Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

1000 zl na jedzenie dla 3 osobowej rodziny? Wystarczy?

Polecane posty

Gość gość

Zamierzam zaczac odkładać pieniądze i zastanawiam się czy tyle pieniędzy wystarczy na samo jedzenie dla 3 osobowej rodziny? Teraz wydajemy dosyć dużo na jedzenie i chce to ograniczyć i wprowadzić bardziej jedzenie w domu bo często jedliśmy na mieście. Zaznaczam, że warzywa, troche owoców czy przetwory możemy brać od moich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zrobisz rozpiske i z lista zakupow bedziesz chodzic do sklepu to wystarczy. Korzystaj z promocji i zamiast kilo piersi z kurczaka kup 3 kilo, poporcjuj i zamroz. Zamiast kg ziemniakow kup 10 jesli wychodzi taniej... itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1000zł to na jedną kolacje z ośmiorniczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też bym potrzebowała takiej sugestii, bo musimy zacisnąć pasa. Rodzina 2+1. Staram się też kupować mięso taniej i mrozić, warzywa kupować latem i mrozić, ale przy 3 półkach w zamrażarce to nie jest takie proste ;) Bardziej zależy mi na tanich przepisach albo na wykorzystaniu resztek na kolejny obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Warzywa typu: Ziemniaki, marchewka, pietruszka, kapusta pory mogę brać od rodziców caly rok a w sezonie różne inne: Salatka, ogórki, pomidory itd. To właściwie warzyw nie musze w kupować, no moze czasami w zimie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki - ta trzecia osoba to dziecko w jakim wieku? Je tak samo jak Wy czy osobno gotujecie? Mój synek ma 15 miesięcy i dla niego trochę inne potrawy musimy przewidywać, więc na cielęcinę albo wołowinę trzeba się czasem szarpnąć. Ale to, że masz dostęp do tylu warzyw, to duży plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez próbuje zmiescic sie w kwocie 1000zł na jedzenie dla 3.Dziecko 8 lat.Wychodzi po 33 zł na dzien. jadłospis na 1 dzień| SNIADANIE- jajecznica z 6 jajek ze szczypiorek 8 kromek chelab razowego , ogórek i herbata= koszt ok 6zł 2 SNIADANIE praca i szkoła- kanpaki liczmy 5zł i jabłko 0BIAD- zupa pomidorowa z makaronem- mieso - maks 4zł, włoszczyzna, koncentrat, makaron- maks 15zł- i do na 2 dni kolacja naleśniki- mleko, jajko, maka drzem i twarog, jogurt maks 10zł.Zrobic wiecej zostanie na śniadanie czyli dzienne wydatki na jedzenie niecałe 30zl i jeszcze z tego dnia cos zostanie jakies 5zł.mozna przerzucic na inny dzien i kupic cos ekstra do jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy dziecko 6 letnie i 2 w drodze ale na nie oddzielnie będziemy liczyć pieniadze. W sumie jestesmy w dobrej sytuacji finansowej ale niestety mieszkamy dosyć daleko od rodziców i moja mama jeszcze pracuje i będę z dzieckiem do 2 roku zycia. Wole miec cos odłożone na rok jak będę na macierzyńskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znaczy wychowawczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na dwie dorosłe osoby wydaje 1000zl bez luksusow żadnych wiec na trzy osoby to raczej niemożliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To przykładowe menu zaproponowane wyżej jest fajne, ale przy moim mężu by nie przeszło, bo jest mocno mięsożerny. A jak nie ma mięsa, to musi być dużo czegoś innego :p wczoraj na przykład robiłam na obiad kaszę gryczaną z cebulą i boczkiem, do tego jajka sadzone i maślanka. Zostało trochę kaszy, więc mąż odgrzeje sobie dziś na drugie śniadanie w mikrofalówce. Przed 10-tym zawsze się tak szczypiemy ;) Ogólnie jest prawidłowość, że jeśli robimy zakupy z listą i obiady są zaplanowane na przynajmniej 3-4 dni wcześniej, to jest ok, oszczędzamy, kupujemy tylko rzeczy potrzebne, tylko nie zawsze się udaje jadłospis zaplanować, a potem realizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robie tak na zmiane. w weekend byla pomidorowka. w poniedziałek zrobilam koltety z piersi kurczaka.A wtorek , sroda karkowka zapiekana z cebula ziemniaki i buraczki. czyli raz zupa raz mieso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( mnie sama