Rosyjskiemu influencerowi, który wstrzykiwał sobie wosk w bicepsy, żeby wyglądać na pakera, grozi amputacja obu rąk.

2 minuty temu, _RC+ napisał:

Dokładnie, a patocelebryci z napompowanymi twarzami lansującymi za kasę gawno-produkty, wręcz pogarszają u wspomnianych osób te zaburzenia dot. postrzegania własnego ciała.

Kilka nazwisk takich celebrytów "potworków" polskich i obcych pewnie by się dało wymienić. 

5 minut temu, taka_pokraka napisał:

Wiem, co nie zmienia faktu, że współczuję. 

 

Ta Twoja troska jest cudowna

Zdychajcie kürwy

1 minutę temu, taka_pokraka napisał:

Niestety ale tak. Takie osoby, plus osoby korzystające z usług szarlatanów, robią złą sławę chirurgi plastycznej i dermatologi estetycznej. Ktoś zobaczy taka karykaturę i myśli, że tak się wygląda z "botoksem" w ustach. W cudzysłowie bo wiadomo, że botoksu w usta się nie wstrzykuje.   

Tak, zgadzam się z tym. Wszystko jest dla ludzi, byle profesjonalnie, estetycznie i z umiarem (choć akurat ostrzyki w usta mi się nie podobają, bo to zawsze widać, bo nie wstrzykuje się niczego w czerwień wargową, tyko poza nią, więc efekt nigdy nie będzie naturalny). 

1 minutę temu, salix napisał:

A co właściwie znaczy starzec się z godnością? Czy godność polega na rezygnacji z dbania o siebie i udawaniu że kosmetologia i nie istnieje? Jeśli dbanie o siebie ma być czymś co odbiera  godność to chyba ktoś bardzo dziwnie tę godność definiuje.

Godnie to znaczy żeby nie prostować się na siłę do granic absurdu. Tak jaj na to patrzę. 

Jest różnicą pomiędzy dbaniem o siebie a przesadzaniem z chirurgią plastyczną. 

1 minutę temu, salix napisał:

A co właściwie znaczy starzec się z godnością? Czy godność polega na rezygnacji z dbania o siebie i udawaniu że kosmetologia i nie istnieje? Jeśli dbanie o siebie ma być czymś co odbiera  godność to chyba ktoś bardzo dziwnie tę godność definiuje.

To kolejny kij do mentalnego okładania. Zawsze ma być po prostu źle, nic nie robisz, zapuszczasz się, robisz to się ośmieszasz nie umiesz się godnie zestarzeć. Okładanie kijem psa na łańcuchu  

3 minuty temu, salix napisał:

A co właściwie znaczy starzec się z godnością? Czy godność polega na rezygnacji z dbania o siebie i udawaniu że kosmetologia nie istnieje? Jeśli dbanie o siebie ma być czymś co odbiera  godność to chyba ktoś bardzo dziwnie tę godność definiuje.

A widzisz różnicę pomiędzy dbaniem o siebie a jeżdżeniem do taniej Turcji szpecąc się i robić bonding, który powoduje halitozę i psucie się zębów? 

4 minuty temu, 250GodzinTak napisał:

Ta Twoja troska jest cudowna

Nie przesadzajmy   

21 minut temu, 250GodzinTak napisał:

Straszne 🫢Ale jak patrzysz na te wszystkie gwiazdy, to wyglądają jak prosto spod taśmy od tego samego chirurga, mając ten sam karnet na zabiegi Dlatego najlepiej starzeć się z godnością. 

Dzień dobry Wszystkim zgromadzonym

Dzień dobry. jak zawsze byłam gniotsa-niełamiotsa, to dziś przyszedł jeden z niewielu dni w roku, kiedy mnie złamało… kaszel, ból mięśni. Musiałam zostać dziś w domku. 

1 minutę temu, murb napisał:

Godnie to znaczy żeby nie prostować się na siłę do granic absurdu. Tak jaj na to patrzę. 

Jest różnicą pomiędzy dbaniem o siebie a przesadzaniem z chirurgią plastyczną. 

Dokładnie, dlatego omijam chirurgów plastycznych, bo się ich boję

Co innego, jak ktoś ma wielkie uszy (nie żebym się śmiała) wielki nos lub jest łysy. Jeżeli chirurg może mu pomóc i ta osoba po zabiegu i przeszczepie włosów jest odmieniona, no i'uratowana' to jest to ok. Ale na siłę zatrzymywanie czasu, gdzie Peselu nie zmienisz, jest dla mnie śmieszne. 

Niech cię bardziej rozlozy i do trumny. Haha

3 minuty temu, konto inkoguto napisał:

Tak, zgadzam się z tym. Wszystko jest dla ludzi, byle profesjonalnie, estetycznie i z umiarem (choć akurat ostrzyki w usta mi się nie podobają, bo to zawsze widać, bo nie wstrzykuje się niczego w czerwień wargową, tyko poza nią, więc efekt nigdy nie będzie naturalny). 

A ja widziałam ładnie delikatnie zrobione usta, niestety faszyn from raszyn wywarła w ludzkiej świadomości już stałe piętno. 

wam by się przydało wstrzyknięcie benzyny od Dr Mengele. Hehe 

3 minuty temu, murb napisał:

Godnie to znaczy żeby nie prostować się na siłę do granic absurdu. Tak jaj na to patrzę. 

