Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

19 minut temu, zielonyogrod napisał:

Ty nie będziesz komentować, bo zostaniesz zablokowany.

Nie strasz, nie strasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Boze, dziewczyno, o czym Ty piszesz? O jakim ja teraz weselu myślę? Wez się zastanów jakie Ty brednie piszesz. Jestem zmuszana do ślubu, a Ty mi piszesz, że to ja o zabawie myślę? Nie masz jakiekolwiek pojęcia o niczym. Chyba nie czytasz tego co piszę. Zajmij się swoim życiem, bo widzę, że lubisz komentować bez głowy czyjeś posty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Bimba napisał:

Nie strasz, nie strasz...

Ja Cię nie straszę, ja piszę co zrobię. Bo to co Ty tu wypisujesz to są jakieś głupoty wyssane z Twojej pustej głowy. Ja juz się tłumaczyć Tobie nie będę. Myśl sobie co chcesz, przeinaczasz każdą treść jaką napiszę. Lecz się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, zielonyogrod napisał:

Ja Cię nie straszę, ja piszę co zrobię. Bo to co Ty tu wypisujesz to są jakieś głupoty wyssane z Twojej pustej głowy. Ja juz się tłumaczyć Tobie nie będę. Myśl sobie co chcesz, przeinaczasz każdą treść jaką napiszę. Lecz się

Tylko ja tak pisze???

Nie znalazłam jednej osoby na całym wątku która przyznałaby ci rację.

Wszyscy mamy się leczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, zielonyogrod napisał:

Nie są to inne sytuacje, widzę nie rozumiesz o co mi chodzi. Nie chodzi o wspólne mieszkanie, bo o to się nie martwię. Tylko o to jak się zachowuje moja matka. Nigdy jej o nic nie prosiłam, zawsze na swoje potrzeby sama zarabiałam, zawsze się dokładam ze wszystkim. Chodzi o samo darcie sie na mnie, że to grzech beż ślubu mieć dziecko, że to wstyd. Wyzywanie mnie i inne rzeczy. Nie będę dłużej komentować twoich bezpodstawnych tekstów skierowanych do mnie. Do niczego dobrego to nie dąży. Przestań komentować głupio i zastanów się sto razy, zanim komuś odpisujesz. Co chcesz wiedzieć? Jak będzie dalej? Owszem, oboje wyprowadzimy się z tego domu, ale nie w tym jest problem. 

Za kilka miesięcy zostaniesz pełnoprawną matką. Myślę,   że będziesz  wzorowym rodzicem i nie popełnisz błędów swojej matki. Zatem zamiast tkwić w starej rodzinie zacznij wić wzorowe gniazdko dla swojego dziecka. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bimba napisał:

Tylko ja tak pisze???

Nie znalazłam jednej osoby na całym wątku która przyznałaby ci rację.

Wszyscy mamy się leczyć?

Bo cały czas Ty piszesz. Nie widziałeś komentarzy kilku osób, które w normalny sposób do mnie napisały? Nie rozumiem skąd w Tobie tyle jadu. Nie mogę pojąć o co Ci chodzi, wytłumaczyłam wszystko. Tłumaczyłam setki razy, że to nie o żadne mieszkanie chodzi. A Ty drążysz temat tych wyprowadzek i mojego odpisywania Tobie. No ile można trzymać nerwy na wodzy. Jesteś okropną osobą. Nie możesz odpuścić, musisz cisnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Skb napisał:

Za kilka miesięcy zostaniesz pełnoprawną matką. Myślę,   że będziesz  wzorowym rodzicem i nie popełnisz błędów swojej matki. Zatem zamiast tkwić w starej rodzinie zacznij wić wzorowe gniazdko dla swojego dziecka. 

Właśnie tego błędu co moja matka nie popełnię. Nigdy w życiu bym nie zrobiła swojemu dziecku takiego prania mózgu. Muszę zająć się sobą, a nie urojeniami mojej matki, bo ona sobie tak wymarzyła i tak ma być. Koniec podejmowania decyzji z uzgadnianiem tego z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli odpowiedzią na wszystkie Twoje problemy i bolączki jest wyprowadzka z domu i wynajęcie mieszkania z narzeczonym. Jakiej odpowiedzi jeszcze oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Barcelona85 napisał:

Jakiej odpowiedzi jeszcze oczekujesz?

Nie pytaj się.

Ja się pytałam a to wg autorki oznacza że jestem okropna i cisnę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, zielonyogrod napisał:

Właśnie tego błędu co moja matka nie popełnię. Nigdy w życiu bym nie zrobiła swojemu dziecku takiego prania mózgu. Muszę zająć się sobą, a nie urojeniami mojej matki, bo ona sobie tak wymarzyła i tak ma być. Koniec podejmowania decyzji z uzgadnianiem tego z nią.

