Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość majka45558

Akt zdjecia czy warto?

Polecane posty

Gość majka45558

Maz namawia mnie na zrobienie profesjonalnej sesji zdjeciowej aktu artystycznego. Niewiem czy sie zdecydowac na taki krok. Jestem kobieta 35 letnia po porodzie ,szczupla ,zadbana...ale pozostaje kwestia rozebrania sie przed obcym czlowiekiem wydaje mi sie to dosc krepujace. Czy mozecie sie podzielic waszymi doswiadczeniami zwiazanymi z tym tematem? Czy warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fotograf to fotograf - będziesz mu się podobać, ale nie będzie się Tobą podniecał. Z drugiej strony, jak masz tylko się krępować to zdjęcia nie będą mieć takiego uroku i nie będzie to dla Ciebie przygoda. Chcesz mieć taką pamiątkę czy spojrzeć na siebie z takiej perspektywy to proszę bardzo. O zdanie pytać się nie ma co, bo jedne kobiety powiedzą, że by nigdy nie chciały, a drugie, że to dla nich nie problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawodową umiejętnością fotografa jest również wytwarzanie swobodnej atmosfery, zaufania i poczucia bezpieczeństwa. Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz. Swoją drogą taka sesja to bardzo fajna sprawa - ciekawe przeżycie i super pamiątka. W sprawie obaw że w przyszłości ktoś postronny zobaczy - należy tak robić żeby było gustownie i nawet jak ktoś zobaczy to nie wstyd a duma. Ja w każdym razie tak podchodzę do naszych prywatnych kolekcji, przede wszystkim luz, duma i akceptacja własnego ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja45558
No wlasnie ,moze polecicie jakiegos dobrego fotografa co fajnie ,w dobrej atmosferze wykona takie zdjecia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej by było gdyby mąż był fotografem.. <3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robiłem kilka sesji nago, ciążową i zwykłą. Żonie i dwóm koleżankom Prawda jest taka że jak nie poczujesz się swobodnie nie masz szans na dobre zdjęcie. Zdjęcia z żoną wiadomo jak się skończyły bo to nakręca, ale z koleżankami zupełny profesjonalizm. Moim zdaniem sesja z żoną najsłabsza bo właśnie się krępowała obiektywu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmaja55585
Kiedys probowalismy zrobic jakies zdjecia ale to nie to samo co profesjonalista wiecie z tym calymswiatlem i obrobka zdjec potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkow
kiedyś koleżanka poprosiła mnie o sesję i miał to być prezent dla jej męża w formie fotoksiążki. Dziewczyna miała kontakt do kogoś, kto ma dostęp do fajnych apartamentów . Od samego początku wiedziała czego chce i jak to ma wyglądać a ja tylko naciskałem spust migawki. Super nam się pracowało, bez skrępowania i na luzie. Dla mnie to było wyzwanie ponieważ zajmuję się fotografią od ponad 15 lat ale w innej tematyce. Sesja fajnie wyszła, książka również. Nawet moja kobieta pozazdrościła takiego materiału przeglądając zdjęcia. Mąż koleżanki był zachwycony prezentem. Dodam że koleżanka do pięknych nie należy, ale ma w sobie naturalność. A same zdjęcia nie były hardporn ale bardziej subtelne tak aby mężulkowi wyobraźnia się uruchomiła. Oczywiście nie obyło się bez fotoszopa ale bardziej po to aby podkreślić światło, cienie itp. Także autorko da się ale trzeba wiedzieć czego się chce. Ułożyć w głowie wizję jak te zdjęcia miały by wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak tylko jest możliwość zrobienia z profesjonalnym fotografem to warto spróbować. Przewaga profesjonalisty polega już na samym nastawieniu. Profesjonalista koncentruje się na samym efekcie zdjęciowym, męża kręci kontekst erotyczny sytuacji, a to przeszkadza skupieniu się na celu. Najlepszym rozwiązaniem - dla budowania atmosfery zaufania i spokoju jest obecność męża w trakcie sesji. Ale zupełnie bierna, np siedzi sobie na fotelu w pobliżu planu foto. Na mnie takie warunki podziałały bardzo korzystnie. Rozbieranie było stopniowe, tak że powoli oswajałam się z sytuacją, samo wystąpienie w roli obfotografowywanej modelki było nowością. W trakcie szybkie przebierania sukienki - spodnie, ujęcia w bieliźnie. W trakcie sesji dostałam od męża śliczny komplet bielizny niewinnej ale bardzo seksownej, po nim odsłonięcie piersi było po prostu naturalną kontynuacją sesji. Długo