Jest różnicą pomiędzy dbaniem o siebie a przesadzaniem z chirurgią plastyczną. 

Przesadzanie zawsze wygląda słabo tu pełna zgoda tylko że nie mówimy chyba o ekstremach. Mnie zastanawia dlaczego dla jednych wszystko powyżej kremu z rossmanna to już prostowanie się do granic absurdu. Dla mnie godności absolutnie nie uwłacza możliwość decydowania o sobie i korzystania z dostępnych metod tak, żeby czuć się dobrze.

2 minuty temu, Icebound Harpy napisał:

Dzień dobry. jak zawsze byłam gniotsa-niełamiotsa, to dziś przyszedł jeden z niewielu dni w roku, kiedy mnie złamało… kaszel, ból mięśni. Musiałam zostać dziś w domku. 

Zdrówka Witaminy, herbata z miodem i odpoczynek. A jak nie pomaga, to do lekarza.. 

U mnie odpukać końskie zdrowie

1 minutę temu, taka_pokraka napisał:

A ja widziałam ładnie delikatnie zrobione usta, niestety faszyn from raszyn wywarła w ludzkiej świadomości już stałe piętno. 

I nie było w ogóle widać na obrzeżu górnej wargi tego charakterystycznego kształtu, który zdradza od razu, że usta są ostrzyknięte? 

Przed chwilą, konto inkoguto napisał:

I nie było w ogóle widać na obrzeżu górnej wargi tego charakterystycznego kształtu, który zdradza od razu, że usta są ostrzyknięte? 

Nie, ale może permanenty makijaż ust to wizualnie maskował. Bardzo fajnie dziewczyna wygląda miała strasznie wąskie i wyglądała na wiecznie wkur/wioną. Teraz ma normalne usta i całkowicie odmieniło to jej wygląd. 

3 minuty temu, salix napisał:

Przesadzanie zawsze wygląda słabo tu pełna zgoda tylko że nie mówimy chyba o ekstremach. Mnie zastanawia dlaczego dla jednych wszystko powyżej kremu z rossmanna to już prostowanie się do granic absurdu. Dla mnie godności absolutnie nie uwłacza możliwość decydowania o sobie i korzystania z dostępnych metod tak, żeby czuć się dobrze.

A o kim myślisz pisząc o tych od kremu z rossmana?

Już wytłumaczyłam, co mam na myśli w historii o starzeniu się z godnością. Wszystko jest dla ludzi i jeśli ktoś chce udawać, że ma mniej lat niż ma to jego sprawa. 

7 minut temu, Kocham3lcie napisał:

wam by się przydało wstrzyknięcie benzyny od Dr Mengele. Hehe 

Też Cię kochamy i widzimy co piszesz. 

2 minuty temu, taka_pokraka napisał:

Nie, ale może permanenty makijaż ust to wizualnie maskował. Bardzo fajnie dziewczyna wygląda miała strasznie wąskie i wyglądała na wiecznie wkur/wioną. Teraz ma normalne usta i całkowicie odmieniło to jej wygląd. 

Hm, aż chciałabym zobaczyć. 

3 minuty temu, taka_pokraka napisał:

Nie, ale może permanenty makijaż ust to wizualnie maskował. Bardzo fajnie dziewczyna wygląda miała strasznie wąskie i wyglądała na wiecznie wkur/wioną. Teraz ma normalne usta i całkowicie odmieniło to jej wygląd. 

Ja bym sobie podciągnęła powieki. Tylko się obawiam, że przy moim szczęściu wyszedłby z tego jakiś wytrzeszcz albo gangrena. To już może lepiej żeby było tak jak jest. 

3 minuty temu, murb napisał:

A o kim myślisz pisząc o tych od kremu z rossmana?

Już wytłumaczyłam, co mam na myśli w historii o starzeniu się z godnością. Wszystko jest dla ludzi i jeśli ktoś chce udawać, że ma mniej lat niż ma to jego sprawa. 

Nie mam na myśli żadnej konkretnej osoby, tylko pewne zjawisko które często się pojawia w dyskusjach. Chodzi o tę narrację, że prawdziwe dbanie o siebie kończy się na podstawowych kosmetykach, a wszystko bardziej zaawansowane to już rzekomo udawanie młodości albo brak godności.
To takie myślenie, w którym stawia się sztuczną granicę krem okej zabieg przesada.

7 minut temu, konto inkoguto napisał:

I nie było w ogóle widać na obrzeżu górnej wargi tego charakterystycznego kształtu, który zdradza od razu, że usta są ostrzyknięte? 

Jedna osobe widziałam która miała zrobione naturalnie i pomyślałam że ma ładne usta z natury. I pewnie niektóre też wyglądają normalnie gdy sobie zrobią i nawet o tym nie wiemy bo dobrze to wygląda. A te co mają wary odstające jak srom to albo po taniości albo nie wiem co bo która profesjonalistka z poczuciem estetyki robi coś takiego klientkom? Pewnie kwas uzależnia jak tatuaż.

2 minuty temu, murb napisał:

Ja bym sobie podciągnęła powieki. Tylko się obawiam, że przy moim szczęściu wyszedłby z tego jakiś wytrzeszcz albo gangrena. To już może lepiej żeby było tak jak jest. 

Powieki się wycina. Jak masz opadające to zrob sobie bo warto. 10 lat na minusie jak się oko otworzy.