Gdyby moje życie wyglądało co do 0,000001 mm identycznie jak obecnie, ale różniłoby się tym jednym szczegółem, to byłbym najszczęśliwszym człowiekiem na planecie Ziemi

Tym jednym jedynym szczegółem, którym różniłoby się moje życie marzeń, od mojej obecnej nic nie wartej przegranej egzystencji, nawet jeśli cała reszta pozostałaby bez zmian, byłoby to gdybym każdego dnia mógł się spompować w gorącą wilgotną tzipkę należącą do ślicznej kobiety o kształtnych bioderkach, jędrnych cycuszkach i ślicznej twarzy

Czy ja aż tak wiele chcę od życia?

Wygląda na to, że bardzo wiele, że o wiele, wiele za dużo.... ;-(

o niewiele prosisz XD

2 minuty temu, KochamElcie<3 napisał:

o niewiele prosisz XD

chyba jednak o zdecydowanie zbyt wiele, tak wiele, że nie wolno mi nawet wypowiadać tych pragnień

to tylko lachony

3 minuty temu, KochamElcie<3 napisał:

to tylko lachony

brzydkie, grube, pryszczate, stare - tak - pełna zgoda - to tylko lachony, niewarte uwagi

ale piękna, zgrabna, jędrna, zachwycająca - taka jest jak anioł, jak mówił klasyk w Seksmisji - bywa natchnieniem poetów, symbolem wyższych idei - taka nie jest  "tylko" lachonem, taka jest bóstwem, przybyszką z innej planety, boginią, cudem, kielichem rajskiego nektaru - i one doskonale wiedzą, że tym właśnie są dla mężczyzn, i to bez względu na bogactwo i pozycję mężczyzny - mogą każdego faceta wodzić za nos, jak prowadzi się byka za to kółko przymocowane do nosa

5 minut temu, Klitek napisał:

brzydkie, grube, pryszczate, stare - tak - pełna zgoda - to tylko lachony, niewarte uwagi

ale piękna, zgrabna, jędrna, zachwycająca - taka jest jak anioł, jak mówił klasyk w Seksmisji - bywa natchnieniem poetów, symbolem wyższych idei - taka nie jest  "tylko" lachonem, taka jest bóstwem, przybyszką z innej planety, boginią, cudem, kielichem rajskiego nektaru - i one doskonale wiedzą, że tym właśnie są dla mężczyzn, i to bez względu na bogactwo i pozycję mężczyzny - mogą każdego faceta wodzić za nos, jak prowadzi się byka za to kółko przymocowane do nosa

z resztą tak samo zapewne krowa wodzi za nos prawdziwego byka

w przyrodzie to mężczyźni są prawdziwymi ofiarami i niewolnikami kobiet

ee tam przesadzasz

Z resztą, świadomość, że każdego dnia uprawiam seks z taką super laską pompowałaby moje ego i pewność siebie zapewne do tak niebotycznie wielkich rozmiarów, że zapewne w moim życiu zmieniłoby się o wiele więcej...

Przed chwilą, KochamElcie<3 napisał:

ee tam przesadzasz

skąd wiesz? uprawiałeś seks z takim bóstwem?

Przed chwilą, Klitek napisał:

w przyrodzie to mężczyźni są prawdziwymi ofiarami i niewolnikami kobiet

I na odwrót kobiety są ofiarami i niewolnicami atrakcyjnych facetów

chooy z seeksem w ogole i z lachonami

skąd wiesz? uprawiałeś seks z takim bóstwem?

x

nigdy nie uprawialem z nikim seeksu

a wiem stad, ze to tylko lachony, ludzie jak faceci tylko ze maja otwor miedzy nogami i tyle

Przed chwilą, Jestem Jaka Jestem napisał:

I na odwrót kobiety są ofiarami i niewolnicami atrakcyjnych facetów

ach jak cudownie musi być kimś takim atrakcyjnym achhh

Przed chwilą, KochamElcie<3 napisał:

skąd wiesz? uprawiałeś seks z takim bóstwem?

