Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Kitsune

Dlaczego niby nauczycieli brakuje a ofert pracy brak?

Polecane posty

Podobno pełno nauczycieli deklaruje że chętnie zrezygnuje z pracy, w mediach trąbią że braki kadrowe, nie ma nauczycieli. Wchodzę na stronę kuratorium a tu ile wakatów na nauczanie j. Angielskiego? Słownie dwa..na cały Gdańsk. Chętnie zatrudnilabym się jako nauczyciel ale widzę od dłuższego czasu że wszyscy jednak trzymają się stołków pazurami i zębami. Mam uprawnienia ale pracuje w innej branży i niestety nie mogę zmienić miejsca zamieszkania że względu na inne zobowiązania... Wkurza mnie jak nauczyciel e użalają się jak to mają ciężko i jak bardzo nie chcą uczyć a zrezygnować to nikt nie zrezygnuje. A mogliby...może jakiś wakat znalazłby się dla tych co naprawdę chcą pracować? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W środku roku szkolnego trudniej znaleźć pracę jako nauczyciel, ponieważ dyrekcja ma obowiązek zorganizować kadrę przed jego rozpoczęciem. Może się trafić jedynie jakieś zastępstwo za nauczyciela przebywającego na zwolnieniu lekarskim lub urlopie. Z wiedzy którą posiadam nauczyciele niektórych przedmiotów ciągną 1,5 etatu by uzupełnić braki bo kadrowe.

Proponuję rozejrzeć się za ofertami pod koniec czerwca lub w okresie wakacyjnym kiedy planowany jest grafik na nowy rok szkolny.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W trakcie trwania roku szkolnego to raczej ciężko chyba, że nauczyciel się rozchoruje i potrzebne będzie zastępstwo... Pomiędzy semestrami ofert pewnie nie ma zbyt dużo.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Śledziłam też ogłoszenia od czerwca - większość ofert na zastępstwo a to mija się z celem (chodzi o awans nauczyciela). Max to było w pewnym momencie 5 ogloszen na niewielka cześć etatu i 5 zastępstw i może 1 cały etat

Jest tak jak wy mówicie, najwięcej ofert jest w czerwcu ALE i tak ofert tyle co nic, nauczyciele trzymają się stołków byle tylko nie zrezygnować. A konkurencja ogromna biorąc pod uwagę że filologię angielska na samym Uniwersytecie Gdańskim co roku kończy minimum 60 osób. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Kitsune napisał:

Śledziłam też ogłoszenia od czerwca - większość ofert na zastępstwo a to mija się z celem (chodzi o awans nauczyciela). Max to było w pewnym momencie 5 ogloszen na niewielka cześć etatu i 5 zastępstw i może 1 cały etat

Jest tak jak wy mówicie, najwięcej ofert jest w czerwcu ALE i tak ofert tyle co nic, nauczyciele trzymają się stołków byle tylko nie zrezygnować. A konkurencja ogromna biorąc pod uwagę że filologię angielska na samym Uniwersytecie Gdańskim co roku kończy minimum 60 osób. 

Taaa tylko ilu z nich kończy nauczycielską?

Brakuje nauczycieli i jedna osoba musi często obstawiac etat w różnych szkołach. A jednocześnie ciężko sie wciągnąć, bo te etaty są marniutkie i szybko się rozchodzą. Moje koleżanka, żeby zrobić etat, pracuje w 5 szkołach. Tu godzina, tam godzina, a trzeba je uzbierać, żeby mieć jakąś normalną wypłatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Za moich czasów kończyło ok 30 osób rocznie samej anglistyki z spec nauczycielska, nie wiem jak jest teraz. Ale żeby mieć uprawnienia do nauczania wystarczy filologia angielska i kurs pedagogiczny. Osób po tym kierunku napewno jest więcej niż tylko po ug w Gdańsku. No jak brakuje nauczycieli to teoretycznie powinno być pełno ogłoszeń nawet po te 1/4 lub 1/2 etatu... A nawet  te można policzyć na jednej ręce

Edytowano przez Kitsune

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo nie brakuje nauczycieli tylko tak się  nauczyli narzekać jak to mają ciężko i źle itd . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Kitsune napisał:

