Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
ciekawy9999

Od bycia prawiczkiem siada psychika

Polecane posty

Hej, 

Mam 23 lata, od zawsze jestem introwertykiem. Od dłuższego czasu, mówiąc najogólniej, siada mi psychika z powodu mojego całkowitego braku intymnych relacji z kobietami. Ten kompleks zżera mnie od środka i bardzo często wręcz uniemożliwia zajęcie się czymś produktywnym. Czuję się gorszy, z każdym rokiem bardziej zdołowany i zniesmaczony - właściwie z mniejszym lub większym natężeniem przez cały okres studencki. W momentach największych kryzysów potrafię przesiedzieć całe wieczory na jakiś durnych portalach typu datezone, erodate czy 6obcy, niejednokrotnie tracąc zupełnie bezsensownie tam pieniądze. Nie przynosi to absolutnie żadnych rezultatów, tylko z każdą kolejną godziną większa irytacja - po jakimś czasie uświadamiam sobie, że znowu, jak jakiś totalny desperat, spędziłem dzień na pisaniu do przypadkowych dziewczyn. Z jednej strony czuję, że to nie ma szans, a z drugiej łudzę się, że może akurat tym razem, po tej płatności, na kolejnym obrzydliwym portalu czeka na mnie dziewczyna, która wreszcie pozbawi mnie tego kompleksu. W Tindera czy Badoo też się bawię - tam też założyłem mnóstwo kont i przewaliłem dużo kasy, od zawsze jednak aplikacje te wykorzystywałem raczej do prób nawiązania "normalnych" znajomości. Jak dotąd, internetowe szukanie zarówno ewentualnej dziewczyny, jak i chociażby partnerki do fwb okazało się zupełnie płonne.

Jeżeli chodzi o klubowe podrywanie - okazje na poznanie jakiejkolwiek dziewczyny miałem raz, całkowicie sparaliżował mnie strach i uciekłem do łazienki. W ogóle, zarówno takie podrywanie klubowe w jednym celu wydaje mi się bardzo uprzedmiatawiające kobiety, wolałbym mieć pewność, że ona chce tego samego co ja. 

Szczerze? Mam już dość przesiadywania na portalach, umartwiania się nad swoim niepowodzeniem i wieczną samotnością. Trafiłem na to forum i pomyślałem, że zapytam - może ktoś z Was miał podobny problem? Może komuś z Was udało się go przezwyciężyć, jeśli tak, to jak? Czy np. wynajęcie prostytutki pomoże czy jeszcze bardziej pogorszy sprawę? Jestem już tak bardzo zmęczony, naprawdę chciałbym się tym nie przejmować, ale to silniejsze ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Witaj w klubie, tylko że ja mam 30 lat^^ Mógłbym się 100% w sumie podpisać pod tym co opisałeś (może z tą różnicą, że ja nie umiem podrywać, mam blokadę, i unikam też jakichś klubów/imprez). Identycznie prawie jest u mnie.

 

Apki randkowe - one działają, ale jeśli masz powodzenie w normalnym świecie, to jak założysz Tindera z zarąbistym profilowym, to pewnie sporo dziewczyn znajdziesz. Ale jeśli jest zwykły, nie masz szczęścia normalnie, to tam też nie masz za bardzo szans. Bo jednak ludzie (faceci i dziewczyny) wybiorą zawsze tych atrakcyjniejszych, którzy potrafią ludzi przyciągać.

 

Nie idź moją drogą...

Edytowano przez ktostam91

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, ktostam91 napisał:

 Apki randkowe - one działają, ale jeśli masz powodzenie w normalnym świecie, to jak założysz Tindera z zarąbistym profilowym, to pewnie sporo dziewczyn znajdziesz. Ale jeśli jest zwykły, nie masz szczęścia normalnie, to tam też nie masz za bardzo szans. Bo jednak ludzie (faceci i dziewczyny) wybiorą zawsze tych atrakcyjniejszych, którzy potrafią ludzi przyciągać.

 

Z tinderowych znajomości wychodziły mi tylko dłuższe lub krótsze znajomości czysto koleżeńskie - nie potrafię tak wprost podczas spaceru powiedzieć dziewczynie, że idziemy w takim razie teraz do mnie - wydaje mi się to całkowicie ordynarne, wręcz bezczelne, zaprzepaściłoby też raczej szansę na ewentualną ciekawą znajomość. Aplikację tą staram się, może naiwnie, ale traktować jako szansę na coś "na poważnie". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, ciekawy9999 napisał:

- nie potrafię tak wprost podczas spaceru powiedzieć dziewczynie, że idziemy w takim razie teraz do mnie - wydaje mi się to całkowicie ordynarne, wręcz bezczelne, zaprzepaściłoby

Z takim tekstem to rzeczywiście ryzykowne. Lepiej najpierw niby przypadkiem dotknąć jej dłoni, przedramienia i zobaczyć jak reaguje, jeśli się nie sprzeciwia można przekraczać granice dalej, radzę jednak drobnymi krokami a do przodu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytat

Z tinderowych znajomości wychodziły mi tylko dłuższe lub krótsze znajomości czysto koleżeńskie - nie potrafię tak wprost podczas spaceru powiedzieć dziewczynie, że idziemy w takim razie teraz do mnie - wydaje mi się to całkowicie ordynarne, wręcz bezczelne, zaprzepaściłoby też raczej szansę na ewentualną ciekawą znajomość

To nie jest tak zero jedynkowe. Jeśli dziewczyna liczy na jakąś erotykę, a Ty ją tylko zamęczasz spacerami to się w końcu znudzi. 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 3.05.2022 o 18:53, Robiejaklubie napisał:

Z takim tekstem to rzeczywiście ryzykowne. Lepiej najpierw niby przypadkiem dotknąć jej dłoni, przedramienia i zobaczyć jak reaguje, jeśli się nie sprzeciwia można przekraczać granice dalej, radzę jednak drobnymi krokami a do przodu. 

Dokładnie tak, na taki tekst że idziemy teraz do mnie też bym się nie skusiła, ale pomiędzy tym a niczym jest jeszcze sto różnych sposobów, kombinować, można dużo subtelniej, jakieś podteksty, nie wprost, myślcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
Dnia 3.05.2022 o 16:08, ciekawy9999 napisał:

Z tinderowych znajomości wychodziły mi tylko dłuższe lub krótsze znajomości czysto koleżeńskie - nie potrafię tak wprost podczas spaceru powiedzieć dziewczynie, że idziemy w takim razie teraz do mnie - wydaje mi się to całkowicie ordynarne, wręcz bezczelne, zaprzepaściłoby też raczej szansę na ewentualną ciekawą znajomość. Aplikację tą staram się, może naiwnie, ale traktować jako szansę na coś "na poważnie". 

Chodzi o to, że trzeba dotknąć, albo pocałować na spotkaniu i nie zastanawiać się za bardzo i zobaczyć co zrobi, czy się odsunie czy nie. Też tak miałem na początku, jak się bałem dotknąć xd Mi na pierwszej randce z dziewczyną z tindera sama zasugerowała, żeby iść do niej jak dotknąłem i pocałowałem, ale spanikowałem i nie poszedłem do niej i po randce było xd Aczkolwiek spoko, nie powiedziałbym, że to ordynarne, jak kto lubi.

Edytowano przez Luka95

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×