nie mogłam przemóc się na zdjęcie majteczek, ale i na to fotograf znalazł sposób. Tłumaczyłam się że mam opory przed najintymniejszym odsłonięciem, wtedy powiedział, że mój wstyd jest przeuroczy i skupił się na robieniu długiej serii portretowania i filmowania mojego wstydu, że taki naturalny i sympatyczny. Nie zdjęcia sylwetki, ale tylko góra. Patrząc w kamerę filmującą tylko górę poczułam się bezpiecznie i wreszcie zsunęłam majteczki. Na pierwszej sesji unikał zbyt dosłownego pokazania moich intymnych wdzięków, tak że potem sama poprosiłam o uzupełniającą sesję. Tak poczułam że to jest potrzebne do kompletu uroczych portretów spokojnie i dokładnie pokazujących moje piersi, z ich miękkością, delikatnością i całą paletą emocji widocznych w różnych stanach sutków. Byłam po prostu dumna z efektów i chciałam mieć je pełne z całą moją intymnością, prezentowaną nie wulgarnie z rozszerzonymi do zdjęcia nogami, ale w swobodzie pokazania naturalnego piękna kobiecego ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukając fotografa wybierz zupełnie obcego. To podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja55585
Dlaczego piszesz zeby wybrac zupelnie obcego? Zdazylam sie tez dowiedziec ze wiekszosc fotografow nie chce azeby podczas sesji byly obecne osoby postronne,maz. Sama niewiem czy lepiej zeby on byl obecny podczas robienia zdjec czy moze bede sie bardziej krepowac pod jego obecnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szczęście fotograf to nie ginekolog, i nie musi się zgadzać na to, by mąż klientki patrzył mu na ręce podczas pracy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAga
Z doświadczenia, przerabiałam sesję ze znajomym i z obcym. Czułam się bardziej komfortowo przy kimś kogo nie znałam. Na sesji byłam sama, a sama sesja w plenerze. Przy znajomym miała opory zdjąć stanik, w końcu on mnie zna i co sobie pomyśli o moich niedoskonałościach. My tak po prostu mamy że się krepujemy bardziej znajomych. Skąd w ogóle jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepszą metodą jest spontan. Za nic bym się nie zgodziła na rozbieraną sesję. Miałam tylko zrobić sobie sesję zdjęciową elegancką. Byłam z mężem, fotograf jakiś jego znajomy, ale dalszy, pierwszy raz o nim słyszałam. Luźna atmosfera, kawa i pogaduszki po zakończeniu i wtedy nagle propozycja żeby jeszcze zrobić trochę swobodniejszych, mniej oficjalnych ujęć. Zaczęło się niewinnie - od zdjęcia góry kostiumu. Okazało się że mąż wziął kilka ciuszków i bielizny na zmianę - wszystko mieli zaplanowane. Przy trzeciej zmianie bluzeczki i stanika nie uciekałam już do łazienki tylko się odwracałam. Wtedy fotograf złapał pierwsze ujęcie z odkrytym biustem - odbicie w dużym lustrze. Pokazał, zawstydziłam się ale nie potrafiłam ukryć że mi się podobało. No i tak już dalej poszło. Miałam jeszcze problem z majteczkami, ale zostało to tak rozwiązane - założyłam koszulę męża i pozbyłam się majteczek, najpierw zakrywała co trzeba, ale czułam się coraz swobodniej, coraz swobodniejsze pozy, pokazali mi jak wdzięcznie i z naturalną niewinnością prezentuje się mój przecinek. Potem było już na zupełnym luzie, każdy pomysł był realizowany - nawet "portret cipki z dedykacją" ujęcie z góry między swobodnie rozsuniętymi nóżkami leży kartka z serduszkiem i firmowym wyznaniem, tak jakby własnie napisanym moim luksusowym piórem wystającym z bułeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest brutalna, jak kobieta siebie się nei wstydzi to i zdjecia wychodzą dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaczęłam pozować kilka lat temu podczas urlopu,pozuje tylko mężowi.Tak mi się spodobało że teraz na każdym wyjeździe robimy zdjęcia.Pierwsze zdjęcia zrobiliśmy w ruinach zamku i miałam na sobie normalny strój turystki czyli dżinsy,adidasy i koszula flanelowa.Podczas wchodzenia na parapet okienny koszula się rozpięła i mąż zrobił zdjęcie.Byłam bez stanika i zdjęcie bardzo ładnie wyszło.Tylko raz z tego jego hobby trochę się zawstydziłam jak odwiedziłam go w pracy i sekretarka powiedziała że mąż zaraz będzie.Spytałam a skąd pani wie że jestem żoną prezesa odpowiedziała bo widziałam panią na tapecie komputera z podpisem żoneczka pięknie pani wyszła. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
