Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

celestia1

czy macie kredyty na mieszkania? czy warto brać?

Polecane posty

mam mieszkanie 2 pok w kamienicy ze ślepą kuchnią i tak się zastanawiam by je sprzedać, dobrać ok 50-60 tys kredytu i kupić sobie w bloku 2-3 pokoje, ale właśnie nie wiem czy jest sens brać kredyt? macie kredyty? na ile lat? jakie raty? czy żyć sopokojnie bez rat i dalej mieszkać jak mieszkam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli bardzo potrzebne Ci większe mieszkanie to kredyt zdecydowanie. Przy 60 tysiącach rata nie będzie powalająca, możesz sobie pozwolić na krótki okres spłaty(nie 40 lat). Ja też myśle o kredycie, w granicach 200tys niestety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawdziwy Man ...
bierz kredyt !!! To bardzo rozsądne rozwiązanie zwłaszcza w dobie kryzysu :D Jak stracisz prace to ci odbiorą nawet to mieszkanie i wylądujesz na bruku ale niektórym myślenie przychodzi ciężko. Powodzenia w spłacaniu niewoniku 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niewolnikiem nie będę bo nawet przy 1 pensji jakbym miała raty ok 600 zł to dam radę, a zresztą mamy w miarę stabilne etaty (1 dziecko, ok 4 tys na rękę na 3 osoby).. Jednak fakt,że nigdy nic nie wiadomo jak dalej będzie z możliwością spłacania rat, dlatego właśnie myślę,że taki kredyt do 60 tys max wziąć, a nie więcej, nie na całość mieszkania przecież, wcale nie musiałby to być kredyt pod hipotekę by bank mi to mieszaknie zabrał, bo może konsmpcyjny... coś za coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia - dlaczego napisałaś "niestety" to nie masz gdzie mieskzać? masz dzieci? jaki masz dochód na miesiąc,że aż 200 tys planujesz wziąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na 200tys kredytu mnie nie stać na chwilę obecną.. Jednak tylko taki pozwoliłby mi na kupno czegoś odpowiadającego mi, przez najbliższe 20 lat:P Myslę nad jakimś kompromisem. Zmiana pracy i wyższe zarobki w perspektywie. (ta opcja obsuwa kupno mieszkania o jakieś 5 lat:P) Odkładanie po drodze.. Branie kredytu z rodzicem. Sprzedaz czegoś i mniejszy kredyt. Lub po prostu kupno kawalerki juz teraz. Biorąc pod uwagę, to że mam gdzie mieszkać... Jeszcze trochę pewnie poczekam.. Nie mniej, chcę już coś swojego.. Studiuje, nie mam dzieci.. Tak sobie marzę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez przesady:D Przy takich zarobkach kredyt tej wysokości to nie jest porywanie się z motyka na słońce:) Jeśli potrzebujecie większego mieszkania to jak najbardziej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też nie wiem czy zdecydujemy się na taki krok, bo najpierw musielibyśmy sporzedać nasze mieszkanie, a też nie wiem czy kupca znajdziemy... poza tym myśleć o kredycie, rozważąć,to zawsze łatwiej niż go już brać... musu nie mamy, bo mamy swoje mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kredyt i
traktuję ratę jako kolejną obowiązkową opłatę jak czynsz, prąd... a trochę większą niż czynsz ale coś mam za coś... albo mieszkać na kupie rodzicami/teściami albo iść na swoje... fakt że banki zarabiają, pobierają opłaty % ale to też cena godziwego życia. co z tego,że prawie drugie tyle muszę oddać,ale juz mieszkam, a to JUŻ jest istotne niż odkładać np 10 lat i czekać... poza tym tez ciężko odłożyć, motywacji się nie ma, a jak już jest kredyt to jakoś leci spłacanie... i ja brałam z mężem 80 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ammelka
też stoimy przed tym dylematem, czy brać kredyt ok 60 do 70 tys i kupować mieszkanie już teraz i iść wreszcie na swoje czy mieszkać jeszcze z rodzicami i odkładać - ale to bysmy musieli z nimi jeszcze mieszkać minimum 3 lata,albo już iśc na swoje i mieć kredyt np na 7-10 lat... i nie wiem... coś za coś,w sumie odsetki od rat duże ale coś za coś bo już by się miało swoje mieszkanie, a co będzie za 3 lata też nie wiadomo (czy uda się odkładać dalej pieniądze, czy mieszkania nie zdrożeją itp)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ammelka
nikt nie ma takiego dylematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nuwang
Brać i sie nie zastanawiać. Wcześniej z mężem wynajmowaliśmy... Teraz mamy swoje i spłacamy swoje. Są to trochę obawy, bo ogromne pieniądze i trzeba spłacać 30 lat, ale my braliśmy w Open Finance i mamy bardzo fajną ofertę, Dobrze sie spłaca, a własne mieszkanko to spełnienie marzeń:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka79
