Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Biały Jeleń

"Wyjęcie czegoś ze snu byłoby niezwykłe"

Polecane posty

Cześć! 🤗 Jestem tu nowy.

W tytule cytowałem jakiegoś tam użytkownika internetu. 

 

Edytowano przez Biały Jeleń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

z żalem podnoszę oczy, ale nie stoisz w drzwiach, nie ma cię, gdzie się podziała twoja wiara, twój żarliwy optymizm, gdzie ta pewność siebie, która kazała innym milczeć, gdy ty mówiłaś? mieliśmy tyle czasu, a ja zapomniałam spytać o coś tak błahego. jak mogło nie przyjść mi to do głowy? wciąż nie wierzę, że odeszłaś. czasem jeszcze wydaje mi się, że usłyszę twój głos w słuchawce.

https://www.youtube.com/watch?v=n9oQEa-d5rU&ab_channel=profslump20078

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Persona napisał:

z żalem podnoszę oczy, ale nie stoisz w drzwiach, nie ma cię, gdzie się podziała twoja wiara, twój żarliwy optymizm, gdzie ta pewność siebie, która kazała innym milczeć, gdy ty mówiłaś? mieliśmy tyle czasu, a ja zapomniałam spytać o coś tak błahego. jak mogło nie przyjść mi to do głowy? wciąż nie wierzę, że odeszłaś. czasem jeszcze wydaje mi się, że usłyszę twój głos w słuchawce.

Wyśmienite wino i szczery żal w głosie, oba doceniam. Szczerze ci przyznam, że jeszcze do końca nie oswoiłem sie z jej odejściem. Ciężko pogodzić się z odejściem kogoś, kogo kochało się nad życie i nadal kocha. Zwłaszcza jeśli ten ktoś nie chce tak do końca odejść. 

Co masz na myśli? 

Obejrzyj się. Tam na wzgórzu w świetle księżyca. To ona. Przygląda się nam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Biały Jeleń napisał:

Obejrzyj się.

nie jestem Orfeuszem, nie wydobędę jej z bram Hadesu. 

5 godzin temu, Biały Jeleń napisał:

Wyśmienite wino

nie piję

5 godzin temu, Biały Jeleń napisał:

szczery żal w głosie

nie żałuję

5 godzin temu, Biały Jeleń napisał:

Co masz na myśli?

chcę cofnąć czas

5 godzin temu, Biały Jeleń napisał:

Ciężko pogodzić się z odejściem kogoś, kogo kochało się nad życie i nadal kocha.

czas wyciera nasze wspomnienia papierem ściernym, po czasie pamiętasz tylko jak się z tym kim czułeś i to musi wystarczyć

5 godzin temu, Biały Jeleń napisał:

Szczerze ci przyznam, że jeszcze do końca nie oswoiłem sie z jej odejściem.

jeśli kiedyś ci się to uda napisz do mnie o tym list

5 godzin temu, Biały Jeleń napisał:

Przygląda się nam.

tylko zakurzone książki z dedykacjami mi się przyglądają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Wyjęcie czegoś ze snu byłoby niezwykłe"

Wolałbym nie. 

Zdarzyło się wam usłyszeć we śnie muzykę której nigdy wcześniej nie słyszeliście? Coś naprawdę dobrego wyjątkowa melodia która znikła chwilę po przebudzeniu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nigdy nie snie o muzyce

***

wczoraj sluchalam twoich plyt, nigdy mi o nich nie opowiadalas, zastanawialam sie na ile pozostajemy zagadka dla naszych bliskich nawet po naszym odejściu, jakie jeszcze tajemnice skrywalas? upodabniam sie do ciebie z kazdym dniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przypomniałam sobie i ta świadomość mnie zmroziła. Przestałam żyć muzyką.

