młoda Giertychowna idzie do szkoły!!!

ale nie byle jakiej bo do żenskiej, prywatnej... tatus nie ufa publicznym szkołom

uwage jego poglady to mu sie nie dziwie ze nie ufa:P

Giertychowa to żona Giertycha córka to Giertychówna

a co napisalam? czyta sie ze zrozumieniem!

gdzie kto dzieci posyła .

bo to jednak trochę głupi jak minister zdrowia leczy się prywtnie a edukacji posyła dzieci do szkół nie publicznych

pewnie sie boi ze jego corka bylaby szykanowana...co nie zmienia faktu ze jest burakiem:D

a co w tym dziwnego jakby mnie było stać na posłanie dzieci do szkoły prywatnej też bym tak zdrobił

O rzeczywiście :D przepraszam! Rano jestem nieprzytomny :D

ok, ale dlaczego nie zapoczatkowal debaty na temat publicznej szkoły, wielu rodzicow chcialoby aby ich pociechy uczyly sie w jak najlepszych warunkach, ale nie ma na to szans bo publiczne szkoły sa przepełnione, dzieciaki nie maja przestrzeni..a to stwarza agresje i bunt i nie dziwie sie nauczycielom, ze nie maja sil pracowac w takim otoczeniu

chyba zawsze uczyły sie i beda sie uczyc w prywatnych szkołach

tam była... Chyba, że to jakaś druga

to ta sama...ale wczesniej byla w zerowce

znam paru, którzy wcale się w prywatach nie uczą, ale niektórzy to lubią uogólniać, szczególnie wszystko co związane z polityką... Bo z tego co ja zauważyłam, to wiele z bogatych dzieciaków wręcz jest nauczone szacunku do każdej złotówki.... :o

Giertych z Ksieżyca nie spadł, wie jak jest w szkołach publicznych. Motłoch, prostactwo, "odwalanie" lekcji przez nauczycieli - byle tylko od dzwonka do dzwonka, w dodatku Giertychówna była by pewnie szykanowana i wysmiewana przez inne dzieci ze wzgledu na czyny ojca. Rzeczywiscie niezbyt ładnie wyglada ze ktos kto sprawował przez 2 lata funkcje ministra edukacji wlasne dzieci posyła do szkół prywatnych ale w sumie nie dziwie sie Romanowi ze nie chce narażac swego dziecka.

No mundurek pewnie też przyodzieje i to niebyle jaki. Tatuś dba o córeczkę ciekawe czy też dostanie ochronę BORu