Mam nadzieję że nie zostanę przez was zjechany za pytanie o poradę

Czasowo pracuje w pewnym urzędzie i tam dwie kobiety usiłują chyba startować do mnie. Powiecie że powinienem sie cieszyć... Ale mnie wcale nie jest do śmiechu gdyż jedna z nich jest starą panną mieszkająca z rodzicami i kotem (jest dość atrakcyjna, ale straszna z niej nudziara i konserwatystka i chyba jest mitomanką) natomiast druga ma męża i od co najmniej dwóch lat chyba coś im sie nie układa a ja nie zamierzam w to wchodzić. Atmosfera gęstnieje CO ROBIĆ?

zasadniczo ru/chac ale przeciez i tak tylko fantazjujesz:)

Przedstawić swojego chłopaka.

Po czym stwierdziłes, że do Ciebie startują?

w pracy sie pracuje a nie romasuje.

nie wiem jaki problem,jak nie chcesz to trzymaj na dystans,przeciez zawsze człowiek wybiera czego chce a czego nie,

Po dziwnym zachowaniu. Raz ta pierwsza spytała czy przeprowadze ja przez przejście dla pieszych :-D AUTENTYK No a od drugiej wyczuwam coś juz od pewnego czasu (nie nie smród uprzedzając trolli) Albo może juz mi calkiem odj***lo z tej depresji

Ale ja zawsze trzymam na dystans ludzi z którymi nie chce mieć bliższych kontaktów

No dokładnie. Albo to twoja fantazja albo dajesz im znaki że jesteś zainteresowany bo ludzie gdy widzą twoja niechęć to cię będą szerokim łukiem omijać chyba że są totalnie zdesperowani.

Trzymaj chłodny dystans, jak bedą dalej robić jakieś zakosy, to zacznij nawijać o jakieś swojej bliskiej kolezance, że dziś z nią idziesz na kawę, albo do kina, że musisz jej pomóc coś w domu itd. Zmyślaj, w dobrym celu, żeby się odczepiły.

Jesli juz daje komuś jakieś znaki to wyłącznie braku zainteresowania

Nadinterpretujesz ich zachowania co jest zrozumiałe w twoim stanie psychicznym.

Coś czuje ze właśnie one są zdesperowane

Może faktycznie nadinterpretuję... Może sam jestem mitomanem Kurwa