Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inka19844

Czy są Tu Osoby,Które Niełaczą Produktów Białkowych Z Węglami????

Polecane posty

Gość inka19844

Witajcie:)Jeżeli jakies osoby sie znajdą,to jestem ciekawa czy udaje wam sie cały czas niełączyc:)??I jakie dania sobie serwujecie:)i ogólnie jak wam sie podoba taki sposób odzywiania:).Bo ja juz trzeci dzien niełacze i jak narazie podoba mi sie,tylko czasami brak pomysłów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GiGi La Trotolla
Bez sensu nie laczyc bialek z weglami, jak juz to nie lacz tluszczy z weglami, bo spelniaja one te same tole - energetyczne. Bialko natomiast powinno pelnic role budulcowa. To mzoe jadasz posilki weglowodano-tluszczowe? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od groma jest tu ludzi którzy nie jedza białek z węglami lub tłuszczy z węglami : diety : niełaczenia, montanica, atkinsa, plaż południowych - porponuje sie zaponznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka19844
hmm??? wydajemi sie ,ze dieta niełaczenia własnie taka jest,ze sienie łaczy białek z weglami i na odwrót?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jest właśnie taka dieta ;) jest to związane z różnymi środowiskami (zasadowe i kwaśne). poczytaj, fajna sprawa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Message From God
Niby tak jest, ale to glupota!!!! Jak juz to nie lacz wegli z tluszczami. Bo co z tego, ze zjesz wegle + tluszcze - jak to wszystko od razu pojdzie w tluszcz. Wegle sie zagniezdza w krwiobiegu i jako glikogen w watrobie, miesniach a tluszcze od razu sie zamienia w tluszczyk na ciele. Wegle + bialko = OK Tluszcze + bialko = OK Wegle + bialko + tluszcze = OK, ale tylko wtedy, gdy nie ma duzo wegli i tluszczy w tym posilku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cecilia
Ja staram się żywić nie łącząc białek z węglowodanami. Czuję się lepiej niż przy jakimkolwiek sposobie żywienia:) białka+węglowodany=np.pierogi z mięsem/z serem ...czy ktoś stosuje taką dietę:P? U mnie wygląda to tak,że rano preferuję białka i tłuszcze a wieczorem węglowodany,np. na śniadanie/obiad :jajecznica /jakiś ser/mięsko na różne sposoby na kolację: sałatka/warzywa smażone na maśle lub jedynie ugotowane /frytki Nie jadam słodyczy ,wyjątek stanowi czekolada raz kiedyś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ja mam 165 i zawsze ważyłam około 53 - rok temu przez objadanie się przytyłam do 64 !!! ( mam 27 lat) Dzisiaj waże 58 i jestem zadowolona z Siebie. Docelowo chce wazyć 53!!! Uważam że dieta NIE ŁĄCZENIA dr Haya - to jest fantastyczną dieta dla łakomczuchów ( takich jak ja którzy nie potrafią odmówić sobie chlebka, nie potrafia chodzić głodne) Najważniejsze w diecie jest - JEŚĆ TO CO LUBISZ Czyli dopasować odpowiednią dietę do Sobie -i efekty widać juz po 2 tygodniach . Nie łącze białek z węglowodanami a mimo to jem to co lubie niczego sobie nie odmawiam i chudne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka , Jesli chodzi o pomysły: http://www.gotowanie.v9.pl/diety/13.php Ja na śniadanie jem kromke ciemnego chlebka z margarynką light i z łyczeczką serka ziarnistego ( bez wędliny) z pomidorkiem itd Bo bez chlebka to Ja sobie życia nie wyobrażam:) jak w South Beach:) Przekąski o 11 i 16 - sałatka owocowa lub warzywna ( papryka żółta czerwona pomidorlki + plasterek sera itd) Obiady i kolacje - zupy warzywne są najlepsze ( na 1 łyzce oliwy zabielane jogurtem) - kalafiorowa , barszcz ukraiński, pomidorowa z pomidorków swierzych, chińskie itd - leczo . Do tego pół piersi kurczaka gotowanej i wdrobionej do zupy. LUB Pół piersi lub rybka duszona w sosie jogurtowym z czosnkiem lub w pomidorkach lub z przyprawa chińską + suróweczki przeróżne ( bez ziemniaków i makaronu) Lub makaron - z sosem - pomidorki , czosnek, bazylia, ser -( bez mięska - nie łączymy:) Lub sałatki przeróżne z kurczakiem. itd...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cecilia
