Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość proszę o odpowiedz

jaka jest kara za zabicie kota-specjalne zabicie??

Polecane posty

Gość proszę o odpowiedz

sąsiad otruł mi kotkę, miała mieć małe. znalazłam ja w ogrodzie juz sztywną, widocznie nie zdażyła dojść do domu, na łapkach i pyszczku widac było że zwracała, meczyła sie biedactwo. chce wiedziec gdzie mam to zgłosić? jaka kara mu za to grozi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli masz dowody to na policj
za znęcanie się nad zwierzętami (a to jest znęcanie) grozi do dwóch lat więzienia bez zawiasów były już w polsce takie wyroki - dla faceta który zakopał żywcem szczeniaki i drugiego któy topił psy obydwaj panowie od paru miesięcy siedzą w peirdlu gdzie jak mam nadzieję poznają uroki pozycji na pieska w aspekcie biernym ja bym się sama załatwiła ze skurwielem tylko niestety po zabiciu takiego ścierwa poszłabym siedzieć jak za człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale trzeba isc z tym kotem do weterynarza zeby zbadal czy faktycznie ktos go otrul, nie ma co tak kogos od razu oskarzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę o odpowiedz
dlaczego mam kogoś nie oskarzac skoro wiem ze on to zrobił, poza tym wiem ze miał zamiar to zrobić.... bo sam mówił ze zostawia trutke i to nie jego sprawa czyj kot na ta trutke sie nadzieje...no nadział sie moja kotka. powiedziałam mu wtedy zeby tego nie robił bo za to grozi wyrok (nie groziłam mu tylko powiedziałam ze to jest przestepstwo) ja nie chce sie na nim mścić ale nie mam zamiaru tolerować takiego zachowania...ale chyba na niego jakies prawo jest....mam czekać jak otruje inne koty? chodzi o to że koty podobnpo zjadaja mu gołębie...nie chodzi tu konkretnie o moje koty, tylko o wszystkie z okolicy, nie jestem z tym człowiekiem skłucona ani nic z tych rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gołębiarze tacy są
to chorzy ludzie jak się martwią o swoje ptaszki to niech je trzymają w domu ja jakoś nie zabijam cudzych gołębi mimo że na mnie srają raz na ogródkach działkowych ktoś znalazł kotkę z odciętymi tylnymi łapami jeszcze żyła to było dzieło gołębiarza któy dopiero jak go postraszono prokuraturą to dał spokój okolicznym kotom (dzikim!!!! to logiczne że polują)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowia juszka
kara może i jest ale jak masz zamiar udowodnić kto to zrobuił??? policja nie bawi sie w dochodzenia zabicia kota wex to na rozum.jakby zabił siekiera na oczach świadkówn to dostał by wyrok w zawiasach ale tak to szanse sa równe 0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy masz jeszcze innych świadków tego co mówił? ze zostawia trutke itd czy tylko ty to słyszałaś? jesli tak, to masz jakies szanse, ale jak nie ma swiadków.. poza tym on go nie zabil tylko spowodowal zagrozenie - bezposrednio nie zabil kota bedzie ciezko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowia juszka
a po drugie może powiedzieć że trutke wykłada na szczury myszy i inne szkodniki także brak szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czy ta trutka byla wylozona na jego wlasnej posesji, czy poza nia? bo jak na jego, to chyba nic nie wskorasz - trzeba bylo dopilnowac, zeby kotka mu tam nie wlazila... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę o odpowiedz
terz to juz nie mam kogo pilnować.... na jego posesji, nawet wiem ze włozył ja w rybe. swojego kota wywiozł wczesnij i i puścił gdzieś przy jakichś garażach (wszystkie swoje koty po jakimś czasie wywozi bo mu ganiaja gołebie...idiota). poza tym świadkiem tego że tak powiedzial była jego żona, a nie powiedziałam tego wcześniej ten sąsiad (o zgrozo) jest spokrewniony ze mna... ja jego nawyków nie posiadam. pamietam że kiedyś dawno temu juz mieli kaczki albo kurczatka małe i takaiego slicznego pieska..piesek tak sie bawił że zadusił te kaczuszki a on go wyzwiózł gdzieś...ot taki s kurczybyk jeden...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim powinnaś iść z kotem do weterynarza, żeby mógł stwierdzić otrucie. Mógłby Ci wypisać stosowny papierek i miałabyś jakiś dowód, a tak, kiedy kotek jest już w ziemi, nawet nie będziesz mogła udowodnić, że w ogóle posiadałaś zwierzaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowia juszka
zona nie bedzie swiadczyc przeciwko jemu a po drugie to głupia sprawa daj se spokój szkoda nerwów, znajdz se nowego kota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie sytuacja jest taka, ze raczej nic mu nie robisz. zreszta nawet moim osobistym zdaniem to i Ty jestes tu winna niedopilnowania kota, bo skoro on wylozyl te trutke u siebie, to mogl to zrobic, co innego, gdyby zlosliwie podrzucilby ja na Twoje podworko. w dodatku powiedzial Ci wczesniej o tej trutce, wiec tym bardziej powinnas uwazac, w koncu ostrzegal, co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooooooooooo
