Sylka856 4278 Napisano czwartek o 11:33 Lewica : religia że szkoły WON TEŻ LEWICA : Wolne w wigilię!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
weronikazgierska 443 Napisano czwartek o 11:36 7 minut temu, Sylka856 napisał: Może dla ciebie ozdoba nic nie znaczy, ale mi się ona kojarzy konkretnie, odlad żyje jest ubierana choinka w Święta. Mówisz jakbyś się z choinki urwała. "to tylko ozdoba" bym powiedziała o stawianiu tych wszystkich głupot typu dziadki do orzechów, gnomy świąteczne itp A ciekawe, jesteś za wolna Wigilia? bo lewica własnie pięknie uznała istnienie Boga Ja jestem katoliczką, traktuje swoją wiarę poważnie, ale nie uważam że wolna wigilia to dobry pomysł i nie wiem jak według ciebie ustalenie dnia wolnego od pracy oznacza uznanie przez lewicę istnienia Boga. Lewica od zawsze ma w swoich postulatach prawa pracownicze, więc raczej stąd ten pomysł. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Busz3131 3101 Napisano czwartek o 11:38 5 minut temu, Merkury-w-retro napisał: Komfortejbulantka Komfortejbulantka czyli (diary/dairy, no ten, jak to se mowi) nabial singielki po 40. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madziuszek 2319 Napisano czwartek o 11:43 14 godzin temu, Mi a napisał: I jeszcze nawiązała do lwa, że niby „co mam żałować, że ta nić nas nie łączy?”dziwne rzeczy przychodzą jej do głowy na takie pytanie, tak jak by tylko Lew mógł być ojcem jej dziecka. Pierwsza myśl, jaka jej przyszła, co do dziecka, to połączenie na zawsze z byłym mężem, coś co łączyłoby ich wciąż, mimo rozwodu... Nie pomyślała o chęci posiadania, radościach i cieniach macierzyństwa... Tylko o Tomku, z którym by musiała mieć kontakt. Ja wam mówię, że ona szła za tłumem i innymi, a sama nie miała potrzeby posiadania dzieci... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ta_z_1_ 3696 Napisano czwartek o 11:51 6 minut temu, madziuszek napisał: Pierwsza myśl, jaka jej przyszła, co do dziecka, to połączenie na zawsze z byłym mężem, coś co łączyłoby ich wciąż, mimo rozwodu... Nie pomyślała o chęci posiadania, radościach i cieniach macierzyństwa... Tylko o Tomku, z którym by musiała mieć kontakt. Ja wam mówię, że ona szła za tłumem i innymi, a sama nie miała potrzeby posiadania dzieci... Przecież tak na dobrą sprawę to mogłaby mieć dziecko już z poprzednim facetem. Niekoniecznie Lew tam by musiał koniecznie brać udział ja tam jej wierzę że ona nie czuje potrzeby posiadania dzieci bo ja sama też takiej potrzeby nie czuje. Jeszcze tym bardziej że Siwa jest skupiona tylko na sobie. A tak musiałaby się też na dziecku skupiać. To nie ma racji bytu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Syreni śpiew 6695 Napisano czwartek o 11:55 26 minut temu, Sylka856 napisał: Może dla ciebie ozdoba nic nie znaczy, ale mi się ona kojarzy konkretnie, odlad żyje jest ubierana choinka w Święta. Mówisz jakbyś się z choinki urwała. "to tylko ozdoba" bym powiedziała o stawianiu tych wszystkich głupot typu dziadki do orzechów, gnomy świąteczne itp A ciekawe, jesteś za wolna Wigilia? bo lewica własnie pięknie uznała istnienie Boga Bierz przynajmniej połowę mniej tego, co przyjmujesz. Ewidentnie nie służy. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madziuszek 2319 Napisano czwartek o 12:06 2 godziny temu, weronikazgierska napisał: Siwa jestem biedom, niesilnom, niezaradnom osobom, która porzucił przemocowiec a dzięki temu, że 20 lat temu zrobiłam prawko i staC mnie na kupienie choinki, sama ja do domu przywiozę i wniose. Ona uważa zakup choinki za coś niewykonalnego. Chora baba. To by wyjaśnialo dlaczego kupowanie gotowcow w Lidlu ona uważa za pracę. Piątka larwo! Jako singielka w zeszłym roku też sama sobie wnosiłam i ubierałam choinkę... Nic strasznego. Szafę z Ikea też ogarnęłam sama. Ale oczywiście, zgadzam się - jak ktoś ma jechać uberem po choinkę, wyperfumowana jak Sefora, ma potem sama z nią wrócić w jaki sposób? 