Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
malami59

Warto czekać?

Polecane posty

Spotykam się z moim partnerem już jakiś czas. Wiedziałam, że ma żonę i jak naprawdę wygląda ich małżeństwo. Jest nam razem cudownie. Mamy podobne marzenia, cele, plany i oczekiwania względem siebie. On się o mnie troszczy i po prostu się kochamy. W październiku umówiliśmy się, że do końca października porozmawia z żoną na temat rozwodu. Nie poruszał tego temu wprost, więc myślałam, że tego nie zrobił, ale kilka dni temu powiedział mi, że z nią rozmawiał. I faktycznie na końcu października i na początku listopada był strasznie zdenerwowany, zestresowany, widać było, że się czymś przejmuje i coś strasznie go męczy, mało mówił i generalnie czułam, że coś jest nie tak. Ale mimo to widywaliśmy się normalnie, tak jak zawsze codziennie. Kilka dni temu powiedział mi jak wyglądała ta rozmowa i co z niej wynikło. Powiedział żonie, że się z kimś spotyka i chce ułożyć sobie życie na nowo. Ona mu powiedziała, że musi sobie to przemyśleć, porozmawiać z rodziną i ustalić na jakich warunkach to ma się odbyć. On generalnie powiedział, że chce to załatwić jak najszybciej i jak najłagodniej. Dlatego też chciał najpierw z nią porozmawiać przed złożeniem pozwu, żeby wiedzieć jakie ona ma zdanie, bo może uda im się to załatwić szybko bez wyciągania brudów. Jak go zapytałam, a co, jeśli ona nie będzie chciała załatwić tego łagodnie, czy to oznacza, że się nie rozwiedzie? To powiedział, że oczywiście, że nie tylko po prostu będzie to trwało dłużej i kosztowało go więcej nerwów i stresu. Po świętach ona ma mu dać znać co postanowiła, żeby już wspólnie do czegoś doszli i złożyli pozew rozwodowy. Ostatnio sam mi powiedział, ze się rozwiedzie. Przedstawił mnie też swoim znajomym. Myślicie, że on go faktycznie zrobi tak jak obiecał? Warto czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Bawidamek z Szczywilka napisał:

a jak jej faktycznie pow że kogoś ma może bulić alimenty do końca życia xD

Nie mają dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Bawidamek z Szczywilka napisał:

na żonę ale to zależy od syt

nic nie napisałaś o syt więc nikt nic nie zgadnie proste

Oboje pracują, mają wspólne mieszkanie. Oddzielne pokoje i odzywają się do siebie tylko w kwestiach w których muszą na przykład w sprawie opłaty czynszu itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Bawidamek z Szczywilka napisał:

a czemu aż 2 mce ma czekać na jej decyzje ?

Ona powiedziała, że porozmawiają i ustali z rodziną na świętach, a po nich powie mu co postanowiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Bawidamek z Szczywilka napisał:

 a dlaczego razem nie mieszkacie ?

Bo niewiadomo jak będzie z pracą. Ja narazie kończę studia, a on może (chociaż oboje mamy nadzieję, że wszystko się dobrze skończy) stracić pracę i czekamy aż sytuacja się rozwiąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bawidamek z Szczywilka napisał:

a jak ją straci zostanie z żoną ?

Narazie w ogóle nie bierzemy takiej opcji pod uwagę. Nawet jeśli by tak się stało to znajdzie nową i wtedy będziemy myśleć co dalej. Teraz czeka aż ona powie mu na jakich warunkach ma to się odbyć, bo może być też tak, że ona się wyprowadzi, więc bezsensu jest teraz wynajmować mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, Pochwa w pochwie 17.2,0 napisał:

Na mnie warto innego wątpię żeby 

Żeby co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, malami59 napisał:

Nie mają dzieci.

jak kocha to kiedys wroci, nawet za 20lat. rozwody trwają dlugo. najwazniejsze bys czekala z obiadem

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, malami59 napisał:

Narazie w ogóle nie bierzemy takiej opcji pod uwagę. Nawet jeśli by tak się stało to znajdzie nową i wtedy będziemy myśleć co dalej. Teraz czeka aż ona powie mu na jakich warunkach ma to się odbyć, bo może być też tak, że ona się wyprowadzi, więc bezsensu jest teraz wynajmować mieszkanie.

Stawiam 100 zł ze kopnie cie w dupe po tych świętach 😉

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, aaaaaaaaa napisał:

Stawiam 100 zł ze kopnie cie w dupe po tych świętach 😉

Czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, malami59 napisał:

Czemu?

Temat jest dziwny na forum są mądre i żadnej odpowiedzi.

