Rozstalam sie z chlopakiem dla ktorego sensem jest picie alkoholu

Witam, Długo się oszukiwalam, nie potrafiłam się rozstać. Żyłam w tym bagnie z ponad 2 lata, może trafiłam na niego przypadkiem, może pragnelam z nim być bo przyciągał mnie swoją tajemniczoscia, urokiem, wesoloscia.. może dlatego taki wzorzec bo mój ojciec był alkoholikiem sama nie wiem. Czuję hmm w sumie już nic nie czuje do niego, ciągle tylko wiem że pił piwa po 8-12 szt, spacery z nim po alkoholu, wakacje pełne alkoholu. O czułości w związku brak było mowy z jego strony, odpychal mnie kiedy chciałam się przytulać. Były dni kiedy nie pił był wtedy bez emocji, wyprany z uczuć, odpychal mnie kiedy chciałam się przytulić. Jest mi siebie żal i jego bo moglibyśmy być szczęśliwi a tylko ja walczyłam do tej pory. Nie wiem jak sobie poradzić w początkowym okresie rozstania.. Przeważnie wpadam w depresję po rozstaniu, już nie raz próbowałam zerwać i zawsze wyblagal, obiecywał aa a co do czego nie poszedl, ciągle obiecywał a tego nie robił... Jakoś dam radę. Jest ktoś z podobnym bagażem doświadczen? Jak potoczyło się wasze życie po rozstaniu?