Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Hello

W maju rozstałem się z ex. Kilka razy do Mnie pisała ale nie odpisywałem.

Minęło trochę czasu. Spotkaliśmy się przypadkiem. Od słowa do słowa I skończyło się u Mnie...

Potem złożyła mi propozycję. Spotykanie się, zabawa i nic poza tym. Przyjaźń i sex.

Niby fajnie, super. Tyle ze ja miałem problemy po rozstaniu. Zacząłem sobie jakoś układać życie itd. Nie powiem, brakuje i brakowało mi jej. Ale czy dobrze robie? Odnoszę wrażenie że nie do końca o to mi chodzi w związku z nia.  To ona się odzywa pierwsza. To ona chce i przychodzi. Ale obawiam się że nie jestem emocjonalnie w stanie tak to wszystko utrzymywać. 

Pytanie moje jest następujące. Czy to ma sens? Czy będę w stanie to udzwignac? Inaczej... czy to da się idzwignac. 

Czy możliwe jest abym ja badz ona coś do siebie poczuli znowu? Ja chyba nie przestałem jej kochać. Czy ja robię sobie sam tzw kuku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Robisz sobie kuku ponieważ ona nie poczuje do ciebie tego, co czuła za pierwszym razem. Spotyka się bo obecnie nie ma planów a ty się godzisz na to co ona ci oferuje.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję. Macie rację. Jestem emocjonalna osoba. I powinienem to skończyć bo będę bardzo cierpiał.

Dziękuję 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.02.2022 o 21:17, Kloss06 napisał:

Hello

W maju rozstałem się z ex. Kilka razy do Mnie pisała ale nie odpisywałem.

Minęło trochę czasu. Spotkaliśmy się przypadkiem. Od słowa do słowa I skończyło się u Mnie...

Potem złożyła mi propozycję. Spotykanie się, zabawa i nic poza tym. Przyjaźń i sex.

Niby fajnie, super. Tyle ze ja miałem problemy po rozstaniu. Zacząłem sobie jakoś układać życie itd. Nie powiem, brakuje i brakowało mi jej. Ale czy dobrze robie? Odnoszę wrażenie że nie do końca o to mi chodzi w związku z nia.  To ona się odzywa pierwsza. To ona chce i przychodzi. Ale obawiam się że nie jestem emocjonalnie w stanie tak to wszystko utrzymywać. 

Pytanie moje jest następujące. Czy to ma sens? Czy będę w stanie to udzwignac? Inaczej... czy to da się idzwignac. 

 Czy możliwe jest abym ja badz ona coś do siebie poczuli znowu? Ja chyba nie przestałem jej kochać. Czy ja robię sobie sam tzw kuku?

Robicie sobie krzywdę. Jedyne co Was łączy to seks. To było powodem perwszego ponownego spotkania i kolejnych. To w żadnym razie nie daje powodów aby myśleć, że skończy się dobrze. Spędzacie wspólnie czas? Planujecie wspólne rzeczy? Rozwiązujecie wspólnie problemy? Rozmawiacie o swoich wadach, nadziejach, słabościach? Czy tylko skupiacie się na jakichś 5% bardzo przyjemnych, jednak oderwanych od całości aspektach prawdziwego związku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam zaboli cię taki układ ona za chwilę pozna innego np? Powie sorry fajnie było przyjaźń ale więcej się nie spotkacie Teraz z braku laku zawraca ci gitarę Później blokada tel czy messengera itp bo będzie z innym Po niej spłynie ty pewnie jestes wrazliwy i bedziesz mial gorzej Kobiety są wyrafinowane  bawią się kosztem innych Wiadomo nie każda taka jest ale jednak są takie :((( Moja rada daj sobie z nią na wstrzymanie pozdrawiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×