Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Monikadekiel

Kociak wszędzie sika... jak sobie z nim poradzić?

Polecane posty

Mam w domu 3 miesięcznego kotka. Pilnuję żeby zawsze miał czystą kuwetę. Na początku było super... Nie załatwiłał się nigdzie indziej. Ale pewnego dnia poczułam u siebie w sypialni zapach kociego moczu. Wszystko wyszorowalam, zmieniłam pościel. Zapach znikł. Następnego dnia wchodzę do sypialni i widzę jak kot mi dosłownie leje na łóżko, na pościel. Oczywiście od razu wszystko do prania, pościel, kołdry, poduchy... jednak zapach ciągle był i jest do tej pory. Mam już obsesję na punkcie tej sypialni. Ciągle wszystko myje, szoruje, a i tak czuje ten zapach. Jak wtedy nasikał na łóżko to materac też był trochę mokry, jednak przeprałam to ręcznie i to miejsce nie śmierdzi. Nie wiem skąd ten zapach, bo wszystko mam czyste, wyprane, wymyte. 

 

Wiecie jak pozbyć się tego zapachu i co zrobić żeby on mi więcej nigdzie nie sikał? Upatrzył sobie akurat moją sypialnie. Od miesiąca nie mogę się wyspać bo ciągle czuje ten zapach i nie wiem skąd... to jest kocur, ponoć kastaracja dopiero jak skończy 8 miesięcy... partner nic nie czuje, ale ja wiem, że to nie jest mój wymysł. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Soda oczyszczona z wodą lub octem. Położyć papkę na 24 godziny i odkurzaczem to zabrać. Na płytkie powierzchnie pomoże. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Julka, ale bzdury mówisz... z kocim behawiorystom to Ty do czynienia nie miałaś...

Psychika zwierząt to leży. Dziecku też dawałaś do wąchania kupę jak nie zdążyła dobiec do łazienki?

Monika, przede wszystkim zmień żwirek. Może kotu coś w tym który masz nie leży. Druga sprawa to warto iść do weta i zrobić kotu podstawowe badania. Koty sikają poza kuwetę wtedy, kiedy chcą zasygnalizować, że coś jest nie tak. Może też położenie kuwety mu nie pasuje, może jest w miejscu zbyt ruchliwym? Za mało odosobnionym? Zmieniłabym na kuwetę taką do której kot wchodzi, taką z daszkiem.

Inna sprawa to to, że może faktycznie doszukujesz się czegoś czego nie ma? Bo skoro partner nic nie czuje, to może po prostu Ty się nakręcasz i stąd? Bo czy złapałaś kota kolejny raz na takim sikaniu?

Mnie się zdarzył taki sik na łóżko w dwóch przypadkach - pierwsze to za mała kuweta i zły żwirek, a druga to stres kotki w trakcie rui. U Ciebie ruja wykluczona, więc upatrywałabym w pierwszej kolejności powodów w nieodpowiedniej kuwecie i żwirku.

Ewentualnie zrobiłabym na jakiś czas dwie kuwety w różnych miejscach w domu, żeby kot sobie mógł wybrać. I jeszcze przychodzi mi do głowy zbyt rzadkie sprzątanie kuwety. 

Długo już tego kota masz? Bo jak Ty go masz jakiś czas to musiał do Ciebie przyjść jak był mega malutki. 3miesięczny kociak to ledwie na tyle dorósł, żeby go od matki oddzielać, może mieć chorobę sierocą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Julia32 napisał:

🤣🤣 ale dlaczego ty porownujesz dziecko do kota? A no widzisz moj ex profesjonalista nie jest od kotow, a zadzialalo od razu kot od lat zalatwia sie do kuwety i nie ma zadnego psychicznego urazu, chetnie przychodzi do ludzi, bawi sie z ex, siedzi mu na kolanach itp ,a masz eksertow ktorzy z kotem uzerali by sie miesiac czasu 🙈 . Czasem te eksperty to sa glupsze od tych kotow taka jest prawda najgorsze,ze jeszcze trzeba placic za ich dyrdymaly filozoficzne 

Bo mały kot ma ten sam poziom psychiki co małe dziecko. Jak się bierze zwierzaka, to się jest za niego odpowiedzialnym. I tak jak nie wsadziłabym dziecka głowy do pełnego nocnika, tak samo nie zrobię kotu.