Co do Open finance, to akurat się zgadzam. Mają całkiem spoko oferty i fajnych doradców. Nie wciskają jakichś tam kitów, tylko mówią prosto z mostu co i jak. Ja brałam z moim mężem kredycik mieszkaniowy. Zbieraliśmy się do tej decyzji... a ze 2 lata. Bo się baliśmy, no wiecie.. Ale jak nam się dzieciątko urodziło, to podjęliśmy decyzję, że nie będziemy pchać kasy jakimś obcym w kieszeń, tylko idziemy na swoje. No i się cieszę, bo to była megaaaa decyzja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem wam ze lepiej teraz niz za 2-3 lata bo wtedy mieszkania będa kosztowac conajmniej 30% wiecej ;) i wiem co mówie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech sie obrazaja ...
Nigdy nie wezmę kredyty, skazywanie sie na takie dozywocie jest glupota, i to na wlasne zyczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech sie obrazaja ...
wlasne to bedzie jak splacisz, 30 lat, ja pierd ale wiem ze to nie wasza wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W obecnej sytuacji nie ma wyjścia.Bez kredytu nie da rady.Mieliśmy z mężem 75 tysięcy i wzięliśmy 150 tysięcy kredyt hipoteczny.Kupiliśmy mieszania w bloku, wyrmontowaliśmy kompleksowo, urzadziiśmy super i będziemy spłacać.Mam nadzieję że zrobimy znacznie wcześniej jak w umowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekonom
ceny spadna kto nie ma cisnienia warto poczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina 852
Jak brać kredyt to tylko z doradcą. Jeśli nie macie doświadczenia, to możecie się wpędzić w ładne bagno. Powaga, moja kumpela się tak załatwiła... A teraz wrak człowieka przez nieodpowiedzialne decyzje. Ja brałam kredyt z Open Finance i daję radę. Polecam!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria032
My braliśmy kredyt za pośrednictwem dewelopera JWC, który pomógł nam przebrnąć przez te wszystkie procedury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inaczej się nie da -niestety.Wzieliśmy z mężem kredyt na 30 lat. Bardzo możliwe że spłacimy wcześniej,ale takie są realia w naszyM kraju.Chociaż mamy własne M4, nie musimy wynajmować i komuś nabijac kasę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak najbardziej brać, lepiej spłacać swoje niż nabijać kasę obcemu wynajmem. Ja wzięłam na budowę 30000CHf, docelowo inwestycja wyniosła 500000 tyś. Jeszcze 5 lat i po kredycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OSOBY podające nazwy firmy i podsyłające linki w tym poście są typowo od REKLAMOWANIA w internecie tych marek... dlatego nie nabierajcie się na te ich zachwalania:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam już mieszkanie i spłacam kredyt , ale bez kredytu nie miałabym mieszkania . Dlatego warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też bez kredytu nie miałabym mieszkania. dlaczego tak jedzie się po tych, co biorą kredyty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że nie warto brać kredytu, zdecydowanie bardziej opłaca się kupić mieszkanie za gotówkę. Szkoda tylko, że nie znam nikogo kto ma tyle pieniędzy, dlatego nie ma wyjścia i jeżeli chce się mieć własne mieszkanie trzeba wziąć kredyt. Oczywiście warto wcześniej u doradcy finansowego (http://www.doradztwofinansoweprzemysl.pl/) i porównać oferty różnych banków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja1
Ja mam. Teraz dość atrakcyjna jest tzw przebojowa pożyczka w skoku. Ja brałam na 100 tysięcy, tylko pit dostarczałam, bez problemowo. Jestem stałą klientką banku tego i wiem, że można im zaufać- więc stanowczo polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peleczka7
Obecnie chyba większość młodych osób posiada kredyt na mieszkanie. Zarobki w Polsce są jakie są, mieszkania są drogie tak więc mało kogo stać aby kupić mieszkanie za gotówkę. Warto na początku zapoznać się z tym zestawieniem: http://www.comperia.pl/kredyty_hipoteczne - znajduje się tam aktualne zestawienie ofert kredytów na mieszkanie oferowanych przez poszczególne banki. Zapoznajcie się z nim jeśli chcecie wybrać jak najlepiej. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja spłacam kredyt za mieszkanie, nie narzekam bo w sumie to nie miałam innego wyjścia. Albo mogłam brać kredyt i mieszkać, albo być ciągle u rodziców. Znajomi mi polecili http://www.ptdfinanse.pl/ - doradzili mi przy wyborze kredytu. Warto się poradzić, bo można potem wybrać dobrą ofertę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×