Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
folk222

Czy to by was zniechęcało do faceta ?

Polecane posty

Chodzi o to, że mój facet ma już dwójkę dzieci z dwiema różnymi kobietami. Niestety jak widać jego dwa poprzednie związki były średnio udane. Jego pierwsze dziecko to tak naprawdę była wpadka, która zaliczył z dziewczyną mając ledwie 18 lat, zachowywał się zresztą  wtedy kompletnie nieodpowiedzialnie, bo zamiast pomóc dziewczynie to namawiał ją na skrobankę. Jego drugie dziecko urodziło się już jak był w bardziej poważnym wieku, bo miał 24 lata. Oczywiście również wpadka, no ale tym razem zachował się dużo bardziej odpowiedzialnej, byli ze sobą jakieś 3 lata, ale również się rozstali, bo kobieta nie mogła znieść tego, że facet ma druga rodzinę. Teraz facet ma 31 lat, a ja jestem jego trzecia partnerką i mam do was w związku z tym pytanie. Czy posiadanie przez faceta dwójki dzieci z dwiema kobietami nie byłoby dla was czymś co was by zniechęcało ? Wiadomo jakie zdanie ma się o kobietach które mają dwójkę dzieci z dwoma facetami, a teraz krecilaby z trzecim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie też, bądź co bądź to facet z bagażem. Zawsze na pierwszym miejscu będą dzieci, jeżeli wy doczekacie się dzieci, to będzie miało dwójkę przyrodniego rodzeństwa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jako, że nie mam dzieci i nie chce mieć, jedno dziecko by nie było przeszkodą. Ale jeżeli chcesz założyć rodzinę, mieć swoje dzieci i Ci to przeszkadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Płaci na te dzieci?

Zajmuje się nimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bimba napisał:

Płaci na te dzieci?

Zajmuje się nimi?

Tak płaci wysyła starszej córce 800zł a młodszej 700zł. Zresztą trudno żeby nie płacił, bo tak się nawet nie da.

 

Starszą się tak nie zajmuje, po pierwsze dlatego że z matką dziecka ma zdecydowanie gorsze relacje, po drugie mieszka zdecydowanie dalej od nas, bo jakieś 50km co mocno utrudnia spotykanie się, a po trzecie też dlatego że już takim dzieckiem nie jest tylko nastolatką, a wiadomo jak to z nastolatkami bywa wolą inne towarzystwo. Co do młodszej to jest zdecydowanie łatwiej, bo z matką dziecka ma dużo lepsze relacje m.in. matka dziecka nie nastawia jej przeciwko niemu, mieszka blisko no i jest młodsza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

50km to pikuś...

A z nastolatką może lapać kontakt bez matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Foko Loko napisał:

50km to pikuś...

A z nastolatką może lapać kontakt bez matki.

50km to jednak wcale nie tak mało. Pojechać po nią to 50km później wrócić to już robi się 100km i tak przy założeniu standardowych spotkań 2 razy w tygodniu robi się 200km tygodniowo i jakieś 800km miesięcznie. Oczywiście z nastolatka może łapać kontakt bez matki, no ale matka ma mimo wszystko na nią bardzo duży wpływ, bo mieszka z nią na co dzień, no a z perspektywy matki dziecka mój chłopak to osoba która chciała wyskrobać dziecko, do dzisiaj odbija się to złymi relacjami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, folk222 napisał:

50km to jednak wcale nie tak mało. Pojechać po nią to 50km później wrócić to już robi się 100km i tak przy założeniu standardowych spotkań 2 razy w tygodniu robi się 200km tygodniowo i jakieś 800km miesięcznie. Oczywiście z nastolatka może łapać kontakt bez matki, no ale matka ma mimo wszystko na nią bardzo duży wpływ, bo mieszka z nią na co dzień, no a z perspektywy matki dziecka mój chłopak to osoba która chciała wyskrobać dziecko, do dzisiaj odbija się to złymi relacjami. 

To matki problem, że to się odbija na dziecku. Ja bym dziecku takich rzeczy nie mówiła. Ojciec to ojciec, ma prawo i obowiązek uczestniczyć w życiu dziecka, jak sobie je zroboł. 800zł na potrzeby nastolatki to jest pikuś, a spotkania można zawsze pogodzić z dojazdami. To on o to nie zadbał i to by go totalnie u mnie skreśliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Foko Loko napisał:

To matki problem, że to się odbija na dziecku. Ja bym dziecku takich rzeczy nie mówiła. Ojciec to ojciec, ma prawo i obowiązek uczestniczyć w życiu dziecka, jak sobie je zroboł. 800zł na potrzeby nastolatki to jest pikuś, a spotkania można zawsze pogodzić z dojazdami. To on o to nie zadbał i to by go totalnie u mnie skreśliło.