Wbrew pozorom koty sa bardzo logiczne po tym, jak człowiek poświęci trochę czasu na zapoznanie się z tym jak działają i jak funkcjonuje ich psychika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Julia32 napisał:

A to prosze bardzo poswiecaj czas,a do tego czasu az kot zrozumie, gdzie ma srac to miej zasrane lozko, dywany,meble,ubrania,bo wszak lepiej sie z kotem cackac i pol roku mieszkac w obsranym mieszkaniu, niz raz dac mu powachac wlasne odchody i miec spokoj,a przynajmniej duza szanse na spokoj 

A poświęcam, bo mam dwa koty. I epozody z kupami poza kuwetą miałam. Idąc Twoim tropem mogłam koty zmusić do tego, żeby robiły w kuwecie i może bym już kotów nie miała, bo po badaniach okazało się, że mają alergię pokarmową. Bawiliśmy się z podawaniem różnego jedzenia przez ponad pół roku, ale jak tylko wyeliminowaliśmy alergen, to koty zaczęły normalnie robić do kuwety.

Koty robiąc poza kuwetę sygnalizują jakiś problem. Wystarczy problem rozwiązać zamiast udawać, że go nie ma.

Niektórzy nie powinni mieć zwierząt, Ty się do tych ludzi zaliczasz.

Edytowano przez Foko Loko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Foko Loko napisał:

Julka, ale bzdury mówisz... z kocim behawiorystom to Ty do czynienia nie miałaś...

Psychika zwierząt to leży. Dziecku też dawałaś do wąchania kupę jak nie zdążyła dobiec do łazienki?

Monika, przede wszystkim zmień żwirek. Może kotu coś w tym który masz nie leży. Druga sprawa to warto iść do weta i zrobić kotu podstawowe badania. Koty sikają poza kuwetę wtedy, kiedy chcą zasygnalizować, że coś jest nie tak. Może też położenie kuwety mu nie pasuje, może jest w miejscu zbyt ruchliwym? Za mało odosobnionym? Zmieniłabym na kuwetę taką do której kot wchodzi, taką z daszkiem.

Inna sprawa to to, że może faktycznie doszukujesz się czegoś czego nie ma? Bo skoro partner nic nie czuje, to może po prostu Ty się nakręcasz i stąd? Bo czy złapałaś kota kolejny raz na takim sikaniu?

Mnie się zdarzył taki sik na łóżko w dwóch przypadkach - pierwsze to za mała kuweta i zły żwirek, a druga to stres kotki w trakcie rui. U Ciebie ruja wykluczona, więc upatrywałabym w pierwszej kolejności powodów w nieodpowiedniej kuwecie i żwirku.

Ewentualnie zrobiłabym na jakiś czas dwie kuwety w różnych miejscach w domu, żeby kot sobie mógł wybrać. I jeszcze przychodzi mi do głowy zbyt rzadkie sprzątanie kuwety. 

Długo już tego kota masz? Bo jak Ty go masz jakiś czas to musiał do Ciebie przyjść jak był mega malutki. 3miesięczny kociak to ledwie na tyle dorósł, żeby go od matki oddzielać, może mieć chorobę sierocą.

Kot jest u mnie od samego początku. Mamy kotkę typowo podwórkową i spóźniłam się z tabletką no i była wpadka. Kotka okociła się w domu, 3 kotki oddałam i jeden został. Przyzwyczailiśmy się do niego i chcemy żeby z nami został. Żwirek ma od samego początku ciągle ten sam. Myślę, że tu nie ma winy kuwety, ani żwirku, bo tam też się załatwia. Dzisiaj znalazłam nasikane w rogu sypialni. Znowu wszystko dokładnie posprzątałam, ale ten zapach kociego moczu dalej nie znika. Byli u mnie znajomi, mówią, że faktycznie czuć w sypialni, ale nie mam zielonego pojęcia w którym miejscu to śmierdzi. 

W pokoju stoi tylko drewniane łóżko, szafa, łóżeczko dziecięce i przewijak. Nic poza tym. Obwąchałam wszystko i naprawdę nie wiem skąd ten zapach. 

Wiecie czy może jest coś co faktycznie pochłania zapachy tak żebym mogła wszystko wypsikać? Wszystko mam poprane, wymyte... no nie mam pojęcia skąd to śmierdzi. Aktualnie wyczuliłam domowników żeby zamykali drzwi, ale to nie zmienia faktu, że w pokoju dalej śmierdzi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Monikadekiel napisał:

Kot jest u mnie od samego początku. Mamy kotkę typowo podwórkową i spóźniłam się z tabletką no i była wpadka. Kotka okociła się w domu, 3 kotki oddałam i jeden został. Przyzwyczailiśmy się do niego i chcemy żeby z nami został. Żwirek ma od samego początku ciągle ten sam. Myślę, że tu nie ma winy kuwety, ani żwirku, bo tam też się załatwia. Dzisiaj znalazłam nasikane w rogu sypialni. Znowu wszystko dokładnie posprzątałam, ale ten zapach kociego moczu dalej nie znika. Byli u mnie znajomi, mówią, że faktycznie czuć w sypialni, ale nie mam zielonego pojęcia w którym miejscu to śmierdzi. 