Piszę o fikcji sajenfikszyn tematu.

Małżeństwo też inwestycja, każdy z czegoś żyje mieszka opłaca.

Dać czas na decyzję dwa albo trzy miesiące.

Podam przykład.

Jakbyś czynszu nie płaciła byś miała eksmisję.

 Raty nie płaciła komornik wszedł.

Facet określi tak ma darmowe bzykanko i tyle.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakiś gołodùpiec zrób za niego podejmij decyzję on wprowadzi za darmo na wyżerkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wchodząc w relacje z facetem który ma żonę, wspólne mieszkanie w sumie chyba wiedziałaś na co się piszesz, że ot tak z dnia na dzień ona nie zniknie... 

Tak jak kiedyś pisałam sam ze sobą ślubu nie wziął i sam rozwodu nie weźmie... więc musi się też z nią liczyć jeśli to ma być szybki rozwód. Ale i tak se poczekasz.

Edytowano przez marawstala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, marawstala napisał:

... tzn możesz nie czekać jak już Ci się nie chce.

Rozwód podział majątku fifty fifty. Nie pracuje albo ona ma większość finansów. Nie wiadomo jak tam jest.  Po rozwodzie dostanie jakiś social.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Graaazka napisał:

Rozwód podział majątku fifty fifty. Nie pracuje albo ona ma większość finansów. Nie wiadomo jak tam jest.  Po rozwodzie dostanie jakiś social.

Chyba nie myślała, że facet powie swojej żonie słuchaj mam nową dziewczynę my weźmiemy rozwód, a jutro wprowadza się tu ona... : ) 

W sytuacji rozwodu muszą sobie ogarnąć kilka spraw a choćby i tą mieszkaniową... teraz mieszkają razem i dzieła wydatki pół na pół. Więc ten czas jest na przemyślenie... jedna jak i druga strona niech to rozkminia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, marawstala napisał:

Chyba nie myślała, że facet powie swojej żonie słuchaj mam nową dziewczynę my weźmiemy rozwód, a jutro wprowadza się tu ona... : ) 

W sytuacji rozwodu muszą sobie ogarnąć kilka spraw a choćby i tą mieszkaniową... teraz mieszkają razem i dzieła wydatki pół na pół. Więc ten czas jest na przemyślenie... jedna jak i druga strona niech to rozkminia. 

Mieszkanie zapewnić albo spłacić ją. Dzieci przeważnie dają z mamą też mają prawo do czegoś.

Skomplikowane sprawy kredyty.

Sprawa indywidualna każda jest inna, my możemy tylko pisać.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Graaazka napisał:

Mieszkanie zapewnić albo spłacić ją. Dzieci przeważnie dają z mamą też mają prawo do czegoś.

Skomplikowane sprawy kredyty.

Sprawa indywidualna każda jest inna, my możemy tylko pisać.

 

 

 

Może tak być że ktoś kogoś będzie musiał spłacić co jakby nie było może być problemem... mogą też sprzedać mieszkanie dzieląc się później tym co za nie dostaną, ale to trzeba sobie przemyśleć. Facet niedawno powiedział, że jest w nowym związku... sam miał więcej czasu na przemyślenia co dalej z tym fantem zrobić. Dzieci nie mają więc jest o tyle łatwiej... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, marawstala napisał:

Może tak być że ktoś kogoś będzie musiał spłacić co jakby nie było może być problemem... mogą też sprzedać mieszkanie dzieląc się później tym co za nie dostaną, ale to trzeba sobie przemyśleć. Facet niedawno powiedział, że jest w nowym związku... sam miał więcej czasu na przemyślenia co dalej z tym fantem zrobić. Dzieci nie mają więc jest o tyle łatwiej... 

Prędzej żona sama go eksmituje do socialu.

Dobro dzieci zawsze jest najważniejsze.

Dzieci miały warunki chodzą do szkoły itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Graaazka napisał:

Prędzej żona sama go eksmituje do socialu.

Dobro dzieci zawsze jest najważniejsze.

Dzieci miały warunki chodzą do szkoły itd.

Tu dzieci nie mają.

Ale różnie z tym bywa... mój kolega z klasy miał taką sytuację, że żona w trakcie związku zaczęła się po kryjomu spotykać z facetami z portali randkowych, zwiazala z jakimś i któregoś dnia spakowała walizki i oznajmiła że ma nowego i mąż się wyprowadza. A mieszkanie na kredyt na niego i ten kredyt być może jeszcze spłaca. Mają dzieci więc doszły mu jeszcze alimenty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

uciekam... dobrego dnia.

Edytowano przez marawstala
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×