Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
roztargniona09

Badanie KTG, czy któraś też tak miała?

Polecane posty

Nie mam kogo spytać, wszystkie znane mi mamy ktg miały jak rodziły. Od jakiegoś czasu jestem co tydzień monitorowana i to badanie jest dla mnie udręka. Mam je jutro i stres ogromny. Do tej pory wszystko było ok, zapisy bardzo dobre. W czym więc problem? Ano w tym, że moje dziecko nie lubi tego badania i robi mi na złość czyli się nie rusza. Robiłam już ktg o różnych porach i po południu jest najlepiej, ale oczywiście lekarz chce też zapisów z poranków. I jutro mam na rano, ostatnie na rano skończyło się moja histeria bo była jakaś położna na zastępstwo i złowrogo głową kiwała mówiąc co chwila '' niedobrze''. Dwa razy już mi się to zdarzyło i jutro znowu pewnie powtórka z rozrywki. Moje dziecko na ktg nie chce się ruszać i koniec kropka, w dodatku rano śpi więc ruszać się nie będzie. Lekarz mówi że to normalne, że ważne tętno, macica, ale ja czytam dzisiaj w necie że tzw, płaskie ktg nie wróży nic dobrego, a moje jest płaskie bo skoro dziecko się nie rusza to i nic nie skacze. Czy któraś z was też może miała wiecznie śpiące na ktg dziecko i wszystko było ok? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, roztargniona09 napisał:

Nie mam kogo spytać, wszystkie znane mi mamy ktg miały jak rodziły. Od jakiegoś czasu jestem co tydzień monitorowana i to badanie jest dla mnie udręka. Mam je jutro i stres ogromny. Do tej pory wszystko było ok, zapisy bardzo dobre. W czym więc problem? Ano w tym, że moje dziecko nie lubi tego badania i robi mi na złość czyli się nie rusza. Robiłam już ktg o różnych porach i po południu jest najlepiej, ale oczywiście lekarz chce też zapisów z poranków. I jutro mam na rano, ostatnie na rano skończyło się moja histeria bo była jakaś położna na zastępstwo i złowrogo głową kiwała mówiąc co chwila '' niedobrze''. Dwa razy już mi się to zdarzyło i jutro znowu pewnie powtórka z rozrywki. Moje dziecko na ktg nie chce się ruszać i koniec kropka, w dodatku rano śpi więc ruszać się nie będzie. Lekarz mówi że to normalne, że ważne tętno, macica, ale ja czytam dzisiaj w necie że tzw, płaskie ktg nie wróży nic dobrego, a moje jest płaskie bo skoro dziecko się nie rusza to i nic nie skacze. Czy któraś z was też może miała wiecznie śpiące na ktg dziecko i wszystko było ok? 

