czy ten chlopak jest beznadziejny?

spotykam sie z chlopakiem jakis czas juz w sumie jest to na powaznie i zastanawiam sie czy to ma sens. ja mam 20 lat i studiuje on 23 i tez jest studentem. studiuje dzinnie mieszmy w tygodniu w poznaniu a tak to dzieli nas 200 km i on kiedys mowil ze to nie jest problem ale w weenedky jestem sama bo on jedzie do domu i ja tez nawet teraz jak mam wolne i worcilam do domu to on bedac w poznaniu nie przyjedza do mnie poza tym wciaz mnie zaprasza gdzies na jakis wyjazd i piszze mi kwoe czyli sugeruje ze mam za siebie placic. Ma swoj samcohod i przyjezdza do mnie w poznaniu jak jestemy a czasem pisze zebym ja wpadla zamiast po mnie przyjechac to wychodzi na to ze ja musze jechac tramwajem do niego ale nigdy sie na to nie godze i powidzialam muu co o tym mysle ale on i tak za kazdym razem robi to samo. nigdy mi wprost nie poiwedzial ze mu zalezy albo cokolwiek w tym stylu nie wiem co myslec o tym pomozcie