obżarstwa, bo gorzej już nie będzie lub odwrotnie, uruchamia się protokół paniki i następuje włączenie restrykcyjnej diety. Obie są nieadekwatne.

Nikt nie tyje 3 kg tłuszczu w 3 dni. To by oznaczało przejedzenie się o około 20 tys kalorii, a to mało realne. Na te dodatkowe kilogramy składa się tkanka tłuszczowa, ale też retencja wody i sodu, glikogen wątrobowy i mięśniowy, czy zwyczajnie niestrawione resztki jedzenia. Więc spokojnie, po kilku dniach waga się unormuje. Lekki deficyt energetyczny tuż po świętach to dobry pomysł, ale głodówki lub detoksy to pomysł mocno średni i na dłuższą metę może znacznie popsuć relacje z jedzeniem.

Reasumując

Wszystko będzie dobrze i prawdopodobnie nie przytyjesz w święta zbyt dużo. Nie zrób tylko z tych 3 dni Święta 🐷🐖 i pamiętaj o podstawowych zasadach oraz o tym, żeby nie przedłużać świąt do 2 – 3 tygodni, jak to zazwyczaj bywa.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zablokowali mi post, musiałam wysłać jeszcze raz, bo post musi być sprawdzony przez modernizatora. 🤪

Hejka no ja też nie mogłam się zalogować. A co im przeszkadza ilość postów że to blokują  Dziś znów zaczął padać śnieg,. Już było tak fajnie bez tego syfu. Nie cierpię zimy  Pozaty u mnie nic ciekawego, z mężem znów jesteśmy na stopie wojennej . Tak że atmosfera przed świąteczna jest SUPER. Ale ja już się tym nie przejmuje,  najważniejsze że dzieci są zdrowe  . A propos zdrowia szwagier wczoraj dzwonił że jego najmłodsza córka która jest w wieku mojego najstarszego syna ma gorączkę od soboty po 39- 40 stopni. Ale najgorsze jest to że nic jej nie dolega , ani  kaszlu, ani gardło ją nie boli, nawet kataru nie ma. Dziwię się że nie poszli z nią wczoraj na Ośrodek Zdrowia bo dyżur jest całą dobę.  Zadzwonię później do szwagierki zapytam jak się czuję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.12.2021 o 22:08, MamaMai napisał:

Dziewczyny,

Powtórka z rozrywki. Usunęli nasz wątek. W ubiegłym roku zrobili to samo. Aż napisałam do administratora żeby przywrocił, pewnie z marnym skutkiem, ale co tam. Ponoć tak robią jak wątek ma za dużo stron. A my rzeczywiście twórcze jesteśmy😊

Tak czy siak niech to będzie dla nas nowy rozdział jeszcze w starym roku😊

Pozdrawiam cały skład. A i zapraszam nowe osoby. W końcu to nowy wątek😂 o odchudzaniu

Miłej nocki

Ale chyba będziesz musiała i tak założyć nowy wątek , bo nie wiem czy powiadomienia będą się wyświetlały 😏 Bo teraz jak klikam na dzwoneczek to ciągle piszę że nie ma uprawnień i muszę wejść w Diety wtedy wyszukać nasze forum . O wiele dłużej to teraz trwa.

Edytowano przez Majax123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Majax123 napisał:

Ale chyba będziesz musiała i tak założyć nowy wątek , bo nie wiem czy powiadomienia będą się wyświetlały 😏 Bo teraz jak klikam na dzwoneczek to ciągle piszę że nie ma uprawnień i muszę wejść w Diety wtedy wyszukać nasze forum . O wiele dłużej to teraz trwa.

O to nie wiem w czym jest problem ze nie ma tych powiadomień. Ciekawe co oni porobili. Może to kwestia indywidualnych ustawień bo w końcu temat ma inny tytuł, lekka modyfikacja. Zobacz też u siebie w ustawieniach. A ja znowu dzień mam na wariata. Nie wiem kiedy spauzuje, wszystko w biegu,jedzenie tez, diety zero, jem co jest pod ręką, aby szybko i do przodu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, MamaMai napisał:

O to nie wiem w czym jest problem ze nie ma tych powiadomień. Ciekawe co oni porobili. Może to kwestia indywidualnych ustawień bo w końcu temat ma inny tytuł, lekka modyfikacja. Zobacz też u siebie w ustawieniach. A ja znowu dzień mam na wariata. Nie wiem kiedy spauzuje, wszystko w biegu,jedzenie tez, diety zero, jem co jest pod ręką, aby szybko i do przodu. 