krowia juszka skoro to dla Ciebie głupia sprawa to nie musisz wypowiadac sie w tym topiku ja myśle ze powinns to zgłosic na policje, przynajmniej niech odnotuja takie zgłoszenie bedzie na przyszłość jak znów jakiegos kaota otruje ten padalec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o odpowiedz
z tego co wiem to nawet właściciel kota czy tam psa lub innego zwierzecia nie moze go sam uśmiercić!!!!! więc on nawet na swojej posesji nie powinien rozkładac trutek. ja również mu mówiłam ze za takie zachowanie grozi kara i wiec jesli zgłosze to na policje to przyjajmniej (jak ktos tu wczesniej zaznaczył) zostanie slad. wiem ze nie musze zgłaszać popełnienie przestepstwa ale moge zgłosić mozliwe popełnienie przestepstwa (czy jakos tak) a wtedy nic mi nie grozi, zadna kara za pomówienie, nawet jesli tego mu nie udowodnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgłoś ten fakt na policję. nie wolno by taki incydent pozostał bez echa. winowajca powinien być ukarany. zadne zwierze nie zasługuje na taka smierc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o odpowiedz
anyżówka* kot nie nalezy do grupy szkodników... może nie potrafisz go odróznic od szczura ale to juz jest Twój problem. nie broń człowieka któremu nalezy sie kara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmieszne jesteście i tyle
Myslicie ze policja i sądy nie mają co robic, tylko zajmowac się kotami ? A potem ewentualnie my wszyscy mamy placić na utrzymanie kogoś , kto siedzi w więzieniu ? Sa powazniejsze sprawy niz koty, taka jest prawda. A sąsiadowi -jak ktoś napisał- bez dowodów możesz naskoczyć. I tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooooooooooooo
sam jesteś smieszny/a i tyle. naskoczyć to sobie mozesz na ... może jak ci ktoś usmierci coś to bedziesz mówic inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooooooooooooo
pewnie jestes gołebiarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gołembiasz
bueheheheheehh śledctwo w sprawie otrucia kora parskam ze smiechu hehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsza linijka google
ciekawe, ilu z Was wie o czym dyskutuje? zna ktoś chociaż minimalne wymogi prawne, dot. wykładania trutki (np. na szczury) na posesji? śpieszę uświadomić - za Serwisem samorządowym: "Działania deratyzacyjne powinny odbyć się w dwóch etapach: * w pierwszym etapie należy w miejscach zagrożonych obecnością gryzoni wyłożyć liczne, ale w niewielkiej ilości trutki przeciw gryzoniom. W miejscach, w których trutka może być zagrożeniem dla ludzi lub zwierząt, należy wyłożyć ją w specjalnych stacjach. Miejsca wyłożenia trucizny muszą być oznakowane..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie możemy pozostawać obojętni na agresję wobec zwierząt. Większość seryjnych morderców i tym podobnych psycholi zaczynała od wyżywania się na zwierzętach. Od braku szacunku dla życia zwierząt się zaczyna, potem już żadnego życia nie szanują. Zawsze oceniam ludzi po ich stosunku do zwierząt. Jeżeli ktoś teraz wyżywa się na psie/kocie, to potem pewnie będzie na mnie jako swojej żonie - nie dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bronie, szkoda kota, ale autorka tez pisze bardzo jednostronnie i subiektywnie - jest zalamana strata kota i to jej troche przeslania realny obraz sytuacji, takie mam wrazenie. znalazla sobie winnego i nie potrafi przyjac do wiadomosci, ze ona tez popelnila blad. a, ze sie kota na wsi nie pilnuje, to tez nie problem tego sasiada. przeciez on specjalnie tego kota do siebie nie wabil, zeby go otruc. kot wlazl na cudzy teren, a autorka do tego dopuscila, chociaz WIEDZIALA, ze tam jest wylozona trutka. a to ona byla za kota odpowiedzialna, nie sasiad. poza tym, akurat dla tego sasiada koty byly szkodnikami, skoro mu zjadaly golebie, ktore hodowal, proste, co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golebica biala
zgadzam sie z toba anyzowka.Nie po to hoduje golebie ,zeby jakies koty je jadly.Sa siadka powinna pilnowac kota ,poniewaz byla uprzedzona ,ze zastawia trutke.Wiesz jak on sie czuje,gdy widzi jak kot zjada mu golebia o ktorego dba latami ,podobnie jak ty widzac otrutego kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golebica biala
jak mozesz prownywac dzieci do zwierzat.!!!!!?????Ja nie pisalam ,ze dobrze zrobil ,tylko zeby kazdy pilnowal swoich zwierzat ,a nie pozniej szukal mordercy.Masz klopoty z interpretacja nikt.on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×