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madziuszek 2319 Napisano czwartek o 12:10 "Deri of sijoł". Sama mówi, że nie odróżnia nabiału od pamiętnika po angielsku... To jak ona się uczy, literując? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madziuszek 2319 Napisano czwartek o 12:13 "I tam pani właśnie mówiła, że najgorsze są wszystkie te rzeczy zapachowe dla nas, to znaczy toksyczne, nie? Yyyym, i od razu słuchajcie zaraz będzie: aa tak, a smakowe powietrze i tak dalej? <Wymowny wzrok> Bycz, plis, no." A kolejne zapachowe świece i woski, które właśnie dostała w kalendarzu i na pewno nie będzie używać? Pewnie ma tego miliony... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madziuszek 2319 Napisano czwartek o 12:22 2 godziny temu, Sylka856 napisał: Ale jak mówi o tym dziecku, że podłogi trzeba myć to wyczułam maleńki cień pragnienia dziecka (samo to, że tak mówi, świadczy o niej dobrze, że martwi ja brud gdyby było niemowlę w domu) Ale ona potrafi kilka lat przeżywać co kto powiedział, jak co odebrał itd pewnie ja wyśmiali i do dziś pamięta urażona dama Ja to odebrałam jako argumenty przeciw. I zgadzam się z nimi, ja nienawidzę sprzątać, nie jak nasza pedantka, która kocha. I gotować też niezbyt lubię. I dla mnie te dodatkowe obowiązki, które miałabym na głowie są ważnym argumentem w sprawie. Trzeba brać pod uwagę wszystkie konsekwencje swoich wyborów, również takie prozaiczne... 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Busz3131 3101 Napisano czwartek o 12:23 12 minut temu, madziuszek napisał: "Deri of sijoł". Sama mówi, że nie odróżnia nabiału od pamiętnika po angielsku... To jak ona się uczy, literując? Mnie zastanawia, jaki sens ma ta jej "szkola", skoro ona bardzo slabo zna angielski? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdzierower 632 Napisano czwartek o 12:24 1 minutę temu, madziuszek napisał: Ja to odebrałam jako argumenty przeciw. I zgadzam się z nimi, ja nienawidzę sprzątać, nie jak nasza pedantka, która kocha. I gotować też niezbyt lubię. I dla mnie te dodatkowe obowiązki, które miałabym na głowie są ważnym argumentem w sprawie. Trzeba brać pod uwagę wszystkie konsekwencje swoich wyborów, również takie prozaiczne... Proszę cię, a biorąc psy myślała o konsekwencjach i obowiązkach? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Syreni śpiew 6695 Napisano czwartek o 12:24 Przed chwilą, Busz3131 napisał: Mnie zastanawia, jaki sens ma ta jej "szkola", skoro ona bardzo slabo zna angielski? Może generuje napisy z tłumaczeniem na PL. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wiew 1774 Napisano czwartek o 12:25 Zamówiła nablatowom stacje uzdatniajacom wodę. Za 2 koła. Bo ne chciała placyC panom hyraulikom 1000 zł za montaż prawdzywej oraz wywiercenie dziury w blaCe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylka856 4278 Napisano czwartek o 12:27 (edytowany) 52 minuty temu, weronikazgierska napisał: Ja jestem katoliczką, traktuje swoją wiarę poważnie, ale nie uważam że wolna wigilia to dobry pomysł i nie wiem jak według ciebie ustalenie dnia wolnego od pracy oznacza uznanie przez lewicę istnienia Boga. Lewica od zawsze ma w swoich postulatach prawa pracownicze, więc raczej stąd ten pomysł. Nazwali 24 grudnia WIGILIA BOŻEGO NARODZENIA W takim razie powinny też być uznane święta innych religii i wolne wtedy, wg logiki lewicy ofc A mówicie, że Polska