Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość erefetaka

Błagam o pomoc jestem już u kresu wytrzymalości... Jak usypiacie

Polecane posty

Gość erefetaka

Błagam o pomoc jestem już u kresu wytrzymalości... Jak usypiacie swoje niemowlaki?? Moje dziecko przed snem strasznie wrzeszczy az nie uśnie, mam już dość trudno to znieść... opiszczie proszę jak usypiacie maluchy żeby nie wrzeszczały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erefetaka
4miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22lata i 4 miesiace
:O jezeli to roznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22lata i 4 miesiace
:O jezeli to roznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj sorki! niedoczytałam dobrze że to niemowle! Kurcze, jak pamiętam to moje dziecko też wrzeszczało jak by je ktoś ze skóry obdzierał przed snem! To był koszmar! Zazwyczaj długo woziłam swoją pociechę w wózku ale to po pewnym czasie też przestało skutkować. Pewna lekarka poradziła mi żebym zostawiła malucha w łużeczku i niech sobie troszeczkę pokszyczy (oczywiście kazała mi od czasu do czasu zajrzeć no i sprawdzać czy nic się nie dzieje). Po pewnym czasie choć przyznam szczeże że to trochę trwało i było bardzo męczące dla nas wszystkich to poskutkowało! Maluszek się przyzwyczaił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj sorki! Niedoczytałam dobrze że to niemowle! Kurcze, jak pamiętam to moje dziecko też wrzeszczało jak by je ktoś ze skóry obdzierał przed snem! To był koszmar! Zazwyczaj długo woziłam swoją pociechę w wózku ale to po pewnym czasie też przestało skutkować. Pewna lekarka poradziła mi żebym zostawiła malucha w łużeczku i niech sobie troszeczkę pokszyczy (oczywiście kazała mi od czasu do czasu zajrzeć no i sprawdzać czy nic się nie dzieje). Po pewnym czasie choć przyznam szczeże że to trochę trwało i było bardzo męczące dla nas wszystkich to poskutkowało! Maluszek się przyzwyczaił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj sorki! Niedoczytałam dobrze że to niemowle! Kurcze, jak pamiętam to moje dziecko też wrzeszczało jak by je ktoś ze skóry obdzierał przed snem! To był koszmar! Zazwyczaj długo woziłam swoją pociechę w wózku ale to po pewnym czasie też przestało skutkować. Pewna lekarka poradziła mi żebym zostawiła malucha w łużeczku i niech sobie troszeczkę pokszyczy (oczywiście kazała mi od czasu do czasu zajrzeć no i sprawdzać czy nic się nie dzieje). Po pewnym czasie choć przyznam szczeże że to trochę trwało i było bardzo męczące dla nas wszystkich to poskutkowało! Maluszek się przyzwyczaił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj sorki! Niedoczytałam dobrze że to niemowle! Kurcze, jak pamiętam to moje dziecko też wrzeszczało jak by je ktoś ze skóry obdzierał przed snem! To był koszmar! Zazwyczaj długo woziłam swoją pociechę w wózku ale to po pewnym czasie też przestało skutkować. Pewna lekarka poradziła mi żebym zostawiła malucha w łużeczku i niech sobie troszeczkę pokszyczy (oczywiście kazała mi od czasu do czasu zajrzeć no i sprawdzać czy nic się nie dzieje). Po pewnym czasie choć przyznam szczeże że to trochę trwało i było bardzo męczące dla nas wszystkich to poskutkowało! Maluszek się przyzwyczaił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erefetaka
eh no nie wiem, dziś nosiłam nisiła m przytulałam nosiłam bujałam i w końcu usnął bez darcia się ale tak bywa niezbyt czesto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swojemu.... już dwulatkowi od niemowlaka śpiewałam cichutko i bujałam w wuzku.Po 5-tym miesiacu zaczęłam czytac bajeczki i to najlepiej skutkowało i skutkuje do dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniMinu
moj jak byl maly tez mial okresy buntu i darl sie okropnie trenujac moja wytrzymalosc gdyby nie maz pewnie do dzis siedzialabym bujajac 18 mies synka na rekach :-o ja dalam sie wywrzeszczec , serce mi sie krajalo, pare dni ryczalam z malym np w lazience ale oplacilo sie, moj maz mi b pomogl, przekonywal mnie ze to nic nie da jak polece do malego, nic tym nie osiagne, jedynie to ze maly bedzie wiedzial jak dlugo powrzeszczy ze mama w koncu podda sie tak minelo pare dni chyba 4-5 i mialam spokoj, maly coraz krocej wrzeszczal az wkoncu sam usnal i tak jest do dzis, ma prawie 2 latka i spi sam, nie wyobrazam sobie np majac gosci przepraszac ich i isc usypiac dziecko :-o nam wkoncu tez sie cod nalezy od zycia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy Twoje dziecko nie ma kolki przypadkiem?? Jeżeli nie, to nakarm je po kąpaniu, niech się mu odbije, połóż na boczku i pieluszką zakryj mu jedno oczko i połóż się obok, albo weź na ręce i daj pieluszkę i lulaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erefetaka
