Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GaBlondiii

Brak instynktu, 31 lat mąż i psy

Polecane posty

Gość GaBlondiii

Witam Tez mam taki problem jak pewnie wiele z Was kiedyś. Nigdy nie lubiłam dzieci, nie czerpię żadnej przyjemności ze spędzania czasu z dziećmi wręcz tego unikam (spotkania w gronie gdzie są dzieci). Za to kocham zwierzęta, pomagam aktywnie, mamy z mężem pieski które kocham nad życie (trudno w większości z Was to będzie zrozumiec). Umarłabym za nie gdybym musiała. Mąż ma już dziecko prawie dorosłe, ale nie ukrywa ze „kiedys” fajnie by było mieć tez ze mną. Jestem bardzo aktywna zawodowo, ciagle się rozwijam, mam swoje pasje (prowadzę własny biznes). Instynktu jak nie było tak nie ma, ale żyję w poczuciu ze Nasze małżeństwo i miłość męża do mnie byłaby większa gdybyśmy mieli wspólne dziecko. Mąż nie ukrywa ze mnie kocha, ale ja czuję ze jak mężczyzna ma dziecko z kobietą to jakoś bardziej jest z nią związany, ma inne podejście bo to już jest jednak RODZINA. Ja natomiast NIE WIEM. Ciąża mnie totalnie przeraża (nie mogłabym pracować kiedy ciąża będzie widoczna a moja praca wymaga idealnej sylwetki). Mam fobię na temat ciąży, przeraża mnie brzuch, ograniczenia, aseksualność tej sytuacji, dodatkowe kg. O porodzie nawet nie wspominam, bo na koncie już leżą pieniądze odłożone na cesarkę W RAZIE gdybym zaszła w ciąże i nagle nie stac by mnie było na nic..... mam tez problemy zdrowotne, drobne z sercem i z szyjką macicy... ciąża obciąża organizm jak wszyscy wiemy więc boję się o swoje zdrowie. Obaw mam miliony a jedną z nich jest alergia, kora mogłaby się pojawić u dziecka. Wtedy jedno z nas musiałoby zostać z psami a drugie z dzieckiem chyba, bo niestety nie wyobrażam sobie żebym mogła GDZIEKOLWIEK i KOMUKOLWIEK oddać psy. Pewnie nikt z Was nigdy nie był w takiej sytuacji. W każdym razie martwię się codziennie całą sytuacją, wiem ze kiedyś mąż zechce pewnie tego dziecka bo to jego „kiedyś” nadejdzie a dla mnie będzie może za późno? Wiem ze dużo kobiet decyduje się teraz na późne ciąże i nie mam z tym problemu sama chciałabym jeszcze poczekać. Ale ciagle myślę, ze mąż inaczej by podchodził do Naszego małżeństwa gdyby było dziecko choć sam twierdzi, ze dziecka NA RAZIE nie chce, nie ma czasu itd. Już sama nie wiem czy uszczęśliwiać go na siłę? Wiem, ze na pewno byłby dobrym ojcem i ze by się cieszył, a mówi mi ze nie chce bo może widzi ze ja nie czuję tego? Nie wiem może jeszcze poczekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez żadnego sensu to, chyba wiadomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GaBlondiii dziś Rodzina powiadasz? Silniejsza więź i większa miłość? A co się stało z jego poprzednią rodziną? Z jego poprzednią kobietą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taką miał silniejszą więź z byłą kobietą,że ją kopnął w tyłek chociaż miał z nią dziecko...więc tą teorię rozbij o kant dooopy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GaBlondiii
Gość ale to było bardzo dawno temu, był młody i tez nie on odszedł tylko jakoś im nie wyszło i ona się spakowała. Starszy mężczyzna to tez inaczej jak zostaje ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio widziałam cos takiego . Babka miała w kocyku małego pieska i tuliła go jak male dziecko . Obok stalą jej córka ok 5 lat która bulaja sie jakby maila chorobę sieroca. Nie nadajesz sie na matkę . Nie powinnaś mieć dzieci . Kup sobie 10000 psów jak nawiedzona Violetta Villas ale na dziecko nie decyduj sie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żyjesz w zbyt dużej kontroli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GaBlondiii
Nie kupuję piesków. Jak napisałam wcześniej POMAGAM, adoptuję jestem aktywna w tej pomocy. Nie wiem może nie powinnam mieć dzieci, może tak jest. Zwierzęta zajmują u mnie wysokie miejsce w sercu, a te które ze mną mieszkają to jak rodzina. Wielu moich „psich” przyjaciół ma psy i dzieci, ale nie wydaje mi się ze dzieci są przez to mniej kochane czy zaniedbane. No ale nie wiem nie mam dzieci jak już napisałam wcześniej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój, faceci tak nie cisną na dzieci, tylko kobiety.On już swoje ma i pewnie to mu wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zebrało ci sie pare punktow, odpowiem na podstawie swoich doswiadczen: 1.Co do instynktu - wiekszosc kobiet go nie ma, poki ich dzicko nie pzryjdzi na swiat. Nigdy mnie nie krecily cudze dzicvi i nadal nie kreca. Swoje kocham nad zycie.Na dzieci zdecydowałam sie grubo po 30tce. 2. Dzieci i zwierzata sie nie wykluczają, wrecz przeciwnie. W naszym domu byly zawsze zwierzęta, na prawach domownikow, kochamy ****ardzo, dzieci tez kochaja, pomagamy takze tym bezdomnym 3. Nigdy nie mialam strachu przed ciazą, porodem, nadwyzka kg itd, wiec tu nie potrafie ci doradzic 3. Fakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeraziłam się trochę jak przeczytałam Twój post, bo opisałaś w nim mnie :) jestem od ciebie o rok starsza, tylko to nas różni ;) My z mężem decydujemy się w najblizszym czasie na dziecko. On doskonale wie, jak ważne są dla mnie zwierzęta i jak wysoką pozycję zajmują, ale wiem że on pragnie dziecka (ja też) i wiem , że będzie super tatą. Wiesz jak jest, zwierzęta są kochane, ale mają jedną wadę.... za krótko żyją :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdghddgh
Hmmm... miałam dwa psy gdy zaszłam w ciążę. Miała się urodzić młodsza siostrzyczka, ludzka, dla moich psów. Wiedziałam, że gdyby dziecko miało alergię, to odczulałabym je, separowała, ale na pewno nie rozbiłabym z tego powodu naszej rodziny, gdzie psy są jej członkami. Dziecko chowało się zdrowo, bo z psami, i przejęło nasze wartości, kocha zwierzęta. Teraz tamtych psów już z nami nie ma, umarły, zostawiając po sobie pustkę. Ale po paru latach dołączył szczeniak, i jest najlepszym przyjacielem i niejako młodszym bratem mojej córki. Myślę że wy potrzebujecie dziecka dla uzupełnienia rodziny, wspaniałej rodziny. Co do zdrowia.. Tu nigdy nic nie wiadomo. (Uwierz mi, bardzo dobrze rozumiem to, co piszesz, bardzo dobrze. :))) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdghddgh
(Ja urodziłam mają 32 lata, bez żadnego "instynktu" macierzyńskiego.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do postu gościa dziś dodam: - nie pytaj innych ludzi czy powinnas miec dziecko, sama zdecyduj - nie miej dzieci jesli ich nie chcesz lub jesli tylko ktos inny chce abys miala - wiekszosc kobiet nie interesuje sie cudzymi dziecmi, instynkt zazwyczaj przychodzi z wlasnymi, choc nie u kazdego - dzieci niczego nie naprawiaja w zwiazku, wrecz odwrotnie, sa wyzwaniem i obciazeniem finansowym, fizycznym i psychicznym - nie musisz sie tlumaczyc z milosci do psow, wiele osob ma tak samo - dzieci i psy swietnie chowaja sie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GaBlondiii
Dzięki :) po części ja tez bym chciała dziecka, tak jak mówicie instynkt mam nadzieję się pojawi. Najbardziej martwiłam się o pieski jak to będzie, ale widzę ze wiele osób sobie radzi, fajnie ze są ludzie którzy kochają tak bardzo swoje zwierzęta. Jeszcze czekamy do przyszłego roku... myślę, ze jakoś zdołamy wszystko pogodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zostaje, to nie jest zależne od wieku. Już raz mu ta "rodzina" nie wyszła, a wcale nie jest powiedziane, że jak na starość zderzy się z energią i potrzebami dziecka to nie cieknie gdzie pieprz rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego mialabys oddac psy po urodzeniu dziecka?! dziwi mnie,ze dopuszczasz taki wariant, jesli kochasz psy. Chyba maz pomoze ci wyprowadzac itd , jesli akurat bedziesz zajeta? a jak jestes np chora to ci z psami nie pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psy zdychają nie umierają /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez nie miałam