W pokoju stoi tylko drewniane łóżko, szafa, łóżeczko dziecięce i przewijak. Nic poza tym. Obwąchałam wszystko i naprawdę nie wiem skąd ten zapach. 

Wiecie czy może jest coś co faktycznie pochłania zapachy tak żebym mogła wszystko wypsikać? Wszystko mam poprane, wymyte... no nie mam pojęcia skąd to śmierdzi. Aktualnie wyczuliłam domowników żeby zamykali drzwi, ale to nie zmienia faktu, że w pokoju dalej śmierdzi 

Zmień żwirek. Moje też miały od początku ten sam, a im nie pasował. Poważnie. Robiły do kuwety i poza, jak im się podobało.

Jak to nie zadziała to kolejny krok to podstawowe badania u weterynarza. Morfologia i mocz. Koty sikają poza kuwetę jeżeli kuweta kojarzy im się z bólem i stanem chorobowym, sikając poza pokazują właścicielowi, że coś jest nie tak.

A kotkę wykastrujcie zamiast dawać tabletki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
52 minuty temu, Foko Loko napisał:

Zmień żwirek. Moje też miały od początku ten sam, a im nie pasował. Poważnie. Robiły do kuwety i poza, jak im się podobało.

Jak to nie zadziała to kolejny krok to podstawowe badania u weterynarza. Morfologia i mocz. Koty sikają poza kuwetę jeżeli kuweta kojarzy im się z bólem i stanem chorobowym, sikając poza pokazują właścicielowi, że coś jest nie tak.

A kotkę wykastrujcie zamiast dawać tabletki.

Kotka po tym incydencie jest już umowiona na sterylizacje. Może racja, jutro kupię inny żwirek, jak to nie pomoże to pójdziemy do weta. Jednak to i tak nie rozwiązuje mojego aktualnego problemu. A wiesz może czy taki koci mocz z czasem po prostu sie ulotni? Bo sypialnie mam całą wysprzataną na błysk, A zapach dalej jest. Już nawet chciałam wymienić materac, ale obwąchałam go całego i to jednak nie on. Nawet na dzień wyniosłam go do innego pokoju żeby sprawdzić czy to przypadkiem nie on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, Foko Loko napisał:

Zmień żwirek. Moje też miały od początku ten sam, a im nie pasował. Poważnie. Robiły do kuwety i poza, jak im się podobało.

Jak to nie zadziała to kolejny krok to podstawowe badania u weterynarza. Morfologia i mocz. Koty sikają poza kuwetę jeżeli kuweta kojarzy im się z bólem i stanem chorobowym, sikając poza pokazują właścicielowi, że coś jest nie tak.

A kotkę wykastrujcie zamiast dawać tabletki.

Kotka po tym incydencie jest już umowiona na sterylizacje. Może racja, jutro kupię inny żwirek, jak to nie pomoże to pójdziemy do weta. Jednak to i tak nie rozwiązuje mojego aktualnego problemu. A wiesz może czy taki koci mocz z czasem po prostu sie ulotni? Bo sypialnie mam całą wysprzataną na błysk, A zapach dalej jest. Już nawet chciałam wymienić materac, ale obwąchałam go całego i to jednak nie on. Nawet na dzień wyniosłam go do innego pokoju żeby sprawdzić czy to przypadkiem nie on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Monikadekiel napisał:

Kotka po tym incydencie jest już umowiona na sterylizacje. Może racja, jutro kupię inny żwirek, jak to nie pomoże to pójdziemy do weta. Jednak to i tak nie rozwiązuje mojego aktualnego problemu. A wiesz może czy taki koci mocz z czasem po prostu sie ulotni? Bo sypialnie mam całą wysprzataną na błysk, A zapach dalej jest. Już nawet chciałam wymienić materac, ale obwąchałam go całego i to jednak nie on. Nawet na dzień wyniosłam go do innego pokoju żeby sprawdzić czy to przypadkiem nie on

Spróbuj jeszcze drugą kuwetę z innym żwirkiem i zobacz, jaki kotu spasuje. U nas jest bezzapachowu drobny betonit.

Nie wiem, ja prałam pościel, prałam wkłady do kołdry i nie śmierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×