Nie jednak są powiadomienia 😁 poprostu żadna z was tu nic nie pisała długo.  Co do tytułu to jest u mnie na razie ten sam. Z dietą u mnie dobrze. Dziś waga 69.9kg.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, MamaMai napisał:

A ja na wagę wolę narazie nie wchodzic:classic_unsure:

Oj na pewno nie jest aż tak źle.🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej😊

Święta już powoli czuć 😊 bieganina zaczęła się na dobre. W tym roku kolacja u mnie na 13 osób. Córka przyjedzie z Holandii z chłopakiem 🥰  mam zakaz ubierania choinki bo jak w czwartek przyjedzie to chcą ubrać z siostrą. Żeby było łatwiej już stoi na miejscu. Co ja się namęczyłam żeby stała prosto w stojaku🤦‍♀️ powiem wam że taka bez ozdób ma swój urok😊

Jutro gotuje kapustę z grochem i sprzątam. Został mi jeszcze jeden prezent do kupienia i jutro prosto po pracy muszę go kupić. 

Co do diety to do końca roku mam dyspensę od samej siebie😋

Dziś wytuptalam 23,5 tysiąca kroków więc golonka i piwko na kolacje to żaden grzech😀 dobrej nocki😊

  • Like 2
  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wyciągnęłam nawet hot-doga, ciastko banana, same niefajnie rzeczy przy diecie. Chyba naprawdę ogarnę się dopiero od stycznia. Robię te błędy o których pisał D. Parol którego cytowałam we wcześniejszym wpisie...  Beznadzieja.

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, MamaMai napisał:

Dzisiaj wyciągnęłam nawet hot-doga, ciastko banana, same niefajnie rzeczy przy diecie. Chyba naprawdę ogarnę się dopiero od stycznia. Robię te błędy o których pisał D. Parol którego cytowałam we wcześniejszym wpisie...  Beznadzieja.

Ja trzymam się dobrze. Żadnego podjadania i nie zdrowych pokarmów 🤐 Poćwiczyć dzisiaj tylko nie było czasu 😏 i pewnie już nie dam rady.  Waga z rana 69.5 kg. Nie mogę sobie pozwolić na to żeby przez święta przytyć. Bo znowu będę wściekła na siebie po fakcie, już tyle razy popełniłam ten błąd a potem żałowałam 😞 Tym razem się nie poddam, tym bardziej że zbliża się 4 stycznia 🙂 data w której zaczęłam dietę. Muszę chociaż coś schudnąć do tego czasu. Święta da każdego roku. Innym razem sobie podjem. Najpierw musi być 60 kg.  Może do Wielkanocy się uda. 🤔

Edytowano przez Majax123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny ale czad. Będą u nas białe święta. Tyle śniegu dziś napadalo i wciąż pada, a temperatura minusowa jest i ma być. 

Majax gratuluję spadku i determinacji. A coś sporządzasz i, pichcisz na Święta?? Czy raczej ruszacie gdzieś w gości i gościnę i nie musiszwiem stać przysię garach i próbować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, MamaMai napisał:

Dziewczyny ale czad. Będą u nas białe święta. Tyle śniegu dziś napadalo i wciąż pada, a temperatura minusowa jest i ma być. 

Majax gratuluję spadku i determinacji. A coś sporządzasz i, pichcisz na Święta?? Czy raczej ruszacie gdzieś w gości i gościnę i nie musiszwiem stać przysię garach i próbować?

Zawsze trzeba coś zrobić w domu , mimo tego że jeździmy w gościnę ale zawsze wracamy na noc do domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeju co za dzień, ewidentnie nie mój, wszystko dziś na przekór, a w dodatku urwalam uchwyt od schowka w aucie, chyba był zamarznięty a ja za szybko chciałam za niego bo jakoś dużej siły nie użyłam i to tak niefortunnie ze nie da się go wymienić, może trzeba całą klapkę ale na to mój mąż machnie ręką, tym bardziej ze to nie w jego aucie, a to dla niego jakaś tam bzdura, a ja źle się czuje jak coś mam uszkodzone w aucie. Ale może z czasem i ja to przeboleję.  A żeby było tego malo, to zatrzasnęłysmy się z córką w toalecie na basenie, zamek był skorodowany, klamka wypada i potrzebna była pomoc. Majka w ryk, strasznie spanikowała mimo że byłam z nia w środku, strach się bać co by było gdyby była tam sama... w efekcie minęła połowa zajęć. Z pracą tez nie obrobiłam l tego co planowałam jakoś szło mi jak po grudzie a jutro mam urlop i chyba muszę usiąść jeszcze wieczorem a przecież miałam rozpocząć właśnie gotowanie i pieczenie na Święta. 

