W kamiennym krągu singielka po 40

10 minut temu, Szara mysz napisał:

Jak to siwa na tinderze ukryla fakt że posiada dwie córeczki

A ja Wam powiem że byłam sceptyczna do tindera, dla mnie to była jakas desperacja ale go załozylam. Byłam na kilku randkach, nic się z tego nie urodziło ale było naprawdę sympatycznie. Z jednym facetem z tindera mam kontakt od czerwca, czysto koleżeński. Siwa pewnie dawała serduszka młodym przystojniakom, a więc z nikim jej nie zmatchowalo

4 minuty temu, Phoenix_x2 napisał:

Mi ten opis pachnie zgorzkniałą starą panną, która wyżej $r@ niż d00pe ma

No bo Siwa postrzega siebie jak 25-letnią hotówę. Dlatego myśli że młody, przystojny, zaradny i bogaty facet się nią zainteresuje. Tak się nie stało więc jad, agresja i zjazd emocjonalny. 

14 minut temu, Szara mysz napisał:

Jak to siwa na tinderze ukryla fakt że posiada dwie córeczki

Ukryla tez swojom wage. 

Cekawe czy sywa by napisala do kogos kto ma taki opis: 

Naprawdę mam 75kg wagi, więc przy spotkaniu nie każ mi się zastanawiać czy schudlem. 

2 minuty temu, weronikazgierska napisał:

A ja Wam powiem że byłam sceptyczna do tindera, dla mnie to była jakas desperacja ale go załozylam. Byłam na kilku randkach, nic się z tego nie urodziło ale było naprawdę sympatycznie. Z jednym facetem z tindera mam kontakt od czerwca, czysto koleżeński. Siwa pewnie dawała serduszka młodym przystojniakom, a więc z nikim jej nie zmatchowalo

Ja nawet nie rozważałam... bo chyba tak naprawdę nie chce mi się chodzić na randki - no i dlatego jestem sama

Ale zwracam uwagę na facetów, z którymi bym chętnie - w pracy, na siłowni, w sklepie. No w sklepie to wiadomo, że takiego więcej nie zobaczę, a na siłowni głupio się długo gapić (i oni mają do wyboru młode fitnesiary). Ale no kto mi zabroni patrzeć

3 minuty temu, biednakicia napisał:

Ja nawet nie rozważałam... bo chyba tak naprawdę nie chce mi się chodzić na randki - no i dlatego jestem sama

Ale zwracam uwagę na facetów, z którymi bym chętnie - w pracy, na siłowni, w sklepie. No w sklepie to wiadomo, że takiego więcej nie zobaczę, a na siłowni głupio się długo gapić (i oni mają do wyboru młode fitnesiary). Ale no kto mi zabroni patrzeć

No ja już też Tindera usunęłam bo mam trochę podobnie a poza tym to doświadczenie mi pokazało że chyba jeszcze za wcześniej dla mnie na związek. Jestem po rozwodzie i jakoś chyba nie czuje jeszcze takiej potrzeby, może się boję- nie wiem. 

29 minut temu, Busz3131 napisał:

Ukryla tez swojom wage. 

Cekawe czy sywa by napisala do kogos kto ma taki opis: 

Naprawdę mam 75kg wagi, więc przy spotkaniu nie każ mi się zastanawiać czy schudlem. 

Ale cudowny avek. Nasza radziecka pływaczka z Krosna w Czechach

35 minut temu, weronikazgierska napisał:

A ja Wam powiem że byłam sceptyczna do tindera, dla mnie to była jakas desperacja ale go załozylam. Byłam na kilku randkach, nic się z tego nie urodziło ale było naprawdę sympatycznie. Z jednym facetem z tindera mam kontakt od czerwca, czysto koleżeński. Siwa pewnie dawała serduszka młodym przystojniakom, a więc z nikim jej nie zmatchowalo

Ja byłam na kilkudziesięciu pierwszych radnkach z apek i muszę przyznać, że naprawdę na każdej, może oprócz jednej, się super bawiłam i spędziłam czas  Poznałam tyle zawodów, hobby, rzeczy o których nie miałam pojęcia, tyle się ciekawych rzeczy dzieje dookoła, naprawdę każdemu polecam aplikacje  Trzeba tylko mieć głowę na karku i odsiewać  

55 minut temu, weronikazgierska napisał:

A ja Wam powiem że byłam sceptyczna do tindera, dla mnie to była jakas desperacja ale go załozylam. Byłam na kilku randkach, nic się z tego nie urodziło ale było naprawdę sympatycznie. Z jednym facetem z tindera mam kontakt od czerwca, czysto koleżeński. Siwa pewnie dawała serduszka młodym przystojniakom, a więc z nikim jej nie zmatchowalo

Ja dzięki tinderowi już zaręczona i dziecko w drodze, także osobiście jestem wdzięczna ale np te 7 lat temu Tinder nie był aż taki zawalony, był jeszcze w miarę normalny

26 minut temu, GabrielaNowicki napisał:

Ale cudowny avek. Nasza radziecka pływaczka z Krosna w Czechach

Mi se skojarzylo ze spawaczkom na basenie.

Przegladam sobie w_barlogu na insta, to co sie dzalo w residas, w marcu 2023 to ja nie wierze. Wyparlam to, albo mialam przerwe od zakolaka, normalne zloto.

7 minut temu, AanDeRand napisał:

Ja dzięki tinderowi już zaręczona i dziecko w drodze, także osobiście jestem wdzięczna ale np te 7 lat temu Tinder nie był aż taki zawalony, był jeszcze w miarę normalny

Ja byłam na ślubie pary, która poznała się przez Tindera, ale to właśnie było trochę lat temu. Najłatwiej poznać kogoś chyba w pracy. Chociaż różnie to bywa. Ostatnio miałam akcję a la Zakolak  Kurier z rejonu chciał się ze mną umówić - a ja nawet nie mieszkam na Mazurach  

Co do tych apek, czy portali randkowych, to  oczywiście są związki i małżeństwa z tego, nie jest to coś wyjątkowego. Tak samo jak ludzie poznają się w pracy, w windzie itp. Znam małżeństwo z apki i takie, które poznało się na wakacjach, Oba przypadki facetów tragiczne, egoiści, narcyzi traktujący kobiety jako gorszy gatunek. Tak więc to nie jest jakiś wielki sukces związać się, ważna jest jaka jest jakość tej relacji/człowieka.

No to teraz pytanie, gdzie Siwa ma największe szanse kogoś poznać? Moim zdaniem apki odpadają, bo na zdjęciach wygląda delikatnie mówiąc niekorzystnie. I nie mówię już o jej urodzie, tylko o tym jak się ubiera i maluje. Praca wiadomo, nierealne. Przez znajomych, raczej też odpada bo ich nie ma za wiele. 

Zostają spacery z psami i ewentualne miejsca gdzie robiła by coś co ją interesuje / spełnia jakieś hobby czy pasje. Jakiś kurs, ale na żywo, żeby spotykała ludzi? 

59 minut temu, Busz3131 napisał:

Przegladam sobie w_barlogu na insta, to co sie dzalo w residas, w marcu 2023 to ja nie wierze. Wyparlam to, albo mialam przerwe od zakolaka, normalne zloto.

 

Ten cały profil to złoto, jak ktoś mając taki dorobek w sieci, może mieć w dalszym ciągu takie mniemanie o sobie. 
ten profil to kwintesencja nałogów, rozbierania się po pijaku, gnuśności, zaburzeń. 

Jak najbardziej mogłaby kogoś poznać na jakiś warsztatach, spotkaniach z tematyki, która ja interesuje czyli te wszystkie taroty, ajuwerda, ziołolecznictwo itp co tam prezentuja na Wibracjach. Dziwię się, że ona nie chodzi na takie zajęcia w Łodzi lub nie jeździ na jakieś kursy do Wawy.

23 minuty temu, Olejrycynowy napisał:

Ten cały profil to złoto, jak ktoś mając taki dorobek w sieci, może mieć w dalszym ciągu takie mniemanie o sobie. 
ten profil to kwintesencja nałogów, rozbierania się po pijaku, gnuśności, zaburzeń. 

Kazda fanka siwej powinna poznac ten profil.

Tak sb przegladam w barlogu i te foty zakoli, ona ma jakąś łuszczycę skóry glowy czy taki masakryczny łupież?

1 godzinę temu, Syreni śpiew napisał:

Ja byłam na ślubie pary, która poznała się przez Tindera, ale to właśnie było trochę lat temu. Najłatwiej poznać kogoś chyba w pracy. Chociaż różnie to bywa. Ostatnio miałam akcję a la Zakolak  Kurier z rejonu chciał się ze mną umówić - a ja nawet nie mieszkam na Mazurach  

uuu to jest realny sukces przystojny? (pytanie jak na pudelek.pl)

34 minuty temu, kinga2208 napisał:

Jak najbardziej mogłaby kogoś poznać na jakiś warsztatach, spotkaniach z tematyki, która ja interesuje czyli te wszystkie taroty, ajuwerda, ziołolecznictwo itp co tam prezentuja na Wibracjach. Dziwię się, że ona nie chodzi na takie zajęcia w Łodzi lub nie jeździ na jakieś kursy do Wawy.

Mam wyobrażenie, że jak jakiś facet chodzi na warsztat z ziołolecznictwa czy ajurwedy, tarota, to musi mieć nierówno. Ona też ma ale powątpiewam, czy by takiego chciała. Albo geje na to chodzą.

Powinna podać minimalny, dopuszczalny rozmiar , by uniknąć rozczarowań...

Widziałam kiedys jak chłopak zagadał do dziewczyny obcej w autobusie i sie umówili. I raz w kinie, ale tutaj nie wiem, czy był sukces.

2 minuty temu, biednakicia napisał:

uuu to jest realny sukces przystojny? (pytanie jak na pudelek.pl)

 

Nie w moim typie, ale obiektywnie niezły. Wysoki, bez brzuszka czy zakoli   Na oko z 10 lat młodszy i sam był w szoku, że mam "już" męża i 2 dzieci