Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
adelajda78789

Czy u Was małżeństwo też tak wygląda?

Polecane posty

Kup sobie smakołyki najlepiej takie jakie najbardziej lubi i sama jedz 🙂  jemu  niech idzie i se kupi i zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, *Piotr* napisał:

Kup sobie smakołyki najlepiej takie jakie najbardziej lubi i sama jedz 🙂  jemu  niech idzie i se kupi i zrobi.

To takie robienie sobie na zlosc jak w podstawowce. Nie rozumiem dlaczego gotowanie nalezy do jej obowiazkow. Niech na zmiane gotuja, a jesli mu nie smakuje jej jedzenie to sam niech lepiej gotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Amélie napisał:

To takie robienie sobie na zlosc jak w podstawowce. Nie rozumiem dlaczego gotowanie nalezy do jej obowiazkow. Niech na zmiane gotuja, a jesli mu nie smakuje jej jedzenie to sam niech lepiej gotuje.

ale mu się nie chce, pisze woli grać jak leżak na konsoli

Sugerował zupkę ze środkiem przeczyszczającym profilaktycznie, przeniesie się  do wc.

Ryzyko dzieci poczesuje raczej nie.

Ona powinna  domu dbać wyłącznie o siebie i dzieci a on niech robi pod siebie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To nie jest normalne i tak małżeństwo nie powinno wyglądać... Masz możliwość wynieść sie z domu na jakiś czas? Do rodziny na przykład? 

Myślę, że Twojemu mężowi jest potrzebny zimny prysznic 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, WarszawskaLALA napisał:

To nie jest normalne i tak małżeństwo nie powinno wyglądać... Masz możliwość wynieść sie z domu na jakiś czas? Do rodziny na przykład? 

Myślę, że Twojemu mężowi jest potrzebny zimny prysznic 

Może zrobić w domu nigdzie nie wyjeżdżać, nabrać pewności siebie, nie przejmować się,  dbać o dzieci naukę i o siebie to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Amélie napisał:

To takie robienie sobie na zlosc jak w podstawowce. Nie rozumiem dlaczego gotowanie nalezy do jej obowiazkow. Niech na zmiane gotuja, a jesli mu nie smakuje jej jedzenie to sam niech lepiej gotuje.

Do moich obowiązków należy właściwie wszystko, jakby tak całościowo popatrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, adelajda78789 napisał:

Do moich obowiązków należy właściwie wszystko, jakby tak całościowo popatrzeć.

Zgodzilas sie na to i teraz trudno bedzie to zmienic. Gdy sie na to patrzy z boku to wlasciwie nie wiadomo po co Ci w ogole taki facet, ktory nic nie robi, za to wszystko krytykuje i zaniza twoje poczucie wartosci? Jeszcze go musisz obslugiwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, WarszawskaLALA napisał:

To nie jest normalne i tak małżeństwo nie powinno wyglądać... Masz możliwość wynieść sie z domu na jakiś czas? Do rodziny na przykład? 

Myślę, że Twojemu mężowi jest potrzebny zimny prysznic 

Teoretycznie mogę, ale zwalać się komuś na głowę 3 ulice dalej i zostawiać mieszkanie mężowi, podczas gdy na dobrą sprawę prawnie jest bardziej moje, to mi się właśnie nie bardzo podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Amélie napisał:

Zgodzilas sie na to i teraz trudno bedzie to zmienic. Gdy sie na to patrzy z boku to wlasciwie nie wiadomo po co Ci w ogole taki facet, ktory nic nie robi, za to wszystko krytykuje i zaniza twoje poczucie wartosci? Jeszcze go musisz obslugiwac.

Zgadzam się. Sama sobie jestem winna bo pokazałam ze nie potrzebuje pomocy. Ale wtedy wydawało mi się to dobrym wyjściem i tylko tymczasowym zeby zażegnać spięcia. Niestety za bardzo się rozwinęło i teraz trudno mi z tego wyjść bo przecież pralka pierze, a nie ja. Odkurzacz odkurza a nie ja, zmywarka zmywa i tak można by mnożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kurde.. a myślałam że ja mam najgorzej.. Ale tu chyba dużo robi też charakter bo u mnie by to nie przeszło.. Gdy ja byłam świeżo po ślubie to moj mąż gdy zaczął wymyślać ze mu nie smakuje albo czemu to ugotowałam w taki sposób a nie taki jak on mówił to.. przestałam gotować !
Skoro mu ciągle nie smakuje to po się wysilasz :) uświadom go o tym, że jesteś najgorsza w gotowaniu i nie będziesz tego robić bo szkoda twojego czasu, tych składników no i pieniędzy. A gdy nie będziesz gotować to masz więcej czasu na sprzątanie no i na siłownie żeby schudnąć dla NIEGO no albo na te perfekcyjne sprzątanie. 

Mój mąż teraz jak wraca do domu najpierw robi sobie jeść a później stoje nad nim żeby po sobie posprzątał.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Zuza Marek napisał:

Kurde.. a myślałam że ja mam najgorzej.. Ale tu chyba dużo robi też charakter bo u mnie by to nie przeszło.. Gdy ja byłam świeżo po ślubie to moj mąż gdy zaczął wymyślać ze mu nie smakuje albo czemu to ugotowałam w taki sposób a nie taki jak on mówił to.. przestałam gotować !
Skoro mu ciągle nie smakuje to po się wysilasz 🙂 uświadom go o tym, że jesteś najgorsza w gotowaniu i nie będziesz tego robić bo szkoda twojego czasu, tych składników no i pieniędzy. A gdy nie będziesz gotować to masz więcej czasu na sprzątanie no i na siłownie żeby schudnąć dla NIEGO no albo na te perfekcyjne sprzątanie. 