35 lat i do aktu?! miejcie odrobinę samokrytyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co w tym zlego...kobieta 35 lat to super wiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czemu ale gimbusy strasznie sie tu udzielaja. Drogie gimbusy kobieta 35.. 45.. Letnia to niejednokrotnie bardzo atrakcyjna sexowna i kuszaca osoba. Jezeli kobieta dba o siebie to mimo wieku nadal jest piekna nago nie tylko dla swojego meza. Mozna miec 18 i nago wygladac fatalnie a mozna miec 50 lat i zwracac uwage facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sytuacja podobnego typu jak wyżej zachęciła nas do robienia frywolnych zdjęć na wyjazdach. Naszą "specjalnością" są fotki na schodkach zabytków lub choćby fontann. Siadam nisko kolana wysoko uniesione, można ściśle nogi przyciągnąć do pośladków i wszystko jest zasłonięte, ale można również nóżki swobodnie odsunąć. Jak miniówka to widok i zdjęcie rozkoszne. Takie ujęcie zapoczątkowało nasze zabawy, zrobione było zresztą w *****iwym miejscu gdzie widok mogło i zapewne podziwiało sporo osób. Zorientowaliśmy się dopiero po powrocie z urlopu, przy oglądaniu na dużym monitorze. Tak nas to rozbawiło, że na każdym wyjazdów takimi pamiątkami zaznaczaliśmy miejsca w których było nam szczególnie fajnie. Zdarza się że specjalnie do zdjęć wychodzę nie zakładając majteczek lub jakieś szczególnie fikuśne stringi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja55585
Widze ,ze dosc zroznicowane opinie i doswiadczenia. Chetnie dowiem sie jakie mieliscie doswiadczenia przy robieniu takich zdjec , wdzieczna bede takze za wszelkie rady jak najlepiej sie do tego przgotowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyne co radzę w przygotowaniu to nie mieć dużo ciuchów i dobrze sprawdzić sobie miejsce gdzie się chce robić zdjęcia.Miałam taką zabawną historię z mężem rozebrałam się na leśnym parkingu ciuchy zostały w samochodzie i mąż robił zdjęcia pod tytułem nagi spacer.Wracamy do samochodu a na parking wjechał autokar z jakąś wycieczką emerytów.Mąż dał mi swoją koszulę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze nie śpiesz się - na zdjęciach będzie widać twoje zdenerwowanie, strach itp. i nie będzie to korzystne wrażenie. Nie szkodzi jak będzie widać wstyd, to będzie naturalne i urocze. Niby bliskie sprawy, ale wstyd i uśmiech to zupełnie inny efekt niż skrępowanie i uciekanie wzrokiem. Druga ważna rzecz to zadbanie o skórę, nie tylko twarzy, rąk i dekoltu ale całą. Nie muszą być szczególnie profesjonalne zabiegi, ale po pierwsze wszelkie depilacje nie na ostatnią chwilę żeby nie było widocznych podrażnień. Po drugie dobre nawilżenie skóry tak żeby była elastyczna i naprężona. Można oczywiście specjalistyczne kremy czy balsamy, ale na mnie dobrze działa następujący cykl - przez dwa dni po każdym prysznicu dość obficie oliwkuję całe ciało - oliwka dla niemowląt, bezpośrednio przed sesją prysznic z balsamem nawilżającym. Przed dobrze jest wychylić kieliszek szampana, ale nie więcej bo będzie widać po oczach. W trakcie na bieżąco sprawdzać czy nie trzeba poprawić ust i tyle. Dobrze jest "zaprogramować" zaufanie do fotografa, potem nie zastanawiać się tylko stosować się do jego rad. Wziąć ze sobą kilka strojów i kilka kompletów bielizny. Nie myśleć o tym czy zdecydujesz się w nich wystąpić ale takich jakie masz - pełen zakres od grzecznych do najodważniejszych. Tych najodważniejszych nawet nie musisz pokazywać od razu fotografowi, ale jak atmosfera cię poniesie to niech będą pod ręką. Z mojego doświadczenia wiem, że kobiety często umawiają się na sesję tylko do bielizny, taki mają autentyczny zamiar, a w wytworzonej swobodnej atmosferze nabierają ochoty na więcej. Zdjęcie stanika jeszcze staje się barierą do pokonania, ale z majtkami jest trudniej. Odsłonić wszystko na raz zdejmując figi bywa za dużą barierą. A jak jest etap pośredni - stringi, takie bardziej symboliczne, np przezroczyste koronkowe, to ich zdjęcie nie robi już takiej różnicy. Jak rozmawiam z kobietami rok dwa czy pięć po takiej sesji to te co zdecydowały się na całkowite rozebranie są zadowolone i zrelaksowane, a te co pozostały w majteczkach lub nie odsłoniły nawet biustu bardziej niż zadowolenie z sesji, najczęściej i tak odważnej, odczuwają niedosyt że straciły