Dziewczyny czy już można upiec sernik czy za wcześnie lepiej jutro?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, klarawodowska napisał:

Ja Polecam tą panią OGLOSZENIA24H@PM.ME profesjonalnie doradzi i ma w ofercie skuteczne leki na odchudzanie. Ja 10 kg w miesiąc schudłam i jestem mega zadowolona. Jak by coś piszcie na priv .

Na tym forum nikt nie będzie się faszerował żadnymi lekami. My odchudzamy się zdrowo bez tabletek i innych cudów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Drogie Panie, 

Przesyłam życzenia zdrowych, rodzinnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, pełnych miłości, radości i odpoczynku od codzienności oraz pomyślnego Nowego Roku.

Nie przejedzmy się tylko w te Święta. 

Zaczynam zaraz taniec przy garach więc zmykam. Pozdrawiam serdecznie.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, MamaMai napisał:

Drogie Panie, 

Przesyłam życzenia zdrowych, rodzinnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, pełnych miłości, radości i odpoczynku od codzienności oraz pomyślnego Nowego Roku.

Nie przejedzmy się tylko w te Święta. 

Zaczynam zaraz taniec przy garach więc zmykam. Pozdrawiam serdecznie.

Niech te Święta, tak wspaniałe,
będą całe jakby z bajek,
niechaj gwiazdka z nieba leci.
niech Mikołaj tuli dzieci,
biały puch niech z góry spada,
niechaj piesek w nocy gada.
niech choinka pachnie pięknie,
no i radość będzie wszędzie! 😉

 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam nadziei, własnego skrawka nieba, zadumy nad płomieniem świecy, filiżanki dobrej, pachnącej kawy, piękna poezji, muzyki, pogodnych świąt zimowych, odpoczynku, zwolnienia oddechu, nabrania dystansu do tego, co wokół, chwil roziskrzonych kolędą, śmiechem i wspomnieniami. Wesołych świąt!

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

My już w drodze do teściowej, jeszcze ze 3 godziny jazdy przed nami. Źle mi samej ze sobą, jadę objedzona i ociężala. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spokojnego, rodzinnego odpoczynku, chwili zadumy, radości, mniej ciągłego stresu, miłości i szczęścia w te Swieta Bozego Narodzenia Wam dziewczyny zycze ! 

 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hey wszystkim, hey Kochane!!!

piszę z drugiego konta bo do tamtego zapomiałam hasła.

Jak wam minęły święta?

zaraz poczytam wasze wpisy bo troszke mnie tu nie było.

U mnie zawirowania... moja mama ma covida, siedzę z mamą na kwarantannie od 20.12 ale robiłam w Wigilię test i jestem ujemna ale jako osoba nieszczepiona mam 17 dni kwarantanny. Mama najgorzej się czuła w pierwszych dniach choroby bo była osłabiona, miała zawalone zatoki i katar, lekarz zaproponował wymaz no i ... dodatni... ale już się lepiej czuje tylko teraz ma kaszel, leki nie pomagają a antybiotyku ponoć na to nie ma... jednak ja poszperałam w necie, poczytałam na fejsie wpisy osob z covidem i niektorzy piszą ze jednak brali antybiotyki ktore uratowały ich od szpitala. Czekamy na telefon od lekarza. Saturacja mamy 93-94 ale trzeba brać pod uwagę też to, że mama ma astmę oskrzelową. 

Moja kwarantanna konczy sie dopiero 7.01 i nie wiem jak dam rade bo już dostaje w tym domu do głowy 🙄😣😣 wiecie co podejrzewam że mimo mojego wyniku ujemnego ja mogłam się zarazić też tym świnstwem  wcześniej...bo kilka dni czułam się słaba, kaszel mam do dzis co prawda lekki i miałam ból gardła a głowa mnie codziennie boli..pozatym mieszkamy w małym mieszkaniu, więc wątpie ze sie wtedy nie zaraziłam tym bardziej ze mama kaszlała. 

Co do diety to nawet jestem zadowolona, nie przejadałam się, alko  nie piłam 😛

przepraszam ze nie złozyłam wam zyczen swiątecznych ale nie miałam głowy do internetu, bo byłam w szoku gdy mamie wyszedł  pozytywny test, człowiek potem się boi, nakręca się, mierzy co chwila saturacje, i po co te nerwy, ten stres... mam nadzieje ze mama szybko wydobrzeje.

💙💚💚🤎🤎🤎🧡🧡🧡

Buziaczki

 

 

Edytowano przez Molly_00
  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Molly_00 napisał:

Hey wszystkim, hey Kochane!!!

piszę z drugiego konta bo do tamtego zapomiałam hasła.

