Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
dona1321

Post warzywno-owocowy dr. Dąbrowskiej

Polecane posty

13 minut temu, dona1321 napisał:

W sumie jem ile chcę, teraz zazwyczaj jem 3 posiłki dziennie plus jakiś sok z sokowirówki- najczęściej marchewkowy. A co jem? Na ciepło to głównie: leczo z bakłażana, cukinii i pomidorów (polecam jeszcze z papryką, ale mi szkodzi), pieczoną dynię, kapuśniak, coś ala parmigiana tylko ze bez sera bo sam bakłażan w sosie pomidorowym, zupę ogórkowa i pomidorową. Opcji jest ogólnie bardzo dużo, ja już poprostu jem to co lubię najbardziej. A na zimno to bardzo lubię ogórki kiszone, zwykle surowe ogoreczki, dwa jabłka, surówkę z marchewki i jabłka. Dzień zawsze zaczynam szklanka wody z cytryną całą. Smażę wszystko na wodzie- czyli bardziej duszę bo tłuszcze są zakazane. Co do efektów to schudłam nieco ponad 3 kg- niewiele ale ja nie miałam nawet nadwagi gdy zaczynałam, zresztą na codzień moja dieta też była głównie roślinna więc organizm nie miał ogromnej zmiany. Co do wymiarów to straciłam:

- talia -5 cm 

-biodra -2 cm

-brzuch -3 cm 

-uda -2 cm 

Biust bez zmian

Co do wysiłku fizycznego to staram się 3 razy w tygodniu coś porobić czy to basen czy rolki albo taki dłuższy spacer. Poza tym to normalne rzeczy w domu a jak to wiadomo na wiosnę czyli porządkowanie ogródka, sprzątanie i mycie okien. I tak trzymam się rygorystycznie bo z postem dr. Dąbrowskiej jest tak ze jeśli się złamiesz chociaz raz to trzeba zacząć od razu wychodzic żeby nie nabawić się niedoborów w organizmie bo jakby nie było to jednak jest głodówka z bardzo mała ilością kalorii a każdy grzeszek sprawia że twój organizm przestaje odżywiać się wewnętrznie. 

Ale wymiary zjechały to super. A talię teraz to chyba masz osy😊

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Opuchnięta dość mocno myślę byłam, a co do talii osy to nie ma tak dobrze 😅 Ja raczej jestem z tych o budowie prostokąta, czyli z talia zawsze słabo u mnie było 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale ogólnie jestem mocno zadowolona, cera bardzo mi się poprawiła, gęstość skóry jest też lepsza, mam dużo energii. Jedyny minus to bardzo brakuje mi mięsa i nabiału (szczególnie) 😅.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziś dzień 27/42. Powiem szczerze że dziś trudny dzień u mnie. Jestem mocno głodna dzisiaj, czuję się też dość średnio- boli mnie głowa. Mam taką okropną ochotę na jakieś słodycze. Wczoraj byli u mnie jeszcze znajomi, oglądanie jak jedzą pyszne rzeczy zdecydowanie nie pomogło 😅 Powtarzam sobie ze muszę być silna, w końcu tak niewiele mi zostało a zdrowa pełnowartościowa dieta pozniej będzie przyjemnością. Całe szczęście że miałam już ugotowany wczoraj kapuśniak wiec udało mi się trochę zapchać nim na śniadanie. Walczę dalej o lepsze jutro 😇

