Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
The_ZEUS

Wiązać się, czy korzystać z życia?

Polecane posty

Jako 25 letni mężczyzna (dziwne co tu robię), mam taki dylemat, chociaż nie do końca, bo jakby się pod tym względem określiłem i trwa to jakiś czas. Ostatnio poznaję sobie dziewczyny albo one mnie. Nie biję jakiś rekordów, bo nic sobię udowadniać nie muszę. No i w sumie podoba mi się taki stan rzeczy. Czuję się atrakcyjny, w sensie jestem, nawet bardzo i wiem, że nie będzie trwało to wiecznie. No ale chyba jeszcze daleka droga aby stracić na atrakcyjności tyle, żeby mieć słaby wybór. Koleżanki ze studiów po ślubie albo zaręczone, koledzy niektórzy już też się żenią. Niektórzy też w długich związkach. A ja to jakoś nie specjalnie jestem entuzjastą czegoś takiego, mimo, że mam rodziców żyjących w bardzo udanym małżeństwie. Bo to często z tego wynikają różne problemy. 

Właściwie, to widzę same korzyści z takiego życia, jak mam (chyba że mniejsza zdolność kredytowa albo nie ustawienie się czyims kosztem). No patrząc na to tak racjonalnie, to my mężczyźni mamy troszkę lepiej. Biologicznie się wolniej starzejemy i na naszą meskosc wiek aż tak nie wpływa. Kobiecość jednak szybciej traci z wiekiem. Ja wiem, że wygląd to nie wszystko ale rozpatruję na razie tylko to. Dlatego ogólnie nie muszę sie spieszyć i jeszcze długo mogę wybierać spośród najlepszych dziewczyn w ich najlepszym wieku. Tym, bardziej że w moim przypadku, wolno przebiega to starzenie. Mam 0 zakoli i raczej mieć nie będę, bo dziadek i ojciec też mają idealną linie włosów. Od paru lat stosuje spf50 na twarz całorocznie i inne kosmetyki (świadoma pielęgnacja). Ciało też TOP, prawie 2m wzrostu, nie ma się co rozpisywać. Do tego geny młodości i ludzie myślą, że jestem z liceum, co mi bardzo schlebia, bo młodość jest baaaardzo w cenie. 

No i właśnie rozważając to wszystko co napisałem, myślę że nie ma co się spieszyć z miłością. Mozna mieć ją zawsze, a takiej atencji, jak teraz, za 10 lat już mogę nie mieć. Myślę, że się ze mną zgodzicie. 

  • Haha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hehe, pan jest tak piękny i wiecznie młody, że nawet w wieku lat 40 będzie rwał młode laski, a w przedziale wiekowym 20-25 to jeszcze jest wybór.

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poczułem się jakbym był w dziale kosmetycznym i których kremów używać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, The_ZEUS napisał:

Jako 25 letni mężczyzna (dziwne co tu robię), mam taki dylemat, chociaż nie do końca, bo jakby się pod tym względem określiłem i trwa to jakiś czas. Ostatnio poznaję sobie dziewczyny albo one mnie. Nie biję jakiś rekordów, bo nic sobię udowadniać nie muszę. No i w sumie podoba mi się taki stan rzeczy. Czuję się atrakcyjny, w sensie jestem, nawet bardzo i wiem, że nie będzie trwało to wiecznie. No ale chyba jeszcze daleka droga aby stracić na atrakcyjności tyle, żeby mieć słaby wybór. Koleżanki ze studiów po ślubie albo zaręczone, koledzy niektórzy już też się żenią. Niektórzy też w długich związkach. A ja to jakoś nie specjalnie jestem entuzjastą czegoś takiego, mimo, że mam rodziców żyjących w bardzo udanym małżeństwie. Bo to często z tego wynikają różne problemy. 

Właściwie, to widzę same korzyści z takiego życia, jak mam (chyba że mniejsza zdolność kredytowa albo nie ustawienie się czyims kosztem). No patrząc na to tak racjonalnie, to my mężczyźni mamy troszkę lepiej. Biologicznie się wolniej starzejemy i na naszą meskosc wiek aż tak nie wpływa. Kobiecość jednak szybciej traci z wiekiem. Ja wiem, że wygląd to nie wszystko ale rozpatruję na razie tylko to. Dlatego ogólnie nie muszę sie spieszyć i jeszcze długo mogę wybierać spośród najlepszych dziewczyn w ich najlepszym wieku. Tym, bardziej że w moim przypadku, wolno przebiega to starzenie. Mam 0 zakoli i raczej mieć nie będę, bo dziadek i ojciec też mają idealną linie włosów. Od paru lat stosuje spf50 na twarz całorocznie i inne kosmetyki (świadoma pielęgnacja). Ciało też TOP, prawie 2m wzrostu, nie ma się co rozpisywać. Do tego geny młodości i ludzie myślą, że jestem z liceum, co mi bardzo schlebia, bo młodość jest baaaardzo w cenie. 

No i właśnie rozważając to wszystko co napisałem, myślę że nie ma co się spieszyć z miłością. Mozna mieć ją zawsze, a takiej atencji, jak teraz, za 10 lat już mogę nie mieć. Myślę, że się ze mną zgodzicie. 

Powiem tak. Nastolatki ani młode kobietki głupie nie są, a jak chcesz mieć atencję po +40 to lepiej abyś był bogaty, inaczej zostanie ci ręka albo bycie ojczymem:)

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, The_ZEUS napisał:

Mam 0 zakoli i raczej mieć nie będę, 

 masz coś do mężczyzn z zakolami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Sylwia1991 napisał:

Powiem tak. Nastolatki ani młode kobietki głupie nie są, a jak chcesz mieć atencję po +40 to lepiej abyś był bogaty, inaczej zostanie ci ręka albo bycie ojczymem:)

Wtedy to już sobie odpuszcze. Nie kreci mnie totalnie imponowanie kasą. Tylko pociąg do mnie jest czyms, co lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, Saunowicz napisał:

 masz coś do mężczyzn z zakolami?

Nope i jestem wdzięczny bogu, że mnie ten problem ominął. W razie czego nie wahałbym się z przeszczepem. Na to kasy nie szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z takim narcystycznym podejściem inteligentna kobieta się Tobą nie zainteresuje:classic_laugh:

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może kiedyś zrozumiesz, gdzie leżał błąd...

Na tym etapie wątpię...

Po pierwsze, w życiu liczy się to, jakie relacje masz z innymi. Więzi. Kumasz?

Udany seks można mieć praktycznie z każdą kobietą... jeśli ją kochasz... Ale udaną relację... ooo tutaj to trzeba dobrze poszukać a znalezienia nie gwarantuję. 

Problem polega na tym, że żyjąc w taki sposób jak teraz, za parę lat nie będziesz potrafił zbudować długotrwałej relacji. 

Nie twierdzę,  że masz JUŻ się wiązać. Ale warto by było zacząć się rozglądać za kimś sensownym, z kim po wyjściu z łóżka można jeszcze robić inne ciekawe rzeczy, pogadać o czymś co Was oboje interesuje, mieć wspólne cele i marzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A gdzie miejsce na miłość? Jest ci to w ogóle w życiu potrzebne? Bo zaplanować sobie, że nie zakocham się przed 40 to śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, The_ZEUS napisał:

Jako 25 letni mężczyzna (dziwne co tu robię), mam taki dylemat, chociaż nie do końca, bo jakby się pod tym względem określiłem i trwa to jakiś czas. Ostatnio poznaję sobie dziewczyny albo one mnie. Nie biję jakiś rekordów, bo nic sobię udowadniać nie muszę. No i w sumie podoba mi się taki stan rzeczy. Czuję się atrakcyjny, w sensie jestem, nawet bardzo i wiem, że nie będzie trwało to wiecznie. No ale chyba jeszcze daleka droga aby stracić na atrakcyjności tyle, żeby mieć słaby wybór. Koleżanki ze studiów po ślubie albo zaręczone, koledzy niektórzy już też się żenią. Niektórzy też w długich związkach. A ja to jakoś nie specjalnie jestem entuzjastą czegoś takiego, mimo, że mam rodziców żyjących w bardzo udanym małżeństwie. Bo to często z tego wynikają różne problemy. 