Właśnie w tej chwili fundujesz stres swojemu dziecku. Później będzie już tylko gorzej. Czas najwyższy na decyzję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bimba napisał:

Nie pytaj się.

Ja się pytałam a to wg autorki oznacza że jestem okropna i cisnę.

 

Ja Ci odpisuje cały czas. A Ty ciągniesz temat jeden i ten sam. Proszę Cie, zmień płytę. Kolejny raz przeinaczasz każde zdanie jakie napisze. Z Tobą naprawdę nie jest dobrze. Wyjdz. Bo zaczyna mnie to bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, zielonyogrod napisał:

Dziękuję za te słowa, naprawdę dodały mi pewności, że nie warto dłużej siedzieć z rodzicami, a iść na swoje i decydować za siebie, a nie ustawiać się pod innych. Tak zrobie z narzeczonym. Będzie ciężko, ale wiem, że damy radę. Wbrew temu co tu inni komentują, nie mają zielonego pojęcia o niczym, nie zdają sobie sprawy w jakim stanie ja teraz jestem, nie znają mojej matki i do czego jest zdolna, a tu ja wyszłam na tą złąi niedobrą, będąc wiecznie pod jej dyktando. Pozdrawiam Cie serdecznie.

Witamy w dorosłym życiu. A czy będzie wam ciężko? Chyba niespecjalnie. Pracujecie, Ty na dwóch etatach. Normalne, komfortowe warunki do wynajęcia mieszkania przez dorosłych ludzi.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Skb napisał:

Właśnie w tej chwili fundujesz stres swojemu dziecku. Później będzie już tylko gorzej. Czas najwyższy na decyzję. 

Wiem. Dla mnie to bardzo duży stres. Na dniach załatwię z narzeczonym te sprawy. Innej opcji nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, zielonyogrod napisał:

Bo cały czas Ty piszesz. Nie widziałeś komentarzy kilku osób, które w normalny sposób do mnie napisały?

Nie, każda z nich pisała to samo co ja, tylko nie zadawały kluczowych pytań.

Np takich  - co się stało że dwie godziny temu byłaś przeciwna wynajmowaniu  i że nie ma mieszkań do wynajęcia w twojej okolicy a dwie godziny później napisałaś że macie w planach wyprowadzkę.

Wiele twoich wypowiedź przeczy jedna drugiej, ja to po prostu widzę więc wg ciebie atakuję.

To raczej ty masz problem który powinno się leczyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, TestingStuff napisał:

Witamy w dorosłym życiu. A czy będzie wam ciężko? Chyba niespecjalnie. Pracujecie, Ty na dwóch etatach. Normalne, komfortowe warunki do wynajęcia mieszkania przez dorosłych ludzi.

 

Właśnie dlatego, że jeden etat to były naprawde małe pieniądze, wzielam jeszcze pół etatu w drugiej pracy. To nie są duze pieniądze, nie siedzisz mi na koncie i nie wiesz ile zarabiam. Ale to starczy na wynajecie mieszkania razem. Z resztą musimy sobie poradzić sami. Więc będzie ciężko, ale wiem, że damy radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, zielonyogrod napisał:

Ja Ci odpisuje cały czas. A Ty ciągniesz temat jeden i ten sam. Proszę Cie, zmień płytę. Kolejny raz przeinaczasz każde zdanie jakie napisze. Z Tobą naprawdę nie jest dobrze. Wyjdz. Bo zaczyna mnie to bawić

To nie odpisuj.

Ja wiem że punktowanie krętactwa boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, zielonyogrod napisał:

Wiem. Dla mnie to bardzo duży stres. Na dniach załatwię z narzeczonym te sprawy. Innej opcji nie widzę.

Wiesz, że  nieszczęśliwa matka to nieszczsliwe dziecko? Jesteś na bardzo dobrej drodze by dziecku zgotować o wiele większe piekło niż twoje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Bimba napisał:

Nie, każda z nich pisała to samo co ja, tylko nie zadawały kluczowych pytań.

Np takich  - co się stało że dwie godziny temu byłaś przeciwna wynajmowaniu  i że nie ma mieszkań do wynajęcia w twojej okolicy a dwie godziny później napisałaś że macie w planach wyprowadzkę.

Wiele twoich wypowiedź przeczy jedna drugiej, ja to po prostu widzę więc wg ciebie atakuję.

To raczej ty masz problem który powinno się leczyć. 

Podejmowanie decyzji o wynajęciu mieszkania nie zajmuje całego dnia. Ty masz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Bimba napisał:

To nie odpisuj.