Ta nastolatka ma 12 - 13 lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Foko Loko napisał:

To matki problem, że to się odbija na dziecku. Ja bym dziecku takich rzeczy nie mówiła. Ojciec to ojciec, ma prawo i obowiązek uczestniczyć w życiu dziecka, jak sobie je zroboł. 800zł na potrzeby nastolatki to jest pikuś, a spotkania można zawsze pogodzić z dojazdami. To on o to nie zadbał i to by go totalnie u mnie skreśliło.

No i z tego prawa jak najbardziej korzysta. Spotkania ciężko pogodzić z dojazdami, zwłaszcza w sytuacji gdy nastolatka nie chce spotykać się ze swoim ojcem, głównie z powodu matki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, folk222 napisał:

No i z tego prawa jak najbardziej korzysta. Spotkania ciężko pogodzić z dojazdami, zwłaszcza w sytuacji gdy nastolatka nie chce spotykać się ze swoim ojcem, głównie z powodu matki. 

Naatolatka spokojnie mogłaby przyjeżdżać na te dwa dni do niego. Tylko to on musiałby chcieć i najpierw dogadać się z jej matką i normalnie nawiązać z dzieckiem kontakt. Szkoda, że to się tak na dziecku wszystko odbija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak czy inaczej już tam kij z jego kontaktami. Dla mnke facet byłby skreślony głównie z materialnego punktu widzenia. Bo zawsze będą dodatkowe zobowiązania. Zawsze będą wakacje z obcym dla mnie dzieckiem. Ja bym to miała ciagle z tyłu głowy. Jeżeli Ty z tym potrafisz żyć, to w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się w to nie pakowała. Spokojnie znajdziesz sobie faceta, który nie ma takiego bagażu za sobą, to będzie Ci lżej. On powinien się związać z kobietą również z doświadczeniami, chociażby z dzieckiem lub po rozwodzie, a nie z wolną singielką, która zasługuje na pełną uwage faceta 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A co jak Ty bedziesz z nim miala dziecko i Was tez zostawi po kilku latach?  Nie pchalabym sie w cos takiego osobiscie. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2022 o 10:43, folk222 napisał:

 Wiadomo jakie zdanie ma się o kobietach które mają dwójkę dzieci z dwoma facetami, a teraz krecilaby z trzecim.

Złe porównanie bo jak powszechnie wiadomo, co uchodzi mężczyźnie, kobiecie nie jest wybaczone. 

Dnia 11.02.2022 o 10:43, folk222 napisał:

Czy posiadanie przez faceta dwójki dzieci z dwiema kobietami nie byłoby dla was czymś co was by zniechęcało ? 

Zniechęcająco jeżeli rozważymy kwestię finansową bo dzieci z poprzednich związków, to spore obciążenie.....  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2022 o 10:43, folk222 napisał:Oczywiście również wpadka, no ale tym razem zachował się dużo bardziej odpowiedzialnej, byli ze sobą jakieś 3 lata, ale również się rozstali, bo kobieta nie mogła znieść tego, że facet ma druga rodzinę. Teraz facet ma 31 lat, a ja jestem jego trzecia partnerką i mam do was w związku z tym pytanie. Czy posiadanie przez faceta dwójki dzieci z dwiema kobietami nie byłoby dla was czymś co was by zniechęcało ?

Tak bo to nieodpowiedzialny szczaw. Związki nie spadają ludziom z nieba tylko się buduje. Ciąża też się nie przytrafia, facet jest głupi jak but jeśli nie wyciąga wniosków z przeszłości. Generalnie nie rokuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2022 o 10:43, folk222 napisał:

Chodzi o to, że mój facet ma już dwójkę dzieci z dwiema różnymi kobietami. Niestety jak widać jego dwa poprzednie związki były średnio udane. Jego pierwsze dziecko to tak naprawdę była wpadka, która zaliczył z dziewczyną mając ledwie 18 lat, zachowywał się zresztą  wtedy kompletnie nieodpowiedzialnie, bo zamiast pomóc dziewczynie to namawiał ją na skrobankę. Jego drugie dziecko urodziło się już jak był w bardziej poważnym wieku, bo miał 24 lata. Oczywiście również wpadka, no ale tym razem zachował się dużo bardziej odpowiedzialnej, byli ze sobą jakieś 3 lata, ale również się rozstali, bo kobieta nie mogła znieść tego, że facet ma druga rodzinę. Teraz facet ma 31 lat, a ja jestem jego trzecia partnerką i mam do was w związku z tym pytanie. Czy posiadanie przez faceta dwójki dzieci z dwiema kobietami nie byłoby dla was czymś co was by zniechęcało ? Wiadomo jakie zdanie ma się o kobietach które mają dwójkę dzieci z dwoma facetami, a teraz krecilaby z trzecim.

Dla mnie to od razu byłby facet do skreślenia. Wybacz.

Nie rokuje na partnera ani na ojca. Poza tym alimenty...

Nie, nie, nie.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym na takiego nie spojrzala nawet. 2 dzieci i alimenty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli akceptujesz to, że będziesz samotna matka jego 3 bąbelka to ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×