Jak wam minęły święta?

zaraz poczytam wasze wpisy bo troszke mnie tu nie było.

U mnie zawirowania... moja mama ma covida, siedzę z mamą na kwarantannie od 20.12 ale robiłam w Wigilię test i jestem ujemna ale jako osoba nieszczepiona mam 17 dni kwarantanny. Mama najgorzej się czuła w pierwszych dniach choroby bo była osłabiona, miała zawalone zatoki i katar, lekarz zaproponował wymaz no i ... dodatni... ale już się lepiej czuje tylko teraz ma kaszel, leki nie pomagają a antybiotyku ponoć na to nie ma... jednak ja poszperałam w necie, poczytałam na fejsie wpisy osob z covidem i niektorzy piszą ze jednak brali antybiotyki ktore uratowały ich od szpitala. Czekamy na telefon od lekarza. Saturacja mamy 93-94 ale trzeba brać pod uwagę też to, że mama ma astmę oskrzelową. 

Moja kwarantanna konczy sie dopiero 7.01 i nie wiem jak dam rade bo już dostaje w tym domu do głowy 🙄😣😣 wiecie co podejrzewam że mimo mojego wyniku ujemnego ja mogłam się zarazić też tym świnstwem  wcześniej...bo kilka dni czułam się słaba, kaszel mam do dzis co prawda lekki i miałam ból gardła a głowa mnie codziennie boli..pozatym mieszkamy w małym mieszkaniu, więc wątpie ze sie wtedy nie zaraziłam tym bardziej ze mama kaszlała. 

Co do diety to nawet jestem zadowolona, nie przejadałam się, alko  nie piłam 😛

przepraszam ze nie złozyłam wam zyczen swiątecznych ale nie miałam głowy do internetu, bo byłam w szoku gdy mamie wyszedł  pozytywny test, człowiek potem się boi, nakręca się, mierzy co chwila saturacje, i po co te nerwy, ten stres... mam nadzieje ze mama szybko wydobrzeje.

💙💚💚🤎🤎🤎🧡🧡🧡

Buziaczki

 

 

Witaj Molly, no to widzę stresu masz co niemiara. Ale przynajmniej dietę trzymałas przez to wszystko.

Ja poszłam w tango, na pewno ze 4 kg do przodu.

Stres zajadam, u teściowej wczoraj zepsuł się nam samochód, tu święta, do domu jutro nie wrócimy, nie wiemy kiedy nawet, tyle zajęć z rehabilitacji przypadnie, podejrzewają ze poszedł alternator minimum 1000 zł w plecy. 

  • Sad 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Święta święta i po świętach...

Dzisiaj wyjeżdżamy od teściowej, udało się zrobić samochód, tyle że kosztowało nas to 1400 zł. No ale najważniejsze że szybko go zrobili, już mniejsza o tę kasę. Bo nawet laptopa nie wzięłam a dziś już teoretycznie powinnam pracować, modlę się żeby nie było żadnych wiadomości z pilną praca na dziś bo wyda się ze nic nie robię teraz😵, ale z ręką na sercu planuję usiąść w nocy żeby nadrobić. 

Na bank przytyłam i to sporo, biustonosz mnie juz ciśnie i brzuch mam większy. Od jutra wracam do kijkow, choćby dups.ko miało mi zamarznac (dziś tu minus 13) będę chodzic. Chyba jutro powinnam się też zważyć, ale boję się i nie wiem czy starczy mi odwagi.  Pewnie u Was lepiej niż u mnie,  I pewnie tylko ja dalam ciala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to zajrzałam prawdzie w oczy i weszłam na wagę. Po świętach prawie 2 kg więcej, dokładnie jest dziś 60,3 kg . Jeszcze jutro się zwaze dla pewności. Ładnie sobie pozwalałam ale już czas z tym skonczyc. Zaczynam powoli ograniczać się w jedzeniu. A wagę zapisuję w stopce dla przestrogi dla samej siebie.

Miłego dnia, zmykam popracować.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry☕⏰🌞

I po świętach 🎄 u mnie na wadze bez zmian 71,5, więc było grzecznie z jedzeniem 😊 za to cukier mi podskoczył sporo🥴

Wczoraj minął rok odkąd jestem na forum😊 i 6 kg na minusie w rok więc bez szału. 

Mama współczuję przebojów i wydatków. My za tydzień wyjeżdżamy na weekend odpocząć po tym świątecznym zamieszaniu. 