instynktu przed urodzeniem dziecka, co więcej uważam ze cos takiego nie istnieje po prostu kocha się swoje dziecko i wcale nie trzeba lubić obcych dzieci; u mnie w domu rodzinnym zawsze było pełno zwierząt, do tej pory jestem „ kociarą” a dziecko wychowuje się z dwoma kotami :) nawet jak wróciłam z noworodkiem ze szpitala to nie bałam się o nie, a kociak spał z dzieckiem w łóżeczku :) co to ciąży to myśle że w dzisiejszych czasach wiele osób ją demonizuje, okres ciszy tak szybko mija że ledwo brzuch jest widoczny a zaraz już człowiek jest na świecie, no a z porodem różnie bywaae jeżeli jest duży strach to polecam cesarkę.... w każdym razie swoje dziecko kocha się ponad życie i oczywiście jest to inna miłość niż do męża czy zwierzaka ale często bezgraniczna:) także polecam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie sie wydaje ze zeby miec dziecko to trzeba jeszcze zanim sie bedzie w ciazy kochac je najbardziej ze wszystkich na swiecie i ustawic na pierwszym miejscu.To wlasnie instynkt ktorego nie mam.Wiekszosc kobiet mowi ze dzieci beda dla nich nr 1 i bedzie je kochac najbardziej, na drugim miejscu maz a na trzecim rodzice.Ale faceci maja jeszcze wieksze parcie na dziecko, bo nic nie traca, nie.musza byc w ciazy ani rodzic a do.tego moga miec nawrt i setke dzieci z roznymi kobietami-to podobno.podswiadome marzenie kazdego, kobiety nie maja takiego przerobu no i ciaza to troche utrudnienie zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 20.31 Powiem Ci że ja będąc w ciąży wcale nie kochałam dziecka i co więcej nawet po porodzie ciężko było mówić o jakiejś wielkiej miłości, dziecko takie obce się wydawało, dopiero z czasem zauważyłam że ta mała istota jest najważniejsza w życiu i teraz jak się do mnie śmieje a ma 4miesiace to wiem, je jestem w stanie zrobić dla niej wszystko:) to jest mega zaj*** uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 20:31 Strasznie stereotypowe myślenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież instynkt rozrodczy nie polega na lubieniu cudzych dzieci, tylko jest to coś co pcha człowieka (czy każde inne zwierzę) do rozmnażania. Nie musisz lubić cudzych dzieci, żeby czuć, nawet podświadomie, że chcesz mieć swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrazam sobie kochac kogos, kogo nie znam.Zreszta były badania jakiegos powaznego uniwersytetu ( zapomnialam ktorego),ze matka praktycznie musi sie tez przyyzwyczaic do urodzonego dziecka, poznac je i polubic a potem pokochac i trwa to do roku na ogól. ja tez sie przyzwyczajalam do dziecka, bo byl to dla mnie jednak ktos nowy, obcy, trwalo to ok 5 miesiecy. Teraz kocham ogromnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GaBlondiii
Gość 19:30 Ale kiedy ja powiedziałam, ze mogłabym oddać psy??? W życiu bym ich nie oddała! Wręcz napisałam, ze dałabym się za nie pokroić! Mąż nie ma pomagać, bo i jakie to pomaganie to jest tez jego obowiązek jak i mój, bo RAZEM tworzymy dom i nikt tu nikomu nie „pomaga”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdghddgh
Przekonasz się też, mając dziecko, że w odczuciach nic się nie zmienia, zupełnie jakbyś miała jeszcze jednego psa, którego z czasem pokochasz podobnie jak te pierwsze (chociaż każde inaczej). Nie osłabnie twoja miłość do psów. Przybędzie kolejna osoba do rodziny, kochana przez ludzi i psy, i kochająca. Dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psy są cudowne. Są posłańcami z kosmosu, niosącymi nam miłość. Kiedy umiera ukochany piesek, to jakby zrywa się nasza metafizyczna więź z kosmosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli pies „zdycha “ według Ciebie to nie zasługujesz na to, żeby mieć psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:30 że co...odleciałas troszeczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:30 Zgadzam się, pięknie napisane. Kocham Cię pimpelku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×