nie, mije dziecko nie ma kolki... czasem mam wrazenie ze on sie poprostu boi zasnać a jak jestr z tym wypłakiwaniem? czy po tych5dniach mały zaczał lub zaczeła samo zasypoiac tzn odkładasz do łozeczka i to wszydstko? a jakie czynnosci wczesniej wykonujecie? no mały sie bawi bawi i zaczyna ziewaC MOZE JA COS ZLE ROBIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erefetaka
rzn miało byc mały sie bawi zaczyna ziewac i co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja moja w dzien wkladam do fotelika dumbo i lulam albo do wózka i jezdzimy po pokoju smoczek w buzi pilucha przy nosie i konieczne jest spiewanie... czasem to trwa 2 min a czasem 40 ale wkoncu usypia a wieczorem wkładam ja do łozeczka i daje do picia soczek albo bardzo słodka herbatke ona sobie durda i sasypia. ewentualnie wkladam do buzi smoczek i mówie do niej cichutko po pewnym czasie odchodze a ona zaczyna \"spiewac \" tak po swojemu to u niej znak ze zaraz zasnie :) jak mała miala iesiac i bylysmy w szpitalu to pielegniarki tak usypialy niemowlaczki ze wkładaly im smoczek do buzi i strzykawka (bez igły) wstrzykiwały na smoczek (przez te dziurki) odrobinke 20% roztworu glukozy i wody. maluchy ssały bo to bylo slodkie i zasypialy. sprawdzaja sie tez pozytywki takie z wolna muzyka ja taka kupilam w c&a bo zazwyczaj w pozytywkach dla dzieci muzyka jest glosna i szybka a ta ma cichutka wolna melodyjke no i do tego jest mieciutka i sliczna. mala lubi przy niej zasypiac no i twoje spiewanie. nawet jak falszujesz- to nic nie szkodzi. dziecko wsłuchuje sie w twój glos i zasypia nie wazne sa umiejetnosci wokalne :) musisz spiewac coraz ciszej i wolniej az wkoncu maluch zasnie :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość letnia kapiel
jakas bajeczka i polozyc spac, najwiekszy moj blad byl, ze zbyt "przemeczalam" dziecko w ciagu dnia i na wieczor bylo juz kompletnie wyczerane,a z tego byly problemy z usypianiem, marudzenie, wycie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość letnia kapiel
nie wolno uypiac dzieci soczkiem ani herbatka, bo prochnica gwarantowana z tego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniMinu
tak po kolacyjce, ustalilismy jedna godzine spania do roku byla to 18-ta godzina i spanie, maly czasami byl juz o 17 padniety a i tak przesypial cale noce od 7 mies czyli kolacja, godzina 18-ta klade malego do lozeczka, gasze swiatlo- tak robilam od zawsze, jezeli ty sziostawialas przyciemnione to nie zmieniaj tego, przymyklalam drzwi i wychodzilam z pokoju ciezko ale oplacilo sie i jestem z siebie dumna :) kiedy maly byl starszy i potrafil juz usiasc czy wstac, to wchodzilam do pokoju nic nie mowiac i kladlam spowrotem i tak poare razy az wkoncu byl spokoj i makly wiedzial ze ze mna nie wygra polecam kazdej mamie, ciezko wytrzymac , serce sie kraja ale to dla naszego dobra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy dziecko nie jest przemęczone? tak się dziej jak \"przeciągnie\" się dzieciaka. ja myje karmię, odbijam, kładę do łóżeczka mówię dobranoc gaszę światło i wychodzę. zawsze o tej samej porze. czasem jest trochę płaczu. metoda skuteczna - bo przetestowana na moich 4 miesięcznych bliźniaczkach;) dziewczyny śpią 11 godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erefetaka
No dziś też mi sie udało, ale troche musiałąm pobujac żeby zaczął tak mruczeć wtedy wiem że jest na dobrej drodze odłożyłam do łóżeczka jak nie spał i zasnął sam sama juz nie wiem może go fktycznie przeciagam i jest przemęczony a jaki macie plan dnia? o której kładzieice spoać takie brzdące ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erefetaka
Moje dziecko chodzi sapć ok21 dzień zaczyna róznie ok 8-9 pierwsze spanie po 2h zwykle bez ryków bez problemu [potem spi ok 1h potem po ok1,5h następne spanko też ok1h i tak 4razy za każdym razem gorzej, najgorzej jest przed ostatnim spaniu dziennym ok18 no i zasypianie na noc tez róznie bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×