nie jest krajem katolickim Edytowano czwartek o 12:29 przez Sylka856 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ta_z_1_ 3696 Napisano czwartek o 12:29 3 minuty temu, Wiew napisał: Zamówiła nablatowom stacje uzdatniajacom wodę. Za 2 koła. Bo ne chciała placyC panom hyraulikom 1000 zł za montaż prawdzywej oraz wywiercenie dziury w blaCe. Ona się boi ludzi. Zwłaszcza tych z łodzi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ta_z_1_ 3696 Napisano czwartek o 12:32 4 minuty temu, Sylka856 napisał: Nazwali 24 grudnia WIGILIA BOŻEGO NARODZENIA W takim razie powinny też być uznane święta innych religii i wolne wtedy, wg logiki lewicy ofc A mówicie, że Polska nie jest krajem katolickim Skąd założenie że wszyscy lewicowcy są ateistami? To jest jakaś licytacja? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Busz3131 3101 Napisano czwartek o 12:35 11 minut temu, Syreni śpiew napisał: Może generuje napisy z tłumaczeniem na PL. Polski tez jej sprawia klopoty. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Czemukafeterio? 720 Napisano czwartek o 12:38 44 minuty temu, Ta_z_1_ napisał: Przecież tak na dobrą sprawę to mogłaby mieć dziecko już z poprzednim facetem. Niekoniecznie Lew tam by musiał koniecznie brać udział ja tam jej wierzę że ona nie czuje potrzeby posiadania dzieci bo ja sama też takiej potrzeby nie czuje. Jeszcze tym bardziej że Siwa jest skupiona tylko na sobie. A tak musiałaby się też na dziecku skupiać. To nie ma racji bytu Póki nie ma się własnych to tak właśnie można myśleć. Że nie czuję się chęci posiadania dzieci… jak się już narodzi te maleństwo to cały świat staje dęba i nic już nie będzie się tak w życiu liczyć jak ta mała istotka …. Mówię to z perspektywy 12 lat macierzyństwa 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Czemukafeterio? 720 Napisano czwartek o 12:40 10 minut temu, Ta_z_1_ napisał: Ona się boi ludzi. Zwłaszcza tych z łodzi To co ją trzyma tu? Nie ma nikogo bliskiego, poza Marianem i Dorotą . Mogłaby sprzedać mieszkanie, jechać tam gdzie chce. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Syreni śpiew 6695 Napisano czwartek o 12:41 (edytowany) 3 minuty temu, Czemukafeterio? napisał: Póki nie ma się własnych to tak właśnie można myśleć. Że nie czuję się chęci posiadania dzieci… jak się już narodzi te maleństwo to cały świat staje dęba i nic już nie będzie się tak w życiu liczyć jak ta mała istotka …. Mówię to z perspektywy 12 lat macierzyństwa Pitolenie bezpodstawnie kwestionujące i umniejszające cudze uczucia i decyzje. Edytowano czwartek o 12:42 przez Syreni śpiew 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ta_z_1_ 3696 Napisano czwartek o 12:42 Przed chwilą, Czemukafeterio? napisał: Póki nie ma się własnych to tak właśnie można myśleć. Że nie czuję się chęci posiadania dzieci… jak się już narodzi te maleństwo to cały świat staje dęba i nic już nie będzie się tak w życiu liczyć jak ta mała istotka …. Mówię to z perspektywy 12 lat macierzyństwa Ja to wszystko rozumiem. I pewnie że gdybym miała dziecko to bym je kochała. Tylko że to nie zmienia faktu że nadal go nie planuje oddać bym nie oddała gdyby było i pewnie że bym nie powiedziała że go nie chce. Ale żeby jakoś celowo planować ciążę itd to jednak nie zwyczajnie nie czuje potrzeby żeby się pojawiło Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olmajgad 87 Napisano czwartek o 12:44 To bezsensowne gdybanie, baba już prawie 43 (albo 44 lata), a nie nie widać nawet na horyzoncie żadnego wspólnika do spłodzenia dziecka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
weronikazgierska 443 Napisano czwartek o 12:46 5 minut temu, Czemukafeterio? napisał: Póki nie ma się własnych to tak właśnie można myśleć. Że nie czuję się chęci posiadania dzieci… jak się już narodzi te maleństwo to cały świat staje dęba i nic już nie będzie się tak w życiu liczyć jak ta mała istotka …. Mówię to z perspektywy 12 lat macierzyństwa Ja mam 14letniego Syna i kocham go bardzo, cieszę się że jest, nie żałuję że jest i naprawdę to piękne być matką, ale jakbym nią nie była też wcale nie byłabym sfrustrowana, nieszczęśliwa osoba. Nie rozumiem skąd w ludziach przeswiadczenie że każdy będzie żałował braku dzieci, albo że ich posiadanie jakoś diametralnie na lepsze zmienia życie. 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ta_z_1_ 3696 Napisano czwartek o 12:46 1 minutę temu, olmajgad napisał: To bezsensowne gdybanie, baba już prawie 43 (albo 44 lata), a nie nie widać nawet na horyzoncie żadnego wspólnika do spłodzenia dziecka O właśnie. Czy chce czy nie chce tak szansy brak aktualnie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Czemukafeterio? 720 Napisano czwartek o 12:46 1 minutę temu, Syreni śpiew napisał: Pitolenie bezpodstawnie kwestionujące i umniejszające cudze uczucia i decyzje. Żadne pitolenie. Pisze to z własnej perspektywy osoby, która też kiedyś nie czuła potrzeby posiadania dzieci. Teraz wiem jak bardzo się myliłam. Nie umniejszam cudzych uczuć. Pisze z własnego doświadczenia. Nie miałam dziecka i mam. Więc mam tu, jakby nie patrzeć , doświadczenie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylka856 4278 Napisano czwartek o 12:47 12 minut temu, Ta_z_1_ napisał: Skąd założenie że wszyscy lewicowcy są ateistami? To jest jakaś licytacja? Lewica jako partia, ogół jednak najeżdża na katolików i jest pro lgbt. Jeśli nie widzicie tej hipokryzji to nie mam pytań, gorsi jak Wera Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
weronikazgierska 443 Napisano czwartek o 12:47 Uważam, że Siwa nigdy przenigdy nie chciała mieć dzieci. I jedyne co jej doskwiera to brak parobka a nie dziecka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Syreni śpiew 6695 Napisano czwartek o 12:47 (edytowany) 1 minutę temu, Czemukafeterio? napisał: Żadne pitolenie. Pisze to z własnej perspektywy osoby, która też kiedyś nie czuła potrzeby posiadania dzieci. Teraz wiem jak bardzo się myliłam. Nie umniejszam cudzych uczuć. Pisze z własnego doświadczenia. Nie miałam dziecka i mam. Więc mam tu, jakby nie patrzeć , doświadczenie. Ale wiesz, że nie jesteś każdy? To Twoje doświadczenia, nie przekładaj ich na ogół. Wyobrażasz sobie np. że Zakolak, niezdolny do empatii, szczerze kocha swoje dziecko? Zobacz, jak psy traktuje. Edytowano czwartek o 12:48 przez Syreni śpiew 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Etoile 5534 Napisano czwartek o 12:48 2 godziny temu, PandaCzerowna napisał: Czyli dokładnie o to chodziło. Jak mówiła że "ma gorszy nastrój bo usłyszała złą wiadomość". Może donosy na nią poszły i sprawdzili co wrzuca w koszty. Wątpię żeby nie zapłaciła czegoś bo to raczej tchórz jest i bałaby się jawnie oszukiwać. Ale kombinować z księgową już tak, więc pewnie właśnie tak było. Przekombinowały i dostała karę. I jak zwykle cała złość jest przez pieniądze. Co? Oklamuje cały czas jak wyglądało jej małżeństwo i jakoś sie nie boi ze prawda wyjdzie na jaw. Wczoraj na lajwie pouczla, że jak panie w urzędzie mowia że się nie da czegoś zrobić to nie zależy spuszczać glowy i potulnie odchodzić tylko walczyć o swoje. A ona jak chodzi kase to potrafi być baaaardzo waleczna. Ona nie odpuścić ani złotówki a jak pani w urzędzie robi problem to się na bank kloci i dalej tkwi przy swoim. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach