Toksyczna relacja , chorobliwa zazdrosc

Witam , nie wiem czy ktoś z tego korzysta jeszcze . Nawet nie czytałam nic tutaj na tym forum . Od jakiegoś czasu wchodzę na podobne i tylko czytam , nie wiem czy ktokolwiek na to spojrzy, ale nic mi nie zaszkodzi napisać .. potrzebuje pomocy, tkwię w toksycznym związku , dobrze o tym wiem i już teraz myślę że jestem gotowa to przerwać. Strach mi kazał napisać gdzieś na forum dla kobiet , boję się że jeśli zostawię to za sobą i zacznę walczyć o przyszłość .. boję się że jeśli były partner zwiąże się z kimś innym to mimo tego że sama na to czekam aby zacząć nowe normalne życie, boję się że to mnie jednak dobije emocjonalnie . A mamy wspólną córkę , wiem co to jest depresja z doświadczenia . Boję się że wróci to uczucie kiedy naprawdę nie chce się żyć i nic nawet dzieci tego nie zmieniają zawsze powtarzam sobie że mam dzieci wspaniałe które mnie potrzebują , ale myślę potem że nic im dobrego nie mogę dać skoro jestem z nimi sama . Jak mam przestać się bać i myśleć czy nie przyjdzie po córkę z jakąś kobieta .. proszę pomóżcie mi , krytykujecie .. mówcie wprost bo to może postawi mnie na nogi ..

8 godzin temu, Zgnilafuj napisał:

Boję się że wróci to uczucie kiedy naprawdę nie chce się żyć i nic nawet dzieci tego nie zmieniają zawsze powtarzam sobie że mam dzieci wspaniałe które mnie potrzebują , ale myślę potem że nic im dobrego nie mogę dać skoro jestem z nimi sama .

8 godzin temu, Zgnilafuj napisał:

tkwię w toksycznym związku

Czyli trwanie w toksycznym związku jest wg ciebie lepsze dla dzieci (rozumiem że dzieci masz z różnymi partnerami) niż tworzenie rodziny z dziećmi bez toksycznego faceta?

8 godzin temu, Zgnilafuj napisał:

boję się że jeśli były partner zwiąże się z kimś innym

Naprawdę,  skup się na sobie i dzieciach a nie na tym co będzie robił facet przez którego cierpisz.

11 godzin temu, Zgnilafuj napisał:

Witam , nie wiem czy ktoś z tego korzysta jeszcze . Nawet nie czytałam nic tutaj na tym forum . Od jakiegoś czasu wchodzę na podobne i tylko czytam , nie wiem czy ktokolwiek na to spojrzy, ale nic mi nie zaszkodzi napisać .. potrzebuje pomocy, tkwię w toksycznym związku , dobrze o tym wiem i już teraz myślę że jestem gotowa to przerwać. Strach mi kazał napisać gdzieś na forum dla kobiet , boję się że jeśli zostawię to za sobą i zacznę walczyć o przyszłość .. boję się że jeśli były partner zwiąże się z kimś innym to mimo tego że sama na to czekam aby zacząć nowe normalne życie, boję się że to mnie jednak dobije emocjonalnie . A mamy wspólną córkę , wiem co to jest depresja z doświadczenia . Boję się że wróci to uczucie kiedy naprawdę nie chce się żyć i nic nawet dzieci tego nie zmieniają zawsze powtarzam sobie że mam dzieci wspaniałe które mnie potrzebują , ale myślę potem że nic im dobrego nie mogę dać skoro jestem z nimi sama . Jak mam przestać się bać i myśleć czy nie przyjdzie po córkę z jakąś kobieta .. proszę pomóżcie mi , krytykujecie .. mówcie wprost bo to może postawi mnie na nogi ..

Psycholog ci jest potrzebny, a nie nowy facet. Jestes po prostu osoba zaborcza, ktora sama nie wezmie, a drugiemu nie da  

Niech sobie i znajdzie inna kobieta, ona bedzie tak samo toksyczna jak ty. Czyli nie ma czego zazdroscic. Osoby zdrowe nie wiaza sie z toksykami.