Gdzie ludzie znajdują miłość?

1 minutę temu, (?) napisał:

Masz na myśli związek oparty na tym magicznym M,czy po prostu chcesz mnie wciągnąć tam gdzie iść nie chcę i delikatnie pokazać wyjście?

Mam na myśli temat tego wątku

4 minuty temu, (?) napisał:

Czyli wyjście

Jeśli  jest Ci tu dobrze, to nigdzie nie wychodź.

Musisz tylko liczyć się z tym, że będą nadal pisać o M Pytanie autora zobowiązuje.

To miłej lektury życzę, tj. słuchania

Ja się pożegnam, zegar zaraz wybije północ

10 godzin temu, (?) napisał:

 

Z drugiego tematu zostało tylko powiadomienie, więc nie odpowiem.

18 minut temu, (?) napisał:

Hej 

 

Szkoda bo się poetycko wypowiedziałem

 

 

Cześć 

A potrafisz odtworzyć? Poezji zawsze nie dość

2 godziny temu, (?) napisał:

Z reguły staram się pamiętać co mówię,ale zdarza mi się napisać coś tak twórczego że nijak tego nie powtórzę,w każdym razie było coś o kurczaku i powrotach do domu co miało się tyczyć Twej mocy wykonawczej

Jak mija dzień?

Powroty do domu i poezja brzmi okej.

Natomiast kurczak (!) kompletnie mi się nie klei

Spokojnie Najgorsze jest w tym dniu, że mija. Niedziela powinna trwać 2 dni! 

A Twoja niedziela?

34 minuty temu, (?) napisał:

Zawsze lubiłem powroty, choć z czasem miejsca mi się pozmieniały,ale fajnie jest połączyć jedno z drugim,tylko do drugiego trzeba mieć talent albo fantazję,a i kurczak nie jest zły jak go fajnie przygotować

To super że spokojnie,lepsze to od cotygodniowej gonitwy,ale 2 niedziele hmm,zależy co się normalnie w tą jedną robi

Moja mija i chyba z tego się cieszę obecnie, że coś mija

Dziękuję że pytasz

Powroty są miłe. Tak po prostu

W niedzielę można robić hmmm różne rzeczy, albo nie robić nic.

No to Ty możesz czuć się szczęśliwy, że jest tylko jedna

17 minut temu, (?) napisał:

Można nic nie robić z tego co wiem się nie da, leżenie też podpada pod robienie czegoś

A Ty jak nic nie robisz to co robisz gdy już wrócisz?

Och! To na tej samej zasadzie, można być wiecznie zadowolonym z mijania czegokolwiek, bo zawsze coś mija

Odpowiem w poniedziałek

M. Pawlikowska - Jasnorzewska napisala, że można żyć bez powietrza.

Tylko co to za życie?

Dnia 11.10.2022 o 20:59, Greatpetla napisał:

Ja spotkałam na drodze. Spojrzałam się stojąc na światłach na bok i ujrzałam go :uśmiechniętego faceta. Zjechalismy na pobliski parking, wymienilismy się telefonami i tak się zaczęła ta prawdziwa miłość. Mój dziadek zawsze mówił, że ta prawdziwa miłość przychodzi jak sraczka, bo znienacka. No i tak u mnie było. 

Oo.. a jak się zgadaliście, że się zatrzymujecie by się wymienić telefonami? Bardzo ciekawe i piękne

Ciekawe, ze tylu z Was pisze o necie...

Dnia 27.10.2022 o 20:56, amanda.mormont napisał:

Oo.. a jak się zgadaliście, że się zatrzymujecie by się wymienić telefonami? Bardzo ciekawe i piękne

Otworzył okno i zapytał, czy mogę zjechać na bok. No i zjechalam. Wtedy on zaproponował kawę, a potem jak już odjechał napisał, że tak cudownej istoty to on w życiu nie widział i zaproponował do wyboru mnóstwo opcji naszego wspólnego spotkania. Było to nietuzinkowe, bo miałam coś  wybrać z listy. Było tam nawet zaproszenie na pierogi czy lepienie bałwana czy kolacja przy kominku itd. Z 30 opcji do wyboru. Ujął mnie tym, że ma tak niesamowita wyobraźnię. Ja też taką mam,więc pasujemy do siebie. Do tego mamy podobne poczucie humoru, więc codziennie kilka razy dziennie razem się śmiejemy.No i uwielbiamy ze sobą dużo rozmawiać. Jesteśmy wciąż sobą nienasyceni.. 

Życzę każdemu takiej miłości. 🥰

Dnia 4.07.2022 o 21:33, lonelyman napisał:

Nie znajdują. Ta prawdziwa to pojedyńcze przypadki. Wszędzie jest interesowność.

Znajdują. Tylko to jest rzadkość nad rzadkościami. Podobno na 100 tysięcy par tylko 13, to prawdziwa miłość. 

Dnia 4.07.2022 o 16:36, Bluemen napisał:

Dosłownie wszędzie.

W barze gejowskim by chyba nie znalazł.

Dnia 11.10.2022 o 22:37, czwarta dawka? napisał:

Nie ma żadnej miłości, jest tylko błędna fascynacja do nasycenia a potem spory sądowe kto dostanie psa.