Angelaa mogłabyś się tak żywić do końca życia?? Ja jakoś nie wyobrażam sobie życia bez kawy... Moja dieta nie przewiduje też takiej ilości owoców i pięciu posiłków dziennie,z reguły potrzebuję jedynie dwóch. Fakt,że nie spożywam słodyczy (cukrów prostych) wynika z tego,że nie odczuwam takiej potrzeby.Czy Ty odczuwasz potrzebę zjadania "zakazanych" na Twojej diecie produktów ale nie jadasz ich ponieważ jesteś na diecie czy ta dieta eliminuje tą potrzebę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cecylia, Ja pije codzinnie jedna kawe z mlekiem i łyżeczką cukru , i dzieki temu zauwazyłam że nie mam wcale ochoty na słodycze. Jestem typem osoby która nie potrafi wytrwać na diecie która zawiera produkty których nie lubie. Koleżanka moja była ostatnio w centrum leczenia otyłości i lekarka doradziła jej że jeśli chcesz aby Twoja dieta była skuteczna i abyś wytrwała na niej długo lub całe życie musisz dobrać Sobie taka która zawiera produkty które lubisz najbardziej. Wiesz , Ja kiedys probowałam stosować diete South Beach ( bez chlebka ) i nie wytrzymałam , kocham chleb i kocha go mój organizm bez niego mam problemy zołądkowe. Ja jestem zdania ze metoda na utrzymanie na zawsze dobrej figury jest skomponowanie diey z produktów które lubisz -tak aby zetaw zawierał 1000 - 12000 kalorii Np. Jak zjesz na obiad ogromny talerz surówek a do tego pół piersi kurczaka duszonej - taki zestaw jest pyszny ma zaledwie 300 kalorii i na długo nie jestem głodna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Oczywiście wolę mięso ale preferuję raczej jajka,sery i ryby(o których zapomniałam wyżej wspomnieć).Mięso jadam co najwyżej raz w tygodniu. Nie lubię i nie jadam nigdy ryżu,makaronu,fasoli (wyjątek stanowi szparagowa raz kiedyś),nie smakują mi też owoce ,czasami mam ochotę na wodę z cytryną lub na grejpfruta. Wcześniej zdarzało mi się liczyć ile białka ,tłuszczu i węglowodanów zjadam z ciągu doby,ale nigdy nie stosowałam ograniczeń kalorycznych. W chwili obecnej waże 58 kg przy wzroście 168 cm. Moja dieta nie jest tymczasową do uzyskania jakiegoś celu ale sposobem żywienia ,który preferuję na co dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margolla
cześć, mogę się przyłączyć do was? od jakiegoś czasu próbuję sama zbić brzuszek, ale nieskutecznie. :( jestem niekonsekwentna , niestety. tak jak wy, próbuję nie łączyć. ale nie zawsze wychodzi. dziś byłam w sklepie, żeby kupić sobie sukienkę letnią....ale we wszystkich widać było brzuch. wróciłam załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli lubisz jajka - mozesz sobie robić omlety z warzywami itd:) A serek ziarnisty ( 3 - 5 %) na sniadanie bez chlebka to idealny posiłek :) Ja mam problem z ruchem , mam prace za biurkiem od paru lat i od roku planuje wyjscia na siłownie itd i nic jeszcze z tego nie wyszło, po prostu mi sie nie chce ..jak tu sie zmusić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Margollu:) Czy dni ,w których zaprzestajesz niełączenia coś łączy? Gotujesz sama,czy jadasz to co ktoś Ci uszykuje?(czasami trudno wytrwać jak cała rodzina je coś innego) Angelaa ja też mam pracę siedzącą więc chodzę do niej na piechotę ,unikam też windy i spaceruje w weekendy...na siłownie nie mam czasu,chociaż i tak wybrałabym basen...ale zamiast tego siedziałam i pisałam na tym forum:P Niestety muszę kończyć... pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaszymka
W zeszle wqakacje stosowalam diete atkinsa ktora tez polega na nielaczeniu bialek z weglami z 74 schudlam do 62 . dzis warze 68 i znow zaczyna m walke z kilogramami tym samym sposobem bo na atkinsie nie czulam sie glodna a chudlam ,polecam wszystkim , to dziala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guess
mamaszymka - na diecie atkinsa nie jesz przeciez W OGOLE weglowodanow... a pochlanianie w takich ilosciach tluszczu (jak w diecie atkinsa) to nie jest jednak zbyt atrakcyjna forma odzywiania na cale zycie ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dieta Atkinsa okropnie zakwasza żołądek... Słyszałam że jest bardzo skuteczna ale Ja sie po niej źle czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na diecie Atkinsa spożywa się węglowodany ale w zbyt małej ilości jak dla człowieka,który chce być zdrowy i \"trzeźwo\" myśleć... Diety tymczasowe są mało skuteczne. Jakoś trudno mi uwierzyć ,że ktoś kto spożywa tak mało węglowodanów na co dzień nie rzuci się pewnego dnia na prosty cukier prosty .... A co później ?Minimum węglowodanów do póki organizm znów się nie zbuntuje?I do końca życia miesiąc na diecie -powrót do poprzednich nawyków żywieniowych na kilka dni/miesięcy i tak w kółko? Pytam poważnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja polecam diete HAYA nie łaczenia węglowodanów z białkami - jesz wszystko co lubisz i chudniesz Ja już schódłam 6 kilo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×