Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
djangoo

Zycie finanse nowe zwiazki

Polecane posty

Witam

Nurtuje mnie pewna kwestia, finansowa.

Wprowadziłem się około roku temu do kobiety z którą jestem i która jest moja partnerka. Jest to kobieta straszą ode mnie 8lat. Do jej domu, w którym mieszka z dwójką dzieci. Chłopiec 9lat i dziewczynka 15.

Mam taki system pracy że jestem połowę miesiąca w delegacji.

Utrzymuje mieszkanie które wynajmuje od 9 lat w którym zrobiłem remont generalny, remont pokoju swojej córki itp. Nie mieszkam w tym mieszkaniu obecnie ale muszę płacić nie mały "czynz" i opłaty. Nie chcę rezygnowac z tego mieszkania gdyż zostawiłem tam dużo swojej pracy i pieniędzy żeby się tam urządzić, poza tym różnie w życiu bywa.

U obecnej partnerki do tej pory nie dokładałem się do oplat związanych z utrzymaniem domu. Uważałem że rekompensuje wydatki z nawiązką tj. Bardzo często podróżujemy po świecie i w Polsce. Znaczna część wydatków z tym związanych spada na mnie; wydatki z wyjściami do znajomych na imprezy na kolacje itp również po mojej str. Jeśli gdzieś jeździmy zawsze moim autem. W domu partnerki oprócz drobnych napraw typu malowanie, gipsowanie, wymiana zużytych elementów po wymianę tarasu i naprawę ścian pod nim jak również wiele elementów wokół domu i garazu. Na zimę kupiłem drewno na opal, miejsce na składowanie również przygotowałem z materiałów które też kupiłem. Dołożyłem się do ekspresu do kawy gdyż trzeba było kupić nowy. Kupiłem grilla gazowego do ogrodu. Zakupy robie bardziej dla mnie i partnerki, dzieci mają "swoje" menu. Po prostu partnerka się tym zajmuje. Obiady robi pod ich kontem ale tez jem. Natomiast ja robię obiady 2,3 razy w tygodniu dla mnie i partnerki ( dzieci są wtedy u ojca). Co do sprzątania moje najczęściej ogranicza się do odkurzania i sprzątana w kuchni czy kominku. Jak jestem czesto odbieram dzieci że szkoły czy zawożę w różne miejsca.

Uważałem że w uczciwy sposób podchodzę do sprawy. Partnerka jakiś czas temu stwierdziła że chce abym również płacił za gaz prad ogrzewanie itp. Gdyż uważa że ja ja wykorzystuje. I nie chodzi o to że ja nie chce tylko przykro że partnerka nie widzi moich wydatków i wkładu które są wyższe od tych oplat. 

Proszę o Wasza opinie

Pozdrawiam 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, djangoo napisał:

Partnerka jakiś czas temu stwierdziła że chce abym również płacił za gaz prad ogrzewanie itp. Gdyż uważa że ja ja wykorzystuje. I nie chodzi o to że ja nie chce tylko przykro że partnerka nie widzi moich wydatków i wkładu które są wyższe od tych oplat. 

Powiedziałeś jej o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uważałem że to oczywiste.

Powiedziałem. Reakacją była wściekłość, 2 dniowy foch. Do tej pory nie wiem co myśli na ten temat. Od 3 dni czuje się nieswojo w tym domu. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, djangoo napisał:

Uważałem że to oczywiste

Zawsze trzeba mówić.

Nigdy nie licz na to że ktoś się domyśli, bo później wychodzą takie kwiaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o domysły a o świadomość pewnych rzeczy.

Zakończyć znajomość, tak najprościej.

Jednak tak prosto się nie da.

Teraz pytanie czy dokładać się w1/2 czy w 1/3. Czy naprawiać dom i wyposażać.

Bo jeśli dojdzie do rozstania to kto będzie wykorzystany.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie jesteście małżeństwem więc odzyskanie wpakowanych w remont i wyposażenie pieniędzy będzie praktycznie niemożliwe. 

Jeśli mieszkasz to się dokładasz. W takiej części w jakiej ustalicie razem.

Świadomość pewnych rzeczy albo jest albo jej nie ma, skoro widzisz że nie ma to siada się do stołu i ustala.