Mój mąż teraz jak wraca do domu najpierw robi sobie jeść a później stoje nad nim żeby po sobie posprzątał.. 😄

Ech nie raz przestawałam gotować, to jak jeszcze na bar stac nie bylo, to mama mu gotowała. Na początku związku bardzo się stawiałam, ale gdy nie przynioslo to rezultatu to postawiłam na inną taktykę. Zagryzłam zęby i nie chowałam urazy, gdy był uszczypliwy, albo opryskliwy. Wydawało mi się ze to dobry sposob, bo kłótni było mniej. Nie przyszło mi do głowy, że ustawiłem się trochę pod jego pantoflem i że po kilku latach znajdę się w takim polozeniu.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, mariner2 napisał:

Mysle ze prawdopodobnie jestescie juz dluzej niz 4 lata od kiedy zaczeliscie wspolzyc.To normalna faza tzw "ozieblosci"Trwa az 20 lat o ile nie porzucisz gamonia! .Wiekszosc rozwodow to wlasnie wtedy zapada 🙂 O ile wczensiej nie bylo nic co by was poza seksem laczylo to tak jest.Trzeba miec wspolne pasje, zainteresowania  a nie tylko seks! 🙂

Mysle ze pora albo odbyc bardzo konstruktywna rozmowe  pt" Co postanawiamy ?! gdzie jasno mu mowisz ze masz dosc i chcesz rozwodu, bo nie masz ochoty tak dalej byc traktowna! albo idziecie oboje na terapie Rodzinna do Poradni Rodzinnej.Ja wam to zalecam!  bo n ie ma woli miedzy wami na dialog! .Tak sie dzieje w wiekszosci katolickich rodzin pracujacych wedlug tradycyjnego modelu koscielnego: maz pracuje, zona wychowuje.:) Faceci nie zauwazaja ze kobiety chca partnerow  wlec uwiedzeni wizja wartosci rodzinnych wyobrazaja sie jako glowe rodziny lezacego na sofie z piwem a zona zap...aby mu bylo wygodnie 🙂 Piwo czasem zastepuja gry wideo:) Nowoczesnosc  tez zawitala do konserwatystow ! 

Idz do ksiezulka sie pozalic  i napisz co ci doradzil? 🙂 LOL 

 

🤣🤣 Jak widzisz wybrałam forum, a nie księdza, bo jakoś wątpię w to, że ksiądz mi jakkolwiek doradzi. A nawet jeśli to w przypadku małżeństwa, ksiądz katolicki moim zdaniem nie powinien mieć zbyt wiele do powiedzenia. Nie rozumiem skąd ten przytyk do tradycyjnej rodziny katolickiej, skoro wcześniej pisałam, że pracujemy oboje. Jestem niezależna finansowo, aczkolwiek zarabiam mniej niż mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, mariner2 napisał:

A probowalas "strzelic focha" na 2 tygodnie ? 🙂

To nic nie daje. W sensie po dłuższym czasie przychodzi i niby chce się pogodzić, ale sielanka trwa potem max tydzień. No chyba ze któreś dziecko go wkurzy, to spokój wyczerpuje się szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, mariner2 napisał:

A wiesz co to strajk?!  🙂 

Wiem ale straj juz przerabiałam. Uwierz, ze przez 15 lat związku można zrobić wiele manifestacji, ale poddajesz się gdy nie przynoszą dłuższego rezultatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, lexxus napisał:

 

Wiesz jaka jest prawda a pisanie swojej wersji na forum da ci poklask ale nie naprawi sytuacji.  Ja wiem ze kobiety kłamią, ściemniają, kręcą, przeinaczaja byle mialy racje. I tyle. jesli  Ty naciskalas na 2giego bombla to do roboty i  weź odpowiedzialbosc bo juz 18 lat skończone.  jesli razem planowane, w co wątpie, to facet nie dojrzal do roli. 

 

 

Jasne, że kobieta gdy chce i jest wyrachowana, to może się uciec do podstępu, ale raczej trudno mówić o podstępie jeśli pojawiają się plany, ze starania rozpoczynamy za okolo 2 lata. Plus 2 kolejne lata starań daje 4 lata od decyzji do ciąży. Ile razy można się rozmyślić przez ten czas? A może jednak taką presję wywierałam, że udało mi się go otumanić i no nie wiem ubezwłasnowolnić na ten czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Łeb ma sprany przez kulturowe wzorce wyglądu, naoglądał się popkulturowych celebrytów i się wyżywa bo nie spełniasz jego oczekiwań, facet jest nienachalnie mądry.

Edytowano przez Marta00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z chama nie zrobisz pana  😉  Masz ciezko na wlasne zyczenie. Od ciebie zalezy jak potoczy sie twoje zycie i zycie dzieci.

Chyba, ze lubisz cierpiec, to dalej zasuwaj az padniesz . Ale wykonczonej kobiety nikt juz nie bedzie chcial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×