Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OnsKaMa

Ciągle wracam do przeszłości .....

Polecane posty

Gość OnsKaMa

Jestem osobą, która nie będzie rozpamiętywała chłopakowi tego co było kiedyś.. ale mogą ogromną wadą jest fakt, że bardzo często wracam myślami do tego co było kiedyś, nie mówiąc mu o tym. Poznaliśmy się na imprezie. Jak dzisiaj wiem, on jeszcze wtedy nie miał nigdy nikogo w łóżku, wtedy nie wiedziałam. Był niesamowicie przystojny i myślałam, że ma wiele lasek. Okazało się że tydzień po tym jak się poznaliśmy przespał się pierwszy raz z inną laską,która generalnie spała chyba z każdym (on o tym nie wiedział jeszcze). Oczywiście wtedy nie byliśmy jeszcze razem, nawet nic się na to nie zapowiadało, gdyż rozmawialiśmy tylko sporadycznie. On powiedział, że nie chce mieć nikogo. Prawda była taka, że między czasie zarywał jeszcze do innej dziewczyny. Pół roku później, zaczęliśmy być razem. Najgorsze jest chyba to, że ja ciągle pamiętam to jak się wypowiadał o tej do której zarywał, wyobrażam sobie jak się mógł bzykać jeszcze z inną, z która się w ogóle bardzo zakumplowałam. (nie wiedziałam jeszcze o tym). ehh.. jakoś tak psychicznie mi to nie leży. Dzisiaj jesteśmy razem już 1,5 roku, a mieszkamy razem od 1 roku. Układa Nam się doskonale, jest w porządku, Kocha mnie bardzo a dla mnie jest całym światem, jest mi wierny. Planujemy nawet ślub :) Jestem szczęśliwa, ale jakoś mi to ciąży na sercu. Mój chłopak uważa, że nie ma sensu myśleć o tym co było, bo wie że popełnił wiele błędów, ale dzisiaj uważa że doszedł do celu jaki miał przez całe życie - Znaleźć idealną dziewczynę i żonę. I, że powinnam pamiętać o tym, że też wcześniej miałam długi związek przed nim, też uprawiałam seks z kimś innym i spotykałam się z wieloma facetami po prostu towarzysko. Mówi, że jest to całkowicie normalne i nie możemy sobie tego wypominać, bo prawda jest taka że nie byliśmy wtedy razem i nie łączyło Nas wtedy uczucie. Tak to prawda i zgadzam się z tym. Codziennie mi powtarza,że prościej jest nie wracać do tego co było zanim się poznaliśmy. Tylko starać się żyć tym co jest dzisiaj i doceniać każdą chwilę. Ja to wszystko wiem, ale no cholera mnie szczela kiedy pomyślę o tym wszystkim co było wcześniej. Mam żal do siebie, że to nie ja byłam jego pierwszą.. a on ma żal do siebie. Jest to przykre... Ale chciałabym wiedzieć, czy któraś z Was miała kiedyś podobnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak nie miałam. Przeszłość to przeszłość. Nigdy o nic nie pytam, nie drążę, sama o niczym nie mówię; a jeśli - zdawkowo. Babranie się w przeszłości nie ma sensu. Trzeba żyć tu i teraz. Tracisz energię na bezsensowne przemyślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×