czestochowa egzorcyzmy jestem w szoku

bylam wczoraj na spotkaniu mamre w czestochowie niby spotkanie uzdrawiajace cialoi ducha, to co sie tam dzialo, ciezko opisac, jestem w szoku. Byl ktos z Was kiedys?

Nie byłam, ale lubię takie tematy. Opisz proszę co tam się działo.

to borkoska vel SRYSIA ta tępa szmata otumaniona przez swojego bożka, nie przejmujcie się nią... Żal mi ciebie ty szmato! :O:O

jak Ty sie do mnie odnosisz? piszę tutaj pierwszy temat, spotkanieodbylo sie w kosciele sw PiotrA I PAWŁA. Cale spotkanie trwalo 6 godzin, na samym początku była msza ktora trwala prawie 2 godziny wtedy było,powiedzmy normalnie jak podczas kazdej mszy

A później co się działo???

później spiewal chór, przepiekny, po prosty nigdy nie slyszalam tak pieknelo chóru na żywo, spiew byl dokonca na przemian z komuniamii modlitwami ale to co sie tam dzialo jest ciezkie do opisania, ja nie jestem osoba ciezko wierzącą,ale mam problem i ponoc ludzie tam jezdza ze swoimi problemami

Ja pie:rdole tam ludzie się pokładali i lezeli

Dziewczyno, czy Ty nie potrafisz sie normalnie komunikowac z innymi ludzmi? Po co zakladasz ten temat nie majac nic do powiedzenia?

dokladnie ludzie tracili przytomnosc, tez tam bylas/es? kciadz dotykal ich głów a Ci tracili pzytomnosc, bylo tez ilka osob opetanych, to bylo straszne

Popieram gościa z 17:43 Ludzie pytają konkretnie co się działo, a ty po jednym zdaniu coś klepiesz. To albo normalnie, dokładnie to opisz albo zamknij temat

rowniez tam bylem, nie napisze jak bylo, bo kazdy chce opisac po swojemu a nie sluchac opieprzu kafeterian bo ktos ma pisac tak jak oni chca Nie chcecie, nie czytajcie. dobranoc

To nie piszcie, bo po h/u/j dobranoc

po h u j to Cie urodzila

pisalam z telefonu wiec niewygodnie bylo sie rozpisywac, bylo kilkaosob wrecz opetanych,wili sie po podlodze, wyginali sie nienaturalnie, kobieta krzyczala ta nienaturalnie wysokimtonem ze myslalam ze szyby popekaja,ksiadzblogoslawil ludzi z problemami, dotykal ich glow, szeptal cos doucha a ludzie mdleli, myslalabym ze to ustawka gdyby to bylo kilka ludzi ale bylo to bardzo duzo ludzi. W pewnym momencie ksiadz prosilducha swietego by zstapil na ludzi,ksiadz dmuchal a tu nagle ludzie bach, padali na ziemie jak muchy.

kiedy ludzie tracili przytomnosc, ksiadz prosil zeby ludzie stojacy obok tylko zlapali tych tracacych przytomnosc i kladli ich delikatnie na ziemi i wtedy podchodzili księża i sięprzy każdymktoryśksiądz modlił..ogólnie niesamowita atmosfera ale szczerze... dziwnie się czujępo tym wszystkim... w necie wyczytalam opinie ludzi ktorzy byli kilka razy ze mieli tak samo a pewien facet pisal ze zaczely dziac sie dziwne rzeczy w jego życiu i inny ksiadz powiedzialmu ze tam raczej idzie zalapac "bakcyla"niz sie go pozbywa..

nie wierzę za bardzo az tak w te sprawy, ale trzeba bylo tam być żeby uwierzyć...dopiero po fakcie dowiedzialam sie ze tam odprawiaja egzorcyzmy, a ja chcialam tylko pomodlic sie w takimmiejscu razem z ksiedzem bo slyszalam ze na tych mszach a mamre zdarzają się prawdziwe cuda, a teraz na prawde czuję się dziwnie

serio takie msze z egzorcyzmami sa odprawiane w Polsce? sprawdze w internetach czy nie klamiesz.

Niezły towar bierzesz

Jeden facet stracił przytomność i puściły mu wszystkie zwieracze,zrobił kupę,siku i przestał oddychac na chwile,ale ksiaonc powiedział, że wiara go uzdrowi,wstał potem i nawet nie było sladu kali ani kałuży

Egzorcyzmy publiczne to rzecz normalna w Polsce. Przydałoby się taka msze odprawić w sejmie. Ale obawiam się, że budynek by eksplodował od tego zła jakie tam się mieści.

oczywiscie że takie msze sa odprawiane a raczej spotkania, tylko oczywiscie nie wszedzie, wydaje mi sie ze w miejsca takich bardziej uswieconych jak wlasnie Czestochowa czy Lichen, wpiszcie sobie na yt czestochowa egzorcyzmy, tam sa nagrane nawet jakies filmiki z tych spotkan, no strachu to trzeba sie tam najesc, tym bardziej osoby ktore wlasnie nie wierza

bóg dopuszcza opentanie bo ludzie przestaja wierzyc w demony a to co opisujesz to spoczynek w duchu sw tak na to muwia

Wspaniała socjotechnika firmy kościół która ma w manipulacji ludźmi 2000 lat doświadczeń. Psychiatra wytłumaczył by Wam wszystsko to co się tam działo. Nie ma żadnego boga, szatana, duchów, piekła. Takie byty nie istnieją. Nie ma na to absolutnie żadnego dowodu. Zresztą istnienie jakiegoś boga przeczyło by znanym prawom fizyki i porządkowi we Wszechświecie. Przestańcie wierzyć w piramidalne bzdury. Przestańcie dawać sobą manipulować i płacić za towar, którego nikt nie widział - szczęście, uzdrowienie, miejsce w niebie, opiekę niewidzialnej istoty. Czy komuś w wyniku cudu odrosła kiedykolwiek ręka albo noga? Gdzie był bóg jak w 2004 roku w krajach u wybrzeży Oceanu Indyjskiego tsunami zabiło ponad 230 tyś ludzi? Dlaczego żaden bóg nie otworzył bram obozów koncentracyjnych. Więc po co te modły i pielgrzymki? To brak logiki. Myśleć ludzie, myśleć. Myślenie i analizowanie otaczającej rzeczywistości daje korzyści. Lepszy byt, bardziej świadome i szczęśliwe życie, mniej chorób, lepsze, bardziej, szczere i szczęśliwsze relacje z otoczeniem.