Angel Sue 16 Napisano 3 Listopad Z racji tego, że mieszkam daleko, nie bywam w rodzinnym mieście często. Moja przyrodnia siostra również, z którą niezbyt dobrze się dogaduję, ale mniejsza z tym. Wczoraj pojechałyśmy z kilkoma osobami z naszej rodziny do naszej babci, która nie miała siły pójść na cmentarz, więc dlatego postanowiłyśmy do niej przyjechać, oczywiście wcześniej się zapowiedziałyśmy. Kiedy się witaliśmy babcia poszła po jakieś czekoladki i ciastka, wręczyła siostrze i powiedziała "to masz dla siebie, a to daj tym swoim (dzieciom). Mnie nie dała niczego, a jestem jej drugą wnuczką. Oczywiście nie chodzi mi o same słodycze, ale o jej zachowanie się, że tak mnie pominęła. Później, kiedy usiedliśmy przy stole, rozmawiała głównie z siostrą, ze mną mniej, chyba, że sama ją zagadałam. I na koniec skomplementowała, jak siostra się "pięknie ubrała". Oczywiście co do samego komplementu również nic nie mam, ale do samego faktu. Jakby nie było, to ja częściej do niej dzwonię, bo kiedy pytałam, czy siostra sie odzywała, babcia stwierdziła, że "nie, no ale wiesz, ona ma dzieci i swoje zajęcia, więc to rozumiem". Czyli wychodzi na to, że że ja ją odwiedzam częściej, czy dzwonię, to nic nie znaczy. Do tego wg babci jestem pewnie egoistką, bo kiedy wyprowadzałam się z rodzinnego miasta, wypominała mi, że nie zostaje z mamą. Wg niej to ja powinnam się poświęcić, zostać ze zdrową mamą w wieku 60 lat, a moja siostra ma dzieci, więc ona to co innego.To ja powinnam była poświęcić wszystko, pomagać rodzinie itd. Co najgorsze, wmawiała to również moim rodzicom. Sama dzieci mieć nie chcę, ale nie mówiłam jej nawet tego, bo nie wiem, jakbym zareagowała. Poza tym, ja nieraz przynosiłam jej jakieś upominki, jak słodycze, które lubi, czy krem w prezencie, nawet bez okazji. A ona? Od pewnego czasu nie da mi nawet głupiej czekolady z okazji świąt, Także pozornie nic wielkiego się nie stało, można by było pomyśleć, że to bzdura, ale jednak sam fakt tego, że starasz się mieć z kimś dobry kontakt, wydaje się, że taki masz, a ktoś faworyzuje kogoś innego jest przykry. Tym bardziej, że tak, jak napisałam, to przyrodnia siostra, więc nawet nie jest rodzoną wnuczką babci. No ale to nic, przecież bardziej wypada koło niej skakać. To już starsza osoba w wieku 80-kilku lat, nie wiadomo ile jeszcze pozyje... Ale czasami mam ochotę zerwać z nią kontakt po takim podejściu do mnie. Sama nigdy nie zadzwoni. Przykre, ale mam ochotę ją olać bez względu na jej wiek.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
E̗̭̝͜ḽ̖̭͜c̜͇̗̪̭͢i̱͙̙͍͖͜a͢ 795 Napisano 3 Listopad 9 minut temu, Angel Sue napisał: Sama dzieci mieć nie chcę Zaraz zaraz, a w poprzednim swoim temacie miałaś dzieci i problem z pasierbicą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angel Sue 16 Napisano 3 Listopad 9 minut temu, E̗̭̝͜ḽ̖̭͜c̜͇̗̪̭͢i̱͙̙͍͖͜a͢ napisał: Zaraz zaraz, a w poprzednim swoim temacie miałaś dzieci i problem z pasierbicą. Pasierbicę, owszem mam, ale własnych dzieci nie i nie chcę. Moje prawo, uważam, że nikomu nie robię tym krzywdy.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Urmaj 75 Napisano 3 Listopad 9 godzin temu, Pochwa w pochwie 8 napisał: Ja jestem sam w Polsce na świecie to mocno doluje jak człowiek o tym pomyśli. Przynajmniej nie masz pępowiny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Urmaj 75 Napisano 3 Listopad 10 godzin temu, Angel Sue napisał: Z racji tego, że mieszkam daleko, nie bywam w rodzinnym mieście często. To twoja babcia od strony taty czy mamy? Dlaczego nie chcesz mieć dzieci? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żaba Monìka 1222 Napisano 3 Listopad Babcia takmysli i tego nie zmienisz, mozesz jedynie olac co mowi albo do niej nie jezdzic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemesio Cervantes 178 Napisano 3 Listopad (edytowany) Cytat Także pozornie nic wielkiego się nie stało, można by było pomyśleć, że to bzdura, ale jednak sam fakt tego, że starasz się mieć z kimś dobry kontakt, wydaje się, że taki masz, a ktoś faworyzuje kogoś innego jest przykry. Tym bardziej, że tak, jak napisałam, to przyrodnia siostra, więc nawet nie jest rodzoną wnuczką babci. No ale to nic, przecież bardziej wypada koło niej skakać. sama jestes babą i nie widzisz ze to sa naturalne zagrywki innej baby? dziadek jako facet podzielilby po polowie a baby zawsze cos rozgrywaja, odbijają za jakies ploty i z doopy historie zaslyszane u fryzjera. osray starą albo sie podlizuj to moze mieszkanie przepisze. na tym polega dosroslosc, ze zapominasz slowo "sprawiedliwosc". proste. Edytowano 3 Listopad przez Nemesio Cervantes Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
E̗̭̝͜ḽ̖̭͜c̜͇̗̪̭͢i̱͙̙͍͖͜a͢ 795 Napisano 3 Listopad Przeciez to troll, w poprzednim temacie plakala ze jej maz nie traktuje na rowni jej còrek jak wlasna còrke teraz piszę że nie ma dzieci. 🫣 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
parabatai 707 Napisano 3 Listopad Powiedz szczerze babce o tym co czujesz. Może Ci ulży. Jej reakcja pomoże Ci zdecydować co dalej z tym zrobić. Czy się odciąć czy dalej zachowywać pozory i katować się wizytami u babki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marawstala 2021 Napisano 3 Listopad (edytowany) Może tymi słodkościami chciała się wkupić w ich łaski... zabiega o ich uwagę, poprawę relacji. Edytowano 3 Listopad przez marawstala Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach