Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Drugie dziecko,jakich bledow juz nie popelnicie?

Polecane posty

Gość gość

Ja nie bede sie zachowywac jak kwoka ktora zapomina o istnieniu meza, zamierzam bardziej zadbac o siebie i nie nosic caly dzien na rekach dziecka,bede sie.tez starala zeby dziecko sobie samo spokojnie lezalo choc pare minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drugie dziecko od poczatku wiecej nosilam, spalismy razem (dziecko na dostawce), nie dostalo mm. Nie dalam sobie wmowic, ze rozpieszcze niemowle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie poddam sie tak latwo karmiac piersia bede dluzej probowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja podobnie do autorki mam zamiar zachować większy rozsądek i spokój Nie będę już taką kwoką Mam nadzieję :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A najsmieszniejsze ze dopiero po czasie okolo pol roku doszlo do mnie ze sfiksowalam na punkcie dziecka to nie jest zdrowe, obym o tym pamietala po porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaram sie od samego początku cieszyć się dzieckiem. Brzmi fatalnie, wiem, ale po pierwszym mialam pół roku depresję poporodową. Staraliśmy się wiele lat, miałam mnóstwo pomocy ze strony rodziny, a jednak nie pamietam ani jednego szczęśliwego dnia. Najlepsze, że wszystko chcialam robić przy nim sama, chciałam być idealna, a radości nie było, wszystko mechanicznie. Oby tym razem było inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety na psychike mozez nie miec wplywu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, troche mnie to martwi. Pocieszam się, że teraz już wiem, co mnie czeka. Za pierwszym razem nie mialam doswiadczenia. Nie przypuszczałam czym są nieprzespane noce i dnie. Chyba psychicznie jestem bardziej na to wszystko gotowa. Wcześniej skupiliśmy się na walce o zajście w ciąże, myślsałam, że jak się udalo, to będzie już tylko pięknie i łatwo...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry temat! Ja bym moze nie kupowala juz tyle ubranek. Zabawek... I nie gonila tak na posranie na spacery...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pozwole sie wtracac w wychowanie, nie bede taka pipa i bede zwracac uwage ze dziecko caluje sie w czulko a nie w buzke czy w raczki,wczesniej chcialam byc mila teraz jestem pewniejsza siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wciskałam już jedzenia na siłę bo musi zjeść to najważniejsze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmiłabym dłuzej piersia, a potem jedynie mlekiem dla alergików, na recepte. Spalabym z niemowlakiem w łózku :D Starszemu, wyznaczalabym scislejsze granice np. nie pytałabym ' w co sie ubierzesz ? ", tylko wybralabym dwa komplety do wyboru.. Pamietalabym, ze jestem rodzicem , a nie kumpelka :) I dokładnie to zrobilam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od początku więcej bym przytulala i nosiła. W pierwszych tygodniach się tego bałam, sama nie wiem dlaczego. Kupilabym na początek więcej ładnych ciuszków, a nie tylko praktycznych. Kładłabym na podłodze od samego początku, żeby zmotywować do przemieszczania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Nie dam sobie wmówić ze noszeniem rozpieszcza się dziecko- chce być noszone do momentu kiedy zacznie raczkowac/chodzić wtedy na rece juz nie koniecznie... 2. Wiedzialabym więcej o śnie dziecka mam na myśli drzemki, to ze dziecko nie może zasnąć bo jest przemeczone a nie ze nie chce spać. Nie przeciagalabym dziecka do kąpieli marudnego (mam na myśli niemowlaka do 6 miesięcy) teraz dopiero od 6 miesiąca życia dziecka zdobylam wiedzę o spaniu i o swoich błędach. 3. Nie będę punktowac dziadków, niech robią z wnukami co chcą i rozpieszczaja w granicach normy. To juz się zmieniło tzn przy pierwszym dziecku po kilku miesiacach odpuscilam. Wczesniej często zwracalam uwagi bez sensu. 4. Teraz karmie piersia, nie przespalam nocy od 15 miesięcy, butelki i smoczka za nic nie chce czasem w chwilach kryzysowych myślę ze 2 dziecko bedzie od czasu do czasu dostawać butle (teraz pierwsze próby smoczka ok 4 m-ce, butelki ok 6 miesięcy) 2 dostanie szybciej butelkę zeby nie było problemu zostawić na noc z babcia (teraz miałam 4 wesela i dużo stresow było) tutaj jeszcze nie wiem na 100% bo uwielbiam KP i bardzo balam się ze jak dostanie smoczek i butelke to odrzuc****ers. 6. Kupie lepszy fotelik początkowy np maxi cosi, teraz miałam taki z wózka 3w1. 7. Szybciej będę korzystać z chusty (teraz 9 miesięcy) 8. Szybciej pojade na wakacje za granice (teraz 9 miesięcy) przy następnym do 6 miesięcy jak bedzie tylko na piersi 9. Więcej wyjść/wyjazdów przy małym niemowlaczku do 6 miesięcy (tylko KP) To chyba tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też kupię lepszy fotelik początkowy. Teraz miałam od wózka i nie był zbyt wygodny dla maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- nie będę rodzić sn - szybciej wrócę do pracy ale na pół etatu - nie będę się spinać przy kp tylko wyluzuje i będę karmić na żądanie - nie przytyje tyle co w 1wszej ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- nie pozwolę porwać mi dziecka i zaszczepić bez poinformowania mnie i mojej zgody i przed badaniami czy można - nie pozwolę nakarmić mm, zanim chociaż spróbuję podać siarę z piersi - zażądam podania mi dziecka od razu po porodzie, żeby mogło się przytulić - nie będzie tyle telewizji przy dziecku (wcześniej też miałam takie założenie ale nie udało mi się go zrealizować)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak jestesmy zdolnedo przemyslen, potrafimy zauważyć swoje bledy. Zakladajac temat balam sie ze odezwa sie same idealne mamy ktore zaraz napisza ze wszystko bylo idealne i nic nie zmienia Ja mam plan zeby kupic dobry elekteyczny lataror i jak nie bede umiala przystawic do piersi to bedzie z butelki dostawac ale moje mleko,myslicie ze to moze wypalic? Z corka po cc brodawki mi wklesly,nie umialam jej przystawic,ona ssala przez kapturki najpierw powietrze i miala potworne kolki dlatego szybko odpuscilam i przeszlam na mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto spróbować z laktatorem. U nas tak właśnie było przez kilka tygodni, zanim synek nauczył się ssać pierś właściwie. W ogóle warto mieć laktator, jeśli się chce wyłącznie kp (jak byś chciała wyjść na dłużej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki, bardzo bym chciala umiec przystawiac do piersi,ale tez czasem wyjsc tylko z corcia. Boje sie troche zeby corka nie poczula sie odtracona,ona jes szczesliwa ze bedzie rodzenstwo, ale ja sie martwie chcialabym byc sprawiedliwa mama, nie zaniedbac ktoregos dziecka,ale tez nie zapominac o ssobie i o mezu. Narazie nie wiem jak to polacze oby przyszlo to naturalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj wiele rzeczy zmieniłabym:) -kupiłabym elektryczny laktator (mam ręczny i średnio jestem zadowolona). -kupiłabym lepszy fotelik samochodowy a nie 3w1 - na początku jak miałam problem z karmieniem piersią (nie ma tu miejsca, żeby zaśmiecać całą historią wątek) troszeczkę dokarmiłabym mm. A tak byłam takim świrem, że w męczarniach karmiłam piersią. Są też rzeczy, z których realizacji nic nie wyszło i po czasie cieszę się z tego:).Miałam nie spać z dzieckiem, a jednak śpi z nami. Prawie od początku. Ani życie intymne się nie posypało a my chodzimy wyspani:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- Postaram sie powalczyc o laktacje (przy pierwszym odpuscilam po 2 tyg bo mialam bardzo malo mleka) - tak jak jedna mama juz pisala wyzej bede wiecej wiedziec o snie i starac sie czesciej usypiac w dzien - Bede wiecej tulic w pierwszych tygodniach - mam nadzieje ze szybciej i sprawniej poradze sobie z kolkami jezeli sie pojawia. Z synem przezylismy kolkowy koszmar i na poczatku nie bardzo wiedzielismy jak mu pomoc.. teraz juz wiem co moze choc troche dzialac - Nie spakuje niepotrzebnych rzeczy do torby porodowej :D - Nie bede trzymac ciuszkow ktore od kogos dostalam, nie podobaja mi sie ale "lepiej zostawic moze sie przydadza". Nie, nie przydadza sie. Niepotrzebnie pralam i prasowalam a w efekcie zdazylam ubrac tylko 1/3 i to glownie tych ktore sama kupilam i po prostu mi sie podobaly albo byly bardzo wygodne - Wozek bym wybrala inny Ogolnie mysle, ze przy drugim dziecku bede czesciej wrzucac na luz i mniej sie przejmowac wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba w sumie niewiele. Sporo się nauczyłam przy siostrze, jej córka jest pół roku młodsza od mojej, więc wielu błędów dzięki temu uniknęłam. Jedyne co mi spontanicznie przychodzi na myśl to mniej "karmienia" piersią, bo córka nauczyła się traktować mnie jako smoczek i wisiała godzinami. Teraz już wiem, jak to mniej więcej regulować, i z drugim dzieckiem byłoby łatwiej. No i nie będę już się tak stresować przy szczepieniach - poczytałam, zmądrzałam, zrozumiałam, dlaczego to jest ważne i, wbrew temu co niektórzy wmawiają, niegroźne. Na początku owszem, trochę sobie dałam zrobić wodę z mózgu i się nawet z lekarzem kłóciłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moge miec juz dzieci ale moze napisze o bledach jakie popelnilam: Za wczesnie poddalam sie z karmieniem piersia Za malo ja przytulalam w pierwszych miesiacach. Niepotrzebnie chcialam zeby wszytsko bylo zrobione i na przytulanie nie mialam czasu Za duzo stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy błędów, ale nie dopuszczę, by starszą dosięgnęły ujemne konsekwencje posiadania młodszego brata. Nieraz czytam 'dzieci razem bo nie oddam sypialni' a to do ciężkiej anielki to dziecko sobie zrobiło rodzeństwo, czy zostało postawione przed faktem dokonanym i nie miało nic do gadania? Tak chcieliście drugie dziecko to czemu wszelkie niedogodności z tym związane zrzucacie na pierwsze? Żeby tylko wasze życie się nie zmieniło? Trzeba było sobie drugiego nie robić a nie dzieci kisić w 1 pokoju a samemu jak królowie w sypialni, w której tylko w nocy urzędujecie. Pamiętam koleżankę, która tak miała i gdy chciała mieć chwilę prywatności szła do łazienki a gadałyśmy na schodach albo do mnie szła. Ja jak dowiedziałam się o drugiej ciąży stanęłam na głowie by dzieci miały pokoje oddzielnie. I udało mi się to. Zamieni,lam mieszkanie na większe. Aha i nie zmuszam dziecka do dzielenia się z młodszym tym, co było dotychczas jej. To moje dziecko, z mojej woli (a nie córki) jest na świecie i to ja wszelkie niedogodności biorę na klatę a nie ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z11.00 a potem Twoje dziecko wyrośnie na egoistę bo z nikim nie będzie umiało się dzielić i nikt je nie będzie lubił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- dluzej karmilabym piersią (teraz wylacznie 4,5 m-ca, mieszanie do 7 m-ca), - laktator elektryczny (reczny był do bani, tylko biceps wyrobił ;) - nauczylabym sie chustowania - dalabym dziecku wiecej luzu przy raczkowaniu (teraz praktycznie ciagle pilnowalam by nic sobie nie zrobiło), - nie kupilabym 30 el. Zestawu poscieli. :/ - osobno kupilabym tanią gondole i wypasioną spacerówkę, - zrezygnowalabym z lozeczka i przewijaka (dziecko śpi z nami a przewijaka nie uzywalam), - kupowalabym uzywane rzeczy typu mata czy lezaczek (tak naprawdę uzywalismy ich przez chwilę) - krzeselko do karmienia byloby ze stolikiem (taka skladana konstrukcja)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakby ktos postawil cie przed faktem dokonanym w jakies sprawie i kazal ponosic tego konsekwencje to cieszylabys sie? Gdybym ja ci zabierala jakies twoje rzeczy pewnie pozwalabys mnie do sadu a ja wtedy moglabym ci powiedziec ze egoistka jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1) KP, dluzej. 2) Wozek. Napewno nie 3 w 1. Oj jaka bylam glupia. Teraz kupilabym na poczatek sama gondole, najprostsza nawet uzywana, a zainwestowala w super spacerowke i fotelik. 3) mniej ubranek, szczegolnie tych 0-6 mcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakich błędów nie popełnie ? Yyyyyyyyyyy... Nic mi nie przychodzi do głowy. Błędem jest to że 13 lat temu poszłam na randkę z moim mężem. Ale pewne błędy życie daje taką nauczke której się nie da już ponownie wykorzystać do niczego, trzeba dźwigać konsekwencje aż do śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×