instagramerki/jołtuberki małe i duże

osoby z przerośniętym ego, którym się wydaje, że są lepsze. lepiej potrafią. lepiej sobie żyją. i tu bez znaczenia czy pseudoluksusowo czy pseudominimalistycznie. 

ciężko znoszą krytyke. nastawione tylko na milusińskie pochwały i zachwyty. tu na ratunek przychodzi wyświechtane "hejt". wiadomo, tylko zazdrośnicy i nieudacznicy sa tak nikczemni, zeby krytykowac/wyrazac opinie.

tęsknie za czasami "drogi pamiętniku" - głupota siedziała zamknięta głęboko w szufladzie. 

najgorzej, jak takie osoby biorą się za pisanie książek, poradników, przewodnikow, e-boków. robienie podcastów, video, kursow, zgromadzen. najgorzej, jak tego forma jest gorzej niż na poziomie podstawowym.

w latach dwudziestych dwudziestego pierwszego wieku idolami sa beztalencia, bezosobowości, filtry, iście na skróty, brak prywatnosci. 

nie będe wymieniac, ktore gwiazdy mnie najbardziej inspiruja do powyzszych wnioskow. w SM co chwila pojawiaja sie aspirujace do miana influ/tworcy. 

na portalach plotkarskich coraz wiecej z nikad wziętych gwiazdek.

oczywiscie nie liczac juz istniejacych "geniuszy" influenserstwa/instagramerstwa/jołtuberstwa.