Podobno pełno nauczycieli deklaruje że chętnie zrezygnuje z pracy, w mediach trąbią że braki kadrowe, nie ma nauczycieli. Wchodzę na stronę kuratorium a tu ile wakatów na nauczanie j. Angielskiego? Słownie dwa..na cały Gdańsk. Chętnie zatrudnilabym się jako nauczyciel ale widzę od dłuższego czasu że wszyscy jednak trzymają się stołków pazurami i zębami. Mam uprawnienia ale pracuje w innej branży i niestety nie mogę zmienić miejsca zamieszkania że względu na inne zobowiązania... Wkurza mnie jak nauczyciel e użalają się jak to mają ciężko i jak bardzo nie chcą uczyć a zrezygnować to nikt nie zrezygnuje. A mogliby...może jakiś wakat znalazłby się dla tych co naprawdę chcą pracować? 

Może zależy od miasta. Ja w Łodzi nie miałam szans na pracę nauczycielki, a po przeprowadzce do Wrocławia (z racji pracy męża) znalazłam od razu i byłam bardzo zaskoczona. I miałam oferty z więcej niż jednej szkoly. Potem przeprowadziliśmy się do Krakowa i miałam ofertę pracy ze szkoły na osiedlu. Jednak poszłam pracować gdzie indziej bo praca w szkolnictwie jest niewdzięczna i bardzo mało płatna. Dziwne, że w Gdańsku nie umiesz znaleźć pracy, bo z moich osobistych doświadczeń właśnie nauczycieli angielskiego jest bardzo duża rotacja. Moja rada- nie szukaj w kuratorium tylko powyslaj swoje CV na adres mailowy szkoły. Dyrektorzy potem z tych ofert wybierają i dzwonia. Ja we Wrocławiu pracowałam najpierw na szkolnej świetlicy a potem mi dyrektorka przyobiecala, że mnie zatrudni jako nauczyciel angielskiego. Ja już do szkoły na pewno nie wrócę pracować 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, AnnaMaria1982 napisał:

Bo nie brakuje nauczycieli tylko tak się  nauczyli narzekać jak to mają ciężko i źle itd . 

Brakuje brakuje, nawet na FB moja stara znajoma udostępniła info że szukają nauczyciela,. najwidoczniej nie mogą znaleźć. Teraz w dużych miastach nie chcą pracować w szkole, bo płacą bardzo mało a życie jest bardzo drogie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, AnnaMaria1982 napisał:

Bo nie brakuje nauczycieli tylko tak się  nauczyli narzekać jak to mają ciężko i źle itd . 

Rozumiem, że dla Ciebie normą jest pracowanie w 5 różnych miejscach, żeby wyrobić sobie normalna wypłatę?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Foko Loko napisał:

Brakuje nauczycieli i jedna osoba musi często obstawiac etat w różnych szkołach. A jednocześnie ciężko sie wciągnąć, bo te etaty są marniutkie i szybko się rozchodzą. Moje koleżanka, żeby zrobić etat, pracuje w 5 szkołach. Tu godzina, tam godzina, a trzeba je uzbierać, żeby mieć jakąś normalną wypłatę.

Nauczyciele tacy jak matematycy, poloniści, wuefisci mają po kilka godzin w jednej klasie, więc nie muszą pracować w kilku szkołach by uzbierać etat. Tak samo z uczącyymi w edukacji wczesnoszkolnej. Problem się robi dla tych, którzy uczą po 1 godzinie i tylko w klasach starszych. W dużej szkole mają szansę uzbierać godziny, ale nie w wiejskich gdzie jest tylko jedna klasa z danego rocznika.

Ja słyszałam o brakach kadrowych. O tym, że jest to duży problem od czasu pandemii, ale trudno powiedzieć ile prawdy jest w statystykach prezentowanych w mediach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, _she_ napisał:

Nauczyciele tacy jak matematycy, poloniści, wuefisci mają po kilka godzin w jednej klasie, więc nie muszą pracować w kilku szkołach by uzbierać etat. Tak samo z uczącyymi w edukacji wczesnoszkolnej. Problem się robi dla tych, którzy uczą po 1 godzinie i tylko w klasach starszych. W dużej szkole mają szansę uzbierać godziny, ale nie w wiejskich gdzie jest tylko jedna klasa z danego rocznika.

Ja słyszałam o brakach kadrowych. O tym, że jest to duży problem od czasu pandemii, ale trudno powiedzieć ile prawdy jest w statystykach prezentowanych w mediach.

Zależy od miejsca. Są podstawówki, które ogranoczają ilość uczniów, nie chcą nauki na zmianę, ale efekt jest taki, że nauczyciel tam nie wyrobi godzin. Znam matematyków robiących na 3 takie szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, AnnaMaria1982 napisał:

Foko loko nie przesadzaj...

Nie przesadzam. Takie są realia nauczyciela, który zaczyna karierę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Foko Loko napisał:

Zależy od miejsca. Są podstawówki, które ogranoczają ilość uczniów, nie chcą nauki na zmianę, ale efekt jest taki, że nauczyciel tam nie wyrobi godzin. Znam matematyków robiących na 3 takie szkoły.

Zapewne w wielu szkołach tak jest. Dla dzieci jednozmianowość jest korzystna, zaś dla nauczycieli stanowić problem przez brak godzin właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, _she_ napisał:

Zapewne w wielu szkołach tak jest. Dla dzieci jednozmianowość jest korzystna, zaś dla nauczycieli stanowić problem przez brak godzin właśnie.

No dokładnie. Jak się złapią w dużej szkole, to sobie wyrobią godziny. Ale mniejszych szkół jest dużo. I potem jest problem. Dla mnie to porażka jak widzę koleżankę, 29 lat, która robi w kilku szkołach porozrzucanych na obrzeżach większego miasta. Tak się nie da na dłuższa metę funkcjonować.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Kitsune napisał:

Śledziłam też ogłoszenia od czerwca - większość ofert na zastępstwo a to mija się z celem (chodzi o awans nauczyciela). Max to było w pewnym momencie 5 ogloszen na niewielka cześć etatu i 5 zastępstw i może 1 cały etat

Jest tak jak wy mówicie, najwięcej ofert jest w czerwcu ALE i tak ofert tyle co nic, nauczyciele trzymają się stołków byle tylko nie zrezygnować. A konkurencja ogromna biorąc pod uwagę że filologię angielska na samym Uniwersytecie Gdańskim co roku kończy minimum 60 osób. 

Bo się nie czeka na ogłoszenia, tylko samemu rozsyła i rozwozi cv. Szkoła, w której dostałam pracę, nie dawała ogłoszenia, a okazało się, że szukają nauczyciela właśnie z moimi kwalifikacjami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo star/u/chy emeryci blokują etaty. W liceum miałam kilka emerytek, które uczyły w szkole, bo jak twierdziły w domu się nudzą... Co mnie śmieszy, bo przecież mogły iść na emeryturę i otworzyć sobie firmę jakąś, np dawać korepetycje. Ale nie, te star/uchy muszą blokować etat młodym. Dlatego nie ma etatów w szkole, bo emeryci blokują. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja bliska przyjaciółka jest nauczycielem i ma półtora etatu, tak jak i większość kadry w tej i innej szkole. To akurat zespół szkół ponadpodstawowych, więc tam nie ma tego problemu, że trzeba łączyć etat w różnych częściach miasta, żeby zarobić 2 tys. na rękę. Większość ma tam 1,5 etatu... Z jednej strony dobrze, bo jest szansa, by zarobić (choć nadal to są marne pieniądze - ona jako mianowany, z nadgodzinami, dodatkiem motywacyjnym, za wychowawstwo i nie wiem co tam jeszcze ma marne 3600 i totalny brak czasu na życie) a z drugiej... często przemęczeni wcale nie chcą tych ponadwymiarowych, ale dyrekcja błaga, bo braki... więc się godzą.

U moich dzieci w szkole podstawowej w tym roku szkolnym zatrudnili bodajże 3 emerytów - w tym Pana na świetlicę, który parę lat temu uczył geografii.

Nie wiem gdzie i jak autorka szuka pracy w szkole. Być może to faktycznie zły czas, ponoć najlepiej od maja do sierpnia - potem jak wychodzą braki, to dyrektorzy stają na rzęsach, by te braki załatać.