zupa wystarczy jak najbardziej, ale mąż sobie nie poje. I jak tu oszczędzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. U mnie syn ma 3 posiłki w przedszkolu, mąż w pracy też je często obiady i na to ma przeznaczona oddzielna kwotę. To 1000 zl to na jedzenie tylko do domu i to bez warzyw a i jajka bierzemy od moich rodziców i czasami kurę. U nas głównym problemem jest jedzenie na miescie mimo, że mamy w domu i kupowanie słodyczy które mąż uwielbia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to bardzo mało. U nas idzie około 2 tyś/miesiąc, rodzina 4 osoby, dziecko w przedszkolu i nastolatka + my. Nie liczę wyżywienia w przedszkolu i szkole córki, ani wyjść na miasto, a to też kilka stówek co miesiąc. I nie jemy luksusowo, ale raczej lepsze produkty, a na obiad zawsze mięso lub ryba, sporadycznie owoce morza, soja... Kupuję dużo owoców i warzyw, które u nas nie rosną, bo taka kapusta czy marchew to akurat tanie. Mam działkę, ogród i też w sezonie swoje owoce i warzywa, ale to drobny wydatek. Jajka już może większy, bo ja kupuję od rolnika znajomego. Mięso zależy jakie, wiadomo że cielęcina czy wołowina kosztuje więcej niż wieprzowe a my kupujemy różne, indyki, kaczkę czy gęś co jakiś czas. Ryby też są drogie, lepsze sery też. Wszystko zależy jak jecie, pewnie na najtańszych produktach da radę przeżyć za 1000, ale to będzie skromne jedzenie i raczej mało wartościowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez żadnego problemu utrzymujemy się za tyle w Warszawie. Listę zakupów na cały tydzień plus jakieś mrożonki zawsze. Staram się żeby dwa x W tygodniu było mięso, dwa zupa, i ry, kasza, raz w tygodniu naleśniki albo pierogi Np. Jemy dużo pomidorów papryki ogórków kiszonych. Banany, soki 100% da się, serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.31 jak uważasz że jedząc codziennie mięso na obiad jesz zdrowo to jesteś w dużym błędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też myślę, że sie da tym bardziej jeżeli ma sie za darmo: owoce, warzywa, przetwory( dżemy, soki, kompoty, sałatki, papryka, ogórki kiszone), jajka, mięso, sery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyś miała trzy kobiety to byś wydała tysiąc Ale chłop wyczyści lodówkę z mięsa i mi mało.a nagotuj bigosu to nosem kręci na drugi dzień a ja dojadam caly tydzień to sama.i on chce oszczędzać jak potrafi kupić koło orzechów za 40zl w zimę bo mi sie ku... chce orzechów.idiota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszy mnie też wydawanie kasy na piwo i słodycze które lubi. I jak ugotuje bigos na dwa dni bo mamy kapustę za darmo ze wsi od teściowej to nosem kręci i mu nie pasuje.najchetniej to kielbache by jadł i to dobra.ja potrafię pierogi zjeść albo makaron z sezonowymi owocami które robię w wakacje w słoiki a ten najchętniej by tego nie jadł.wkurza mnie to.chce oszczędzać a schab by jadl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj mąż lubi bigos ale często dostajemy od mojej mamy w słoiku. Maz jest bardziej za mięsem, rybami ale lubi takze zupy. Nie przesadzajmy, że mięso kosztuje nie wiadomo ile. Nawet jak zrobię obiad typu schabowy, ziemniaki surowka to ile mi pójdzie tego mięsa na kotlety? Maz zje 2 a ja i dziecko po 1. Ziemniaki mam od rodziców, surówkę albo zrobię z kupnych warzyw albo ze słoika. Moj mąż jest srednio wymagający jezeli chodzi o obiady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mozecie glupie szmaty jesc cielecine?! zero wrazliwosci !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że to by zdało egzamin.tylko po co oszczędzać jak zaraz dzieciak zachowuje i dostaje leki za dwie stówy.mozna sobie cały plan w nos wsadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wydaję tyle na 4 dorosłe osoby i 2 dzieci. Nie jemy codziennie mięsa i bardzo często jest zupa plus jeszcze jakieś danie. Z tym że warzywa mam swoje, owoce w sezonie wekuję, robię soki. Jajka od sąsiadki. Źródełko niedaleko to rzadko kupujemy kolorowe napoje czy mineralną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×