Moje też spało i też różne cyrki były. Jedzenie słodyczy i też nie zawsze dało to radę..największy numer zrobiła mi córka już na końcówce ciąży. Obudziłam się rano, zero ruchów, zjadłam śniadanie, umyłam się i nic. Zjadłam słodycze, włączyłam muzykę, ruszam tym brzuchem na wszystkie strony, dalej nic, zero. Ja w płacz, histeria, jadę do szpitala, dalej nic. I dopiero jak mnie podpieli pod ktg to coś tam lekko się ruszyło. Zostawili mnie już w szpitalu bo byłam parę dni przed terminem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moje najmłodsze dziecko albo skakalo jak szalone albo spało i zero ruchów, średnie to samo. Z najstarsza cora, pierwsze i ostatnie ktg miałam zrobione na porodowce. Wszystkie dzieci zdrowe 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, lżej mi że nie jestem z tym sama. Dzień przed, a ja już wiem że będę miała nockę z głowy. To jedzenie słodyczy to nic nie warte też mi kazali jeść lub napić się słodkiego, a u mnie to ma skutek odwrotny. Moje dziecko po każdym posiłku śpi, rusza się jak jestem głodna, a rano jest śpiochem i owszem szturchnie mnie od czasu do czasu ale aktywne się robi najbardziej po 16. A na tym durnym ktg to mi robi na złość. Ostatnio siedziałam chwilę przed badaniem to brzuch skakał, podpięli mnie i cisza, tylko co położna odpiela mnie brzuch znowu skoczył. Mam po prostu wredne dziecko chyba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po co się ruchami przejmujesz, skoro ruchy nie są potrzebne do tego badania? Badają czynność skurczową macicy i pracę serca dziecka. Nie trzeba na siłę ruchami wywoływać skurczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ruchy są potrzebne, gdy miałam pierwsze ktg na IP to też myślałam, że chodzi tylko o serce i macicę, w ogóle jak dostałam przycisk do ruchów to myślałam że to do skurczy i położna mnie uświadomiła że mam naciskać gdy czuje ruch a nie skurcz. Chodzi o to żeby też monitorować tętno dziecka w trakcie ruchu. Inna sprawa że ktg kontrolne które mam ją faktycznie nie wymaga ruchu no bo kurde ciężko się z tym wstrzelić, dziecko może spać jak u mnie, ale nie bez powodu każą nam żreć słodycze, od lekarza nie słyszałam nic na temat jedzenia przed natomiast położne zalecają. U mnie się to jednak nie sprawdza. Gdybym wszystkie ktg miała bez ruchowe dosłownie to leżałabym ponad godzinę i w przypadku braku ruchu pobudza się dziecko potrząsając nim. Ale to są skrajne już przypadki gdy kobieta zgłasza brak ruchów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, roztargniona09 napisał:

Nie mam kogo spytać, wszystkie znane mi mamy ktg miały jak rodziły. Od jakiegoś czasu jestem co tydzień monitorowana i to badanie jest dla mnie udręka. Mam je jutro i stres ogromny. Do tej pory wszystko było ok, zapisy bardzo dobre. W czym więc problem? Ano w tym, że moje dziecko nie lubi tego badania i robi mi na złość czyli się nie rusza. Robiłam już ktg o różnych porach i po południu jest najlepiej, ale oczywiście lekarz chce też zapisów z poranków. I jutro mam na rano, ostatnie na rano skończyło się moja histeria bo była jakaś położna na zastępstwo i złowrogo głową kiwała mówiąc co chwila '' niedobrze''. Dwa razy już mi się to zdarzyło i jutro znowu pewnie powtórka z rozrywki. Moje dziecko na ktg nie chce się ruszać i koniec kropka, w dodatku rano śpi więc ruszać się nie będzie. Lekarz mówi że to normalne, że ważne tętno, macica, ale ja czytam dzisiaj w necie że tzw, płaskie ktg nie wróży nic dobrego, a moje jest płaskie bo skoro dziecko się nie rusza to i nic nie skacze. Czy któraś z was też może miała wiecznie śpiące na ktg dziecko i wszystko było ok? 

Przykro się czyta twoje posty roztargniona... Mi się wydawało, że te to ja schizowalam w ciąży, ale jak czytam twoje posty to serio współczuję temu dziecku. Dziecko wyczuwa twoje emocje, a ty co chwilę piszesz posty o blachych rzeczach, które urastają u ciebie do rangi mega stresujących. Na serio nie możesz spać przez ktg, które wg lekarza wychodzi ok? Zrobienie zwykłego badania to dla ciebie "ogromny stres" już dzień wcześniej? Pomijając twoje wcześniejsze posty bo też były dramatyczne... Urodzisz dziecko, które będzie kłębkiem nerwów. Musisz się trochę ogarnąć bo serio szkoda dziecka. A pisanie o nienarodzonym dziecku, że jest złośliwe i robi na złość to już nawet nie jest głupota. Nawet nie wiem jak to skomentować 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale ja mam powody by się stresować nawet najmniejszą pierdołą. Nie znasz mojej sytuacji zdrowotnej i nie wiesz jaki wpyw może mieć na dziecko. Napiszę ci rylko, że nikt tego nie wie, żaden lekarz. Dlatego między stresującymi się sytuacjami próbuję wmawiać sobie że może jest ok, może innni też tak mieli i nie oznacza to nic złego? Co do wrednego dziecka to była ironia , nie widzę w tym nic obraźliwego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×