Jeszcze sylwestra mam w domu z córkami ich chłopakami i przyjedzie kolega męża więc znowu trzeba mieszać w garach. 

Dzień przed wigilią byłam u dentysty bo zapuchlam lekko i okazało się że ząb jest martwy i czeka mnie leczenie kanałowe endodontyczne. Około 800 zł w plecy😪 zaczynam powoli się zastanawiać czy nie wyskoczyć do Niemiec do pracy na 3 miesiące bo finansowo ten rok był miażdżący. No ale to jest do przemyślenia jeszcze. Zaraz zabieram się za sprzątanie. 

Miłego dnia 🍀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, MamaMai napisał:

No to zajrzałam prawdzie w oczy i weszłam na wagę. Po świętach prawie 2 kg więcej, dokładnie jest dziś 60,3 kg . Jeszcze jutro się zwaze dla pewności. Ładnie sobie pozwalałam ale już czas z tym skonczyc. Zaczynam powoli ograniczać się w jedzeniu. A wagę zapisuję w stopce dla przestrogi dla samej siebie.

Miłego dnia, zmykam popracować.

 

A moja waga aż przestała ważyć i to już w poniedziałek 😞 chyba te baterie z naszego sklepu są jakieś przestarzałe bo to aż nie możliwe żeby po równym tygodniu waga przestała ważyć, a tę poprzednie co kupowałam ostatnio działały tylko 2 tygodnie.

Miało być dietetyczne ,ale tak do końca nie było.😞 Może i nawet lepiej że waga nie działa, przynajmniej się nie wkurzam. Kupię nową baterię dopiero po nowym roku z innego sklepu. Ale czuję że na już znów nie mam 6 z przodu,😏 

Ach 4 stycznia będzie rok jak zaczęłam dietę , plan był na 30kg , ale obecnie to chyba nawet 20 nie mam jeśli ważę ponad 70kg.  Jestem z siebie zadowolona tylko w 50% . W czerwcu mamy Komunie syna chociaż do tego czasu chciałaby zejść do tych 60-63kg ale czy to jest wogule możliwe skoro od sierpnia żadnych postępów nie ma. No cóż to będę próbować ale zbyt dużo nadziei sobie nie robię. 

Poza tym od wczoraj mamy malowanie 2 pokoi więc trochę sprzątania przy okazji jest przy tym bałaganie.

Edytowano przez Majax123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Majax123 napisał:

A moja waga aż przestała ważyć i to już w poniedziałek 😞 chyba te baterie z naszego sklepu są jakieś przestarzałe bo to aż nie możliwe żeby po równym tygodniu waga przestała ważyć, a tę poprzednie co kupowałam ostatnio działały tylko 2 tygodnie.

Miało być dietetyczne ,ale tak do końca nie było.😞 Może i nawet lepiej że waga nie działa, przynajmniej się nie wkurzam. Kupię nową baterię dopiero po nowym roku z innego sklepu. Ale czuję że na już znów nie mam 6 z przodu,😏 

Ach 4 stycznia będzie rok jak zaczęłam dietę , plan był na 30kg , ale obecnie to chyba nawet 20 nie mam jeśli ważę ponad 70kg.  Jestem z siebie zadowolona tylko w 50% . W czerwcu mamy Komunie syna chociaż do tego czasu chciałaby zejść do tych 60-63kg ale czy to jest wogule możliwe skoro od sierpnia żadnych postępów nie ma. No cóż to będę próbować ale zbyt dużo nadziei sobie nie robię. 

Poza tym od wczoraj mamy malowanie 2 pokoi więc trochę sprzątania przy okazji jest przy tym bałaganie.

Majax haha nieźle z tą waga, choć może dobrze że zastrajkowala, przynajmniej bez stresu i ciśnienia, oraz na kompletnym  luzie będziesz się teraz odchudzac. Może właśnie jak się odblonkujesz psychicznie to waga ruszy w dół. Tylko pilnuj zasad. Współczuję bałaganu przy remoncie. Ale zaraz będzie świeżo i ładnie😊.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hey dziewczyny

U mnie na wadze bez zmian 60 kg

ale to nie znaczy, że nie czuję się pełna od wczoraj :P

😂😂 bo mama nakupowała przed swiętami słodyczy a teraz je dziennie wyciąga i zartujemy że po kwarantannie nie zmieścimy sie w drzwi wyjsciowe haha :classic_laugh:😂A tak sie cieszylam że na swieta sie nie przejadałam. Ale tez musze z tym skonczyc. Fajnie byłoby schydnąć te 5 kg do wiosny. 

Będzie dobrze dziewczyny schudniemy.

Jakie plany na sylwestra?

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×