Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

te verde

Zlot wielbicieli glosnej muzyki

Polecane posty

Zapraszam wszystkich jak wyzej, ze szczegolnym uwzglednieniem roznej masci metalowcow. Potrzebni mi jestescie, zeby dodac mi ducha i odwagi do sluchania muzyki glosno we wlasnym domu w ludzkich godzinach. Mam straszne poczucie winy, ze juz nie wspomne o irracjonalnym leku, ze nie uslysze pukania czy telefonu, co nie byloby zadna tragedia, ja wrecz lubie chodzic bez telefonu, a niespodziewani goscie sa niezawdnie akwizytorami. Wybaczcie grafomanie, napiszcie mi dobre slowo i podzielcie sie doswiadczeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes we wlasnym domu,mozesz robic co chcesz (w ludzkich godzinach, badz dobrym sasiadem ;) ) . Na dobra sprawe mozesz zaczac od sluchania przez np 15 minut i stopniowo wydluzac sesje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się nie przejmuję i tak nie usłyszę nawet gdyby jakiś nadgorliwy sąsiad walił w ścianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skinhead rock n roll
a musisz sluchac tak glosno? ja mam fajny sprzecik, nie slucham mega glosno, bo nie lubie. slucham metalu i rock against communism

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skinhead rock n roll
ale na odpowiednim sprzecie. a stare sprzety brzmia duzo lepiej niz jakies plastikowe wiezyczki ze swiecidelkami. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawie slysze roznice kiedy slucham winyli. Ale ja jestem tak uposledzona, ze nie bardzo widze roznice miedzy dvd a blurayem itd, od takich zabawek mam faceta, wiec sprzet jest nienajgorszy. A czy musze sluchac tak glosno - no nie musze, stad ten topik, bom nie zwykla. Ale to czasem takie terapeutyczne, posluchac jakiejs porzadnej piosenki naprawde glosno, zwlaszcza, kiedy ma sie w zwyczaju spiewac, niezbyt powalajacym glosem, a piosenka budzi bardzo zywe emocje. Dzisiaj tak naprawde po raz pierwszy od wiekow cos takiego zrobilam, a moze po raz pierwszy w zyciu, tak na dobra sprawe, bo zawsze mieszkalam wsrod ludzi, i chyba mi sie poszczescilo, bo u sasiadow ciemno, samochodu nie ma pod domem, chyba zadne dzieci sie przeze mnie nie pobudzily z krzykiem. Nie sadzicie, ze slowo piosenka jest bardzo niezreczne? Jakos tak nie bardzo mi pasuje na okreslenie takiego na przyklad 'One' Metallici.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) mi tam telefon nie potrzebny :) szczęście to głośna muza w tłumie najlepiej się jej słucha :) oh jak ja kocham ten klimat n*******lanie ściany i trząchanie czachą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do trzachania to ja wole cos weselszego niz naprawde dobra muzyka, wtedy mozna potrzachac czyms wiecej niz czacha a to zdrowe ;) Przy muzyce takiej, jak ja lubie, to sie albo wrzeszczy, albo biega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie sie dowiedzialam, ze na albumie ktory od dawna mam w domu jest najpiekniejsza piosenka deftonsow, z moim maynardem, i teraz slucham w kolko i bede cala sluchac az usne, glosno, w nadziei ze ten brak samochodow i innych znakow zycia znaczy, ze sasiadow faktycznie nie na. Pierwszy raz w zyciu zaluje, ze dzieci sasiadow sa ciche, gdyby robily wiecej halasu, wiedzialabym, ze ich nie ma, jesli jest cicho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×