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziś dzień 29/42. Powiem szczerze że jest mi coraz trudniej, bardzo jednak motywuje mnie fakt że rzeczywiście widzę duże efekty jeśli chodzi o cofanie się mojej egzemy (był to jeden z głównych powodów mojej decyzji o przejściu na post leczniczy), moja skóra rzeczywiście odzyskuje normalny wygląd! Co do samopoczucia fizycznego jest bardzo dobrze- dawno tak super się nie czułam i nie wyglądałam tak zdrowo. Problemem jest tylko samopoczucie psychiczne, bardzo ciągnie mnie do jedzenia- jeszcze mam owulacje co dodatkowo potęguje moje zachcianki. Dzisiaj rano jadłam bakłażana w pomidorach i jak normalnie jest to jedno z moich ulubionych dań w poście to wybitnie mi nie podpasował. Czuję już zwykle zmęczenie materiału tymi restrykcjami jednak mówię sobie ze licząc dzisiejszy dzień to już tylko dwa tygodnie mi zostały, przetrwałam cztery więc głupio byłoby się teraz poddać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziś dzień 31/42. No powiem szczerze że jest coraz trudniej, jestem coraz bardziej głodna, szczególnie psychicznie. Jutro mam ważenie i mierzenie i tylko to mnie trzyma. Mam nadzieję ze efekty mnie zmotywują do walki na tej  ostatniej prostej bo jest już ciężko i głównie żywię się ogórkami kiszonymi bo już mało co innego mi wchodzi 😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziś dzień 33/42. Czuję się dobrze, sobotnie warzenie i mierzenie dodało mi motywacji na tą ostatnią prostą! Moje menu jest dość monotonne bo większość rzeczy mi już obrzydło, ale te kilka dni dam radę i wypełnię plan na 100 %. Działam dalej 💪🏻

P.S Moja egzema została mi już tylko na rękach 😍🤩

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziś dzień 35/42. Nie mogę uwierzyć że został mi już tylko tydzień do wychodzenia! Czuję się bardzo dobrze, zarówno fizycznie jak i psychicznie. Mam trochę stresów w pracy ale staram się tego nie przekładać na jedzenie co czesto kiedyś robiłam. Znika mi moja egzema co jest dla mnie niezwykle motywujące, czekam tez z niecierpliwością na przyszły tydzień gdzie pogoda ma się poprawić- jak wiadomo gdy jest ciepło jakoś człowiek ma więcej chęci do życia. Dziś w planach żywieniowych  mam kapuśniak, czyli na tym ostatnim etapie Dąbrowskiej moje ulubione danie. Kilka tygodni temu zaczęłam używać wcierke do włosów banfi i powiem szczerze że widzę już ogromny wysyp baby hairów co wygląda dość zabawnie bo do pracy zazwyczaj chodzę w koku 🤣🤣

No nic działam dalej i nie mogę się już doczekać wychodzenia z diety! 🥰

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziś dzień 37/42. Czuję się dobrze i mam nadzieje że już tak zostanie do końca postu 😂 Staram się sobie zajmować czas żeby nie myśleć o jedzeniu. Pełna nadzieii jadę dalej 💪🏻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziś dzień 39/42. Dzień ważenia i mierzenia. Schudnąć mało schudłam bo zaledwie 0.1 kg w tym tygodniu, ale jestem przed miesiączką więc to całkiem normalne że stoi. Jednak po wymiarach widać różnicę: 

-biust -1cm 

-talia -2 cm 

-brzuch -1 cm

-uda - 1 cm 

Jestem już na koncóweczce, zaledwie 3 dni mi zostały do wychodzenia. Jestem pełna energii, egzema cofnęła mi się praktycznie całkowicie, tak ładnej skóry nie miałam od jakiś 3 lat jeśli chodzi o zmiany. Sama skóra na twarzy pozbyła się też wszystkich przebarwień i wyprysków! Co do skóry na ciele, widocznie poprawiła się jej gęstość. Jedyne co mi zostało to cellulit na udach i pupie który pojawił mi się po tabletkach antykoncepcyjnych. W środę idę na pełne badania krwii i nie moge sie doczekać żeby porównać je z tymi robionymi 6 tygodni temu, liczę że spadł mi znacząco poziom żelaza bo w sumie to była jedyna rzecz w mojej morfologii ktora była na podwyższonym poziomie. Od poniedziałku zaczynam też działać z ćwiczeniami żeby po tygodniu moc normalnie wrócić do treningów. Jestem bardzo zadowolona z całego postu i dumna z siebie że pomimo chwil słabości nie poddałam się i wytrwałam w swoim postanowieniu. 💪🏻💪🏻💪🏻

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×