Co pomyślał

Przychodzę dziś do Was może z głupia zagwostka ale od wczoraj nie daje mi to żyć. 
wczoraj miałam strasznego pecha i taki chłopak, z którym kiedys coś mnie łączyło chciał mi bardzo pomoc, lecz ja już miałam pomoc z innej strony. 
napisałam mu ze dziękuje bardzo, ze chciał mi pomoc i wiele to dla mnie znaczy.

 A on odpowiedział mi, ze dla niego to nic nie znaczy, zwykła pomoc.

ciagle się zastanawiam czy nie pomyślał po moich słowach, ze dalej coś do niego czuje.

a Wy jakbyście to odebrali?

A co to zmienia?

6 godzin temu, Zepsuty napisał:

A co to zmienia?

Zastanawia mnie co miał na myśli, pisząc ze nic to dla niego nie znaczy 

6 godzin temu, Dnio26 napisał:

Odebrał jak odebrał jeśli nic nie czujesz dasz mu to do zrozumienia jak coś zacznie a jak czujesz to masz problem... 

A jak czuje, to czemu mam problem?

7 godzin temu, Zielonooka1 napisał:

Zastanawia mnie co miał na myśli, pisząc ze nic to dla niego nie znaczy 

Zaleciało fochem, ale może mi się tylko wydawać.

12 godzin temu, Zielonooka1 napisał:

Zastanawia mnie co miał na myśli, pisząc ze nic to dla niego nie znaczy 

Żebyś sobie nadziei nie robiła 

5 godzin temu, Zepsuty napisał:

Żebyś sobie nadziei nie robiła 

To była moja pierwsza myśl 

12 godzin temu, Dnio26 napisał:

Bo jak on nic nie czuje a ty czujesz to problem. 

No nie czuje, a po tych jego słowach tez da się wyczuć, ze nic nie czuje, prawda?

1 godzinę temu, Dnio26 napisał:

Prawda

Myślałam jeszcze w takim kontekście, ze nic nie znaczy, ze po prostu pomoc to pomoc i nie ma co się nad tym spuszczać, ot normalna sprawa. 
Ale faktycznie najbardziej prawdopodobne, ze chciał mi podkreślić ze nic dla niego nie znacze