Podglądaliście kiedyś sąsiadkę?

Od jesieni mam nową sąsiadkę. Ma ok. 35 lat i jest piekielnie zgrabna. Czasami chodzi w bieliźnie po mieszkaniu. Chyba nie zdaje sobie sprawy, że ją widać, bo nasze okna nie są dokładnie naprzeciwko. Z drugiej strony jak włącza światło zasłania zasłony.

Nauczyciela co oglądał w telewizji super sprawa Jezu a czym podglądasz masz teleskop czy lornetkę 

Nie, mam okna naprzeciwko.

Nie ma kogo podglądać xD Same starsze panie w sąsiedztwie.

Co jest niezwykłego w kobiecie z bielizną. Bielizna na niej czy jej ciało w niej.

Nie, gdyż mam za daleko. 

6 minut temu, Zeref napisał:

Nie, gdyż mam za daleko. 

Każdy zagląda innym do okien. Niezależnie gdzie te okna są.

Przed chwilą, Siedem napisał:

Każdy zagląda innym do okien. Niezależnie gdzie te okna są.

Ale z takiej odległości nic w nich nie widać. Wszystko wokół mnie umiera.

1 minutę temu, Zeref napisał:

Ale z takiej odległości nic w nich nie widać. Wszystko wokół mnie umiera.

Tak jest na odludziu, że nie uświadczysz niczego oprócz natury. Nie wychodzisz poza swój teren. Ciut dalej, tam gdzie tli się światełko i jest życie.

Przed chwilą, Siedem napisał:

Tak jest na odludziu, że nie uświadczysz niczego oprócz natury. Nie wychodzisz poza swój teren. Ciut dalej, tam gdzie tli się światełko i jest życie.

Gdzie postanie moja stopa, umiera wszystko, natura również. 

3 minuty temu, Zeref napisał:

Gdzie postanie moja stopa, umiera wszystko, natura również. 

Oby nie spadł mi włos z głowy w kontakcie z takim niszczycielskim zjawiskiem. 

4 minuty temu, Siedem napisał:

Oby nie spadł mi włos z głowy w kontakcie z takim niszczycielskim zjawiskiem. 

Raczej mnie nie spotkasz, to moja klątwa. 

1 minutę temu, Zeref napisał:

Raczej mnie nie spotkasz, to moja klątwa. 

Już cię spotkałam a nadal żyję. No wiesz. Musisz kontrolować swoje moce bo chwila roztropności i nie patrzysz kogo pozbawiasz życia, w tym mnie. Przeklęństwo to albo dar. 

Chyba lepiej tak podglądać żeby nie wiedzieli a co jak trafisz na kogoś kto też podgląda to jak dopprlganger zły brat bliźniak otchłań i odbyt

17 minut temu, Siedem napisał:

Już cię spotkałam a nadal żyję. No wiesz. Musisz kontrolować swoje moce bo chwila roztropności i nie patrzysz kogo pozbawiasz życia, w tym mnie. Przeklęństwo to albo dar. 

Nie sądzę, byśmy się spotkali, od lat nie spotykam nikogo, bardzo długich lat. Nie mam kontroli nad pozbawianiem życia.

Ja już wysrralem z duupy wszystko co mam...

Nic nie ma więcej kupy co man zrobić 

4 minuty temu, Zeref napisał:

Nie sądzę, byśmy się spotkali, od lat nie spotykam nikogo, bardzo długich lat. Nie mam kontroli nad pozbawianiem życia.

Nic nie jest takie jakim się wydaje. Nie trzeba się spotkać żeby się spotkać. Przewiercasz wzrokiem i skupujesz dusze.

 Jakaś zgrabna można kupić teleskop, najlepiej wizjerem elektronicznym  .

Mam starą kamere półprofesjonalną na vhs  analogową,  ma fajne zbliżenie na wizjerze, nawet pod TV mozna podłaczyć po czincz, obraz prawie jak HD.

Albo kawa albo idę w teren bo usypiam.

Przed chwilą, Siedem napisał:

Nic nie jest takie jakim się wydaje. Nie trzeba się spotkać żeby się spotkać. Przewiercasz wzrokiem i skupujesz dusze.

Tak ci się wydaje. Do mnie nie można się nawet zbliżyć. 

Kawa działa na srake ale głodno mi teraz a nie będzie czego wysrać tp najpierw zjeść trzeba

Niech sie wstydzi ten kto widzi:)) we własnym domu można sobie chodzić na luzaku 

Przed chwilą, crazy_little_blond_lady napisał:

Niech sie wstydzi ten kto widzi:)) we własnym domu można sobie chodzić na luzaku 

Łee akurat nie mam kogo, zgrabne ciałko czego się wstydzić?

2 minuty temu, Zeref napisał:

Tak ci się wydaje. Do mnie nie można się nawet zbliżyć. 

Pozbawisz mnie pamięci gdy to zrobię wbrew temu co twoja opętana dusza sygnalizuje.

4 minuty temu, czub napisał:

Kawa działa na srake ale głodno mi teraz a nie będzie czego wysrać tp najpierw zjeść trzeba

Kawa nie. Mleko w niej działa przeczyszczająco. Też się zbieram do jedzenia i nie wiem co i czy przełknę.

Przed chwilą, Siedem napisał:

Pozbawisz mnie pamięci gdy to zrobię wbrew temu co twoja opętana dusza sygnalizuje.

Już nie mam wpływu na to, co się stanie.

5 minut temu, crazy_little_blond_lady napisał:

Niech sie wstydzi ten kto widzi:)) we własnym domu można sobie chodzić na luzaku 

Na mojej ulicy mieszkańcy nie posiadają okryć okien i widać dokładnie co robią, na przykład w salonie, w kuchni czy w pokojach. Lubię na nich patrzeć gdy siedzą na sofach i się relaksują. Albo chodzą, coś mówią i się śmieją. Najbardziej lubię podglądać ich wieczorami... nie widzą mnie wtedy.

A mie się jakoś nie chce ludzi podglądać już bo mie to nie zaskakuje już że co ma zaskoczyć że srają czy co.... 

2 minuty temu, Zeref napisał:

Już nie mam wpływu na to, co się stanie.

Nie masz wypływu na to co było, to prawda. Nie masz wypływu na to co przesądzone ale masz wpływ na to czy na przykład chcesz mnie poznać albo poznać kogoś. Kogokolwiek sobie umyślisz.