x

nigdy nie uprawialem z nikim seeksu

a wiem stad, ze to tylko lachony, ludzie jak faceci tylko ze maja otwor miedzy nogami i tyle

właśnie nie, mają więcej otworów między nogami niż faceci

właśnie nie, mają więcej otworów między nogami niż faceci

x

z tego co czytalem to chyba nawet seeks sie moze znudzic, chyba sie ma zone i przerabia z nia 200 pozycji, to co innego

Nawet inny klasyk, w Dniu świra, opowiadał o tym tak:

"Ciekawe czy popuściła mu szpary?"

ja to chcialbym seeks po slubie ze swoja zona, dlatego c iezko mi bedzie, jak sie siedzi w domu tylko XD

5 minut temu, Klitek napisał:

ach jak cudownie musi być kimś takim atrakcyjnym achhh

Pod warunkiem, że wszystko inne też gra, ale jeśli tylko seks jest super, a inne sprawy kuleją, to i tak człowiek chce to zmienić na coś lepszego, bardziej stabilnego, bardziej normalnego.

Jakbyś np trafił na zakupoholiczkę, która wydaje wszystkie pieniądze, które zarobi, i nie ma pieniędzy, żeby dołożyć się do rachunków, to też by Ci się szybko odechciało takiej partnerki.

ja to nie dalbym sobie raady psychicznie byc z baba chhyba, dlatego jestem sam i praawik 30 letni, zycie

29 minut temu, Jestem Jaka Jestem napisał:

Pod warunkiem, że wszystko inne też gra, ale jeśli tylko seks jest super, a inne sprawy kuleją, to i tak człowiek chce to zmienić na coś lepszego, bardziej stabilnego, bardziej normalnego.

Jakbyś np trafił na zakupoholiczkę, która wydaje wszystkie pieniądze, które zarobi, i nie ma pieniędzy, żeby dołożyć się do rachunków, to też by Ci się szybko odechciało takiej partnerki.

źle się wyraziłem

Nie miałem na myśli, że cudownie być z kimś atrakcyjnym

tylko, że musi być cudownie jeśli samemu jest się taką atrakcyjną osobą, na którą płeć przeciwna leci jak muchy do lepu

cudownie jest tez isc za miasto daleko i polozyc sie na trawce i sobie ogladac chmury i niebo

3 minuty temu, KochamElcie<3 napisał:

cudownie jest tez isc za miasto daleko i polozyc sie na trawce i sobie ogladac chmury i niebo

też fajnie, ale pod warunkiem, że duszy nie żre samotność

ja raz bylem samotnie i relaxowalem sie z rodzinka sarenek XDDD

1 godzinę temu, Klitek napisał:

Tym jednym jedynym szczegółem, którym różniłoby się moje życie marzeń, od mojej obecnej nic nie wartej przegranej egzystencji, nawet jeśli cała reszta pozostałaby bez zmian, byłoby to gdybym każdego dnia mógł się spompować w gorącą wilgotną tzipkę należącą do ślicznej kobiety o kształtnych bioderkach, jędrnych cycuszkach i ślicznej twarzy

Czy ja aż tak wiele chcę od życia?

Wygląda na to, że bardzo wiele, że o wiele, wiele za dużo.... ;-(

Ciekawe teksty 

No ja w sumie też zboczony lachon jezu ile byśmy mieli czasu na sex i piszczy i wspólne pomysły rzeczywistości 

Ha ha człowieku to co napisałeś to jest marzenie dosłownie każdego faceta i żeby to mieć to musisz być konkretnym gościem z grubym portfelem dobrze jak jesteś przystojny i wpływowy Jeżeli jesteś zwykłym przegrywem przeciętniakiem bez większych pieniędzy to tego typu marzenie jest mniej więcej tak odległe jakbym ci teraz powiedział że chciałbym jutro spędzić wieczór na księżycu

1 godzinę temu, Klitek napisał:

Tym jednym jedynym szczegółem, którym różniłoby się moje życie marzeń, od mojej obecnej nic nie wartej przegranej egzystencji, nawet jeśli cała reszta pozostałaby bez zmian, byłoby to gdybym każdego dnia mógł się spompować w gorącą wilgotną tzipkę należącą do ślicznej kobiety o kształtnych bioderkach, jędrnych cycuszkach i ślicznej twarzy

Czy ja aż tak wiele chcę od życia?

