Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam doła z powodu wydanych pieniędzy

Polecane posty

Gość gość

Razem z mężem zarabiamy raczej średnio ale udaje nam się odłożyć 1/3 naszych zarobków. A raczej jesteśmy do tego zmuszeni, bo naszym marzeniem jest własny dom. Odkąd zacisneliśmy pasa i zaczęliśmy na poważnie odkładać, zauważyłam u siebie że mam strasznego doła z powodu pieniędzy. Jestem szczęśliwa w dniu wypłaty kiedy nasze konta są pełne, kiedy możemy przelać wyznaczona kwotę na konto oszczędnościowe. Wtedy czuję satysfakcję i zadowolenie. Ale niestety musimy pieniądze wydawać. Musimy robić zakupy spożywcze, musimy opłacać rachunki i inne zobowiązania. Czasem musimy też kupić sobie coś drobnego. Paradoksem jest to, że ja lubię zakupy ale 10 razy zastanawiam się zanim coś kupię czy ja tego naprawdę potrzebuje? Nie raz jest tak że rezygnuje z jakiegoś zakupu, np od 3 miesięcy kupuje zimową kurtkę ale ciągle stwierdzam, że w tym miesiącu nie bo mamy za mało kasy już. Doszło do tego, że nie idę do dentysty chociaż powinnam bo szkoda mi pieniędzy. Mimo tej pozornej oszczędności te pieniądze które mamy na życie jakoś same sie rozpływają, życie jest drogie... Dołuje mnie to. Zastanawiam się czy to jest normalne? Codziennie sprawdzam konto żeby zobaczyć ile pieniędzy nam zostało do następnej wypłaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanów się czy warto zbierać na dom. Budowa domu jest droga potem urządzanie . Dom to skarbonka ciągle coś trzeba robić, poprawiać i rachunki płacić a jest ich więcej niż za mieszkanie w bloku. Ja mam dom. Budowaliśmy po ślubie. zarabialiśmy średnio więc trzeba było oszczędzać i trwało by to do dziś gdybym nie zaczęła pracować za granicą. A teraz jest tak że ja pracuje np na coś do domu np opał i coś tam jeszcze a moi znajomi pracują i jadą na kanary na przykład. Mój wymarzony dom to moja największa życiowa pomyłka. sprzedałabym go ale mam męża który kocha to miejsce więc ciągle tu tkwię . Zastanów się czy warto tak bardzo oszczędzać na ten wymarzony dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oszczędzaj na wszystkim tylko nie na własnym zdrowiu. Chory ząb to poważna sprawa, od nieleczonego można nawet umrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już nie jest oszczędzanie, ale obsesja oraz zwykłe sknerstwo i żydzenie na samych sobie. Swoją drogą popieram piszącą wcześniej, dom to skarbonka bez dna. A z drugiej strony, wielu ludzi żyje z ołówkiem i kartką w ręku, ja robię sobie w czasie bieżącego miesiąca spis, co trzeba kupić i opłacić w następnym, i tego się trzymam. Do listy dorzucam np. książki, nowe buty, coś, co może nie jest niezbędne, ale ważne dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja autorkaaaa
Wiem, że dom dużo kosztuje ale od urodzenia mieszkam w domu i nie wyobrażam sobie inaczej tak więc znam doskonale te koszty. Mieszkałam dwa lata w bloku i czułam się tam jak w klatce, nie byłam szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×