Właściwie, to widzę same korzyści z takiego życia, jak mam (chyba że mniejsza zdolność kredytowa albo nie ustawienie się czyims kosztem). No patrząc na to tak racjonalnie, to my mężczyźni mamy troszkę lepiej. Biologicznie się wolniej starzejemy i na naszą meskosc wiek aż tak nie wpływa. Kobiecość jednak szybciej traci z wiekiem. Ja wiem, że wygląd to nie wszystko ale rozpatruję na razie tylko to. Dlatego ogólnie nie muszę sie spieszyć i jeszcze długo mogę wybierać spośród najlepszych dziewczyn w ich najlepszym wieku. Tym, bardziej że w moim przypadku, wolno przebiega to starzenie. Mam 0 zakoli i raczej mieć nie będę, bo dziadek i ojciec też mają idealną linie włosów. Od paru lat stosuje spf50 na twarz całorocznie i inne kosmetyki (świadoma pielęgnacja). Ciało też TOP, prawie 2m wzrostu, nie ma się co rozpisywać. Do tego geny młodości i ludzie myślą, że jestem z liceum, co mi bardzo schlebia, bo młodość jest baaaardzo w cenie. 

No i właśnie rozważając to wszystko co napisałem, myślę że nie ma co się spieszyć z miłością. Mozna mieć ją zawsze, a takiej atencji, jak teraz, za 10 lat już mogę nie mieć. Myślę, że się ze mną zgodzicie. 

Jak to dobrze ze tak swietnie rozumiesz swoją sytuację. Myslę że zadna kobieta nie czułaby się z Tobą szczęsliwa. A bo by miała nieprawidłowy zgryz, luzny stolec albo niedepilowaną brew, albo nie daj Panie - obydwie. Tak. KOniecznie samotnośc w twoim wieku jest wskazana. Proszę o realizację recepty 🙂 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Saunowicz napisał:

Z takim narcystycznym podejściem inteligentna kobieta się Tobą nie zainteresuje:classic_laugh:

Interesują się. Mało mowie zazwyczaj o swojej pielęgnacji. Nie wiem, czy studentki medycyny, architektury, IT należą do inteligencji ale z takimi się m.in. spotykałem. Chętnie mnie przedstawiały znajomym i rodzicom, więc chyba takiego złego wrażenia nie robiłem😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to prowokacja :D A przynamniej mam taką nadzieję ;) 😅 Ten nick Zeus to chyba też nieprzypadkowy :D 

To ja, narcyz się nazywam :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, The_ZEUS napisał:

Interesują się. Mało mowie zazwyczaj o swojej pielęgnacji. Nie wiem, czy studentki medycyny, architektury, IT należą do inteligencji ale z takimi się m.in. spotykałem. Chętnie mnie przedstawiały znajomym i rodzicom, więc chyba takiego złego wrażenia nie robiłem😊

A ty jesteś studentem, absolwentem czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, The_ZEUS napisał:

Jako 25 letni mężczyzna (dziwne co tu robię), mam taki dylemat, chociaż nie do końca, bo jakby się pod tym względem określiłem i trwa to jakiś czas. Ostatnio poznaję sobie dziewczyny albo one mnie. Nie biję jakiś rekordów, bo nic sobię udowadniać nie muszę. No i w sumie podoba mi się taki stan rzeczy. Czuję się atrakcyjny, w sensie jestem, nawet bardzo i wiem, że nie będzie trwało to wiecznie. No ale chyba jeszcze daleka droga aby stracić na atrakcyjności tyle, żeby mieć słaby wybór. Koleżanki ze studiów po ślubie albo zaręczone, koledzy niektórzy już też się żenią. Niektórzy też w długich związkach. A ja to jakoś nie specjalnie jestem entuzjastą czegoś takiego, mimo, że mam rodziców żyjących w bardzo udanym małżeństwie. Bo to często z tego wynikają różne problemy. 

Właściwie, to widzę same korzyści z takiego życia, jak mam (chyba że mniejsza zdolność kredytowa albo nie ustawienie się czyims kosztem). No patrząc na to tak racjonalnie, to my mężczyźni mamy troszkę lepiej. Biologicznie się wolniej starzejemy i na naszą meskosc wiek aż tak nie wpływa. Kobiecość jednak szybciej traci z wiekiem. Ja wiem, że wygląd to nie wszystko ale rozpatruję na razie tylko to. Dlatego ogólnie nie muszę sie spieszyć i jeszcze długo mogę wybierać spośród najlepszych dziewczyn w ich najlepszym wieku. Tym, bardziej że w moim przypadku, wolno przebiega to starzenie. Mam 0 zakoli i raczej mieć nie będę, bo dziadek i ojciec też mają idealną linie włosów. Od paru lat stosuje spf50 na twarz całorocznie i inne kosmetyki (świadoma pielęgnacja). Ciało też TOP, prawie 2m wzrostu, nie ma się co rozpisywać. Do tego geny młodości i ludzie myślą, że jestem z liceum, co mi bardzo schlebia, bo młodość jest baaaardzo w cenie. 

No i właśnie rozważając to wszystko co napisałem, myślę że nie ma co się spieszyć z miłością. Mozna mieć ją zawsze, a takiej atencji, jak teraz, za 10 lat już mogę nie mieć. Myślę, że się ze mną zgodzicie. 

Love Island czeka , jestes idealny.

😉

  • Haha 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, *Małgośka* napisał:

😅

Nie, tam sami ...e. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Sylwia1991 napisał:

A ty jesteś studentem, absolwentem czego?

Ja kierunek, z tych ścisłych. Sam kiedys chciałem na lekarski ale może i dobrze, że nie poszedłem, bo kasa lepsza jest w zawodzie, który wykonuję. Przynajmniej pierwsze 10-20 lat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, *Małgośka* napisał:

Myślę, że to prowokacja 😄 A przynamniej mam taką nadzieję 😉😅 Ten nick Zeus to chyba też nieprzypadkowy 😄

To ja, narcyz się nazywam 🙂

No trochę jestem narcystyczny ale moze przez to, że się taki urodziłem i mam wysokie poczucie estetyki. 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, The_ZEUS napisał:

No trochę jestem narcystyczny ale moze przez to, że się taki urodziłem i mam wysokie poczucie estetyki. 

Narcystycznym sie czlowiek nie rodzi. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, The_ZEUS napisał:

No trochę jestem narcystyczny ale moze przez to, że się taki urodziłem i mam wysokie poczucie estetyki. 

Luzik. Pasuje więc do ciebie osoba która ma tak samo wysokie poczucie własnej wartości i estetyki.

 

7 minut temu, The_ZEUS napisał:

Nie, tam sami ...e. 

Raczej dzbany, ale jest szansa że się wybiją i przez jakiś czas będą zarabiać dobre pieniądze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, The_ZEUS napisał:

Interesują się. Mało mowie zazwyczaj o swojej pielęgnacji. Nie wiem, czy studentki medycyny, architektury, IT należą do inteligencji ale z takimi się m.in. spotykałem. Chętnie mnie przedstawiały znajomym i rodzicom, więc chyba takiego złego wrażenia nie robiłem😊

To, że się z nimi spotkałeś, że cię przedstawiały, nie oznacza, że dobra z ciebie partia. Najzwyczajniej nie do końca cię poznały. Czasem rok czy dwa to za mało, żeby kogoś poznać. 

5 minut temu, The_ZEUS napisał:

Ja kierunek, z tych ścisłych. Sam kiedys chciałem na lekarski ale może i dobrze, że nie poszedłem, bo kasa lepsza jest w zawodzie, który wykonuję. Przynajmniej pierwsze 10-20 lat. 

Jesteś facetem do towarzystwa? 😳

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, The_ZEUS napisał:

Nie, tam sami ...e. 

Czcigodny Zeusie,  masz w ogóle jakieś wady ? 

11 godzin temu, The_ZEUS napisał:

Biologicznie się wolniej starzejemy i na naszą meskosc wiek aż tak nie wpływa. Kobiecość jednak szybciej traci z wiekiem.

Ciekawe co byś powiedział na wykład mojej byłej nauczycielki - nota bene jest naukowcem, która stwierdziła, że faceci szybciej wyginą ewolucyjnie, więc raczej się pospiesz 😅 :D Znasz powiedzenie, że kobiety są jak wino? A statystycznie to faceci żyją krócej? I często już nie mogą kiedy kobiety wręcz przeciwnie? :D 

 

11 godzin temu, The_ZEUS napisał:

Tym, bardziej że w moim przypadku, wolno przebiega to starzenie.

Halooo, Ty masz dopiero 25 lat 😅 Biologicznie starzejemy się po 25 roku życia, więc zobaczymy co będzie za rok! 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, The_ZEUS napisał:

No trochę jestem narcystyczny ale moze przez to, że się taki urodziłem i mam wysokie poczucie estetyki. 

Trochę?

Narcyzem się człowiek staje, a nie rodzi. 

Ja też kocham piękno, ale mam wrażenie, ze trudno jest Ci je dostrzec poza własną osobą.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, LauraDeLoessian napisał:

To prowokatorek, uważający, że jest niezwykle bystry i bulwersujący 😉 Na uczuciowym zakładał też temat, coś w stylu, że "nie płaci za kobiety" (niczym ten Kaspej "od kawy ;)), po czym walnął elaborat, jak to wchodzi na forum dla beki z userów i że nigdy się nie zawodzi 😉

Natomiast uważam, że takie wątki niepotrzebnie bulwersują. Większość mężczyzn umie oddzielać seks od uczuć i jeśli jest atrakcyjna, to tego pierwszego też doświadcza gdzieś tam w życiu. Cześć z nich nie potrafi się zakochać, część może nie spotka miłości, część zakocha się i ogólnie chce być w związku (układy seksualne nie są ich celem). Szkoda bulwersu na prowokacje autora.

Hahah, czyli jednak miałam nosa z tym, że to prowokacja ;) Mnie on jedynie ubawił ;) 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, The_ZEUS napisał:

No trochę jestem narcystyczny ale moze przez to, że się taki urodziłem i mam wysokie poczucie estetyki. 

Masz wysokie czucie estetyki czyli co widzisz świat tylko w kolorach biało-czarnych? 😉 o cie felek. ja mam np. turkusową kuchnię, dlatego kiepsko gotuję, amarantowy wychodek- dlatego na rzadko korzystam, a w sypialni nie mam nic tzn pustostan i kawałek styropianu bo słyszałam, że to jest trendy, cool i bardzo modne wsród influenserów na insta . i tak nie nadanżam za modą więc zawsze jest szansa że kiedyś w jakiś się wstrzele. I mam też oswojone kornik które w regipsie drązą mi tunele.

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, portki. napisał:

Masz wysokie czucie estetyki czyli co widzisz świat tylko w kolorach biało-czarnych? 😉 o cie felek. ja mam np. turkusową kuchnię, dlatego kiepsko gotuję, amarantowy wychodek- dlatego na rzadko korzystam, a w sypialni nie mam nic tzn pustostan i kawałek styropianu bo słyszałam, że to jest trendy, cool i bardzo modne wsród influenserów na insta . i tak nie nadanżam za modą więc zawsze jest szansa że kiedyś w jakiś się wstrzele. I mam też oswojone kornik które w regipsie drązą mi tunele.

Ok, boomer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dziękuję za komplement. doceniam, ale nie popieram bo o co ci chodzi w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×