okazję i klimat do najbardziej osobistej pamiątki. Dlatego namawiam do otwartości - tzn nie trzeba przesądzać czy się zobowiązywać do całkowitego rozebrania, czasem lepiej rozłożyć na dwie czy więcej sesji, niż wyprodukować fotki zastraszonej naguski. Ani seksowne ani urocze to nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A akt jako portfolio w sieci ? Co o tym sądzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyszukanie odpowiedniej osoby było u nas barierą w zrobieniu naprawdę dobrych materiałów. Najpierw ja robiłem, potem ze statywu filmowałem nasze zabawy, ale dynamika zero. Padła propozycja żeby kogoś poprosić. No i problem - nieznajomy nie bo brak zaufania, znajomego nie bo wstyd. Pat. Ale wyszło - firma mojej żony zleciła zrobienie portfolio ich firmy czy coś takiego, przyszły zamiejscowe fotografki. jakoś się zgadała z nimi i zaprosiła do nas na koniec pobytu. Zrobiły nam super materiał. Na początek pytały czy mają być jakieś ograniczenia, moja odważnie - zobaczymy tylko na co się poczujemy otwarci przy was. Zaproponowały, na podstawie doświadczeń, żeby nie tworzyć sztucznego dystansu, mogą rozebrać się do bielizny. W efekcie czuliśmy się super swobodnie w ich towarzystwie i zrobiliśmy wszystko, teraz to jest nasz najlepszy pornos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chętnie odpowiem na każde nurtujące pytanie w temacie sesji aktowej lub zaproszę do siebie na stronę WWW. Link chętnie umieszczę jeśli będzie ku temu zainteresowanie. Nie chciałbym aby wpis ten był traktowany jako pseudo reklama. Zresztą po moim nicku wszędzie mnie znajdziecie. :) Fotografią aktu zajmuję się profesjonalnie i chętnie podzielę się swoją wiedzą w tym zakresie. Jak również zrealizuję taką sesję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja55585
Chetnie...mozesz podac swoja stone www . Generlanie chciala bym wiedziec wszystko jak sie przygotowac do takiej sesji ,jak co sie odbywa ,jak wybrac najlepsze najbardziej kozystne ustawienia...jak to wyglada czy fotograf ustawia modelke czy tez raczej samemu nalezy przyjsc z jakims pomyslem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju :), generalnie sprawa wygląda, w dużym skrócie, następująco... 1. Do sesji musisz przygotować się mentalnie. W zasadzie to wszystko. Make up zapewnia mój zespół. 2. Przed sesją ustalamy jej zakres i omawiamy inspiracje, które możesz podesłać Ty lub mogę zaproponować coś ja. 3. Całą sesję prowadzę ja - ustawienia, ułożenie ciała, jedyne czego wymagam to żebyś była sobą i słuchała moich wskazówek. Kobiety biorące udział w sesjach indywidualnych nie są modelkami sensu stricto i nie mają żadnego doświadczenia w tego typu pozowaniu. Wiek również nie ma znaczenia. Co więcej, robią to również po raz pierwszy i jak same przyznają, wcześniej stroniły od obiektywu... Moim zadaniem jest pokazać im, że się myliły. Co do powodów i chęci wzięcia udziału w sesji aktowej czy buduarowej jest wiele... choć jeden jest ponad wszystko - Kobieta chce poczuć się i wyglądać wyjątkowo! :) Teraz trochę przewrotnie, na stronie www są akurat zdjęcia modelek. Z prostej przyczyny, nie publikuję zdjęć z sesji prywatnych bo jest to zastrzeżone w umowie, którą podpisuję zawsze przed sesją. Zapraszam na http://kreatywnafotografia.pro/. Tam znajdziesz wszelkie szczegóły na ten temat oraz bezpośredni kontakt do mnie. W razie pytań jestem do dyspozycji. Aha, co może być dla niektórych dziwnym... nie jestem jakimś freek'iem. To normalne zajęcie, jak każdy inny zawód. Mam wspaniałą rodzinę, żonę i dwóch synów. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fotografia Intymna
Jesteśmy małżeństwem od kilku lat specjalizującym się w organizowaniu i realizacji ekskluzywnych sesji fotografii intymnej. Dzięki naszej wspólnej pracy nasze zdjęcia romantyczne, czy też fotografia intymna, buduarowa, AKT są wyjątkowym prezentem lub elementem wystroju domu. Więcej informacji i sporo ciekawych artykułów znajdziesz pod adresem naszej strony: http://nocposlubna.pl/ Jeżeli chodzi o zdjęcia tego typu standardem są pary 30 latków, ale zdarzają się też nam pary 50 latków. Staramy się robić zdjęcia ze smakiem, pełne emocji, namiętności ale dalekie od pornografii. ZAPRASZAMY ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×