A.. i dodam, bo mi się przypomniało, że ostatnio kumpel prowadzący warsztat samochodowy, dostał propozycję pracy w szkole jako nauczyciel zawodu 😄 chłopak w życiu w szkole nie pracował i nie ma żadnych kwalifikacji, ale usłyszał, że kuratorium wyraża zgodę na pracę kogoś bez papierka 😛 Odmówił... ale to pokazuje, że za chwilę naprawdę w szkole będzie mógł pracować każdy, byleby zechciał i byleby miał maturę 🙂 Przykre to... Mam dzieci w wieku szkolnym i strasznie mnie to martwi. 

Wpisałam w google "oferta pracy dla nauczycieli poznań" i wyskoczył mi  Poznański Serwis Oświatowy a w nim grubo ponad 100 ogłoszeń, mimo że mamy marzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 9.02.2022 o 19:43, serduszko7 napisał:

Bo star/u/chy emeryci blokują etaty. W liceum miałam kilka emerytek, które uczyły w szkole, bo jak twierdziły w domu się nudzą... Co mnie śmieszy, bo przecież mogły iść na emeryturę i otworzyć sobie firmę jakąś, np dawać korepetycje. Ale nie, te star/uchy muszą blokować etat młodym. Dlatego nie ma etatów w szkole, bo emeryci blokują. 

Mylisz pojęcia. Emeryci nie blokują etatów w szkole, tylko ratuję duppsko dyrektorom. I tym samym rodzicom i dzieciom.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzilam az na stronie kuratorium- droga autorko, znalazlam ponad 20 ofert pracy dla anglisty w Gdansku szkole juz teraz, w polowie roku. Na innych stronach poszukuja anglistow do przedszkoli i szkol prywatnych. Proszę wiec nie klamac, ze nie ma ofert.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 9.02.2022 o 19:43, serduszko7 napisał:

Bo star/u/chy emeryci blokują etaty. W liceum miałam kilka emerytek, które uczyły w szkole, bo jak twierdziły w domu się nudzą... Co mnie śmieszy, bo przecież mogły iść na emeryturę i otworzyć sobie firmę jakąś, np dawać korepetycje. Ale nie, te star/uchy muszą blokować etat młodym. Dlatego nie ma etatów w szkole, bo emeryci blokują. 

U mnie na wsi nauczyciele którzy mogli odejść na emeryturę to odeszli, a ci którzy jeszcze nie mogą to tylko czekają na to aby odejść. Mówią że jest trudniej i że dzieci już nie takie jak kiedyś i już nie dają rady. Wielu którym niewiele zostało już nawet nie uczy tylko na świetlicy pilnują dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Brakuje ale nie angielskiego tylko innych przedmiotów w mojej okolicy szukali kiedyś nawet przez urząd pracy nauczycieli przedmiotów zawodowych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, Bezrobotna napisał:

U mnie na wsi nauczyciele którzy mogli odejść na emeryturę to odeszli, a ci którzy jeszcze nie mogą to tylko czekają na to aby odejść. Mówią że jest trudniej i że dzieci już nie takie jak kiedyś i już nie dają rady. Wielu którym niewiele zostało już nawet nie uczy tylko na świetlicy pilnują dzieci. 

Czy ja wiem czy dzieci były inne.  Po prostu są starsi o  te 30 i więcej lat i już nie mają tej cierpliwości dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość888 napisał:

Czy ja wiem czy dzieci były inne.  Po prostu są starsi o  te 30 i więcej lat i już nie mają tej cierpliwości dzieci.

Może i tak tylko powtarzam co emerytowana nauczycielka mówiła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkofobia

U nas tłumaczą to tym, że w trakcie już roku szkolnego (a nawet pod koniec, bo do wakacji zostało już całe 3 mce) trudno jest znaleźć wykwalifikowanego nauczyciela, że są same nauczycielki młode i bez doświadczenia - akurat na to stanowisko, na które poszukują jest wymagany ktoś już z doświadczeniem, więc nawet nie wystawiają ogłoszenia, tylko łatają luki w poszczególnych przedmiotach innymi nauczycielami. 

Edytowano przez matkofobia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Weszłam z ciekawości - jest 5 ofert w tym jedna w Pruszczu Gdańskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nauczyciele składają wypowiedzenia do 31 maja. Sprawdź ogłoszenia na początku czerwca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×