Co się dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czytam "człowiek w poszukiwaniu sensu" i jest tam taki fragment jak opowiada o swojej zonie, ze bedac w obozie mysl o swojej zonie pozwolala mu przetrwać.  Najgorsze chwile rozpływaly sie w nicosci, bo uciekal w swiat fantazji o niej. To jeszcze nie bylo dziwne. Dziwne bylo jak stwierdzil, ze ona mogla nawet wtedy nie zyc i nawet gdyby o tym wiedział to nie mialoby to dla niego znaczenia, bo przekraczalo to uczucie strefę zycia i smierci. Naprawde nie rozumiem autorze co miales na mysli? Jak smierc ukochanej osoby moze nie miec znaczenia? Nic nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem tak zmęczona psychicznie, że chyba nie miałam tak nigdy w życiu. Nie miałam już siły z nikim rozmawiać i nie rozpoznawałam już swojego głosu, gdy ktoś mnie o coś zapytał. Ostatkiem sił wypowiadałam słowa zastanawiając się czy to widoczne. Chyba dwie godziny temu byłam głodna, ale chyba głód minął. I tak nie mogę jeść. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Persona napisał:

Jestem tak zmęczona psychicznie, że chyba nie miałam tak nigdy w życiu. Nie miałam już siły z nikim rozmawiać i nie rozpoznawałam już swojego głosu, gdy ktoś mnie o coś zapytał. Ostatkiem sił wypowiadałam słowa zastanawiając się czy to widoczne. Chyba dwie godziny temu byłam głodna, ale chyba głód minął. I tak nie mogę jeść. 

🤔 Nie rozumiem. Jesteś dziwna. O co ci chodzi. 

To jest nawet zabawne. Każdy człowiek który miał ze mną styczność mógłby powiedzieć to samo co ty. 

Może masz ochotę na śledzika? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Para to x napisał:

🤔 Nie rozumiem. Jesteś dziwna. O co ci chodzi. 

To jest nawet zabawne. Każdy człowiek który miał ze mną styczność mógłby powiedzieć to samo co ty. 

Może masz ochotę na śledzika? 

 

Ty też jesteś dziwny. Razem tworzymy pare dziwolągów. Wiesz co dziwnego np. lubie robić? Raz czy dwa razy do roku wiosną wybieram się do lasu i wyobrażam sobie, że inni ludzie nie istnieją. Jestem tylko ja i las i ptaki i zwierzęta i nie ma nikogo poza nami. Wtedy odpoczywam. 

W końcu zrobiłam się głodna. Może dlatego, że przysnęłam i to skasowało wrażenia dzisiejszego dnia na chwilę. W książce Frankla o poszukiwaniu sensu życia opisał jak jeden z więźniów śnił koszmar tak wielki, że rzucał się po pryczy. Frankl już miał go obudzić, ale zdał sobie sprawę, że nawet taki koszmar jak straszny by nie był nie równa się obrazowi tego co zobaczy po przebudzeniu. Masz jakieś swoje Auschwitz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Persona napisał:

Ty też jesteś dziwny. Razem tworzymy pare dziwolągów. Wiesz co dziwnego np. lubie robić? Raz czy dwa razy do roku wiosną wybieram się do lasu i wyobrażam sobie, że inni ludzie nie istnieją. Jestem tylko ja i las i ptaki i zwierzęta i nie ma nikogo poza nami. Wtedy odpoczywam. 

W końcu zrobiłam się głodna. Może dlatego, że przysnęłam i to skasowało wrażenia dzisiejszego dnia na chwilę. W książce Frankla o poszukiwaniu sensu życia opisał jak jeden z więźniów śnił koszmar tak wielki, że rzucał się po pryczy. Frankl już miał go obudzić, ale zdał sobie sprawę, że nawet taki koszmar jak straszny by nie był nie równa się obrazowi tego co zobaczy po przebudzeniu. Masz jakieś swoje Auschwitz?

Masz na sobie stetoskop? 

Niesamowita opowieść z tym snem.

Jestem podobny do tego więźnia miewam złe sny a po przebudzeniu nie czuje się lepiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×