Wygląda na to, że bardzo wiele, że o wiele, wiele za dużo.... ;-(

Ja bym chciał jeszcze wyglancowany kwadrat ale by były solidne podstawy żeby odczuwać szczęście 

Dlaczego przydała by się jakaś anastazje o zachowaniu belle niko jeszcze bym dzieciaka jest zrobił by się bawił klockami na dywanie 

1 godzinę temu, Klitek napisał:

skąd wiesz? uprawiałeś seks z takim bóstwem?

Raz w życiu miałem przyjemność się spotykać Całe 2 dni z laską 10 na 10 to jest coś niesamowitego człowiek zapomina o całej reszcie świata czujesz się jakbyś był na morfinie i ekstazie jednocześnie Coś nieprawdopodobnego generalnie wyobrażałem se potem jakbym mógł być z nią do końca życia w zasadzie do tej pory sobie ją wyobrażam jako swoją partnerkę idealną ale to tylko nieliczna grupa facetów ma takie szczęście w życiu to jest mniej więcej jak wygrana w totolotka Więc sami sobie Wyobraźcie Jak rzadko można czegoś takiego doświadczyć niestety jest też pewien problem kiedy taka kobieta cię zostawi jesteś tak zniszczony psychicznie i tak cię to boli Tak cierpisz że mało brakuje do samobója ja po tych tylko dwóch dniach dochodziłem do siebie rok czasu jak potem mi powiedziała że koniec

1 godzinę temu, Jestem Jaka Jestem napisał:

Pod warunkiem, że wszystko inne też gra, ale jeśli tylko seks jest super, a inne sprawy kuleją, to i tak człowiek chce to zmienić na coś lepszego, bardziej stabilnego, bardziej normalnego.

Jakbyś np trafił na zakupoholiczkę, która wydaje wszystkie pieniądze, które zarobi, i nie ma pieniędzy, żeby dołożyć się do rachunków, to też by Ci się szybko odechciało takiej partnerki.

Jakby się dobrze dlawila fiootem to jeszcze bym jej pomógł je nosić do domu 

1 minutę temu, Raper spod żabki napisał:

Raz w życiu miałem przyjemność się spotykać Całe 2 dni z laską 10 na 10 to jest coś niesamowitego człowiek zapomina o całej reszcie świata czujesz się jakbyś był na morfinie i ekstazie jednocześnie Coś nieprawdopodobnego generalnie wyobrażałem se potem jakbym mógł być z nią do końca życia w zasadzie do tej pory sobie ją wyobrażam jako swoją partnerkę idealną ale to tylko nieliczna grupa facetów ma takie szczęście w życiu to jest mniej więcej jak wygrana w totolotka Więc sami sobie Wyobraźcie Jak rzadko można czegoś takiego doświadczyć niestety jest też pewien problem kiedy taka kobieta cię zostawi jesteś tak zniszczony psychicznie i tak cię to boli Tak cierpisz że mało brakuje do samobója ja po tych tylko dwóch dniach dochodziłem do siebie rok czasu jak potem mi powiedziała że koniec

Nudzi się po kilku miesiącach maksymalnie spotykalem się z brunette raz 10/10 właśnie tylko tyłek miała bardziej ubity ale twarz komercyjna robiliśmy zdjęcia kawa ksero spacery nawet zębami otwierala puszki z kliszom i mi się znudziło w końcu 8dmowilem wolałem się wyspać. 

No z tego że orgazm wizualny jak nie zmierza do sexu. W końcu choojem wieje trzeba spíerdalac jak od grubej.