Ja wiem że punktowanie krętactwa boli.

To Ty się stąd wynoś. Nie wiem po co tu jeszcze jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, zielonyogrod napisał:

Właśnie dlatego, że jeden etat to były naprawde małe pieniądze, wzielam jeszcze pół etatu w drugiej pracy. To nie są duze pieniądze, nie siedzisz mi na koncie i nie wiesz ile zarabiam. Ale to starczy na wynajecie mieszkania razem. Z resztą musimy sobie poradzić sami. Więc będzie ciężko, ale wiem, że damy radę. 

Oświecę Cię autorko: zdecydowania większość ludzi nie śpi na pieniądzach. Nie jesteście jakimiś studenciakami dorabiającymi w gastro więc przestań dramatyzować. Tak wygląda prawdziwe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Skb napisał:

Wiesz, że  nieszczęśliwa matka to nieszczsliwe dziecko? Jesteś na bardzo dobrej drodze by dziecku zgotować o wiele większe piekło niż twoje. 

Dlatego napisalam tu, żeby mnie ktoś zrozumiał, doradził coś. Ale większość osób jeszcze bardziej mnie atakuje. Jestem dzień w dzień gnębiona. Już mi wystarczy na dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, TestingStuff napisał:

Oświecę Cię autorko: zdecydowania większość ludzi nie śpi na pieniądzach. Nie jesteście jakimiś studenciakami dorabiającymi w gastro więc przestań dramatyzować. Tak wygląda prawdziwe życie.

Nie dramatyzuje, tylko PISZE, ZE DAMY RAZEM RADE. Nie widać? I wiem jak wygląda prawdziwe życie, nie zawsze jest kolorowo i super.

Edytowano przez zielonyogrod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kto cie do ślubu zmusza? Bierzcie ślub koedy chcecie, jesteście już dorośli, podejmujcie sami decyzje. Tylko się usamodzielnijcie najpierw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

NIE MUSISZ BIMBA, ROZTARGNIONA NIC PISAC, BO I TAK TEGO NIE WIDZE JUZ. ZEGNAM.

Edytowano przez zielonyogrod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko ok chodzi o to ,że Twoja mama  sprawia Ci przykrość tak?  Zawsze taka była czy tylko teraz jak dowiedziała się o ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, zielonyogrod napisał:

Nie dramatyzuje, tylko PISZE, ZE DAMY RAZEM RADE. Nie widać? 

Ale czemu mieli byście nie dać skoro większość ludzi jest w waszej sytuacji? Albo i gorszej. Jasne, że będzie wam ciężej niż jak siedzieliście kątem u rodziców ale jak pisałam wcześniej: tak wygląda życie. Normalność. Jak idziesz kupować bułki w sklepie to też nie mówisz: dam radę. Tak samo wynajęcie mieszkania przez parę dorosłych ludzi nie jest wejściem na Everest. Normalny etap w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, AnnaMaria1982 napisał:

Autorko ok chodzi o to ,że Twoja mama  sprawia Ci przykrość tak?  Zawsze taka była czy tylko teraz jak dowiedziała się o ciazy?

Zawsze było coś nie tak. Zawsze byłam ta gorsza, chociaż starałam się jak mogłam. Co rusz zmiany nastrojów, pranie mózgu. Darcie o byle co. Teraz tylko jak się dowiedziała o mojej ciąży, to wpadła w szał, że bez ślubu, że to grzech, a dla niej wstyd mieć taką córkę. Jestem załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, zielonyogrod napisał:

NIE MUSISZ BIMBA NIC PISAC, BO I TAK TEGO NIE WIDZE JUZ. ZEGNAM.

Zajmij się organizowaniem przeprowadzki.

A pisać będę co i gdzie będę miała ochotę. 

Mamusi się postaw zamiast skakać do ludzi którzy przejrzeli cię na wylot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, TestingStuff napisał:

Ale czemu mieli byście nie dać skoro większość ludzi jest w waszej sytuacji? Albo i gorszej. Jasne, że będzie wam ciężej niż jak siedzieliście kątem u rodziców ale jak pisałam wcześniej: tak wygląda życie. Normalność. Jak idziesz kupować bułki w sklepie to też nie mówisz: dam radę. Tak samo wynajęcie mieszkania przez parę dorosłych ludzi nie jest wejściem na Everest. Normalny etap w życiu.

Masz racje i zgadzam się z tym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bimba napisał:

Zajmij się organizowaniem przeprowadzki.

A pisać będę co i gdzie będę miała ochotę. 

Mamusi się postaw zamiast skakać do ludzi którzy przejrzeli cię na wylot.

A to pisz. Z chęcią się pośmieje z twojej durnoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×