Hebee 108 Napisano 5 godzin temu Jak komuś zależy na tym by dziecko uczyło się tego, co ma być na tej lekcji, to niech mu sam to przekaże w domu, to nie wiedza akademicka, że brak uprawnień. A jeśli boi się, że nie będzie umiał przekazać bo czuje opory, wstyd, albo że dziecko go nie będzie słuchać, to niech zabierze się za zmianę siebie i za wychowanie dziecka tak, by chciało z nim o tym rozmawiać, zamiast prowadzić chów dzieci (bo więcej uwagi woli poświęcać na co inne), a wychowanie zrzucać na państwo. Tyle. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kiii 26 Napisano 5 godzin temu 1 minutę temu, Hebee napisał: Jak komuś zależy na tym by dziecko uczyło się tego, co ma być na tej lekcji, to niech mu sam to przekaże w domu, to nie wiedza akademicka, że brak uprawnień. A jeśli boi się, że nie będzie umiał przekazać bo czuje opory, wstyd, albo że dziecko go nie będzie słuchać, to niech zabierze się za zmianę siebie i za wychowanie dziecka tak, by chciało z nim o tym rozmawiać, zamiast prowadzić chów dzieci (bo więcej uwagi woli poświęcać na co inne), a wychowanie zrzucać na państwo. Tyle. Dziecko też ma kolegòw koleżanki. Chyba też żyje w odosobnieniu. Nawet szkołach specjalnych jakoś do dzieci więdzą od siebie. Nie wiem jaki to jest sens. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ZłyKróliczek 270 Napisano 5 godzin temu 1 minutę temu, Hebee napisał: (...) to niech zabierze się za zmianę siebie i za wychowanie dziecka tak, by chciało z nim o tym rozmawiać, zamiast prowadzić chów dzieci (bo więcej uwagi woli poświęcać na co inne), a wychowanie zrzucać na państwo. Tyle. Dobrze, że wychowałaś z sukcesem przynajmniej jedno dziecko, żeby tak dyrektywnie się wymądrzać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 108 Napisano 4 godziny temu Przed chwilą, ZłyKróliczek napisał: Dobrze, że wychowałaś z sukcesem przynajmniej jedno dziecko, żeby tak dyrektywnie się wymądrzać Mnie tak wychowano że mając styczność z pornografią w klasie 1-3 (dokładnie nie pamietam) za sprawą koleżanki, od razu wiedziałam że to jest syf, a wiedzę czerpałam z lekcjii biologii i rozmów z rodzicami, zwłaszcza z matką. Widocznie da sie i wiem że kazdy może być takim rodzicem tylko trzeba chcieć malutka 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Qwerty88 349 Napisano 4 godziny temu 4 minuty temu, Hebee napisał: Jak komuś zależy na tym by dziecko uczyło się tego, co ma być na tej lekcji, to niech mu sam to przekaże w domu, to nie wiedza akademicka, że brak uprawnień. A jeśli boi się, że nie będzie umiał przekazać bo czuje opory, wstyd, albo że dziecko go nie będzie słuchać, to niech zabierze się za zmianę siebie i za wychowanie dziecka tak, by chciało z nim o tym rozmawiać, zamiast prowadzić chów dzieci (bo więcej uwagi woli poświęcać na co inne), a wychowanie zrzucać na państwo. Tyle. Szkoła ma z założenia funkcje edukacyjno-wychowawcze, nie da sie tego wykluczyć. Dzieci nie znajduja sie w domu we wszystkich możliwych sytuacjach społecznych. To nie do uniknięcia, sorry Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ZłyKróliczek 270 Napisano 4 godziny temu 6 minut temu, Hebee napisał: Mnie tak wychowano że mając styczność z pornografią w klasie 1-3 (dokładnie nie pamietam) za sprawą koleżanki, od razu wiedziałam że to jest syf, a wiedzę czerpałam z lekcjii biologii i rozmów z rodzicami, zwłaszcza z matką. Widocznie da sie i wiem że kazdy może być takim rodzicem tylko trzeba chcieć malutka A jednak coś poszło nie tak z Twoim procesem kształtowania seksualnosci, patrz: nudesy dla pravola, privy z żonatym oraz wyłącznie teoria wychowywania własnych dzieci w wieku 40 lat, starutka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 108 Napisano 4 godziny temu Przed chwilą, ZłyKróliczek napisał: A jednak coś poszło nie tak z Twoim procesem kształtowania seksualnosci, patrz: nudesy dla pravola, privy z żonatym oraz wyłącznie teoria wychowywania własnych dzieci w wieku 40 lat, starutka Tak poszło nie tak, że to już za mną, to był ułamek czasu z mojego 39letniego życia. A Ty popatrz na siebie