Zawsze istnieje ryzyko rozpadu związku.

Jeżeli dajesz prezenty z własnej woli to nie na mowy o żadnym wykorzystaniu, a jeśli odbierasz to inaczej to nic nie kupuj i nie dawaj, nie będziesz miał poczucia wykorzystania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Owszem siada się i ustala.

Uważałem że dokładam się w inny sposób z nawiązką. Ona czuła się wykorzystana.

Jeśli powiedziałem że siw dołożę ale reszta wydatków też ma być wspólna to była wściekłość.

Wiec najlepiej jak wydatki ja bym ponosił jak dawniej oraz się dokładał i wykonywał pracę remontowe w domu. Wtedy będzie "sprawiedliwie". Taka to sprawiedliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie musisz być w związku w którym czujesz się źle.

37 minut temu, djangoo napisał:

Zakończyć znajomość, tak najprościej.

Tak, skoro ci ta znajomość nie odpowiada to ją zakończ. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, djangoo napisał:

Owszem siada się i ustala.

Uważałem że dokładam się w inny sposób z nawiązką. Ona czuła się wykorzystana.

Jeśli powiedziałem że siw dołożę ale reszta wydatków też ma być wspólna to była wściekłość.

Wiec najlepiej jak wydatki ja bym ponosił jak dawniej oraz się dokładał i wykonywał pracę remontowe w domu. Wtedy będzie "sprawiedliwie". Taka to sprawiedliwość.

Niestety, ale wyglada, ze twoja partnerka nie widzi ile wkladasz w zwiazek i chce wiecej.  Do tego co dajesz juz sie przyzwyczaila i tego nie widzi.

Trzeba usiasc i pogadac.  Jezeli nie bedzie chciala podzielic sie wszystkimi wydatkami na pol to moze sama to zakonczyc skoro czuje sie tak wykorzystywana.  W czasie rozmow mozesz uslyszec cos co tobie sie nie spodoba i bedziesz mial dosyc.  Jezeli siadziecie i pogadacie to sie rozwiaze.  Moze to oznaczac koniec zwiazku, ale jezeli tak bedzie to tak mialo byc.  Jezeli reaguje taka wsciekloscia i nie chce kompromisu to cos w tym zwiazku nie dziala i tak.

Powodzenia i nie daj sie szantazowi emocjonalnemu.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo za odpowiedź.

Otworzylo mi to oczy na wiele spraw.

"Jezeli reaguje taka wsciekloscia i nie chce kompromisu to cos w tym zwiazku nie dziala i tak"

Niestety to częsta przypadłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Dobrosułka napisał:

Jezeli nie bedzie chciala podzielic sie wszystkimi wydatkami na pol to moze sama to zakonczyc skoro czuje sie tak wykorzystywana. 

A dlaczego po pół skoro ona ma dwójkę dzieci w domu?

Dzieci i opłaty na nie są chyba finansowane przez ich ojca, prawda?

Edytowano przez Bimba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak ma 2 dzieci w domu i alimenty na dzieci od ojca ( nie wiem jaka kwota bo mnie to nie interesuje).

Faktycznie, utrzymanie jest obowiązkiem rodziców.

Mogę zabrać dzieci na lody, czy zawiozę na korepetycje, kupię prezent na urodziny itp. 

A więc w 1/4 opłaty.

Przecież ona nie dokłada się do utrzymania mojego dziecka.

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie masz szacunku do siebie , nie dość że starsza (wartość matrymolania niska) to jeszcze od Ciebie wyciąga kasę, ja rozumien jakas mloda ladna bezdzietna ale ty chodzisz kolo kobiety jak lokaj której by nie chciało 90 % facetów 

Ty jesteś naiwny jak małe dziecko i dajesz się wykorzystywać byle komu 

Przepraszam bardzo ale starsza dzieciata kobieta to już raczej nie powinna sobie myśleć że komuś warunki stawia i mówię to jako kobieta , trochę pokory 

Skąd wy te roszczeniowe kobiety bierzecie 

Edytowano przez Drpaolita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.06.2022 o 07:41, Dobrosułka napisał:

Niestety, ale wyglada, ze twoja partnerka nie widzi ile wkladasz w zwiazek i chce wiecej.  Do tego co dajesz juz sie przyzwyczaila i tego nie widzi.

Trzeba usiasc i pogadac.  Jezeli nie bedzie chciala podzielic sie wszystkimi wydatkami na pol to moze sama to zakonczyc skoro czuje sie tak wykorzystywana.  W czasie rozmow mozesz uslyszec cos co tobie sie nie spodoba i bedziesz mial dosyc.  Jezeli siadziecie i pogadacie to sie rozwiaze.  Moze to oznaczac koniec zwiazku, ale jezeli tak bedzie to tak mialo byc.  Jezeli reaguje taka wsciekloscia i nie chce kompromisu to cos w tym zwiazku nie dziala i tak.

Powodzenia i nie daj sie szantazowi emocjonalnemu.

Ja bym jeszcze jej na jego miejscu wystawiła rachunek za paliwo i remonty 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Drpaolita napisał:

Ja bym jeszcze jej na jego miejscu wystawiła rachunek za paliwo i remonty 

Niech rozliczaja sie od teraz.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety dużo "samotnych mamusiek" szuka frajera nie partnera więc albo wogole się w to nie bawić albo nie robić jej ulgi bo ma dzieci, ty masz swoje dziecko i nim masz się zająć ona ci do dzieci nie dokłada 

Skoro ty coś kupisz jej dzieciom to jej tez bez ogródek zwróć uwagę że ma kupić coś twojemu 

Edytowano przez Drpaolita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie toleruje cwaniakowania tylko dlatego że ktoś jest kobieta 

Albo w związku jest jakaś równość albo to nie ma najmniejszego sensu 

Być może ona nie zarabia dużo ale wtedy powinna chociaż nadrabiać że docenia to co ma a nie  "dej wincyj " bez umiaru

Edytowano przez Drpaolita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.06.2022 o 13:39, Drpaolita napisał:

Nie masz szacunku do siebie , nie dość że starsza (wartość matrymolania niska) to jeszcze od Ciebie wyciąga kasę, ja rozumien jakas mloda ladna bezdzietna ale ty chodzisz kolo kobiety jak lokaj której by nie chciało 90 % facetów 

Ty jesteś naiwny jak małe dziecko i dajesz się wykorzystywać byle komu 

Przepraszam bardzo ale starsza dzieciata kobieta to już raczej nie powinna sobie myśleć że komuś warunki stawia i mówię to jako kobieta , trochę pokory 

Skąd wy te roszczeniowe kobiety bierzecie 

Tak mysle że jestem naiwny to prawda.

Mimo że jest strasza jest atrakcyjna.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.06.2022 o 17:02, Drpaolita napisał:

Nie toleruje cwaniakowania tylko dlatego że ktoś jest kobieta 

Albo w związku jest jakaś równość albo to nie ma najmniejszego sensu 

Być może ona nie zarabia dużo ale wtedy powinna chociaż nadrabiać że docenia to co ma a nie  "dej wincyj " bez umiaru

Zarabia dobrze ale ma też kredyty. 

A ja zarabiam dobrze i nie mam kredytów.  Fakt faktem nie docenia to co ma.

A wychodzi na to że pozwoliłem sobie na dużo.

I ciężko się z tego wyplątać.

Bo nadszarpnęła bardzo moje poczucie wartosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.06.2022 o 09:32, Bimba napisał:

Czyli chyba czas kończyć tę znajomość.

Co za pokolenie 😳 zawsze jak wam cos nie pasuje to nara i nastepny. Masakra.

Pd eazu zaznaczę ze Nie czytalam reszty komentarzy. Moim zdaniem najbardziej "sprawiedliwie" jest jesli kazdy placi za siebie. Tyczy sie to rowniez wakacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, DropKick napisał:

Co za pokolenie 😳 zawsze jak wam cos nie pasuje to nara i nastepny. Masakra.

Pd eazu zaznaczę ze Nie czytalam reszty komentarzy. Moim zdaniem najbardziej "sprawiedliwie" jest jesli kazdy placi za siebie. Tyczy sie to rowniez wakacji.

Nie co za pokolenie tylko nie ma się co męczyć jak wiadomo że ktoś sobie za dużo pozwala , lepiej  być samemu niż osoba która nic nie docenia 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, djangoo napisał:

Zarabia dobrze ale ma też kredyty. 

A ja zarabiam dobrze i nie mam kredytów.  Fakt faktem nie docenia to co ma.

A wychodzi na to że pozwoliłem sobie na dużo.

I ciężko się z tego wyplątać.

Bo nadszarpnęła bardzo moje poczucie wartosci.

Ale co kogo obchodzą czyjeś kredyty? Ja też bym chciała wziąć ale biorę pod uwagę ryzyko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Drpaolita napisał:

Nie co za pokolenie tylko nie ma się co męczyć jak wiadomo że ktoś sobie za dużo pozwala , lepiej  być samemu niż osoba która nic nie docenia 

No to zawsze bedziesz sama, bo nie ma ludzi Idealnych. Nie rozumiem, zamiast rozmawiac, rozwiązywać problemy, razem budowac zwiazek to "po co sie meczyc" i cyk, zaraz kolejny facet, przelotna znajomosc, i zaraz koniec, bo ten akurat chrapie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, DropKick napisał:
Dnia 13.06.2022 o 08:32, Bimba napisał:

Czyli chyba czas kończyć tę znajomość.

Co za pokolenie 😳 zawsze jak wam cos nie pasuje to nara i nastepny. Masakra.

Pd eazu zaznaczę ze Nie czytalam reszty komentarzy. Moim zdaniem najbardziej "sprawiedliwie" jest jesli kazdy placi za siebie. Tyczy sie to rowniez wakacji.

Po pierwsze żeby się wypowiadać w temacie należy przeczytać WSZYSTKIE komentarze aby mieć jak najszerszy obraz.

Po drugie nie widzę sensu żeby mlody człowiek, nieobciążony była żoną,  dziećmi, kredytami był w związku z kobietą która ma już rodzinę i za cel postawiła sobie wykorzystanie partnera do polepszenia bytu swojej rodzinie.

Nie są po ślubie, nie maja wspólnych dzieci, nie mają wspolnych spraw majątkowych, finansowych, łaczy ich w sumie tylko seks.

Na partnerkę życiową lepiej żeby sobie wybrał kobietę która będzie troszczyła się też o niego i ich wspólną przyszłość a nie tylko o swoje dzieci i kredyty.

Dobrze ze chłopak to w porę zauważył.

Edytowano przez Bimba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Bimba napisał:

Po pierwsze żeby się wypowiadać w temacie należy przeczytać WSZYSTKIE komentarze aby mieć jak najszerszy obraz.

Po drugie nie widzę sensu żeby mlody człowiek, nieobciążony była żoną,  dziećmi, kredytami był w związku z kobietą która ma już rodzinę i za cel postawiła sobie wykorzystanie partnera do polepszenia bytu swojej rodzinie.

Nie są po ślubie, nie maja wspólnych dzieci, nie mają wspolnych spraw majątkowych, finansowych, łaczy ich w sumie tylko seks.

Na partnerkę życiową lepiej żeby sobie wybrał kobietę która będzie troszczyła się też o niego i ich wspólną przyszłość a nie tylko o swoje dzieci i kredyty.

Dobrze ze chłopak to w porę zauważył.

Po pierwsze, nie mam obowiazku czytania wszystkich komentarzy, bo odpowiadam autorowi, a nie chce sugerowac sie innymi, posze tylko to co uwazam ja sama. 

Po drugie, nie istotne jest jaką dziewczyne uwazasz za odpowiednią dla autora. Myślę, ze jest juz duzy, i potrafi wybrac sam 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, DropKick napisał:

Po pierwsze, nie mam obowiazku czytania wszystkich komentarzy, bo odpowiadam autorowi, a nie chce sugerowac sie innymi, posze tylko to co uwazam ja sama. 

Po drugie, nie istotne jest jaką dziewczyne uwazasz za odpowiednią dla autora. Myślę, ze jest juz duzy, i potrafi wybrac sam 🙂

No sorry ale wątpię żebyś ty sobie wzięła faceta z dziecmi i z uśmiechem na ustach mu na nie łożyła  , związki z samotnymi matkami są zawsze ciężkie bo dla nich dzieci to priorytet nie nowy facet , pół biedy jeśli taka kobieta stara się być w porządku, gorzej jak próbuje sobie zrobić z kogoś dodatkowe źródło utrzymania 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×