A kto od tego wszystkiego kota

no tak jest, a czas szybko mija ...

Dnia 31.10.2022 o 11:31, Bluegrey napisał:

Też uważam podobnie. I wkurza mnie jak słyszę ciągle, że w każdym wieku można itd...

Oczywiście, w każdym wieku można. To nie czasy się zmieniły tylko my, 40+ latkowie.

Już człowiek ani tak nie ufa jak kiedyś, ani tak nie wierzy we wspaniałą przyszłość jak kiedyś. Za dużo miał przykrych doświadczeń.

Nie bez powodu mówią "wiara czyni cuda" i nie chodzi tu o żadną naiwność.

,,O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki" A. Sapkowski 

Tak sobie myślę, że w wieku młodzieńczym kochamy słodycz gruszki ale im więcej zakończonych  kalendarzy tym bardziej interesuje nas i kształt gruszki 

2 godziny temu, Hellies napisał:

Oczywiście, w każdym wieku można. To nie czasy się zmieniły tylko my, 40+ latkowie.

Już człowiek ani tak nie ufa jak kiedyś, ani tak nie wierzy we wspaniałą przyszłość jak kiedyś. Za dużo miał przykrych doświadczeń.

Nie bez powodu mówią "wiara czyni cuda" i nie chodzi tu o żadną naiwność.

 

 

Coś w tym jest...

A ja uslyszalam wypowiedz pewnej zawodowej swatki, osoby prowadzacej agencje matrymonialna, mianowicie, ze "jak ktos sie naprawde zastanowi co chce albo conajmniej co wyklucza u partnera i posieci 6 mcy na szukanie to jest 99% szans, ze znajdzie"

12 minut temu, zaaaanna napisał:

A ja uslyszalam wypowiedz pewnej zawodowej swatki, osoby prowadzacej agencje matrymonialna, mianowicie, ze "jak ktos sie naprawde zastanowi co chce albo conajmniej co wyklucza u partnera i posieci 6 mcy na szukanie to jest 99% szans, ze znajdzie"

Pewnie tak, ale chyba raczej taką miłość "interesowną", dopasowaną na podstawie jakichś cech,  przyzwyczajeń, punktów które sobie zapisał, itp. W sumie to niby logiczne, no i to też można nazwać miłością. Jednak przeżyć coś wielkiego dane jest nielicznym.

3 minuty temu, Hellies napisał:

... Jednak przeżyć coś wielkiego dane jest nielicznym.

to na pewno

Dnia 3.07.2022 o 16:51, olany napisał:

czy to zawsze jest zbieg okoliczności czy inny przypadek?

Zależy jak się szuka, i jaka jest własna świadomość, czym ona jest i jak rozpoznać potencjalne sygnały.

Miłość prawdziwa to stan świadomy.

Motylki ma się jedynie po fizycznym kontakcie, bo to biologia decyduje

Dnia 28.10.2022 o 23:00, Greatpetla napisał:

Otworzył okno i zapytał, czy mogę zjechać na bok. No i zjechalam. Wtedy on zaproponował kawę, a potem jak już odjechał napisał, że tak cudownej istoty to on w życiu nie widział i zaproponował do wyboru mnóstwo opcji naszego wspólnego spotkania. Było to nietuzinkowe, bo miałam coś  wybrać z listy. Było tam nawet zaproszenie na pierogi czy lepienie bałwana czy kolacja przy kominku itd. Z 30 opcji do wyboru. Ujął mnie tym, że ma tak niesamowita wyobraźnię. Ja też taką mam,więc pasujemy do siebie. Do tego mamy podobne poczucie humoru, więc codziennie kilka razy dziennie razem się śmiejemy.No i uwielbiamy ze sobą dużo rozmawiać. Jesteśmy wciąż sobą nienasyceni.. 

Życzę każdemu takiej miłości. 🥰

To ile już lat jesteście razem? Ja w taką miłość niestety nie wierzę... Smutne...

19 godzin temu, amanda.mormont napisał:

To ile już lat jesteście razem? Ja w taką miłość niestety nie wierzę... Smutne...

 

 Mijają 3 lata i jest lepiej jeszcze niż na początku.

Uwierz,a będzie Ci dane. Przez to, że nie wierzysz, to tego nie dostajesz.. 

Dnia 31.10.2022 o 11:31, Bluegrey napisał:

Też uważam podobnie. I wkurza mnie jak słyszę ciągle, że w każdym wieku można itd...

Bo można

Proste pytanie, to czego oczekujesz?

Jak masz lvl60 to potomstwa? Macierzyństwa i wszystkich z tym związanych emocji?

Są biologiczne uwarunkowania, i zapoznaj się z nimi zamiast się unosić 

9 godzin temu, Icran__ napisał:

Bo można

Proste pytanie, to czego oczekujesz?

Jak masz lvl60 to potomstwa? Macierzyństwa i wszystkich z tym związanych emocji?

Są biologiczne uwarunkowania, i zapoznaj się z nimi zamiast się unosić 

Przeczytaj post, do którego się odniosłam. 

Nikt się nie unosi