o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ZłyKróliczek 270 Napisano 4 godziny temu 1 minutę temu, Hebee napisał: Tak poszło nie tak, że to już za mną, to był ułamek czasu z mojego 39letniego życia. A Ty popatrz na siebie o Nie sądzę, by na globie ziemskim istniała druga kobieta, która wysłałaby nudle prawolowi, więc powinnaś powstrzymać się od krytyki rozwoju seksualnego innych 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 108 Napisano 4 godziny temu 5 minut temu, Qwerty88 napisał: Szkoła ma z założenia funkcje edukacyjno-wychowawcze, nie da sie tego wykluczyć. Dzieci nie znajduja sie w domu we wszystkich możliwych sytuacjach społecznych. To nie do uniknięcia, sorry Szkoła ma takie funkcje, to dlaczego nie wychowuje np do życia w związku? Uczy o problemach związkowych? Nie. Nie wszystkiego musi uczuć, ale musi to czego rodzic nie może bo nie ma dość wiedzy, temat o którym mówimy do takich nie należy, to nie fizyka czy medycyna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PacjętkaKocborowa 7 Napisano 4 godziny temu Ekspertka od dzieci widzę tez. Bo u niej w domu coś było to znaczy że w każdym ten sam kontekst życiowy zachodzi... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 108 Napisano 4 godziny temu 1 minutę temu, ZłyKróliczek napisał: Nie sądzę, by na globie ziemskim istniała druga kobieta, która wysłałaby nudle prawolowi, więc powinnaś powstrzymać się od krytyki rozwoju seksualnego innych Ty nawet nie potrafisz krytycznie spojrzeć na siebie No cóż, nie wszyscy mieli takich rodziców jak ja i taki z nimi kontakt, ale w dobie postępu w świadomości psychologii, każdy może, zamiast wyręczać się państwem bo się nie chce. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Qwerty88 349 Napisano 4 godziny temu Przed chwilą, Hebee napisał: Szkoła ma takie funkcje, to dlaczego nie wychowuje np do życia w związku? Uczy o problemach związkowych? Nie. Nie wszystkiego musi uczuć, ale musi to czego rodzic nie może bo nie ma dość wiedzy, temat o którym mówimy do takich nie należy, to nie fizyka czy medycyna. Teoretycznie każdy skończył szkole wiec każdy taką wiedze ma. Ja szkole skonczylam nie wiem jak ty. Teoretycznie to nie znaczy że bede teraz program układać i wykładać dziecku fizyke czy biologie. Nie pisze sie na nauczanie domowe bo mam swoje zajecia prace i pasje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 108 Napisano 4 godziny temu 1 minutę temu, PacjętkaKocborowa napisał: Ekspertka od dzieci widzę tez. Bo u niej w domu coś było to znaczy że w każdym ten sam kontekst życiowy zachodzi... Bo u mnie w domu coś bylo to wiem że może wszędzie, no ale ludzie teraz prowadzą chów dzieci, reszty im się nie chce robić, a dostęp do wiedzy o psychologii dziecka większy niż kiedykolwiek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ZłyKróliczek 270 Napisano 4 godziny temu Przed chwilą, Hebee napisał: Ty nawet nie potrafisz krytycznie spojrzeć na siebie No cóż, nie wszyscy mieli takich rodziców jak ja i taki z nimi kontakt, ale w dobie postępu w świadomości psychologii, każdy może, zamiast wyręczać się państwem bo się nie chce. Nie chce się wypowiadać na temat Twoich rodziców, bo nie znam tematu. Ale Ty nie "wyszłaś z tego" bez zaburzeń. Co do mnie. Ja byłam zawsze bardzo grzeczna, nudna, nie imprezowałam mocno, nigdy się nie "puszczałam", niestety zero dewiacji Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 108 Napisano 4 godziny temu 1 minutę temu, Qwerty88 napisał: Teoretycznie każdy skończył szkole wiec każdy taką wiedze ma. Ja szkole skonczylam nie wiem jak ty. Teoretycznie to nie znaczy że bede teraz program układać i wykładać dziecku fizyke czy biologie. Nie pisze sie na nauczanie domowe bo mam swoje zajecia prace i pasje Wystarczy żebyś wygospodarowała czas na wychowanie dziecka aby te chciało i umiał z Tobą rozmawiać na każdy temat, wtedy takie lekcje jak ta omawiana nie będą potrzebne, jak mnie nie były i mojemu rodzenstwu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PacjętkaKocborowa 7 Napisano 4 godziny temu 2 minuty temu, Hebee napisał: Ty nawet nie potrafisz krytycznie spojrzeć na siebie No cóż, nie wszyscy mieli takich rodziców jak ja i taki z nimi kontakt, ale w dobie postępu w świadomości psychologii, każdy może, zamiast wyręczać się państwem bo się nie chce. Tak super kontakt a nie nauczyli szacunku do własnego ciała ani odpowiedniego doboru amantów? To raczej podstawa. Po co ty się kobieto silisz zawsze na jakiś autorytet skoro sama nie grzeszysz rozumem? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kiii 26 Napisano 4 godziny temu 1 minutę temu, ZłyKróliczek napisał: Nie chce się wypowiadać na temat Twoich rodziców, bo nie znam tematu. Ale Ty nie "wyszłaś z tego" bez zaburzeń. Co do mnie. Ja byłam zawsze bardzo grzeczna, nudna, nie imprezowałam mocno, nigdy się nie "puszczałam", niestety zero dewiacji Na dyskoteki nie chodzilaś. Jak chłopak był jakiś nawet nie wiedziałaś co mu staje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 108 Napisano 4 godziny temu Przed chwilą, ZłyKróliczek napisał: Nie chce się wypowiadać na temat Twoich rodziców, bo nie znam tematu. Ale Ty nie "wyszłaś z tego" bez zaburzeń. Co do mnie. Ja byłam zawsze bardzo grzeczna, nudna, nie imprezowałam mocno, nigdy się nie "puszczałam", niestety zero dewiacji Tak jak pisałam- nie potrafisz krytycznie spojrzeć i nie dostrzegasz wszystkiego, ten post też to pokazuje. I nie rób za psychiatrę na forum o qpie bo to śmieszne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ZłyKróliczek 270 Napisano 4 godziny temu Przed chwilą, Hebee napisał: Tak jak pisałam- nie potrafisz krytycznie spojrzeć i nie dostrzegasz wszystkiego, ten post też to pokazuje. I nie rób za psychiatrę na forum o qpie bo to śmieszne A Ty nie próbuj jak zwykle "szeryfować", bo powinnaś już zauważyć, że każdy ma w dùpie Twoją przemądrzałość, nie widząc w Tobie żadnego autorytetu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 108 Napisano 4 godziny temu 1 minutę temu, PacjętkaKocborowa napisał: Tak super kontakt a nie nauczyli szacunku do własnego ciała ani odpowiedniego doboru amantów? To raczej podstawa. Po co ty się kobieto silisz zawsze na jakiś autorytet skoro sama nie grzeszysz rozumem? Szkoda z wami w ogóle gadać 39 lat żyję, a dla was luczy się epizod trwający ze 3 miesiące i mnie definiuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Qwerty88 349 Napisano 4 godziny temu Przed chwilą, Hebee napisał: Wystarczy żebyś wygospodarowała czas na wychowanie dziecka aby te chciało i umiał z Tobą rozmawiać na każdy temat, wtedy takie lekcje jak ta omawiana nie będą potrzebne, jak mnie nie były i mojemu rodzenstwu. Rozmawianie w domu przy kolacji i odpowiadanie na bieżące pytania nie wyczerpuje tematu. Skoro dzieci nie mają pojęcia np. o szczepionkach na HPV to nie będą o nie pytać. Podobnie jak o innych tematach powiązanych. Lepiej jak im o tym opowie seks edukator który ma program i sie przygotowuje do zajęć niż ja z doskoku. Nauka idzie naprzód, niech sie nauczyciele skupią na nauczaniu a ja na swojej pracy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hugh Hefner 70 Napisano 4 godziny temu 18 minut temu, Hebee napisał: Mnie tak wychowano że mając styczność z pornografią w klasie 1-3 (dokładnie nie pamietam) za sprawą koleżanki, od razu wiedziałam że to jest syf, a wiedzę czerpałam z lekcjii biologii i rozmów z rodzicami, zwłaszcza z matką. Widocznie da sie i wiem że kazdy może być takim rodzicem tylko trzeba chcieć malutka W jaki sposób doświadczenie seksualne mozna oprzeć na wiedzy z biologii? Rozumiem, że chodzi o wyjaśnienie budowy narządów płciowych czy o rozmnażanie. Ale czy miałaś jakieś pojęcie o tym jak przebiega stosunek realnie? I drugie pytanie. Co jeżeli matka i dziecko różnią się seksualnie i światopoglądowo? Np syn jest gejem, a matka po pierwsze nie ma o tym stanie pojęcia, bo jest hetero i po drugie ma taki światopogląd, że z góry wyklucza jego orientację? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PacjętkaKocborowa 7 Napisano 4 godziny temu Przed chwilą, Hebee napisał: Tak jak pisałam- nie potrafisz krytycznie spojrzeć i nie dostrzegasz wszystkiego, ten post też to pokazuje. I nie rób za psychiatrę na forum o qpie bo to śmieszne A ty za pedagoga bo to równie śmieszne. Jako bezdzietna stara panna nie powinnaś pouczać dzieciatych bo nawet ja to wiem że między teoria a praktyka w wychowaniu dzieci jest przepaść. Zreszta rzeczywiście to że gole zdjęcia wysyłałaś szczerbatemi dyskwalifikuje cie w umoralniajacych dyskusjach. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 108 Napisano 4 godziny temu Przed chwilą, ZłyKróliczek napisał: A Ty nie próbuj jak zwykle "szeryfować", bo powinnaś już zauważyć, że każdy ma w dùpie Twoją przemądrzałość, nie widząc w Tobie żadnego autorytetu Zaś Ty powinnaś zauważyć że to otwarte forum dyskusyjne i każdy ma prawo wyrażać swoje zdanie łącznie ze mną druga sprawa że Ty też przemądrzała się robisz (i odgrywasz psychiatrę pożal się) a dla nikogo autorytetem nie jesteś Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PacjętkaKocborowa 7 Napisano 4 godziny temu 1 minutę temu, Hebee napisał: Szkoda z wami w ogóle gadać 39 lat żyję, a dla was luczy się epizod trwający ze 3 miesiące i mnie definiuje. No niestety. Są kardynalne sprawy i błędy które już na zawsze będą rzutować na postrzeganie ciebie. Takie życie. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ZłyKróliczek 270 Napisano 4 godziny temu Przed chwilą, Hebee napisał: Zaś Ty powinnaś zauważyć że to otwarte forum dyskusyjne i każdy ma prawo wyrażać swoje zdanie łącznie ze mną druga sprawa że Ty też przemądrzała się robisz (i odgrywasz psychiatrę pożal się) a dla nikogo autorytetem nie jesteś Czyli krytykujesz u mnie to, co sama robisz nagminnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hugh Hefner 70 Napisano 4 godziny temu 3 minuty temu, Qwerty88 napisał: Rozmawianie w domu przy kolacji i odpowiadanie na bieżące pytania nie wyczerpuje tematu. Skoro dzieci nie mają pojęcia np. o szczepionkach na HPV to nie będą o nie pytać. Podobnie jak o innych tematach powiązanych. Lepiej jak im o tym opowie seks edukator który ma program i sie przygotowuje do zajęć niż ja z doskoku. Nauka idzie naprzód, niech sie nauczyciele skupią na nauczaniu a ja na swojej pracy Tu chodzi o światopogląd. Ona czy Pieprz nie zakładają, że Twoim dzieciom będzie potrzebna wiedza np o chorobach wenerycznych. Podejrzewam, że w ich wizji świata istnieje jeden facet od utraty dziewictwa do śmierci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 108 Napisano 4 godziny temu 2 minuty temu, Qwerty88 napisał: Rozmawianie w domu przy kolacji i odpowiadanie na bieżące pytania nie wyczerpuje tematu. Skoro dzieci nie mają pojęcia np. o szczepionkach na HPV to nie będą o nie pytać. Podobnie jak o innych tematach powiązanych. Lepiej jak im o tym opowie seks edukator który ma program i sie przygotowuje do zajęć niż ja z doskoku. Nauka idzie naprzód, niech sie nauczyciele skupią na nauczaniu a ja na swojej pracy Mhm. No tak, jeśli ktoś nie chce wygospodarować na rozmowy czasu, a może(czyt.chce) na kosmetyczkę czy kawkę z koleżanką, to tak jest jak piszesz. Druga sprawa, to że nie należy czekać aż dziecko o coś zapyta, to myślę dość oczywiste. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 108 Napisano 4 godziny temu 2 minuty temu, PacjętkaKocborowa napisał: No niestety. Są kardynalne sprawy i błędy które już na zawsze będą rzutować na postrzeganie ciebie. Takie życie. Zgadza się- dla hejterów z bólem doopy, jak wy, nie dla normalnych ludzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kiii 26 Napisano 4 godziny temu (edytowany) 4 minuty temu, PacjętkaKocborowa napisał: A ty za pedagoga bo to równie śmieszne. Jako bezdzietna stara panna nie powinnaś pouczać dzieciatych bo nawet ja to wiem że między teoria a praktyka w wychowaniu dzieci jest przepaść. Zreszta rzeczywiście to że gole zdjęcia wysyłałaś szczerbatemi dyskwalifikuje cie w umoralniajacych dyskusjach. Ja nie widziałem . Biorąc fakt chociaż szczerbatkowi pokazała. Masz co pokazać? Edytowano 4 godziny temu przez kiii Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach